Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] czyli MEGAchłam


Gość Maciej S.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

I tu offtopic

- dlaczego kierowcy Alf nie pozdrawiaja sie mijajac na drodze?

- widzieli sie rano w serwisie :lol:

Czytajac ostatnie posty (m.in. w tym temacie), oraz doniesienia o Rajdzie P-D zastanawiam sie, kiedy takie opinie zaczna krazyc o Nissanach ;-) Wszak nie dzieje sie dobrze. A jako ciekawostke zapodam, ze AR156 wg raportu DEKRA 2004 w grupie samochodow do 7 lat plasuje sie lepiej niz Primera ;-)

http://www.uzywane.mojeauto.pl/raport2004/...p;Submit=szukaj

http://www.uzywane.mojeauto.pl/raport2004/...p;Submit=Szukaj

:shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem N14 z welurem na siedzeniach i podłokietnikach. Miałem okazję obejrzeć i przejechać się nową N16ką. Muszę przyznać, że byłem w szoku jak tandetnie jest wykonane wnętrze tego pojazdu. Jakość plastików żenująca- lepsze plastiki miałem w 126p ;)

W bagażniku krzywo docięty dywanik, plastiki trzeszczą na nierównościach. Nie chcę już wspominać o plastiku w okolicach przycisku do otwierania szyb- MASAKRA. Sam właściciel N16 wsiadając do mojego N14 stwierdził, że jakość wykonania wnętrza jest o niebo lepsza. Wiem, że nie można się czepiać szczegółów, ale za 60tyś. chyba można wymagać w miarę solidnego wykończenia…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem N14 z welurem na siedzeniach i podłokietnikach. Miałem okazję obejrzeć i przejechać się nową N16ką. Muszę przyznać, że byłem w szoku jak tandetnie jest wykonane wnętrze tego pojazdu. Jakość plastików żenująca- lepsze plastiki miałem w 126p ;)

W bagażniku krzywo docięty dywanik, plastiki trzeszczą na nierównościach. Nie chcę już wspominać o plastiku w okolicach przycisku do otwierania szyb- MASAKRA. Sam właściciel N16 wsiadając do mojego N14 stwierdził, że jakość wykonania wnętrza jest o niebo lepsza. Wiem, że nie można się czepiać szczegółów, ale za 60tyś. chyba można wymagać w miarę solidnego wykończenia…

a ja mam n16 z 2001 i odpukac nic sie jej nie dziej

z awari to tylko czujnik polozenia walkow i wycieraczki ale to na gwarancji

plastyki nie skrzypia i nic nie rdzewieje. wiec nie mozna uogulniac.

a co do jakosci plastykow to i tak sa cool w porownaniu z focusem czy VW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem posiadaczem N14 z welurem na siedzeniach i podłokietnikach. Miałem okazję obejrzeć i przejechać się nową N16ką. Muszę przyznać, że byłem w szoku jak tandetnie jest wykonane wnętrze tego pojazdu. Jakość plastików żenująca- lepsze plastiki miałem w 126p ;)

W bagażniku krzywo docięty dywanik, plastiki trzeszczą na nierównościach. Nie chcę już wspominać o plastiku w okolicach przycisku do otwierania szyb- MASAKRA. Sam właściciel N16 wsiadając do mojego N14 stwierdził, że jakość wykonania wnętrza jest o niebo lepsza. Wiem, że nie można się czepiać szczegółów, ale za 60tyś. chyba można wymagać w miarę solidnego wykończenia…

a ja mam n16 z 2001 i odpukac nic sie jej nie dziej

z awari to tylko czujnik polozenia walkow i wycieraczki ale to na gwarancji

plastyki nie skrzypia i nic nie rdzewieje. wiec nie mozna uogulniac.

a co do jakosci plastykow to i tak sa cool w porownaniu z focusem czy VW

 

z tym focusem to prawda. vw i audi nie podoba mi się wogóle wiec nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

Zacząłem ten temat i nie wspomniałem o innych, irytujących rzeczach w N 16. Po dłuższej jeździe prędkością 110 - 120 km/h i nagłym zwolnieniu obrotów - silnikjest niestabilny i przez kika minut pracuje jak 1.6 po 20 latach eksploatacji w vw golfie. Poza tym spalanie, które wcale nie jest jak w opisie (mnie zwykle bierze około 6,5 na trasie do 7,5 w mieście). Dodam tylko fatalną skrzynkę biegów. To skandal, żeby dieselprzy w miarę małej prędkości - 120 km/h miał obroty 3000. Toż to zabójstwo dla silnika. Skoda 1.9 TDi ma pzy tej prędkości 2.200, a mercedes A klasse (na szóstymbegu) około 2000 tys. No tak, ale tamte auta mają moment obrotowy prawie dwa razy większy...

 

Konkluzja:

KUPIŁEM JAPOŃCZYKA z nadzieją, że przez trzy lata poza przeglądami nie zajrzę do serwisu. Po pół roku w moim ASO nissana znam już wszystkich szefów zmian, kilku mechaników i pozostałą obsługę serwisu.

GRUNT TO ZNAJOMOŚCI !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś auto pół - francuskie... Ze wszystkimi jego zaletami, ale także wadami... Wspomniane - skrzynia biegów, silnik i cały osprzęt to części francuskie... W Primerze silnik i sprzynia biegów działa na "szóstkę". Chyba rzeczywiście trafiłeś na jakiś felerny model...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ilez tu pochwal N15 japonskich. No ja tez takowy posiadam, 98 rok, i co mam do powiedzenia :

- rdza w progach

- rdza sie pojawia w nadkolu przednim

- oslony amortyzatorow do wymiany

- lozysko przednie wymienione , teraz zaczyna byc slychac kolejne

- zaraz schodze bo przewod olejowy wspomagania zaczal puszczac, trza cos podociskac

- wycieki z silnika i czujnika cisnienia oleju

 

to tyle co przyszlo do glowy, moze jakies plusy hmm

- zapala

 

dodam przebieg 160tys.

jesli tylko bede mial okazje pozbede sie tego czegos. tylko kto kupi zkorodowany samochod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rety - ale wyszedł dział narzekań na N15 N16 i golenia francuzów ile wlezie. A cd francuzów to grubo nakładacie na nich wad nie widząc odniesienia do japończyków.

Mam w rodzinie Clio i N15 i na oba nie mam powodów do narzekania. CO tu się rozpisywać o awaryjności 8-12 letnich aut :?: Na razie odpukać żadne z nich nie zatrzymało się w trasie i dowiozło mnie do domu.

A to, że N16 jest robiona tak a nie inaczej i obwininie za taki stan jednej strony to lekki nietakat ... W końcu istnieje kontrola jakości i za taką klasę auta można by było spodziewać sie dużo więcej.

Prawda jest taka, że póki takie marki jak Honda, Nissan, Toyota czy Renault, VW itp występowały jako odrębne koncerny współzawodniczące o klienta, jakość produktów była o wiele większa. Dzisiaj przy globalizacji przemysłu nie możemy niczego dobrego się spodziewać - 3 lata i do utylizacji ! Zapomniano tylko, że dla przeciętnego Kowalskiego jest to nieosiągalne ale kogo to obchodzi?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ilez tu pochwal N15 japonskich. No ja tez takowy posiadam, 98 rok, i co mam do powiedzenia :

- rdza w progach

- rdza sie pojawia w nadkolu przednim

- oslony amortyzatorow do wymiany

- lozysko przednie wymienione , teraz zaczyna byc slychac kolejne

- zaraz schodze bo przewod olejowy wspomagania zaczal puszczac, trza cos podociskac

- wycieki z silnika i czujnika cisnienia oleju

 

to tyle co przyszlo do glowy, moze jakies plusy hmm

- zapala

 

dodam przebieg 160tys.

jesli tylko bede mial okazje pozbede sie tego czegos. tylko kto kupi zkorodowany samochod.

 

Co do korozji to jest takie powiedzenie jak się dba to się ma ale co zrobć jak np 1 czy 2 właściciel olał sprawę... no coż ja też miałem trochę korozji w jednym miejscu na progu ale już śladu po niej nie ma i długo znów tam się nie pojawi a tak wogóle nie oszukujmy się N15 jest bardzo podatna na korozję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosze Państwa...wszystko ma + i -

można mówić ze z tym źle...z tamtym niedobrze...ale N16

ma tez swoje dobre strony...pokażcie auto z bardziej trwałym

zawieszeniem niż N16...po prostu nie do zajebania!!!

100 tys jazdy po dziurawych drogach i nic...po prostu malina!!

taki opel zrezygnował podobno w ogóle z gwarancji na zawieszenie

bo sobie nie radzą:))A to że coś skrzypi trzeszczy...

ja uważam ze auto ma jeździć i koniec!!!N16 uważam za przyzwoity

samochód patrząc na to co dzieje sie w innych markach!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do korozji to jest takie powiedzenie jak się dba to się ma ale co zrobć jak np 1 czy 2 właściciel olał sprawę... no coż ja też miałem trochę korozji w jednym miejscu na progu ale już śladu po niej nie ma i długo znów tam się nie pojawi a tak wogóle nie oszukujmy się N15 jest bardzo podatna na korozję

 

 

masz 100% racji jak sie dba tak sie ma. ja nie mam pojecia i kupilem takiego. potem zaczelo wylazic. baba tym jezdzila i miala w d... wszeklie akcje zabezp. (nie majac nic do babek) :)

a jak sobie poradziles w progach ? ze szybko nie wyjdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

Zaufany człowiek w serwisie powiedział mi, że po mojej N16 (jak i pozostały z tej fabryki) mogę jeszcze spodziewać się rdzy wokół otworu wycieraczki na tylnej klapie... Jutro biegnę do Castoramy po Hammerite, czy jak jej tam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do korozji to jest takie powiedzenie jak się dba to się ma ale co zrobć jak np 1 czy 2 właściciel olał sprawę... no coż ja też miałem trochę korozji w jednym miejscu na progu ale już śladu po niej nie ma i długo znów tam się nie pojawi a tak wogóle nie oszukujmy się N15 jest bardzo podatna na korozję

 

 

masz 100% racji jak sie dba tak sie ma. ja nie mam pojecia i kupilem takiego. potem zaczelo wylazic. baba tym jezdzila i miala w d... wszeklie akcje zabezp. (nie majac nic do babek) :)

a jak sobie poradziles w progach ? ze szybko nie wyjdzie?

 

był duży purchel od spodu (nie był widoczny) z prawej strony więc zeskrobałem... pierwsza warstwa blachy została przeżarta... niestety na wylot więc wyskrobałem i wyrwałem co się dało :) odczyściłem odłuściłem walnełem podkład potem szpachla potem podkład potem hamerite i na koniec cyklokor :) innych ognisk korozji nie mam no może poza jedną kropką na łączeniu tylnego błotnika tzn na zgrzewie czy spawie... ale tam też już dawno zabezpieczone dodatkowo umyłem wszystko od spodu i najpierw sam doczyściłem wszystkie rdzawe naloty i pojechałem podkładem oraz hamerajtem:) i tak przygotowane auto oddałem na kompleksowe zabezpieczenie spodu :D teraz w ciągu zimy jak przyjade z zakopca pojade umyć podwozie bo nic mnie to nie kosztuje:) zabieg powtórzę jak się zima skończy i uzupełnię ubytki w zabezpieczeniu :) zwłaszcza że mam znajomego i kosztuje mnie to grosze... w zeszłym roku przed zimą za mycie silnika podwozie i całe zabezpieczenie podwozia nie bitexem tylko czymś lepszym zapłaciłem 150zł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja sie dolacze do dyskusji.

Mialem N15 98r. auto prawie bezawaryjne, zawieszenie nie do zdarcia tak samo jak wydech, hamulce wytrzymaly z przodu 62 tys-klocki, ale rdza wziela tylne progi strasznie, tak ze palucha mozna bylo wlozyc do polowy.

 

W 2003 kupilem N16 1.8 FL i tak skrzynia chodzi chu@#$wo, fotel kierowcy cofa sie do tylu oczywiscie b. powoli, lampy z tylu paruja, silnik jak na te pojemnosc i moc slaby (dopiero po obroce glowicy zrobil sie naprawde dynamiczny).

A teraz pozytywy: zawieszenie nie do zdarcia, hamulce skuteczne, wydech bardzo wytrzymaly, wyposazenie i cena na tle konkurencji dobre, gwarancja 3 lata, wiekszosc egzemplarzy naprawde jest malo awaryjna.

 

Po wielu rozmowach z panami z serwisu i zwyklymi mechanikami wniosek jest taki ze N16 po Lifcie ma usuniete kilka wad ktore trapily N16 przed liftem np. czujnik polozenia walu, przeplywomierz, rdze na tylnej klapie i kilka innych mniejszych pierdolek. Niestety nadal widac robote anglikow, ktorzy nigdy nie beda tak dobrzy jak Japonczycy.

 

Szerokiej drogi bracia almerowicze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem tego po to by się chwalić, a oprócz ZNAJOMOŚCI mam rabat na graty i robociznę, poza tym nie zawsze musisz korzystać z oryginalnych Nissanowskich części kupionych w ASO (olej,tarcze, klocki itp.), możesz przywieżć swoje. W tym ASO istotą jest fachowość mechaników, a na niej się do tej pory nie zawiodłem. jak czytam o różnych fachowcach naciągających na wymianę gratów za grube tysiące, których wcale nie trzeba wymieniać, tym bardziej :D:D. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maciej S.

Dzis N 16 (1,5dci) wcale nie jest konkurencyjna. Za te pieniadze kupie juz Skode Octavie TDi z silnikiem 1,9 (110 HP), ktory w porownaniu z nissanowsko-reanultowska produkcja chodzi przepieknie. Moj coraz bardziej pzypomna wiadro gwozdzi. No i te obroty. Auto nie na autostrady, ani nawe drogi expresowe. Moze do miasta - do 80 km/h... Pozniej robi sie juz glosno...

 

Pytanie tez, ile wytrzyma silnk diesla przy uzytkowaniu go w skali obrotow 3000 - 3500 (czyli predkosci 120 - 140) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ilez tu pochwal N15 japonskich. No ja tez takowy posiadam, 98 rok, i co mam do powiedzenia :

- rdza w progach

- rdza sie pojawia w nadkolu przednim

- oslony amortyzatorow do wymiany

- lozysko przednie wymienione , teraz zaczyna byc slychac kolejne

- zaraz schodze bo przewod olejowy wspomagania zaczal puszczac, trza cos podociskac

- wycieki z silnika i czujnika cisnienia oleju

 

to tyle co przyszlo do glowy, moze jakies plusy hmm

- zapala

 

dodam przebieg 160tys.

jesli tylko bede mial okazje pozbede sie tego czegos. tylko kto kupi zkorodowany samochod.

 

Co do korozji to jest takie powiedzenie jak się dba to się ma ale co zrobć jak np 1 czy 2 właściciel olał sprawę... no coż ja też miałem trochę korozji w jednym miejscu na progu ale już śladu po niej nie ma i długo znów tam się nie pojawi a tak wogóle nie oszukujmy się N15 jest bardzo podatna na korozję

dbać o korozję? co to za bzdura. Mój ojciec miał 30-letnią beczkę i tam ani grama korozji nie było. Znajomy ma 16-letnią 190-tkę -wszystko błyszczy jak z fabryki.

Co to za samochód, którym trzeba jeździć na zabiegi ochronne. Samochód to nie jest niemowlę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

30 letnią beczkę? musiał miec całkiem niedawno, bo beczki (W123) produkowano od 1976 roku, czyli najstarsze egzemplarze dopiero teraz będa mogły skończyc 30 lat :) Miał ją od nowości? skąd wiesz czy poprzedni właściciel nie robił konserwacji nadwozia. W 1984 roku mój ojciec kupił pierwszą beczkę (rocznik 1978, bezwypadkowy) i w 1990 roku trzeba było robić remont blacharki, bo beczki miały mega słabe blachy. Wielu moich znajomych miało beczki i każdy miał problemy z rdzą, oczywiście mowa o wersji 4 drzwiowej nie coupe, bo ono miało lepsze zabezpieczenia fabryczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość misiek_83
Albo macie pecha albo ja mam farta. Na moje 1,5 dCi nie mogę narzekać, rocznik 2004 listopad. Pali mniej niż podeje instrukcje, nic nie redzewieje (a oglądam ją co tydzień i jakoś nic). Co prawda miałem delikatnie zaparowane reflektory, ale na samym początku a teraz jest różnie jak ostro poleje to na dole jest smużka ale same po czasie odparowują. Na dziurach owszem i plastik zaskrzypi, ale żadna inna marka nie jest w tym lepsza. Chodzi bez zarzutu, hamulce brzytwa i ekonomila o co mi chodziło. Jeżeli padnie chasło o grupowej akcji: parujące światła to się do niej przyłącze. Samemu nic nie wskuracie, wymienią wam na nowe, które też będą parowały. Z drugiej strony "Auto świat" jest otwarty na takie sygnały i szybko reaguje, może nawet TVN TURBO. Może ktoś coś działał napiszcie.

 

Odnośnie skrzypiącego plastiku. Mam P10 z 1990 r i nic nie skrzypi. Normalnie rozkosz :lol::lol:

U mnie tak samo a jest z 1991 :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość misiek_83
Czytając raz to raz posty o kłopotach związanych z N16 można stwierdzic że ten model to niestety chłam. Podobnie jak P12, również tworzona razem z francuzami. Tak więc modele te,nie stanowią już wizytówki marki i nie buduja jej dobrego imienia (czego sam osobiście bardzo żałuje). Dlatego tez zgłaszam propozycje usunięcia zdjęcia N16 z nagłówka strony klubu i zamiany na inny (np. N15, P11).

Sorki :wink: dla użytkowników N16.

 

Pozdrawiam,

Na P10 :!: :x :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dorzucę parę słów w kwestii N16 - jeżdżę tym modelem 8-my miesiąc, rocznik to 2003:

z tych wszystkich usterek mam tylko parujące tylne lampy, reszta jest OK - do niczego nie mogę się przyczepić. Z tego co tu przeczytałem - to miałem dużo szczęścia trafiając na taki egzemplarz :D

Oby tak dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jednak to małżeństawo z Renault nie jest takie złe.

Faktem jest, że Renault w zeszłym roku wygrało wyścigi Formuły 1, to chyba silniki potrafią robić.

Drugi przykład na wysoką kulturę techniczną inżynierów z Francji to samochody Citroen i Peugeot. Pierwszy z nich w 2005r. znowu zdobył Mistrzostwo Świata w rajdach samochodowych indywidualnie i konstruktorów a drugi zawsze był w czołówce.

Powyższe przykłady nie są chyba dziełem przypadku.

Jedyna rzecz, która może denerwować w mojej N16 to parujące reflektory i tylne lampy. To przy usterkach o których tu przeczytałem, to "pikuś". Mam nadzieję, że mojego "nosorożca" one nie dotkną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...