Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nissan Micra - remont czy wymiana silnika??


Gość Wodzu101
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jestem posiadaczem Nissana Micry k10 85 rok silnik 87 1.0.

Problem z moim autkiem polega na tym ze przepala mi straszne ilości oleuj na 1 cylindrze w ten sposob ze jak wstawie nowa swiece przejade okolo 100km i swieca jest tak zabrudzona ze nie daje iskry i wtedy pali mi na 3 cylindry.Wiem ze nie jest to prawidlowe i ze wzgledu na przebieg samochodu (256 tys na liczniku + pewnie ze 80tys bo napewno licznik byl cofany jak go kupowalem 10 lat temu)wymagana jest jakas interwencja przy silniku . I pytam Was drodzy koledzy czy warto remontować taki silnik czy też kupować niewiadomo jakiego pochodzenia silnik używamy?? Wiem ze jak kupie uzywany to moze to byc dobry silnik albo rownie dobrze trafie na takiego samego co mam i kasa w bloto, a jak wyremontuje czyli zrobie szlif, wymienie pierscienie , panewki i szystkie tam potrzebne rzeczy to napewno troche pojezdzi wiec prosze dopowiedzcie czy remontowac czy silnik kupic (nie znam sie na kosztach czesci)?? PS:Dodam tylko ze stan blachy autko ma idealny jak na ten rocznik i ze wzgledu ze mam go 10 lat chcialbym nim jeszcze ze 2 lata pojezdzic albo dluzej i za 3 lata zarejestrowac jako zabytek hihi.Doradzcie cos .

 

Pozdrawiam i z góry dzieki za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Maniek-ol

Ja na początek wymieniłbym uszczelniacze zaworów. Jest to możliwe bez zdejmowania głowicy. Uszczelniacze kosztują ok 4 zł. szt. Może być tak , że to tylko one są powodem zużywania oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pablo_Snk

Ja szczeże nie bawiłbym się z robieniem go, bo nie wiadomo czy znów cos Ci nie wyskoczy, lepiej kupić silnik w miare z małym przebiegiem i śmigać dalej. Chyba że będzie naprawde niewielki koszt naprawy a reszta super gra to napraw :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym bardzieś sugerował wymiane silnika kosz około 400 - 500 zeta ale masz przynajmniej mniejszy przebieg :) a tu same częśic tyle wyniosą :/

choć to troche delikatna sprawa bo trzeba pamiętać o wymianie rozrządu i oleju w nowym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi :D Jade dzisiaj do mechanika bu looknal na ten silnik i bedziemy decydowac co dalej. A tak na marginesie ile moze kosztowac wymiana silnika u mechanika?? I jak mozna sprawdzic czy ewentualnie kupiony uzywany silnik jest jeszcze do uzytku??

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Greg Sz-N

Ja swój naprawiam właśnie, co prawda robocizna mi odchodzi bo wszystko samemu <no może poza szlifem głowicy> I mam 92 roczek auta, ale wydaje mi sie że jak naprawisz ten silniczek który masz to spokojnie na nim pośmigasz. Wiesz czym jeździsz po remoncie a taki "nowy" silnik to może być niezła mina.

Pozatym koszt silnika to nie jest 500 zł nie słuchaj takich rzeczy, sam silnik kosztuje tyle i owszem, ale zaznaczam ze jest to silnik bez osprzętu !! Trzeba doliczyć koszt przełożenia całego badziewia, a tego mechanik też za darmo nie zrobi, z tego co piszesz wynika że samemu też będzie Ci ciężko jeśli w ogóle dałbyś rade a do tego pasek, płyny pierdoły. Po naprawie tak jak pisze, wiesz zcym jeździsz, no ale wiadomo tyle szkół ilu ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,to jest mój pierwszy post na forum.Z własnego niewielkiego (2 lata) doświadczenia mogę powiedzieć jedno.Jeśli naczaiłeś jakiś silnik i jest to stosunkowo niedaleko weź kogoś kto kuma temat,oblukajcie (organoleptycznie) t.j.wykręć świece ,czy nie są zatłuszczone w miare równo paliły w poprzednim wcieleniu,poszarp za koło zamachowe czy nie ma luzów,pokręć kołem czy ma w miare równe odgłosy przy sprężaniu na poszczególnych garach,pomacaj olej czy nie ma emulsji (płyn w oleju).Jeśli cena jest przystępna to łykaj go,wymień pasek!!! i rolkę napinacza!!!, nie wierz nikomu ,że ma mały przebieg,olej ,filtr,wrzuć go do bryki i śmigaj gdzie Cię oczy poniosą :one:Ja tak zrobiłem i nie żałuje.Oby Tobie się udało.Za silnik dałem 300 plus pierdoły,to 500 i gotowe,robocizna własna + 2 kolegów (bo nie miałem windy) czas 4,5 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mimo, też mój pierwszy wpis :-) Mam to samo ze swoją "czerwoną rakietą" i nie bawię się w kupowanie nowych silników. Koszt naprawy w znajomym serwisie wyniesie 400-500 zł, ale silniczek odzyska dawną moc :-) Pozatym zbliża mi się termin badania i muszę wymienić łożyska i przeguby, więc zrobię już wszystko hurtem. Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powiem Wam szczerze że ze względów ekonomicznych nie opłaca sie ani wymieniać silnika na inny używany ani remontować. Mój przypadek pare osób tu zna: zerwał mi sie pasek rozrządu - naprawa zaworów i głowicy około 1000zł ale okazało sie że silnik jest zatarty. Kupiłem używany silnik 1.2 za 800zł + montaż. Okazało sie że chla olej jak głupi więc zdecydowałem sie na generalny remont silnika: panewki, tłoki, pierścienie, uszczelniacze wszelkie + robocizna = 2300. wszystko działało idealnie ale po około 30000km przebiegu znowu puściły uszczelniacze wiec sprzedałem auto. Za tą kase kupiłbym inny samochód młodszy i wygodniejszy. Ja na Twoim miejscu nie bawiłbym sie też w wymiane bo jak sam widzisz można trafić na dobry ale tez można utopić kase i co wtedy? Sprawa poważna i godna rozsądnego przemyślenia....... Pozdrooo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość johny_fellow
po około 30000km przebiegu znowu puściły uszczelniacze

 

Może to była wina słabej jakości uszczelniaczy albo kiepskiego ich montażu bo to też ma duży wpływ.

 

Ja np.wiem, że remont mojego 100NX'a czyli kompleksowa wymiana rozrządu, sprzęgła i paru innych pirdół plus wszystkie możliwe płyny z robocizną kosztować mnie będzie łącznie ok. 2100zł ale wolę wydać to niż kupować inny nie wiem w jakim stanie silnik. W tym, który mam cała reszta jest OK więc zrobię co trzeba i śmigam dalej.

 

A jak kupisz inny silnik tak jak kolega Inter to też możesz się naciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh to ja mam ciekawie, rozebrałem głowice wszystko sprawdzam, a tu Panowie niestety lipka, zero luzu na pierścieniach, zawory trzymają nafte jak głupie, wszystko gra i jest niby ok, a auto podejrzewam jak złoże dalej będzie paliło 11l i chodziło nieciekawie jakby na 3 gary <to był główny powód rozbiórki, byłem przekonany ze to krzywy zawór> wymienie rozrząd chodź był robiony uszczelka już nowa siedzi i główka spalnowana ale nic nie zrobione, no naciąłem się strasznie z tym remontem, i do tego szpilka mi blok ukruszyła ale na szczeście nieznacznie i nie będzie to miało wpływu na całość, więc wydałem kase na uszczelkę pasek i inne pierodły a nic nie naprawiłem jakieś 300 PLN poszło ;], no gratulacje....A tak btw czy wasze Micry chodza tak no "kulturalnie" czy raczej nie bardzo bo to mnie najbardziej martwi, no i to spalanie 10-11 l aaa i dodam ze zawory to są wyregulowane :!: Gaźnik standardowy jak w 1,2 LX czyli typowy jak statek kosmiczny ;-) może to gaźnik? hmm już sam nie wiem, załamuje się powoli :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do spalania to sprawdz gaznik, przeczysc go sprawdz elektrozaworki, wypadalo by sprawdzic elektorzaworek sterujacy skladem mieszanki, byc moze caly czas jest przelany... mozesz tez sprawdzic sonde lambda i ewentualnie czy wydech nie jest przypchany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wydechu to oba katalizatory sprawdzone a raczej sprawdzony ten za kolektorem w gruszce, a co do środkowego wyrzucony całkiem w jego mijesce strumienica, tylny wydech nówka, więc nie ma być co zapchane, dodatkowo zrobiony porting przy planowaniu, co ciekawe dziś złożyłem wszystko do kupy i co się okazało? Auto utraciło wolne obroty, elektrodysza padła czy jaki czort? nie wiem poszukam jakiejś wtyczki do kompa i podłącze laptop na jakąs diagnostykę bo już mi się pomysły kończą, btw. gaźnik czysty mam dwa więc w razie co złoże jeden z tego jakby coś padło, obawiam się najbardziej ze to coś z podciśnieniami, aa auto pracuje inaczej, wydaje się lepiej, teraz tylko wolne obroty heh :-/

 

Elektrozaworek od mieszanki? jak to testować ? normalnie na opór sterowany masą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość johny_fellow
w jego mijesce strumienica

 

OMG :| Przecież ten wynalazek wszyscy krytykują.

Pewnie jest źle dobrana i Ci troszkę kaszani w wydechu.

 

nie wiem poszukam jakiejś wtyczki do kompa i podłącze laptop na jakąs diagnostykę bo już mi się pomysły kończą

 

Do czego chcesz kompa podłączyć? Do gaźnika chyba za bardzo się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w srodku gaznika, w serwisówce od nissana sunny n14 jest tylko ze minimalnie moga sie roznic pinami w kostkach...

musisz rozebrac gaznik wyjac ta dysze i sprawdzic czy ma opór w obwodze

tzn czy jest ciągłośc obwodu zachowana jezEli tak to dziala jezeli jest opornosc nieskonczona to padla

 

ewentualnie znajdz ktore piny w kostke od gaznika odpowiadaja za sterowanie nią i tam podlacz omomierz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za podpowiedzi, pogrzebie tylko chwilowo nie mam czasu bo sesja już tuż tuż...:/ Co do strumienicy to nie sądze by była źle dobrana bo to akurat niemcy jeszcze robili, nie wiem tylko dlaczego właściwie wsadzili strumienice a nie kat, no ale już nie wnikam w szczegóły...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inter a wymieniałeś kiedyś uszczelniacze na zaworach ?? powiedz mi jak masz zamiar przytrzymać zawory w górnym położeniu jak zdejmiesz sprężyne zaworowa ?? przyznam w niektórych autach da sie to zrobić bez ściągania głowicy ale w micrze nawet bym nie próbował :(: poza tym jak leci ci olej przez uszczelniacze to pewnie na tłokach i zaworach masz mase nagaru który trzeba usunąć.

 

tak wyglądały zawory gdy mi poszły uszczelniacze

dsc004784bo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za fajna fotke ktora mnie trochu uswiadomila co moge w srodku znalezc..

 

ze wzgledu na wiek mojego autka sprobuje wymienic uszczelniacze metoda ktora podpowiedzial mi kolega Maniek-ol. W Mikrze mozna to zrobic bez rozkrecania glowicy z tym ze trzeba pamietac o zabezpieczeniu sie przez wpadnieciem zaworu do komory mozna to zrobic tak ze nalezy umiescic tłok w górnym położeniu i wtedy jak sciagniesz zapinke z zaworu to osunie sie troche nizej i oprze o tłok lub tez sposob od Maniek-ol czyli ze starej swiecy zrobic zaworek tak by mozna bylo podlaczyc kompresor , przerobiona swiece wkrecamy w silnik dmuchamy powietrze i cisnienie panujace w cylindrze bedzie utrzymywac zawory u góry. I sprobuje ta metoda jak mi sie nie uda to kupie jakis inny silnik albo poszukam nowszego nissanka.Jak bede robil postaram sie skabinowac jakis aparacik to wstawie pare fotek po zakonczeniu akcji.

 

pozdrawiam

wodzu101

 

[ Dodano: Sob 20 Sty, 2007 16:54 ]

dodam jeszcze ze moje zawory napewno wygladaja tak jak te zabrudzone no ale okaze sie jak bede robil i dam po wszystkim znac

 

 

jeszcze raz dzieki za pomoc i pozdrawiam

 

i wiekie dzieki dla Maniek-ol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...