Gość Zbigniew Krzysztoń Opublikowano 23 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 Witam wszystkich. Auto strasznie słabo się zbiera na niskich obr.Na chamowni okazało się że między 1500-4000 obr moment ma dołek wygląda to tak jakby auto ciągło przyczepe z węglem. Po zamianie przepływki jest lepiej ale dalej mół .Padło podejrzenie na kata wizyta w warsztacie wymiana na strumiennicę i okazuje się że kat jak nowy Wyczyściłem przepustnice niezły syf i troche lepiej następnie wymiana filtru paliwa i sprawdzenie pompy daje dobre ciśnienie .Wspomnę że komp wyświetla spalanie stukowe więc za radą naszego Dr Cobcia odkręciłem gada i poprawa w przedziale do 2000 a dalej mół .Co dziwne dalej wyświetla błąd odłączałem aku na noc nie pomogło pisałem też wcześniej że auto robi się głośne przy 3000 obr pewnie dlatego że ciągnie niewidzialną przyczepe z węglem. Może ktoś ma jakieś pomysły dodam że przewody,świece.kopułka,palec wymienione,auto sprowadzone z Niemiec .Jak ktoś z was ma namiar na mechanika który mógłby podłączyć się do kompa to z góry dziękuję oczywiście poza serwisem może to coś pomoże.Mam nadzieję że nie zanudziłem P11 2.0SRi 1996 pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maddrajwer Opublikowano 23 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 Mam teraz podobnie jak Ty z tym że nie sprawdzałem tylu możłiwości. Przy czym u mnie dochodzi dzwonienie w silniku. Po naradzie z kilkoma osobami doszedłem do wniosku że chyba przestawiłem rozrząd o ząbek i mam za wczesny zapłon.Stąd brak mocy i spalanie stukowe (chyba). Dodatkowo na benzynie chodzi słabiej i głośniej a na gazie ciszej i prawie tak jak powinien. Jade przy nim dzisiaj grzebać to napiszę czy coś pomogło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbigniew Krzysztoń Opublikowano 23 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 Przy rozrządzie nie grzebałem chyba że u zachodnich sąsiadów a chodzi tak samo na gazie co i na benzynce co do rozrządu to jak się pewnie nie rozbierze to się nie dowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maddrajwer Opublikowano 23 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 pewnie tak poza tym SR20De ma jakoś tak dziwnie znaki porobione że ciężko dojść jak ma być. Trza by dobrego manuala(serwisowego) albo kogoś kto się dobrze zna na tym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 23 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2006 Coś o tym wiem. Przy składaniu głowicy też źle złożyłem rozrząd, objawy identyczne jak u Ciebie maddrajwer, primerka nie jechała tylko buczała. Dobrałem się nawet do dołu silnika (było trochę rozbierania) i ustawiłem rozrząd na znakach według manuala Hayens, po złożeniu wszystkiego dalej d*pa, pewnie mi gdzieś przeskoczył łańcuch. Jeździłem tak ze dwa dni bo nie było czasu rozebrać. Dzisiaj na spokojnie zdjąłem pokrywę zaworów, odkręciłem koła zębate od wałków, ustawiłem pierwszy tłok w GMP, wałek ssący klinem na godzinie dziesiątej, wydechowy na dwunastej, poskładałem i furka odpaliła ale właśnie do 3-4 tyś. obrotów lipa. Opóźniłem zapłon do końca i znaczna poprawa, to wywnioskowałem że wałek wydechowy trzeba przestawić o jeden ząbek, przestawiłem wałek i autko odżyło, przyspiesza normalnie od najniższych obrotów, nie muli, nie dzwoni, jest tak jak przed naprawą. Jakbym zaprowadził do jakiegoś mechaniora to pewnie szybciej by to zrobił, ale teraz przynajmniej rozrząd w SR20 nie jest dla mnie tajemnicą, hehe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maddrajwer Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 Raf4rb, tak jak mówisz. Tez miałem wałek wydechowy o ząbek za wcześnie....chyba. Cofnąłem go i lipa potem przyspieszyłem o dwa, złożyłem i autko odżyło, zostało tylko niepokojące dzwonienie. Ojciec powiada że to przedmuch na kolektorze, oby tak, oby to ni klepiące zawory bo nie wiem jaki to dżwięk. Chyba że ktoś doradzi. wszystko gra ładnie nawet do 3000 obr. pod warunkiem że delikatnie sioęwciska gaz. a jak sie go depnie to strasznie dzwoni (na moje ucho) już od samego dołu. Tak samo na luzie jak i w czasie jazdy, na każdum biegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 To wałek ssący masz jeszcze źle ustawiony, też mi tak dzwoniło w silniku. Jak przyspieszałem to dzwoniło, ale jak już się rozpędziłem i jechałem mniej więcej równo to przestawało, na luzie nie było tego mocno słychać. Wydaje mi się że to spalanie stukowe było a z tym lepiej długo nie jeździć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maddrajwer Opublikowano 25 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2006 W sumie mozliwe bo ssącego nie ruszałem. Chyba pojade to dzisiaj zrobic. Dzięki za poradę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.