Guest mazi'97 Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 Czytałem, że na formu jest instrukcja do wymiany górnych wahaczy w nysce P-11. Przeszukałem wydaje mi sie całe furum i nie natknąłem sie na to. Jeśli ktoś ma możliwość udzielenia mi pomocy to będę wdzuęczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 Do tego nie musisz mieć zadnej instrukcji. Po prostu: 1. Odkręcasz koło. 2. Odkręcasz dwie śruby w górnym wahaczu, wyciągasz wahacz. 3. Zakładając wahacz zwróć uawgę, czy jest z tulejkami teflonowymi, np. firmy 555 lub Febi, czy zalany jest gumą :?: 4. Jeżeli ma tulejki teflonowe (w środku są łożyska) to możesz dokręcić na podniesionym aucie do oporu. 5. Jeżeli tulejki są zalane gumą, to tylko "złap" wahacz śrubami, a dokręć do oporu jak auto postawisz na kołach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mazi'97 Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 Jeszcze jedno. W książce obsługi wyczytałem, że po odkręceniu śrub wahacza, należy wyrzucić nakrętki, a do skręcania trzeba użyć nowych. Czy to prawda :?: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SPEEDY Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 Jeszcze jedno. W książce obsługi wyczytałem, że po odkręceniu śrub wahacza, należy wyrzucić nakrętki, a do skręcania trzeba użyć nowych. Czy to prawda :?: Masz racje tak pisze,tylko po co wyrzucać dobre nakrętki,wystarczy je oczyścic i posmarować Ps:A po co wymieniasz cały wachacz czy nie lepiej same silentblocki,mozna je kupic w Intercarsie po 27 zeta,ja wymieniłem isuper,caly wachacz kosztuje drozej,a to są silentblocki z teflonem jak w orginale Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Ps:A po co wymieniasz cały wachacz czy nie lepiej same silentblocki,mozna je kupic w Intercarsie po 27 zeta,ja wymieniłem isuper,caly wachacz kosztuje drozej,a to są silentblocki z teflonem jak w orginale Czy chodzi o te tuleje teflonowe do górnego wahacza, :?: bo o górnym tu mowa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SPEEDY Posted June 13, 2006 Share Posted June 13, 2006 Czy chodzi o te tuleje teflonowe do górnego wahacza, bo o górnym tu mowa :smile: Dokładnie tak śą dostępne i naprawdę tanio wychodzi,a po wymianie samochodzik spręrzysty aż miło,polecam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KTOSIU Posted June 13, 2006 Share Posted June 13, 2006 Witam Do tego nie musisz mieć zadnej instrukcji. Po prostu: 4. Jeżeli ma tulejki teflonowe (w środku są łożyska) to możesz dokręcić na podniesionym aucie do oporu. JARKK rozebrałem kiedyś swój stary wahacz i nie ma w środku żadnego łożyska, tulejka teflonowa spełnia rolę panwi po której ślizga się tulejka stalowa. Ale zwracam honor jeżeli masz takowy z łożyskami :grin: . Co prawda mam P10, ale mechanik wymienił mi górny od strony pasażera bez ściągania koła - ale jeżdżę na 165/80 R13 więc podejrzewam, że dlatego było więcej miejsca i swobody Co do wymiany samych tulejek - bez wymiany całego wahacza, to jest bardzo dużo opini ludzi, którzy to przećwiczyli na sobie, że jest to działanie na krótki okres czasu. Sam osobiście nie mogę tego potwierdzić- bo wymieniłem wahacz - Febi za 140zł+40zł robocizna. Jeżeli chcesz wymieniać tulejki musisz się dowiedzieć ile skasują ci w warsztacie, żeby cena robocizny nie przekroczyła ceny wahacza, chyba, że masz możliwości zrobić to sam. Pozdr. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 ARKK rozebrałem kiedyś swój stary wahacz i nie ma w środku żadnego łożyska, tulejka teflonowa spełnia rolę panwi po której ślizga się tulejka stalowa. Ale zwracam honor jeżeli masz takowy z łożyskami To teraz mi zabiłeś klina, nie mgę sobie przypomnieć czy tam były łozyska czy nie. Coś mi mówi, że tak, ale teraz to już nie wiem. Mógłby ktoś (nie KTOSIU ) to wyjaśnić :?: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jaano Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 na pewno nie ma tam lozysk - tylko tuleje jak napisal KTOSIU - smar trzymajac sie w karbowanych przestrzeniach na teflonowych tulejach smaruje metalowy sworzen (do czasu kiedy sie wytrze, wycisnie i skrzypi) - dlatego calosc sie mocno skreca ze soba pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KTOSIU Posted June 15, 2006 Share Posted June 15, 2006 Hejka A Ktosiu dlaczego nie ma wyjaśniać :?: A jednak się wtrącę, ponieważ jest troszkę inaczej jeśli chodzi o nazewnictwo w tym co napisał JAANO, otóż ten metalowy "sworzeń"jak pisze JAANO w rzeczywistości też jest tulejką (chociaż zakończoną kołnierzem), bo przecież dopiero przez tą tulejkę stalową przechodzi śruba, którą przykręca się wahacz do wspornika :grin: Pozdr. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest willy Posted June 16, 2006 Share Posted June 16, 2006 Oto link:http://www.autocentrum.pl/nissanclub/serwis/p11wahacz.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jacob81 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 "Do tego nie musisz mieć zadnej instrukcji. Po prostu: 1. Odkręcasz koło. 2. Odkręcasz dwie śruby w górnym wahaczu, wyciągasz wahacz. " Dobra panowie tyle ze ja mam nastepujacy problem : 1.zdejmuje kolo 2.odkrecam srube z przodu 3.odkrecam ta stylu wachacza nakretke i niemoge wysunac sruby z tulei wachacza bo jest nadkole metalowe ktore uniemozliwa wysuniecie jej do tego stopnia by zdjac wachacz. Nie wiem kto tak to wymyslil ale juz zaczynam miec dosc tego auta a konkretnie zawieszenia Jak sie z tym nieuparam to pcham go do zyda bo cierpliwosc mi sie konczy. Kupie se jakiegos zjebanego VW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest bullitt Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Wystarczy że odkręcisz sobie to mocowanie wahacza do karoserii i na zewnątrz już wyjmiesz śrubę trzymającą sam wahacz, której teraz nie możesz wyciągnąć, tam są dwie śruby i dwie nakrętki wszystko na 17 więc bez problemu jednym kluczem jedziesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jacob81 Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Sproboje acz kolwiek troche sie boje bo wczoraj odkrecalem mocowania stabilizatora i wszystkie sruby bardzo ciezko szly pierwsze dwie odkrecilem z wielkim problemem a trzecia ukrecila mi sie choc traktowalem ja wd40 i delikatnie kluczem odkrecalem. Trzasla i zostala w przedniej ramie (wozku) na szczescie moglem to przewiercic na przelot i z gory dluga sruba zlapac. Tu z kolei jak tak sie stanie to juz nie bede mial takiej mozliwosci. Nie ukrywam ze wczesniej mialem stare auta ale takich problemow nie mialem a tu niby 93rok ale co rusze to sie rwie i ukreca. Strach sie brac za co kolwiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice-wawa Posted May 15, 2008 Share Posted May 15, 2008 Ale jak będziesz odkręcał śruby mocowania górnego wachacza , to przygotuj sobie klucz 5 nasadowy 5 kątny . Bo jak śruba się po omyka będziesz miał problem z odkręceniem . Ale jak masz klucze to wymiana trwa max 30 min na stronę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Przem Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 3.odkrecam ta stylu wachacza nakretke i niemoge wysunac sruby z tulei wachacza bo jest nadkole metalowe ktore uniemozliwa wysuniecie jej do tego stopnia by zdjac wachacz. ostatnio tez wymienialem wahacze ("na parkingu pod blokiem"...)...i na chwile zatrzymalem sie nad tym problemem..ale wykrecasz 4 sruby (2 nakretki-u gory i 2 sruby-na dole..), ktore przymocowuja uchwyt do tego wahacza do karoserii-one sa na tyle grube ze nie powinny sie ukrecac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest CichyBart Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Mi ostatnio znajomy wymieniał (koszt robocizny z wahaczem (dokuji, czy jakoś tak) 180zł). Nie zdejmował koła łączny czas ok. 40 minut. Pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jacob81 Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Dzieki za pomoc a doradzcie mi jeszcze w kwesti wachacza jaki kupic na allegro znalazlem firmy 555 "lozyskowane" warto w to sie pchac http://moto.allegro.pl/item365813296_nissa...lewy_japan.html czy lepiej w te zwykle tulejowane? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest CichyBart Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 dokuji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest bullitt Posted May 16, 2008 Share Posted May 16, 2008 Ja mam wahacze Febi i po około 50 tys km już dają o sobie znać, narazie tylko troche poskrzypują, ale jak staną się bardziej upierdliwe to następne wypróbuje właśnie te 555 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artur h Posted May 17, 2008 Share Posted May 17, 2008 Jeśli kupować wahacz górny to tylko 555 , febi lub LEMFORDER najlepsze ceny jakie trafiłem w Szczecinie to mają w CARDOMIE Twardowskiego 5. Polecam ,można negocjoweć super ceny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tyr Posted May 18, 2008 Share Posted May 18, 2008 puka mi w przednim zawieszeniu ale tylko gdy najerzdrzam na spioncego policianta lub coś w tym stylu i czy to wina górnego wahacza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artur h Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 U mnie był to łącznik stabilizatora z prawej strony objawy takie jak wyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Paweł28 Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 A ja ostatnio wymieniłem amorki (komplecik) i rozciągnąłem sprężynki. Autko jeździ jak ta lala, nie haczę o krawężniki nawet z załadowanym autkiem, zawiecha wybiera dziurki na cacy, jeszcze łącznik z lewej i będzie git Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artur h Posted May 28, 2008 Share Posted May 28, 2008 A jednak to nie był tylo łącznik stabilizatora. Wachacz górny skończył sie. Najbardziej wybita była tuleja ta krótsza przy kolumnie zawieszenia.Na razie zrobiłem prowizorke i pomiędzy tuleje teflonowe a oś (rurke z kołnierzem) wsadziłem ciękie tworzywo (folie) twardą. Wykorzystałem przezroczysty plastik chyba z jakiejś okładki. Zniwelowałem luz do zera.Tuleja musi się jednak obracać w miarę lużno . Najgorsze było odkręcenie samego wachacza cztery śruby przy budzie i jedna przy kolumnie. Trzeba mieć bardzo dobry klucz 17 (oczkowy lub fajkowy) bo marketowe pękają przy pierwszym mocniejszym pociągnięciu. Zobaczymy jak długo to wytrzyma, na razie jest cisza na naszych chorych drogach aż miło. A nowy wachacz jak by co mam w CAR-DOM w Szczecinie, Lemfordera za 125zł chyba najtaniej w okolicy. [ Dodano: Czw 19 Cze, 2008 13:37 ] Przejechałem na moim patęcie foliowym jakieś 2000 tyś km i coś zaczyna delikatnie piszczeć. podejrzewam że smar się skończył w tylei i trzeba będzie znowu smarować. Mysle o zrobieniu czegoś w rodzaju kalamitki w każdej strony wachacza. [ Dodano: Pon 04 Sie, 2008 19:26 ] I po kolejnych 2500 tyś km mam spokój ,nic nie puka nic nie stuka .Zrobiłem wczoraj przegląd roczny i nic nie wyszło. Choć wiem że na takim przeglądzie nie sprawdzają górnych wachaczy bo pewnie nie wiedzą że takie ustrojstwo jest. [ Dodano: Pią 06 Lut, 2009 22:03 ] Przejechałem już jakieś 5 tyś km po regeneracji górnych wachaczy i jak dotąd nie mam żadnych objawów które by niepokoiły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.