Guest japim Posted January 21, 2006 Share Posted January 21, 2006 Witam wszystkich. W piatek rano samochod zrobil mi psikusa i przy -22 stopniach nie odpalil. Padl akumulator i musialem jechac do pracy autobusem. Po naladowaniu go przez noc dzisiaj rano podlaczam - samochod odpala z niewielkimi problemami i tu niespodzianka: padlo ogrzewanie. Pomimo wszystkich wczesniejszych mrozow wszystko dzialalo tak jak trzeba. A dzisiaj po podlaczeniu akku nagle przestalo grzac. Co dziwniejsze gdy wlaczam na zimne to leci lodowate z kropelkami (czyzby stopiony snieg), a przy ustawieniu na cieple nie jest lodowate tylko takie sobie (a potrafilo byc gorace). Silnik nagrzewa sie ok. Czyzby zamarzla nagrzewnica? a moze panel regulacji sie rozwalil? jakies sugestie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pawel_s Posted January 21, 2006 Share Posted January 21, 2006 A masz odpowiedni poziom płynu w układzie chłodzenia? Zobacz czy w chłodnicy jest pod korek. Jeżeli miałeś płyn z dużą zawartością wody to być może woda zamarzła i gdzieś coś pękło. Koniecznie sprawdź poziom płynu w układzie. Kiedyś miałem podobne objawy jak mi się rozszczelniła chłodnica w punto i ubywało sukcesywnie płynu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest japim Posted January 21, 2006 Share Posted January 21, 2006 Eh. Szkoda gadac... jak zwykle mam z moja Primerka banalne problemy. Poszedlem jeszcze ja dzisiaj zakrecic co by rozruszac przed nadchodzacym mrozem. Cos mnie tknelo i oczyscilem dokladnie ze sniegu i lodu kratki na podszybiu. Problem zniknal jak reka odjal. Juz ten sypiacy sie snieg dal mi do myslenia. Po prostu nagrzewnica nie miala skad brac powietrza - ot co. Ale dlaczego wiala tylko lekko cieplo a nie goraco - tego nie wiem. Oby tylko takie blahe problemy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.