Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zakup Almery 1.5 DCI vs 2.2 DCI


Gość Oko Obserwatora
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ponownie apeluję do właścicieli 1.5 DCI o podzielenie się wiedzą :-).

 

Pomożecie ??? A prawidłowa odpowiedź brzmi: POMOŻEMY !

 

Witam

 

Mam 1.5 dci od kwietnia tego roku. Aktualnie 23 kkm. Jeżeli chodzi o dane testowe to są one w AŚ w wydaniu testy chyba za 2004 rok. Z tego co pamiętam Przyspieszenie w teście 15,0 s. elastyczność 4b 60-100 ok 10 s.

 

Poszukam ci innych danych z tego testu tego tylko napisz mi przypominającego maila na pawel.kubiczek@interia.pl.

 

Co mi sie w tym aucie nie podoba to głośny silnik. Moim zdaniem do 110 jest znośnie powyżej już nie. Jazda z 160 h jest możliwa ale radio na full - silnik ma wtedy ok 4000 obr ale nie sądzę zeby mu coś miało sie stać. Ja osobiście często kręcę go do ok 4000 szczególnie przy wyprzedzaniu.

 

Jeśli chodzi o obroty to przy 100 ma ok 2500 przy 120 ok 3000 - innych nie pamiętam musiałbym ci sprawdzić.

 

Przy wyprzedzaniu na 4 biegu przy 120 ma ok 4000 tysiące.

na 3 biegu przy 90 ok 4000. Pisze o 4 tysiącach bo wówczas silniczek ma maksymalną moc chociaż można go kręcić jeszcze trochę wyżej - ale raczej tego nie praktykuje - szkoda mi go.

 

Osobiście mam jeszcze SC 1.1 55 km czyli z tym silnikiem co twoje punto. Nissan jest zdecydowanie bardziej elastyczny - czyli o wiele lepiej sie wyprzedza szczególnie na 4 biegu. To w tym autku najbardziej użyteczny bieg ale nawet na piątce nie jest zle i również z wyprzedzaniem nie biedzie problemów - w miarę równo ciągnie oż do 4000 obrotów.

 

W porównaniu z Punto 55 dynamika będzie znacznie lepsza.

 

Spalanie w moim przypadku 5,2 do 5,5. Rekord to wyjazd do Bułgarii w te wakacje średnia za 3300 km 4,7 w tym sporo z klimą.

 

Zawieszenie dosyć twarde ale fajnie się prowadzi

 

Podsumowując największą wadą autkta to głośność (na autostradzie szczególnie tego doświadczysz). Poza tym reszta może być.

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Oko Obserwatora

Dzięki bardzo wszystkim. Jak nie znajdę szybko 2.2 DCI to może jednak się zdecyduję na 1.5 DCI (pomyślę wtedy o dodatkowym wyciszeniu :-) i może o wirusie). Jak ktoś miałby coś jeszcze do dodania to śmiało - myślę, że i dla potomnych się przyda. A ja teraz muszę gdzieś dorwać 1.5 DCI i zrobić jazdę próbną.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz także upolować Almerę 2,2 Dci 111KM, która jest słabszą odmianą 136KM.Ma także silnik common rail ale jest zdecydowanie tańsza w zakupie niż 136KM.Sam od roku przeglądam ogłoszenia ale w Niemczech 136 KM jest bardzo droga a w Polsce same dzwony - niestety.Dużo jeździłem też 1,5 Dci - dynamika do przyjęcia , głośność na średnim poziomie a spalanie symboliczne- 1,5 można dużo łatwiej kupić nawet w PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

posiadam właśnie 2.2 DCi z 2004 r. ale wersje 110 (116?)KM

moja opinie:

przyśpieszenie b. dobre - nie trzeba dusić na gaz żeby w miarę dynamicznie jeździć, brat ma mazde 323 1.8 118KM i powiem że almera "zbiera" sie znacznie lepiej.

Jazdy z takim silnikiem to czysta przyjemność, zero problemów z wyprzedzaniem itp. a przy okazji bardzo oszczędna.

Co do głośności to rzeczywiście w porównaniu z mazdą to jest "troche" głośniej, ale czego się spodziewać gdy tak monstrualny silnik wsadzi sie do tak niewielkiego samochodu. Dla porównania oglądałem też cordobe 1.4 TDi (2005r, nówka z salonu) i jak gościo odpalił ten samochód to jak traktor brzmiał, almera jest o niebo cichsza.

Spalanie b. dobre - średnia 5.8 (głównie jazda ojca po mieście do pracy i z powrotem)

na trasie - 60 km wyszła niesamowita 4.3 przy w miarę spokojniej jeździe (max 120km/h).

Ogólnie polecam, jedyne na co na razie narzekam to jakość materiałów, nie ma w ogóle porównania do mazdy (1999r) mimo że posiadam najbogatszą wersję almery (LUXORY).

 

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość porcupine
Almera 1.5 DCi posiada 82 KM i 185 Nm.. pozwala to na rozpędzenie autko do 100km/h w 14,4 s... Vmax - 168km/h, średnie spalanie - 4.9 l :)...

 

Dane katalogowe... w rzeczywistosci przedstawia sie to troszeczke inaczej :D W moim opisie zauwazysz przyspieszenie mierzone klubowym G-Techem,srednie spalanie utrzymuje sie w granicach 5,5-6l nie wiecej! A jadac spokojnie 90-100km/h znacznie spada (czesciej poruszam sie po miescie niz na trasie z klima wlaczana non-stop) Powiem jeszcze szybciutko tak na "chlopski rozum" swoja opinie o autku: dynamiczne,nawet z 4 osbami mozesz jeszcze spokojnie wyprzedzac TIRy, oszczedne, pojemny bagaznik, chamulce jak zyleta ;) Ja rozpedzilem swoja alme do 180km/h z kawalkiem. Niestety jadac 160 na autostradzie nie wytrzymasz dlugo bo jest glosno. Moge sie jeszcze przyczepic do parujacych kloszy reflektorów zarowno z przodu jak i z tylu. Ogolnie autko godne polecenia,przejechalem nia do tej pory niewiele ponad 30k km i nie mialem zadnych wiekszych problemow. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość thomson30

Zgadzam się z przedmówcą. Przajechałe 30kkm. Samochód jest bezawaryjny, chociaż do niektórych elementów można mieć zastrzeżenia, ale nie na pewno do silnika. Na dłuższej trasie jedąc ekonomicznie można osiągnaś spalanie ksiażkowe 4,0/100km. Spokojnie można wyprzedzać tiry. Różnica jest kosmiczna w porównaniu do benzyniaka. Jadąc około 100-120 km/h mamy obroty około 2500-3000 czyli niewiele poza maxymalnym momentem(180NM) i niedaleko przy maxymalną mocą (ok.60-70KM)- jest to najbardzuiej efektywny reżim pracy. A benzynka przy takiej prędkości (dla silnika o podobnej mocy) będzie miał moć ok. 40KM i moment "gówniany". Dlatego w trasiie sprawdzają się diesle. No chyba że na benzynce jeździny cały czas na obrotach 5000-6000 (spalanie min,10l/100). A porównywanie przyspieszeń do setki jest dla laików, którzy nie mają się czym pochwalić. Samochód w końcu służy do jazdy a nie do wyścigów na 100 metrów. Ale reasumując najlepsze w tym samochodzie to: silnik, fotele (ergonomia), duży bagażnik (sedan), światła które super świecą (no ale lubią parować). A to co złe to już niejeden pisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczą gustu jest - czym lubi sie jeździć i jak jeżdzić dostojnie spokojnie na trasie - diesel, z zacięciem sportowym - takiego diesla nie polecam. Tiry to i owszem - cinquecento da się wyprzedzić, ale to nie wszystko. Wszystko zależy kto co lubi, 1,5 dci - wącha dymy benzyniaków, ale jest bardziej ekonomiczny - zgoda. Jednak jak dla mnie np. - to troszeczkę za słaby....

Jak po emerycku bedę sie toczył to i 1,8 spalę 6 l (a benzynka przecie tańsza od oleju). Poleciłbym jednak silniczek 2,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po emerycku bedę sie toczył to i 1,8 spalę 6 l (a benzynka przecie tańsza od oleju). Poleciłbym jednak silniczek 2,2

100-120 km/h = 6-6,2 litra (1.8)

Ale jak już tak rozmawiacie o różnicach w spalaniu:

Jak się domyślam nie chodzi o ilość spalonych litrów paliwka, tylko pieniążki wydane na przejechane 100 km, więc zalety benzyniaka: sekwencja LPG: średnio (z prędkościami na trasie 110-130 km/h) = 8-8,4 litra LPG po 2,05 zł/1 litr... Na samej trasie LPG nie sprawdzałem. Zwłaszcza taniej będzie od stycznia... I moc 115 KM na trasie...Mimo swoich zalet 1,5 dCi nie ma szans, to za mały silniczek żeby z gracją ciągać 1300 kg nadwozie... Lepiej już 2.2, ale spalanie też będzie wyższe :)

A jak dużo jeździsz, to duuużo taniej niż na ON się robi przy sekwencji LPG - ale to zależy od ilości pochłanianych kilometrów miesięcznie/rocznie. Jak ilość standardowa (ok.15tyś) to lepiej 1,5dCi - na wyścigi i tak nim nie pojedziesz :) Jak rocznie ok. 30 tyś - bezapelacyjnie LPG...

Rozważałem zakup turbodiesla, ale ekonomia mnie pokonała. To nie tak jak za komuny, że ropniaki były zawsze tańsze.

Sorki, ze trochę OT...

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko racja, co piszą koledzy powyżej. ropa już nie jest tak bezkonkurencyjna. ceny się wyrównały niestety. ale jedno jeszcze dodam na obronę diesla, zasięg mojej almerki to ok 1100-1150km, więc nie muszę często podjeżdżać na tankowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość proktolog

z LPG niestety nie jest tak różowo jak by sie mogło wydawać, mnóstwo moich znajomych ma problemy z autami po zamontowaniu gazu, których nie daje sie naprawić albo daja się eliminowac na krótko, a serwisy powtarzaja w koło że instalacja jest ok, silnikom LPG nie szkodzi, tylko ją trzeba ustawić, tylko że ustawic jej nie umieją i koło sie zamyka, z dieselem tego problemu nie ma,

największą wadą 1.5dCi jest nadmierny chałas silnika, spalanie zakwalifikowałbym jako średnio-wysokie, sprawdziłem 2 tyg.temu tankując pod korek - 6.6l w Wawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze...

 

Ja posiadam 2,2Di, z tym że jest to rocznik 2000. Zakupilem ją 3 miechy temu. Jak narazie nie narzekam. Kucyków jest 110 i momencik troszke ponad 200Nm. Wiec taki mały ciągnik ;) Ja staram się jeździć ekonomicznie. Czyli okolo 100-120 km/h na 5 biegu przy obrotach okolo 1900. Spalanie mam wtedy najmniejsze jakieś 5,5-6 litrow/100km.

Jak Cię interesuje coś wiecej to wal jak w dym.

Ale szczerze polecam Almerke 2,2 :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

niestety nie mam dobrych wspomnień po 1.5dciwtryski i pompa wymieniane trzy razy o kosztach nie wspomnę paliwo Orlen i BP cos okropnego może miałem pecha co do silnika :/ zobaczymy jak będzie z 2.2Di

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość almera2003

WITAM

Od miesiąca posiadam almerke 2,2 dci (136km) i powiem krótko-rewelacja. Przyspieszenie-super, spalanie-przy 120km/h 5-5,2 litra. 2,2 pali tyle samo lub mniej od 1,5 dci.

Jeśli już robić przesiadkę na almere to na 2,2dci. :diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też posiadam 2.2 DCI i jestem naprawde zadowolony wiadomka ta turbo dziurka jest ale da się z tym coś zrobić polecam zawirusowanie zupełnie inne auto. Ogólnie ja wolałbym kupić tą 2.2 miałem ten sam dylemat przy zakupie ale uważam że dobrze zrobiłem. Prowadziłem również 1.5 i jest zdecydowanie słabsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jestem posiadaczem Almery 1.5 dci, w zeszłym roku zrobiony drobny tunning chipa za 1500 zł przez złącze diagnostyczne i parametry zmieniają się na lepsze.

Wzrost momentu o 50 Nm ze 175 NM teraz 225 Nm, moc wzrosła z 80KM do prawie 110KM.

Nadal jest to samochód oszczędny przy normalnej jeżdzie.

Przy ciężkiej nodze 6 do 7 l na 100 km, normalnie koło 5 l na 100 km.

Do 165 km/h dość dobrze reaguje na przyspieszenie i na trasie jest elastyczny. Jazda sprawia przyjemność.

Max teraz to jakieś 195 km/h ale powyżej 165 km/h leci ale o przyspieszeniu już mowy nie ma.

Tuning, Bemowo Wawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc troszke moich odczuć... mam w domu renault megane II z silnikiem 1,5dci z tymi 82kucami i almerke 2,2di z wirusem z ok 130km i 315nm <w tym tygodniu jade na kolejne strojenie po montażu IC to będę miał dokładny wykres z hamowni> i zupełnie nie rozumiem tylu pozytywów w kierunku 1,5 n/t przyspieszenia...

 

<tak jeszcze gwoli wstępu to w ubiegłym roku zanim dostałem almere miałem golfaIII na gazie. tam było 90 zdechłych zagazowanych kucy więc myśłe że zbierał się podobnie jak to punto czy sc 1,1 i faktem jest że jak wtedy wsiadałem za kółko meganki mojego ojca (tej 1,5dci) to wydawało mi się to to zrywne szybkie i cudowne ale teraz jak poczułem co znaczy te 2,2di jeszcze z wirusem to moge powiedzieć tyle :

 

1. elastyczność - tu racja ten mały silniczek jest elastyczny ale... na każdym biegu czuć że autko troszke jedzie do przodu ale to jest TROSZKE do przodu...ja bym tego nie nazwał przyspieszeniem. 2,2di ( nie mówie o tej dci 136km ) tylko o 110km lata o wiele lepej

2. ze świateł < z moich obserwacji > musze mocno podusić tą meganke żeby być pierwszym samochodem który odjeżdża spod sygnalizacji a w almerce tego nie mam... poprostu bez pocenia się naciskam lekko gaz i to się samo dzieje że auto odjeżdża pierwsze spod świateł.

3. wyprzedzanie - w megance ten manewr mnie przeraża i 5 razy się zastanawiam zanim do niego podejde... to auto poprostu nie jedzie...trzeba dużo miejsca żeby bez potu na czole wyprzedzić jakieś auto.

4. sprawność na autostradzie - w megi jest w miare cicho <ciszej niż w mojej almerce> ale o jakiś emocjach związanych z jazdą z tym silnikiem po autostradzie nie można mówić. przy maxymalnych prędkościach <czyli w granicy 180/185 ten mały silniczek pije równie bezlitośnie jak moja almera> problemów z turbo nie ma <już nie jeden kurs mam za sobą po A4 od wrocka do krakowa i spowrotem z nogą w podłodze> nic się nie przekręca, przegrzewa, geeralnie problemów żadnych nie zauważyłem.

 

reasumując gdybym miał teraz wybierać między silnikem 1,5di a 2,2di ( lub jak ty mówiłeś dci który ma o wiele lepsze parametry niż di przed wirusem ) to chociaż miał bym nie dojadać i chodzić rok w jednych skarpetkach to kupił bym sobie silnik 2,2. sądząc po wstępie i po danych jakie chciałeś uzyskać to ekonomii nie stawiasz na pierwszym miejscu tylko raczej radośc z jazdy i z osiągów więc powiem okiem młodego kierowcy napalonego na mocne auta. Nie kupuj sobie niczego z silnikiem 1,5dci bo się załamiesz. Na początku po przesiadce z tego punto będziesz miał frajde z jazdy ale skończy się ona na pierwszych światłach gdzie podjedzie do Ciebie jakakolwiek benzyna z chociażby 1,6 <bez gazu z w miare sprawnym silnikiem> a ty będziesz chciał pokazać jaki masz rakietowóz... poprostu nie dasz rady... moim zdaniem szkoda kasy na taki silnik jeżeli na pierwszym miejscu stawiasz przyjemność z jazdy a nie spalanie. Bo w takim aucie jazda jest irytująca a przyspieszenia dużo dużo za słabe. jak wsiadam teraz do meganki 1,5dci to czuje się jak kiedyś w golfie... wiem że na ulicy i pod światłami moge bardzo bardzo mało...

 

Cały post napisałem okiem 20-sto latka spragnionego mocy w autkach i nie każdy musi się ze mną zgadzać <ale nawet mojemu ojcu który ma 44 lata i nie lubi szybkiej jazdy brakuje mocy w tym silniku 1,5dci> a porównie tych dwóch silników odbywało się na przykładzie meganki 1,5dci i mojej almery 2,2di na chipie.

 

Mam nadzieje że nie zrobisz tego błędu i nie wydasz kasy na 1,5+chipa. Już lepiej kupić 2,2di i zawirusować ją i wtedy masz osiągi silnika zbliżone do tych z 2,2dci (chyba)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POSTARAJ !!

Byc może jestes bez auta i chcesz szybko cos kupić, ale teraz kupić auto szybko to nie sztuka. dobrze kupic to jest coś !!

Mam teraz Almere Tino 2.2 Di a miałem scenica 1,5 DCI i nigdy więcęj fracuzów!!

Ale to juz pominę.

Wracając do silników to również mogę potwierdzic wyższość 2.2 Di nad 1.5 DCi

Może jest troche więcej paliwożerny i muł poniżej 2 tys. obr. ale reszta jest bezkonkurencyjna.

Auto ciągnie do 190 km/h, możesz spokojnie jechać z cęgłą na gazie wiele godzin, tylko żeby ktoś się za kółkiem zmieniał, w porównaniu do scenica to przy 150 masz w środku tylko "lekki powiew wiatru" i spokojnie sobie pogadasz.

Mam ja dopiero 2 m-ce, czekałem tez za nia prawie m-c aż mi znajomy ją przytarga z Francji ale warto było!!

Bede miał urlop to wywalę kata, zatkam EGR to poprawi mi sie trochę dynamika a na jesień może jakies zawirusowanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Eh... Co człowiek to inna opinia. :/ Sam się zastanawiam nad Almerką 2005 dCi z przebiegiem około 35.000 km. Moja firma niedawno kupiła takich 50 sztuk we Włoszech i niedługo z 10 sztuk będzie u mnie pod firmą na placu do sprzedaży, więc będzie w czym wybierać. ;)

 

Zastanawia mnie tylko to, o czym piszecie. Generalnie wolę jak w aucie jest cicho podczas jazdy (pewnie jak każdy), ale będę nią jeździł głównie do i z pracy (czyli okrutne korki), więc nie będzie to zawrotne tempo, podczas którego piszecie, że jest to głośne auto. Bardziej obchodzi mnie niskie spalanie (z tego samego powodu - korki) oraz, co bardzo ważne - awaryjność. Chodzi mi tu o to, czy silnik sprawia jakieś problemy eksploatacyjne. Niepokoi mnie francuski rodowód tego silnika. Głównie chodzi mi o awaryjność tak drogich elementów, jak turbina, czy pompa paliwa.

 

Chcę zatem spytać Was, użytkowników, czy macie z silnikami jakieś nadprogramowe problemy? Co innego spytać klientów jeżdżących tymi samochodami, a co innego Was - bezstronnych użytkowników, z którymi nie łączą mnie relacje handlowe/finansowe itp. ;)

 

[ Dodano: Pią 25 Maj, 2007 09:26 ]

Chciałbym ponowić pytanie: ;)

 

Czy Almera 1.5 dCi jest awaryjna przy przebiegach ponad 40.000 km? Chodzi mi o to, czy są problemy np. z tak drogimi elementami jak turbina, czy pompa paliwa. Wiem, że z turbiną to dużo zależy od tego jak się jeździ i czy pamięta się o kilku szczegółach dotyczących jej eksploatacji. Tym niemniej chodzi mi o to, czy są jakieś jej wady wrodzone, czy coś w tym styu. Tak jak to miało miejsce w silniku 1.9 dCi montowanym w Lagunach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaroslaw28

mogę kupić Almerkę 2002r. 2,2DI 122 000 km 3 drzwiowa, pytanie bo się nie znam: jak sprawdzić gdzie auto było składane ? (Japonia, Wlk Brytania) I pytanie nr 2: co sądzicie o przebiegu, ile mozna czymś takim się pobujać bez konieczności oglądania serwisu? Acha cena jest 23500pln...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...