Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nie odpala


darioze
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Wczoraj auto normalnie jeździło, a dzisiaj niespodzianka. Najpierw przy próbie odpalenia pojawiał się komunikat "start/stop fault", kilka razy włączyłem i wyłączyłem zapłon, komunikat zniknął, starter zaczął kręcić. Niestety kręceniu startera towarzyszyło gaśnięcie kontrolek - wymontowałem akumulator, podładowałem (około 4 godziny). Po podłączeniu akumulatora, przy próbie uruchomienia samochodu starter kręci ale silnik nie startuje. Tak dzieje się cały czas, próbowałem podłączyć inny akumulator za pomocą kabli, niestety nic to nie dało. Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną? Auto mam od wtorku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie w obecne mrozy stał samochód? W garażu czy na zewnątrz? Jaka jest szansa zamarznięcia paliwa w przewodach lub zatkania filtra wytrąconą parafiną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód stoi "pod chmurką". Szansa zamarznięcia - jest. We wtorek kupiłem samochód, w baku było paliwa na 50km. Zatankowałem na Orlen, wyjeździłem pół baku. Wiem, że przed zakupem samochód sporo stał. Czy jest możliwość weryfikacji czy paliwo dochodzi do silnika (w moim poprzednim aucie był przezroczysty fragment przewodu paliwowego)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to raczej na pewno została znaleziona przyczyna problemów. Musisz cierpliwie poczekać na ocieplenie, lub samochód doholować do jakiegoś ogrzewanego garażu. Ja na twoim miejscu nie szukałbym przyczyny gdzie indzie dopóki na 100% bym nie wyeliminował problemu zamarzniętego paliwa (lub wytrąconej parafiny). Możesz oczywiście spróbować wymienić filtr paliwa, ale po założeniu nowego nadal nie będziesz miał gwarancji, że zaraz Ci się nie zatka syfem który może być w przewodach. Jest duże prawdopodobieństwo, że zalałeś jakieś słabe paliwo. Też tak kiedyś miałem i niestety musiałem poczekać kilka dni do roztopów. Od tamtej pory w porze zimowej zawsze dolewam depresator przed tankowaniem i już taki problem mi się nie powtórzył.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na dzień dobry i początek. Może się mylę ale obstawiał bym na aku.Ten samochód naprawdę potrzebuje dużo prądu. Możesz to sprawdzić bezpłatnie jak uruchomisz w Centrze mocy. mapkę będziesz miał na ich stronie.  Następny krok to paliwo i instalacja. Jeśli  jeżdził i nie było problemów w normalnej jeżdzie  i dalej w przerwach np na skrzyżowaniach i postojach to prąd. Pisałeś Start/Stop falout to pierwszy objaw. Gasnące kontrolki to niemalże pewność. Może ten akumulator pożyczony też był słaby na te auto. Domyślam się że nie znasz stanu i historii akumulatora po zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator na 100% jest do wymiany - już zamówiłem nowy. Jak go podładowałem i podłączyłem równocześnie drugi akumulator - 80Ah, to rozrusznik kręcił przyzwoicie. Mam nadzieję, że to tylko kwestia paliwa. W moim poprzednim dieslu też miałem problem z paliwem z tym, że tamten najpierw w ogóle nie chciał odpalić, po jakimś czasie odpalił ale gasł w czasie jazdy. Dodatek do diesla + dobre paliwo rozwiązały problem. Tutaj taka ciekawostka - w poprzednim aucie problem miałem z paliwem ze stacji Auchan. Nissana zatankowałem na Orlenie wychodząc z założenia, że paliwo powinno być dobrej jakości. Na stację Auchan paliwo dowozi Orlen...

Jutro spróbuję znowu - może akurat się uda, że odpali. Dolałem depresator (wiem, że może nie pomóc bo się nie rozmiesza), zdemontowałem filtr paliwa, akumulator na prostowniku.

Dziękuję za pomoc :) oby to tylko paliwo bo nie zdążyłem się nacieszyć autem ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, darioze napisał:

Dziękuję za pomoc :) oby to tylko paliwo bo nie zdążyłem się nacieszyć autem ;)

Nie ma problemu. po to tu jesteśmy. A nacieszysz się na pewno. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam obawiać się, że to nie paliwo. Wczoraj zdemontowałem filtr paliwa, zabrałem do domu, wylałem zawartość. Dzisiaj zamontowałem i przy włączeniu zapłonu słychać było jak filtr się napełnia. Próba odpalenia - dalej to samo, kręci i nie odpala. Rozpiąłem wąż, który idzie od filtra górą silnika, trochę paliwa wyleciało. Zapłon i znowu było słychać, że układ się napełnia. Próba odpalenia - nic. Przy kolejnych próbach nie słychać "napełniania" układu paliwowego. Czy to nadal może być kwestia paliwa czy szukać czegoś innego?

 

EDIT: zadzwoniłem do serwisu Nissana, miły Pan od razu zaczął od problemów z immo - zgubienie kodów. W trakcie rozmowy doszedłem do wniosku, że nie ma sensu zawozić auta do serwisu teraz - stary akumulator, lepiej poczekać na nowy akumulator. Mam kilka dni na własne eksperymenty ;) - tu pytanie, czy macie może doświadczenie w kodowaniu IMMO w T32?

Edytowane przez darioze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miałem to samo dzisiaj. Próba startu  - migające kontrolki i masa błędów. Samochód stal ok rok, możliwe że tam gdzie Twój. Auto posiadam od tygodnia. Zdążyłem wymienic oleje i filtry więc mam nadzieję że to tylko bateria. Wymieniłem aku i odpala. Mam nadzieję że się to nie zmieni. 

Zrób tak samo i trzymam kciuki.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak kiedyś z 2x auto po staniu na mrozie nie odpalało bez wyraźnego powodu. Jak odtajało odpaliło. ASO powiedziało wtedy, że moga przyjechać ale mają tyle zgłoszeń, że zajmie to z pół dnia ale tez zasugerowało poczekać na ocieplenie. Nie potrzebowałem auta więc postało i potem odpaliło. Tak jakby coś zamarzło  (akurat benzyna a nie dizel).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

SUKCES!!! Dzisiaj w przypływie rozpaczy i wizji kosztów naprawy w ASO podłączyłem akumulator i ponownie spróbowałem odpalić samochód. Wielkie było moje zdziwienie gdy auto pokazało objawy chęci zapalenia. Trochę to trwało ale w końcu odpalił, nie na wszystkich cylindrach ale odpalił. Po chwili zgasł i tak jeszcze dwa razy. Następnie po kolejnym odpaleniu zaczął pracować równo, przejechałem 100 km i wszystko jest w jak najlepszym porządku. W środę odbieram nowy akumulator i mam nadzieję, że będę mógł już normalnie jeździć.

Podsumowując: wygląda, że to jednak kwestia paliwa. Dziękuję wszystkim za pomoc :) Cieszę się, że uniknąłem holowania i wizyty w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, darioze napisał:

:) Cieszę się, że uniknąłem holowania i wizyty w ASO.

No tam szczególnie. Temperatura zrobiła swoje choć obstawiałem aku. Jednakże sytuacja może się powtórzyć i miej to na uwadze . wyjeżdzij to co masz w baku ,zalej do pełna dobre zimowe paliwo i dodaj depresator dla pewności i będziesz się cieszył dłużej .Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Nalałem depresator, dolałem dobrego paliwa (miałem pół baku) i na ten moment bez problemów zapala. Nowy akumulator będę miał w środę. No i przy okazji zamówiłem zapas depresatora ;)

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

PAMIĘTAJ - staraj się mieć bak zalany paliwem do pełna. Zbliżasz się do połowy - tankuj!.

Unikniesz skraplania wody w zbiorniku, a tym samym kłopotów paliwowych.

Aku to podstawa w nowych X-Trailach.

I pamiętaj, że aku nie wytrzyma więcej jak 4 lata.

Niestety, to są koszty nowoczesnych aut.

Użytkownik X-Traila Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...