Guest Maras Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Od pewnego czasu, a właściwie od kupna Primerki borykałem się z dużym zużyciem paliwa. Na początku myślałem że to przez sondę lambda, bo kupiłem z uszkodzoną. Jednak wymiana nic nie pomogła. A jako że szybko po zakupie założyłem instalację LPG to jeździłem na gazie i byłem przekonany że duże spalanie było wywołane problemami z instalacją. Jeździłem na kolejne regulacje u różnych, cieszących się dobrą renomą gazowników, ale nic nie pomogły. Byłem już porządnie wkurzony więc dla pewności załałem do pełna benzyny. I co? I na benzynie też wciągał jak szalony. Pomyślałem, że coś musi być nie tak z silnikiem. Ponownie sprawdzałem sondę, przepływkę i inne rzeczy które mogły mi przyjść do głowy. Dałem go do obejrzenia znanemu mechanikowi, a ten mi na to że jak na takie przebieg to extra stan, parametry też bardzo dobre. Byłem w kropce. W końcu postanowiłem, że pokombinuję z zapłonem. Wymyśliłem sobie w tej mojej głowie, że opóźniony zapłon powoduje nieefektywne spalanie mieszanki. A to z kolei pociąga konieczność zapodania większej ilości paliwa aby uzyskać tą samą moc. Przyspieszyłem zapłon wg wskazówek na forum, zatankowałem gazu i czekałem na efekty. Dosyć sporo go musiałem przesunąć, może był mocno opóźniony. Ale tak jak przed tą operacją łyknął mi przy raczej spokojnej jeździe 19-20l/100km, tak po tym 16-16,5l. I to w te największe mrozy po -20 stopni. Następne tankowanie, tym razem na Shellu (poprzednio na Petrochemii) i jazda w umiarkownym mrozie - spalił 13,5-14l. Dodam, że liczę faktyczne spalanie gazu odliczając mniej więcej to ile przejadę podczas rozruchu na benzynie. Więc jak na razie, sprawy idą w dobrym kierunku. Ale będę jeszcze kombinował dalej Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Kombinuj, ale najlepiej żeby zrobił to fachowiec (chyba, że się znasz :wink: ). Ja miałem wszyściutko OK, super spalanko na LPG i benz też spoko jak na instalkę z mikserem.Ale zachciało mi się more power i chiba tym sobie zaszkodziłem. Najpierw przestawiłem zapłon tak, że było 3mm od maxa (od poprzedniego położenia było to jakieś 2-3mm w przód). Po czym na chwilę wymontowałem mikser, żeby polatać na benz, tak jak fabryka dała. Było duuuużo lepiej niż wcześniej na benz. Korzystając z większej mocy pokręciłem go trochę, ale nie więcej niż 6,5, no może raz 6,7k obr/min. Po czym poskładałem wszystko do stanu pierwotnego z mikserem i ze zweżka w dolocie, w której zrobiłem o 3mm większą średnicę :twisted: . Pojechałem do gaziarza żeby doregulował do istniejącej zwężki, i okazało się że sonda działa w niskim zakresie napięcia. Usłyszałem, że przegrzana. I nie wiem czy to nie przypadkiem od jazdy na przyspieszonym zapłonie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Maras Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Na zbytnio przyspieszonym zapłonie występuje spalanie stukowe. Wydaje mi się, że to raczej może mieć negatywny wpływ na mechanikę silnika niż na spaliny które trafiają do sondy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Stukowego nie było, bo pewnie bym słyszał, a możę sonda zaczyna padać, bo po prostu ma już swoje lata, nie wiem. Jutro rano jade do speca to się dowiem. A spalanie 13-14 przy takich mrozach to wg mnie OK jak na takie jak Twoje autko. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Coobcio Posted February 3, 2006 Share Posted February 3, 2006 Powiem wam że przyspeiszanie zapłonu włąśnie zmniejsza temperature spalin... W silniku turbo ta sama sonda musi sobie dawać radę z temperaturą 2 x większą i jakoś daje radę. Twoja zapewne była już zmęczona przebeigiem i odmówiła współpracy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.