Uszkodzony wentylator trzy dni po przeglądzie

[szy]

Cześć! 

Pomóżcie, proszę, bo nie wiem jak patrzeć na sprawę. 

Trzy dni temu odebrałem J11 z przeglądu okresowego na 48 miesięcy. Dziś, druga jazda po przeglądzie, traf sprawił, że przy włączonym silniku musiałem wyjść z auta i z zewnątrz pomóc pasażerowi z siedzeniem. Wychodzę z auta, przechodzę przed maską i... staję w szoku:

spod maski dobiega głośny dźwięk jakby "terkoczącego" wentylatora, którego kompletnie dotąd nie było słychać ze środka auta. Po otwarciu maski wentylator wibrował nawet na około centymetr na boki, jakby nie był zamontowany poprawnie. 

Pytanie - czy uszkodzenie wentylatora tuż po serwisie jest wyjątkowym zbiegiem okoliczności czy też podczas odgrzybiania klimatyzacji, która była wykonywana podczas przeglądu, serwisant mógł zapomnieć o jakiejś czynności? 

Może inne czynności przy tym przeglądzie wymagają prac w tej okolicy? Nie jestem paranoikiem, nie chcę doszukiwać się teorii spiskowej, jednak zastanawia mnie ta zbieżność zdarzeń. 

Sprawa świeża, auto jeszcze nie trafiło do serwisu, nie znam dokładnej diagnozy. Zupełne wyłączenie klimatyzacji/nawiewu pozwoliło dojechać do celu. 

Dzięki za pomoc. 

Szy.