Dylemat

[Gość golon]

Chciałbym zasięgnąć opini doświadczonych Użytkowników.Postanowiłem zakupić Primerę2.0 TD z 98-go roku i postawić na taryfę,jako sam. o opini ''bezawaryjnego''ale zaczołem się łamać.Co sądzicie o tym pomyśle,czy założenie zużycia paliwa ok 8l/100km oczywiście po mieście jest realne,no i co z tą legendarną "bezawaryjnością" tu drzwi się będą często otwierać i zamykać.Jest to sam.z importu za 13 tys.+opłaty.

[Gość Maniek-ol]

To spalanie to przesada. Nawet dzisiaj Radoslawos mówił , że jego po mieście pali ok 6 litrów. A jeśli chodzi o bezawaryjność to napiszę krótko : jak dbasz tak masz.

 

Witam w klubie nowego Olsztyniaka.

[Krzysiek]

Spalanie będzie mniejsze jak 8 w miescie bo taksówka praktycznie caly czas chodzi, ale na rewelacyjne wyniki nie licz mysle ze 7,5 wciągnie:), ale VW podobnej wielkośći wcale nie są lepsze pod tym względem. Bezawaryjność-jak trafisz zadbany samochod to będzie bezawaryjny, a jak zajeżdzony to niestety czekają Cie wydatki. Cena nie wiem czy dobra czy nie, bo się nie orientuje jak teraz kształtują się ceny P11, pamiętaj tylko że za darmo nikt dobrego samochodu nie oddaje, a diesla zazwyczaj się kupuje po to żeby nim jeździć (mój jest wyjątkiem ).

[Gość rav1975]

golon, na taryfe to proponuje okulara z Dieslem, zdecydowanie mniej spala wachy niz P11. ale musiałbys dorzucić z min. 10tys. by zjechanego nie kupic

[Gość golon]

Niestety mam taką sytuację życiową, że te 13 tys.+opłaty to max, na jaki mogę sobie pozwolić [poprzedni sam. passat b4 skasowałem z własnej winy bez auto casko i siedzę w kredytach. A jak nie zacznę szybko zarabiać to zginę marnie. Dlatego chciałbym kupić pojazd który posłuży mi chociaż z pięć lat do spłacenia kredytu. Zastanawiam się też nad innymi pojazdami, ale nisanek jakoś mi najbardziej pasuje.

[Gość cornholio78]

a skąd weźmiesz na naprawę wysypanej głowicy? niesmiało wspomnę że to taka drobna wada w primerach 2.0td.

 

kup w124 - sprawdzone auto i najtańsze w eksploatacji, znosi chamskie traktowanie i buracki serwis na najtańszych częsciach. Na taxi w sam raz.

[Krzysiek]

a skąd weźmiesz na naprawę wysypanej głowicy? niesmiało wspomnę że to taka drobna wada w primerach 2.0td.

 

kup w124 - sprawdzone auto i najtańsze w eksploatacji, znosi chamskie traktowanie i buracki serwis na najtańszych częsciach. Na taxi w sam raz.

 

Jak kupi zadbanego TD to nic nie będzie naprawiał, nie można generalizować, a pragne nadmienić że głowica zazwyczaj pęka w skutek przegrzania:D Merc w124 fakt dobry wóz na taxe tylko jest jeden problem:), w Niemczech jeździło na taxi i w Polsce większość tych merców też jeździ/jeździło na taxi.

[Gość cornholio78]

łatwiej jest znaleźć w124 nie po taxi, niż primere 2.0td z której głowicą na pewno nie będzie problemów

 

jak kolega będzie chciał dobrego w124 to może npaisać na priv, znam kogos kto sprowadza te mesie

[Gość rav1975]

a ja jeszcze dodam, że śmiało można jeździć na "oranżadzie"

[kmink]

ja mam fajne autko:

http://www.allegro.pl/item154857330_suzuki...kup_teraz_.html

[dylson]

Sory kmink, ale na taxi to tak srednio sie nadaje

[Gość cornholio78]

czemu? mały i oszczędny silnik, bez problemu zniesie częste uruchamianie, tani w utrzymaniu, w miarę świeży, latwy w naprawach, mało awaryjny, nieatrakcyjny dla złodziei, ma sporo miejsca na bagaż itp. Poza tym dość nietypowy wygląd zwraca uwagę potencjalnych klientów, poza tym ma spro powierzchni na ewentualne reklamy.

 

Jak już musze jechac taksówką to wybieram nietypowe auto, np wołga albo takie suzi.

 

Jakie sa Twoje argumenty?

[kmink]

Sory kmink, ale na taxi to tak srednio sie nadaje

 

why?

[dylson]

Jakie sa Twoje argumenty?

why?

Jak na moje to:

-za maly

-benzyna

-wieksze auto z dieslem nie bedzie drozsze w utrzymaniu

[Gość cornholio78]

a dlaczego benzyniak miałby się nie nadawać na taxi?

 

poza tym p11 też nie ma za dużego wnętrza, np w porównaniu z avensisem czy paskiem jest dość ciasna

[dylson]

a dlaczego benzyniak miałby się nie nadawać na taxi?

Wieksze koszty utrzymania, benzyna robi mniejsze przebiegi. Zreszta jak dla mnie idealne auto na taxi to passat kombi. W srodku ful miejsca, duzy kufer i dobre diesle. Zreszta jak sie idzie przy postoju taxi to sporo aut to wlasnie paski.

[Gość cornholio78]

a ja uważam że nie da się jednoznacznie powiedzieć że diesle ogólnie są tańsze w utrzymaniu ani że robia większe przebiegi

 

zwłaszcza że benzynowy silnik nawet gdyby był już w kiepskim stanie będzie jeszcze długo jeździł. Bedzie żreć olej ale da radę.

Natomiast silnik wysopkoprężny gdy będzie już kiepski, nie będzie w stanie w miare normalnie funkcjonować, odpalać itp. Dzieje się tak ze względu na sposób zapłonu mieszanki - kompresja jest tu bardziej ważna niż w silniku benzynowym. Poza tym jak wiadomo całkiem inne - o wiele wyższe stopnie sprężania powodują że zużyty silnik będzie miał spore problemy z usyskaniem kompresji chopćby zbliżonej do nominalnej.

Pompa paliwa - droga w naprawach, wtryskiwacze kompletne też.

Z moich doświadczeńdiesel potrafi byc sporo droższy w utrzymaniu niż podobnej klasy benzynowiec, zwłaszcza gdy ma być często eksploatowany w mieście i na krótkich dystansach. Dodatkowo często będa się zużywały świece żarowe i rozrusznik, który jest jak wiadomo zmuszany do cięzszej pracy niż w silniku benzynowym.

 

passaty są chodliwe u złodziei, trzeba wtedy doliczyć AC od kradzieży które w wypadku passata mogą być spore ze względu na duża ilośc kradzieży tego modelu

[dylson]

No oczywiscie zalezy jakiego diesla kupisz. Jak nie bedzie zajezdzony to dlugo bedzie sluzyl. Co do rozrusznika to napewno jest on solidniejszy jak w benzynie. Generalnie temat benzyna czy diesel to temat rzeka.

[Gość Andrzej]

a ja uważam że nie da się jednoznacznie powiedzieć że diesle ogólnie są tańsze w utrzymaniu ani że robia większe przebiegi

Dobrze gadasz O dziwo dużo części do silnika TD jest droższe niż analogiczne do benzyny -nie sądzę by były droższe w produkcji więc chyba zmowa producentów?