Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Dziwna korozja.


fred77
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nowsza wersja Note E12 z 2014 roku i pojawiła się korozja w dziwnym miejscu.

Mianowicie pojawiły się małe purchle na słupku A w okolicy dolnego zawiasu przednich lewych drzwi.

Latem znalazłem pierwszy i to zaczyściłem i zabezpieczyłem. Okazało się, że gdy wtedy zacząłem czyścić to mały pilniczek przelazł mi na wylot. Po drugiej stronie było widać trochę wilgoci. Wydmuchałem to sprężonym powietrzem aż zrobiło się sucho i zabezpieczyłem. Akurat miałem taką farbę, a nie inną.

Dzisiaj myłem wóz i widzę obok kolejne małe purchle. Nie wiem z czego to się bierze, nie wiem jak  się dostać do tego od drugiej strony. Nie wiem jak wygląda blacha od spodu. Trochę mnie to niepokoi, bo średnio mi się uśmiecha coś ciąć w prawie nowym samochodzie. Chciałbym zobaczyć jak to wygląda od środka ale nie wiem jak tego dokonać. Od nadkola się nie da, bo już patrzałem.

Miał ktoś podobny problem w tym lub innym miejscu?

 

IMG_2020-10-19-16-54-42-770.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Krakus_E12 napisał:

Cześć, mam ten sam rocznik i zero rdzy. Może coś było z nim robione

Wysłane z mojego SM-T560 przy użyciu Tapatalka
 

Nic nie było robione. Samochód od nowości w rodzinie. Wcześniej jeździła nim moja siostra, a na początku roku odkupiłem go od niej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta korozja wychodzi od wewnątrz. Jak już jest duże ognisko rdzy to przebija na drugą stronę.

Widocznie w tym miejscu zbiera się wilgoć, a blacha niezabezpieczona, albo b.mało zabezpieczona.

Jak nic nie było robione blacharsko to ewidentnie skopali to w fabryce.

Teraz musiał byś wyciąć spory kawałek tego tunelu i dokładnie zabezpieczyć, no i poskładać całość.

Jak już wychodzi to będzie wychodziło za każdym razem w innym miejscu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, M@reS napisał:

Ta korozja wychodzi od wewnątrz. Jak już jest duże ognisko rdzy to przebija na drugą stronę.

Widocznie w tym miejscu zbiera się wilgoć, a blacha niezabezpieczona, albo b.mało zabezpieczona.

Jak nic nie było robione blacharsko to ewidentnie skopali to w fabryce.

Teraz musiał byś wyciąć spory kawałek tego tunelu i dokładnie zabezpieczyć, no i poskładać całość.

Jak już wychodzi to będzie wychodziło za każdym razem w innym miejscu :(

I tego właśnie się obawiam. Że będę musiał wyciąć fragment blachy i wspawać nowy. Myślałem nad załataniem włóknem szklanym ale to jest element konstrukcyjny i bez spawania raczej się nie obejdzie. Najgorsze, że nie mam na to czasu, pogoda nie sprzyja by robić to na świeżym powietrzu i samochód wciąż jest potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2020 o 22:03, M@reS napisał:

Musisz to od środka zabezpieczyć. Z wierzchu nic nie da, szkoda roboty.

Ale ja to wiem, że muszę to zabezpieczyć od środka. Tylko jak? Jak się tam dostać. Od strony koła nie ma dojścia, od spodu nie ma dojścia, nie pamiętam czy jest dojście od strony wnętrza kabiny ale z tego co mi się wydaje to też nie ma.

Pozostanie mi tylko wycięcie tego fragmentu. Tylko wtedy będzie można zobaczyć co się tam dzieje, a chciałbym tego uniknąć.

A jak widać na zdjęciu to nie bardzo jest możliwość dotarcia do tego miejsca od środka.

 

image.thumb.png.c60d80a0cd0c41162eb1e07dda57423e.png

Edytowane przez fred77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam widzę fany dostęp ;).......nad tym jest duży otwór. Czy przez niego dojdzie się do tego elementu??

Endoskop nawet taki na telefon i "operacja na otwartym sercu" :D

 

Edytowane przez M@reS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, M@reS napisał:

Ja tam widzę fany dostęp ;).......nad tym jest duży otwór. Czy przez niego dojdzie się do tego elementu??

Endoskop nawet taki na telefon i "operacja na otwartym sercu"

Tylko wiesz, że na gołej karoserii to się fajnie patrzy i robi. Ale tam są osłony progu, wiązki elektryczne, dół kokpitu. Pamiętam, że przepychałem w tej okolicy wiązkę od haka do komory silnika ale nie pamiętam jak to wyglądało. Będę musiał sobie jeszcze raz zerknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem. Ale masz inne wyjście? Bo cięcie jest bardziej ryzykowne. Nie myślałem, że tak słabo zabezpieczą II generacje :( Bo na pe pewno nie tylko Tobie wyskakują "pęcherzyki rdzy" i nie wiadomo od czego. Ty oglądasz a inni dostrzegą jak już będzie ten element całkowicie zgniły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, M@reS napisał:

Wiem, wiem. Ale masz inne wyjście? Bo cięcie jest bardziej ryzykowne. Nie myślałem, że tak słabo zabezpieczą II generacje :( Bo na pe pewno nie tylko Tobie wyskakują "pęcherzyki rdzy" i nie wiadomo od czego. Ty oglądasz a inni dostrzegą jak już będzie ten element całkowicie zgniły.

Gdy kupiłem ten samochód od siostry to postawiłem go na kołkach i zdemontowałem tylny zderzak żeby założyć hak oraz zdemontowałem przednie nadkola plastikowe żeby wymienić lampy w zderzaku oraz ułożyć wiązkę do haka.

Po odkręceniu tylnej metalowej belki spod zderzaka okazało się, że podłużnice pokryte są świeżym rdzawym nalotem, a dodatkowo wszystko było zakurzone, zapiaszczone i oczywiście chłonęło wilgoć. Wziąłem wycior, wyczyściłem ten nalot, wydmuchałem kurz i piasek, wysuszyłem sprężonym powietrzem i wypryskałem porządnie środkiem do profili zamkniętych, potem wypryskałem całą powierzchnię pod tylnym zderzakiem.

Pod przednimi nadkolami nic nie jest dodatkowo zabezpieczone, jest tylko "zapodkładowana" fabrycznie goła blacha i nic poza tym. Też to wszystko wypryskałem środkiem do profili, a miejsca nieosłonięte nadkolami dodatkowo biteksem. Tylne wnęki błotników nie mają żadnych plastikowych nadkoli więc też poprawiłem to wszystko natryskując elastyczną masę ochronną i dodatkowo biteks.

Progi zabezpieczyłem do wewnątrz podobnie.

Dodatkowo dołożyłem oryginalne plastikowe chlapacze z przodu i z tyłu, żeby osłonić przednią część progów i tylny zderzak przed wypiaskowaniem przez brud, który wylatuje spod kół.

Co do wychodzącej rdzy na tym słupku to podejrzewam, że pojawił się tam jakiś fabryczny feler. Albo akurat trafiła się kiepska stal, albo coś w tym miejscu było niedostatecznie wytrawione i powłoka zabezpieczająca niedostatecznie przywarła do metalu, albo jakiś inny fabryczny feler się trafił. Tam nie ma nic co mogłoby się bezpośrednio dostać i uszkodzić powłokę zabezpieczającą. To jest zamknięty profil więc obstawiał jakiś błąd podczas produkcji, na który fabryka nie miała żadnego wpływu. Ot trafił się taki egzemplarz i trzeba sobie z tym poradzić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
W dniu 24.10.2020 o 09:05, fred77 napisał:

Gdy kupiłem ten samochód od siostry to postawiłem go na kołkach i zdemontowałem tylny zderzak żeby założyć hak oraz zdemontowałem przednie nadkola plastikowe żeby wymienić lampy w zderzaku oraz ułożyć wiązkę do haka.

Po odkręceniu tylnej metalowej belki spod zderzaka okazało się, że podłużnice pokryte są świeżym rdzawym nalotem, a dodatkowo wszystko było zakurzone, zapiaszczone i oczywiście chłonęło wilgoć. Wziąłem wycior, wyczyściłem ten nalot, wydmuchałem kurz i piasek, wysuszyłem sprężonym powietrzem i wypryskałem porządnie środkiem do profili zamkniętych, potem wypryskałem całą powierzchnię pod tylnym zderzakiem.

Pod przednimi nadkolami nic nie jest dodatkowo zabezpieczone, jest tylko "zapodkładowana" fabrycznie goła blacha i nic poza tym. Też to wszystko wypryskałem środkiem do profili, a miejsca nieosłonięte nadkolami dodatkowo biteksem. Tylne wnęki błotników nie mają żadnych plastikowych nadkoli więc też poprawiłem to wszystko natryskując elastyczną masę ochronną i dodatkowo biteks.

Progi zabezpieczyłem do wewnątrz podobnie.

Dodatkowo dołożyłem oryginalne plastikowe chlapacze z przodu i z tyłu, żeby osłonić przednią część progów i tylny zderzak przed wypiaskowaniem przez brud, który wylatuje spod kół.

Co do wychodzącej rdzy na tym słupku to podejrzewam, że pojawił się tam jakiś fabryczny feler. Albo akurat trafiła się kiepska stal, albo coś w tym miejscu było niedostatecznie wytrawione i powłoka zabezpieczająca niedostatecznie przywarła do metalu, albo jakiś inny fabryczny feler się trafił. Tam nie ma nic co mogłoby się bezpośrednio dostać i uszkodzić powłokę zabezpieczającą. To jest zamknięty profil więc obstawiał jakiś błąd podczas produkcji, na który fabryka nie miała żadnego wpływu. Ot trafił się taki egzemplarz i trzeba sobie z tym poradzić.

 

Do dzisiaj z tą rdzą na słupku nic nie robię, bo nie mam czasu i mam tylko ten samochód, który wciąż jest potrzebny. Dodatkowo dzisiaj - na domiar złego - zauważyłem rdzewiejący od środka dolny rant tylnych lewych drzwi. Na zewnątrz nic nie wyłazi ale od wewnętrznej strony dolnego rantu pojawiło się parę ognisk rdzy. Ech. Czy muszę mieć pecha czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...