LeXaN Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 no i stalo sie to co dla jednych jest normalka (ale nie dla mnie) "maluszek" zalechal mi droge i przyper.... mu centralnie w jego prawy zielony bok- no i cos sie stalo z moim przodem; maska, zderzak, blotnik wewnetrzny, blotnik zewnetrzny, lampa, migacz, postojówka, halogen, pas przedni, atrapa, nadkole i ....niestety narazie nie wiem co pod maską bo jeszcze mi sie nie udalo jej otworzyc. jak pracuje silnik to cos charczy i obciera. we wtorek jestem umówiony w PZU i zobacze co potem powie rzeczoznawca ale policja i taki "znajomy" lakiernik stwierdzili ze bedzie KASACJA! ja mam noge w gipsie i narazie nawet nie moge zejsc do garazu ale poinformuje was o dalszych losach mojego mikrana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest janeks13 Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 LeXaN moje współczucia ale niestety Bedzie kasacja auto ma za małą wartośc wg.PZU i robocizna razem z cześciami przekroczy 70% wartości auta i juz wtedy masz kasacje. niestety w takich przypadkach stratny zawsze jest ten kto ma starsze auto bo watrości jest za mała . chociaz nie twoia wina a i tak bedziesz w plecy na tej naprawie. współczucia :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest teceha Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 wyrazy współczucia....wielka szkoda moze jeszcze micra wróci na nasze drogi.........oby !!!! wracaj do zrowia Lex !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TeroM Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 Ehh no szkoda autka :/ Ale dobrze ze Tobie poza noga w gipsie nic nie jest, zawsze moglo byc gorzej. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest profes Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 R.I.P.! Byłaś piękna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 3, 2006 Author Share Posted March 3, 2006 sopko moze bede ją reanimowac 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest piomal Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 Szkoda... jedno z najstarszych autek jednego z najstarszych klubowiczów :cry: Rzeczywiście szkody są spore, pewnie nie będzie się opłacało naprawiać... szkoda, szkoda... Chociaż wartości sentymentalnej i emocjonalnej nic nie jest w stanie wyrównać. O ile pamiętam masz ją coś około 6 lat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seba.mak1 Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 ojjj ojjj przykro mi LeXaN cos widze ze na Nasze Nisski jaka klatwa spadla Na bank bedziesz miał kasacje w PZU pytanie ino czy sie opłaci naprawiac jak co to mam migacze do zderzaczka Ja swojego naprawilem i wyszło mi 300zl do przodu Raz jeszcze przykro mi z tego powodu ... Powodzenia LeXaN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mrówa Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 oczywiscie w pierwszej kolejnosci zycze zdrowia :wink: ale bardzo bedzie mi brakowac twojej wspanialej jedynej w swoim rodzaju k10 :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest akira Posted March 3, 2006 Share Posted March 3, 2006 Wyrazy współczucia z powodu autka od żółtodzioba na forum ,moja Micrunia jest moim pierwszyma autkiem i jak by jej sie coś stało to bym sie załamał..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gray5 Posted March 4, 2006 Share Posted March 4, 2006 nieiwem bo niewidzialem innych fotek ale naprawic musi sie przeciez dac;] a obciera moze pasek alternatora o cos?? albo cos takiego ,dojdziesz do siebie (noga sie zagoi )to i potem micra naprawisz:] 3maj sie ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Bastek Posted March 4, 2006 Share Posted March 4, 2006 Wyrazy współczucia... Wracaj do zdrowia i reanimuj Micre! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 4, 2006 Author Share Posted March 4, 2006 thx za slowa otuchy :wink: noga juz tak nie boli wiec moze szybciej mi sie uda otwozyc maske i zobacze od srodka co poszlo. narazie musze sie uzbroic w cierpliwosc 8) a tu troche wieksze fotki http://img329.imageshack.us/my.php?image=0603031000432xc.jpg http://img119.imageshack.us/my.php?image=0603031000578sy.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawcior Posted March 4, 2006 Share Posted March 4, 2006 Moim zdaniem to się w pale nie mieści. Jak za takie uszkodzenie moze być kasacja ??Ludzie nie takie samochody sprowadzają z zachodu i reanimuja...i te auta jeżdza jeszze wiele lat.Najlepiej to chyba w ogole auta u tych PZU-złodziei nie ubezpieczać !!!!! :evil: Ja bym naprawiał i nie przejmował się gadką ćwoków z PZU. Niech wyplacą co mają wypłacić i spadaja na dzrzewo.No chyba że chce Ci sie szukać drugiej Micry...Mój brat sprowadził Astre 1 co nie miała całego prawego boku, powyginana podłoge, dach, a jednak naparwilo sie i jezdzil 10 lat nią. Dziwne praktyki ma to PZU... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 6, 2006 Author Share Posted March 6, 2006 dzisiaj otworzylem maske i nie jest tak srasznie jak mi sie wydawalo. komora silnika zmniejszyla mi sie o ok 6cm z prawej strony :wink: rozwalony mam tez zbiornik na spryskiwacza ( to jednak on obcieral o alternator)i powyginany jest blotnik wewnetrzny tak do tych przekazników, pozatym okular prawej lampy jest tez mocno pogiety i caly pas przedni pochylony w strone podszybia. do wymiany mam tak jak pisalem zderzak, lampa, migacz, 2 halogeny, blotnik zewnetrzny, maska, atrapa; reszta da sie ponaciągać i wyklepać no i do malowania mam dokladnie caly przód łącznie z podszybiem, obydwoma blotnikami itp. jutro jade do PZU a w czwartek ma byc rzeczoznawca. zobaczymy co bedzie dalej i ile kasy dostane na naprawe. Noga juz tak nie boli wiec "bedzie dobrze" 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lawina Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 napewno da sie uleczyc twojego micrusa... moj wydaje mi sie byl bardziej pognieciony, a teraz jak ladnie wyglada 8) http://members.chello.pl/ezawadzka1/micrabad/ - tak dla przypomnienia 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 10, 2006 Author Share Posted March 10, 2006 no i po oględzinach ale sie nic nie dowiedzialek konkretnego- decyzja ma przyjsc za kilka dni, narazie zamawiam czesci i czekam co bedzie dalej :wink:, moze sie ktos orientuje jak sie wysępia kase z PZU jak mam te noge w gipsie ale nie zglaszalem tego na policji tylko sam po wypadku pojechalem na pogotowie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Domiss Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 Ważne, żebyś na pogotowiu powiedział, że to po wypadku samochodowym. Nie wiem jak w PZU, ale w Warcie powiedzieli, że wystarczy wypełnić papiery, przynieść dokumenty i rachunki z leczenia po leczeniu i oni to potem sprawdzą (jakaś komisja coś tam ustali). Co i jak robi się dalej nie wiem, bo doszedłem do wniosku, że z moimi kilkoma siniakami nie ma sensu szlajać się po lekarzach i ubezpieczycielach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest LEMUR Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 Co i jak robi się dalej nie wiem, bo doszedłem do wniosku, że z moimi kilkoma siniakami nie ma sensu szlajać się po lekarzach i ubezpieczycielach. Jezeli chodzi o odszkodowanie powiedzmy zdrowotne, to po zdjeciu gipsu masz okres 'rehabilitacji' tyle ile zaleci Ci ortopeda, pozniej on wypelnia kwitek i z tym do PZU po kase. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 14, 2006 Author Share Posted March 14, 2006 no i dostałem orzeczenie "Szkoda całkowita" wartosć pojazdu 4900zl - to co zostalo z niego 2100zl = do ręki 2800zl znowu mi sie grzeje głowa co teraz robić.... kupić cos innego a tego sprzedać czy go naprawiać i potem sprzedać czy naprawić i cieszyć sie nadal Mikranem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gray5 Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 za taką sumę naprawisz auto ,ale to co znim dalej zrobisz to juz twoja decyzja , ja naprawilem i jezdze dalej, z wlasnej kieszeni naprawialem wyszło mmi 1700 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 14, 2006 Author Share Posted March 14, 2006 mnie koszt naprawy wg. blacharza powinien wyniesc 1200-1500zl + części wszystkie części juz kupilem na allegro za kwote 320zl razem z przesyłką więc u mnie całkowity koszt naprawy z malowaniem i częściami mysle ze nie przekroczy 1500-1800zl. Oby jak najmniej to kosztowało :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest lipass Posted March 14, 2006 Share Posted March 14, 2006 Witam. Ja w grudniu miałem też dzwonka:-(( Cieszę się jednak że zdecydowałem się naprawić mojego Mikruska. Koszty (mniej więcej bo dokładnych nie pamiętam): - części (maska, zderzak, atrapa-nowa, lampa) ok 400zł -blacharz (wyklepanie błotnika, wyciągnięcie pasa przedniego, montaż części) 400zł -malowanie być może w tym tygodniu - ok350 zł Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest czeczen Posted March 15, 2006 Share Posted March 15, 2006 with deepest regreth LeXaN wiem jak sie czujesz ja po spaleniu mojego microosa siegalem rozpacza gwiazd. Jak chcesz reanimowac maschine to mam jeszcze pare czesci w razie gdybys czegos potrzebowal a nie mogl znalezc pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeXaN Posted March 15, 2006 Author Share Posted March 15, 2006 thx za slowa otuchy i propozycje ale trocha za późno bo wlaśnie dzisiaj odebrałem paczke ze wszystkimu częściami za 320zl, ale bede pamietal i jakby co to sie odezwe do ciebie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.