Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

dziś byłem na przeglądzie po 96000 km i co się okazało


Gość cornholio78
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cornholio78

Niespodzianka nr1: otóż tylne klocki hamulcowe mimo że miały jakies 50% grubości nominalnej były juz do wywalenia. Popękane i rozwarstwione. Natomiast te blaszki je podtrzymujące były totalnie skorodowane. Dobrze że hurtownie blisko a załoga ASO wyrozumiała.

Niespodzianka nr2: od kilku tygodni słyszałem lekkie postukiwanie z lewej strony i głośniejsze z prawej. Przedwczoraj byłem w stacji diagnostycznej żeby sprawdzić jakie części zawieszenia mają luz. Pan kazał wjechać na szarpak pobawił sie płytą szarpaka itp itd. Stwierdził że luz ma jedynie prawy łącznik stabilizatora, jednak nie ta dolna częśc z małym sworzniem a górna z dwiema tulejami gumowymi. Spoko, lewy wymieniałem w zimę to teraz nadszedł czas na prawy. Ale co stuka po lewej stronie, niby cichutko ale nie ma prawa wcale. Pan diagnosta okręgowej stacji kontroli pojazdów nie umiał określic przyczyny stukania i uznał że wszystko poza tym prawym łącznikiem jest ok. A tu dzis się okazało co stuka z lewej: górny wahacz, wymianiany prawie 2 lata temu ma taki luz że masakra. No to się musiałem umówic na wotrek na wymiane wahacza :?

Chciałbym tylko zwórcic waszą uwagę że luzy w górnym wahaczu wcale nie muszą wyjść na szarpaku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj pojechałem do ASO bo mi się zapalił "check engine". Autko śmigało normalnie, tylko nie miało wolnych obrotów na benzynie.

Chłopaki podpięli kompa i diagnoza: uszkodzona przepływka + sonda, rsazem do zapłąty 3000 PLN !! + robocizna

Wkurzyłem się i pojechałem do gazownika. Sprawdził sondę i jest ok, a przepłwka najprtawdopodobniej brudna. Z resztą po skasowaniu błędu już jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja byłem na szarpakach to gościu powiedział że mam drążek kierowniczy do wymiany.

A to górny wachacz tak stukał.

 

Moze wykorzystac to i np pojechac z zuzytym gornym wahaczem i zlecic mechanikowi zlokalizowanie usterki na szarpaku ? Jezeli nic nie znajdzie mozemy zalozyc sie ze zlokalizujemy to sami - oczywiscie nie za darmo :D Szarpaki chyba nie radza sobie ze stukajacymi gornymi wahaczami w naszych primerkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szarpaki wogóle nie wykazująwielu luzow - krótko mowiąc są do d...

u mnie na stacji diag. Panowie i tak włażą do kanału i ręcznie sprawdzają co i jak

po za tym to na szarpakach auto stoi idealnie w poziomie i nic nie pracuje więc wielu "stukań" i luzów maszyna nie wykryje - tak samo z amorami - to są za krótkie drgania zeby wykazać niesprawność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

byłem dziś na wymianie wahacza lewego (2 lata wytrzymał - niecałe 30 tys km) i okazało się że stukanie z prawej strony pochodzi od wahacza prawego (założonego w lutym tego roku). Wymiełem więc obydwa górne wahacze i jest cisza i ogólnie wszystko cacy. Jeśli wahacz sprzedany jako 555 wytrzymyje 4 miesiące eksploatacji to pewnie jest to podróba :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś na przeglądzie w Mościskach k/Wawy pan Kazio szarpiąc SLX`a powiedział, że "całe zawieszenie mam do wymiany" :shock: !! Śmiejąc się powiedziałem mu, że to niemożliwe, po czym on spytał się czy to sportowe zawieszenie (Prima była obniżona i usztywniona) - przytaknąłem. Zawołał pana Henia i po 5 min intensywnej narady pod autem stwierdzili, że wszystko jest w najlepszym porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skad taka skrajna zmiana decyzji ?

Pewnie z niewiedzy. Samochód się nie bujał, próbowali zgiąc zawieszenie z przodu ale nie mogli, taka twarda była, więc stwierdzili, że wszystko jest do wymiany. Weszli pod auto, zobaczyli że jednak mam jakieś amory, gumy, wahacze i inne duperele i odpuścili. Chyba dlatego. Dodam, iż byli to starsi panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko zwórcic waszą uwagę że luzy w górnym wahaczu wcale nie muszą wyjść na szarpaku

 

Potwierdzam, ale szarpak działa tylko "na boki" i przód tył, a wahacz górny pracuje "góra dół" więc to oczywiste że szarpak go nie "zdiagnozuje" on jest do luzów w układzie kierowniczym, przegubach, drążkach, ewentualnie można łożysko złapać. Prędzej urządzenie do pomiaru skuteczności amortyzatorów ale amplituda mała a częstotliwość drgań spora - więc tylko sakramencki luz może wyłapać.

Gościu ze stacji na której dzisiaj byłem ja na szarpaku nic nie znalazł. Za to jak na podnośniku wsparł auto i poruszał ręcznie kołem - od razu zlokalizował ze to wahacz stuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie na male podsumowanie

to zawiecha w p1x jest dosyc wytrzymale

pomijajac gorne wahacze,

mozna uznac ze to jest material eksploatacyjny

ja wymienialem pierwszy lewy juz na gwarancji po 30 Kkm

ale nastepny prawy po 140 i teraz niedawno po 180 lewy

wiec wynik uznaje za dobry

a co do szarpakow

to na przgladzie miszcz ceremonii sie tylko spytal czy gorne nie pukaja i przeszedl do kolejnego punktu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cornholio78

no zaraz przecież jeśli płyta szarpaka przesuwa się w kierunku wewnętrznej części auta, to wahacz gorny powinien się delikatnie wysunąć. W przypadku dużego luzu wysunie się dość znacznie. Może potrzebny jest doświadczony diagnosta który wychwyci czy wahacz nie poddał się zbytnio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapraszam do mnie, mam taki odcinek drogi, że na niej wszystkie usterki wyjdą i nic się nie ukruje a najbardziej wahacze słychać jak pracują :wink: , a poza tym dobrze sprawdzić wahacz na podniesionym aucie, gdy koło nie dotyka podłoża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wahacz gorny powinien się delikatnie wysunąć.

 

IMHO tylko w przypadku kiedy wahacz dolny ma luz.

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Miałem stuki w prawym przodzie,odwiedziłem kilka stacji diagnostycznych, żadnych lużow,pomyłsałem może rzeczywiście jestem przewrazliwiony,ale uniosłem kiedyś auto na lewarku od Lublina i z całej siły szarpnąlem prawy kołem potem raz i drugi tzn stuki było słychać jak auto stało na podłożu wystarczyło tylko pobujać a jak zawisnęło zrobiła sie cisza. Ale z powerem szrapnąłem ukazał się luz i stuk tuleje prawego wahacza górnego od strony koła. Potem jeszcze na diagnostykę,jak gościowi pokazałem to już wiedział jak i gdzie szukać. Sprawdził dodatkowo całe zawieszenie-tylko wahacz miał luzy. Zgodnie ze wskazówkami zamówiłem na allegro Febi-138 pln z przesyłka. Zmieniłem i okazało się że stuki sa nadal.Jednak zmiana przyniosła wiele pozytywnych efektów:wyprostowała się kierownica,auto nie ściąga i nie pływa w zakrętach i nierównościach. Stuki pozostały i wiecie co wszystko było nienaganne-pozostał tylko jeszcze amortyzator,chyba on mi stuka,no nic poczekam do cieplejszych dni jesli to amorek stuki beda ustawac ze wzrostem temperatury.Nie podejrzewam aby wahacz Febi był do kitu, w każdym bądź razie ten zdemontowany będę chciał wskrzesić zgodnie z opisem na autocentrum,czyli rozłożenie na czynniki pierwsze przesmarowanie i ponowne złożenie,może uda się nawet wstawic kalamitke,pkombinuje juz jak będzie ciepło. Wracając do stuków troche jestem zdżażniony gdyż myślałem ze jak wymienie wahacz to nastanie cisza. Tak sie jeszcze zastanawiam może jeszcze łożysko piasty mam do wymiany, sam juz nie wiem, może ktos ma jakies pomysły....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A łożyska górnego sworznia zwrotnicy nie mają luzu?? Bo łożysko piasty (jeżeli dobrze pozumiem chodzi ci o łożysko koła..) nie ma prawa stukać przed tym jak zacznie szumieć. Stuk to już efekt krańcowego zużycia. Swoją drogą to ja też kupiłem nowe łożysko bo myślałem że mi stuka i okazało się że to nie to i teraz mam do sprzedania ;) Zerknij do tego wątku http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=25780 może ci pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby wyczuć luzna górnym wahaczu trzeba:

1. podnieść koło do góry i

2. złapać je od góry i szarpać

Na postawionym kole i szarpaniu płytą dołem można wyczuć co najwyżej luzy na dolnym wahaczu, zwrotnicy i na drążku kierowniczym, na szczęście niektórzy przeglądowi diagności o tym nie wiedzą. Nie wyczujesz nawet luzu na stabilizatorze jak ktos nie pobuja dobrze Ci budą.

Zawsze radze podnieść koło i jedna osoba nim telepie a druga patrzy gdzie są przeskoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...