Guest heineken72 Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 Objawy: żarzą sie lekko dwie kontrolki na raz ... obojetnie jakie sa obroty. Czasem jak dam gazu to znikną a czaszem zapalą sie jeszcze jasniej. Ale dziś apogeum palą sie na maksa obie pewnie jutro sie wychechła aku. Czy to diody czy to koniec szczotek może? ładowanie ok 13,8 V po wypięciu kości przy alternatorze kontrolki gasną ps. ja zdemontowac samemu alternator jak tam jest zamontowana jakaś pompka wspomaganie układu, z wężykami ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mistrz Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 I o 150 zł. bedziesz miał portfel lżejszy :grin: bo tyle własnie kosztowała mnie wymiana diód prostowniczych w alternatorze(u znajomego mechanika),u mnie także świeciły sie te dwie kontrolki,co gorsze w przeciągu roku wymieniłem tą czesć drugi raz,mam nadzieje że to był przypadek. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jurgenik Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 To z wężykami (raczej wężami) to chyba jest sprężarka klimy - przynajmniej w P11 jest koło alternatora. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest heineken72 Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 U mnie to jest wezyki ok 6 mm ... klimy nie mam ... nie wiem czy to nie ma cos z hamulcami wspólnego. Znajomy ma astre z silnikiem ISUZU i tez to ma ... kumpel..mechanik mówil ze japonczyki tak maja przy alternatara.... czasem. Dlatego tez naprawa jest drozsza. [ Dodano: Sro 08 Mar, 2006 ] Rano zapaliłem samochód ok.. Kontrolki sie palily check i brak ładowania też. Po przejechaniu 1 km zaczeła sie żażyc kontrolka żwiecy żarowej .... Przekażnik wariował, zaczął działać jak brzeczyk. Po ponownym rozruchu brzeczal nawet po wyłaczeniu kluczykiem zapłonu... Teraz to juz nic nie czaje ... wypiołem kleme bo by sie spalił jeszcze ... i auto na chodnik Dodam ze to diesel ..... komputera nie ma tylko automatyka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Szymeq Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 ... kumpel..mechanik mówil ze japonczyki tak maja przy alternatara.... czasem To sie nazywa "vacum pompa" lub coś w podobie U mnie w 1,7 też to jest i odpowiada za wytwarzanie cisnienia w układzie hamulcowym. Coś wrodzaju wspomagania . A na bank masz do naprawy alternator i dlatego takie hocki-klocki miałeś. Diesel potrzebuje duzo mniej prądu do pracy i dlatego długo działał. Mój braciak w Golfie 1,6 D bez ładowania jechał bardzo długo, nawet w światłach było widać drucik od żarówki jak sie żarzy a samochód nie zgasł :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest heineken72 Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 A czy cos sie mogło uszkodzić od ewentualnych przepalonych diud w alternatorze? Dziwi mnie ten "hałasujący jak dzwonek" przekaźnik świec nawet po wyłączonej stacyjce ciągle brzeczał. Może świecące kontrolki to tylko obiaw jakiegos uszkodzenia poza alternatorem? Aby sprawdzić czy kontrolki zgasną wypiołem wtyczkę z alternatora na pracującym silniku ... wiem ze na dłuższą metę takie wypiecie moze powodowac uszkodzenie pozostałych układów...odłączony chyba wtedy jest regulator napiecia. Chciałbym wykluczyć ewentualne inne uszkodzenia przed wyjeciem alternatora ... ps. Wyjecie planuje na sobotę ps2. a może ktoś wie jakie tam diody pasują i ile jest? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest pawel_s Posted March 9, 2006 Share Posted March 9, 2006 U siebie zaobserwowałem, że czasami żarzy się kontrolka poduszki powietrznej - czy to również może być związane z uszkodzonym alternatorem? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest heineken72 Posted March 10, 2006 Share Posted March 10, 2006 ja bym raczej postawił na brak styków lub małe zwarcie u mnie też chyba jakies zwarcie jest jezeli to nie alternator bo na wyłaczonej stacyjce pobiera 2A (normalnie z alarmem brał 0,3A) a na cewkę od przekaźnika świec żarowych idzie 7 V jak stacyjka wyłączona a 12V jak załaczona.... Nie czaje nic juz... [ Dodano: Pią 10 Mar, 2006 ] dzis rozkreciłem alternator kupiłem układ prostowniczy 4 diody ... padły ... 79 (po rabacie na znajomka 50 zł) reg. nap 20 zł... Ale to nie wszystko okazało sie ze mam przepalone uzwojenie na stojanie sam nic nie zdziałam...nie wiem czy sie opłaca robić. cześci moge oddac... Jutro jade do goscia powiedzial za przewija to tez ... ciekawe ile sobie zażyczy? Pytanie czy to tzw normalne zuzycie sie czesci mechanicznych w samochodzie czy moze spalił sie bo cos z resztą instalacji moze nie grało mu Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.