Gość pawellub Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 witam P10 2.0D nie wiem czy dobrze zlokalizowałem przyczyne ale jak popada deszcz to skrzypią tak jakby gumy w gornym wahaczu a jak jest sucho to jest ok.macie jakas rade na to bo luzu nie maja wiec wymiana raczej niezbyt skuteczna moze je jakos czym nasmarowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 witam P10 2.0D nie wiem czy dobrze zlokalizowałem przyczyne ale jak popada deszcz to skrzypią tak jakby gumy w gornym wahaczu a jak jest sucho to jest ok.macie jakas rade na to bo luzu nie maja wiec wymiana raczej niezbyt skuteczna moze je jakos czym nasmarowac Nie obraź się, ale chyba każdy z nowych forumowiczów zadawał to pytanie i chyba żaden z nich nie zajrzał wcześniej do wyszukiwarki. Temat był wałkowany setki razy. Wahacze skrzypią dając znać, że się wyrabiają i lada dzień zaczną stukać. Są tacy co smarują, ale to półśrodek i pomaga na bardzo krótko ( choć oczywiście są tacy co twierdzą inaczej ). Aha, na przyszłość. Nie wymianiaj tulei tylko całe wahacze. I uzywaj wyszukiwarki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Greg40 Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 Ludzie!!!! co Wy cały czas z wymianą całych wahaczy. Przecież nie zużywa się cały wahacz tylko tuleja. Wystarczy dobry tokarz który wytoczy nowe tuleje z ertalonu (jeden kilogram na allegro 23 zł). Zaoszczędzicie w ten sposób niemałe pieniądze. Ja już jeżdżę na takich 1,5 roku i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Paweł a ja u siebie miałem inną przypadłość, u mnie tez coś skrzypiało, wymienilem obydwa wachacze i dalej nic,skrzypiało jak durne, poźniej mowili mi że to tulejki w wachaczu ale to tez nie było to,co sie okazało - ponoć w dolnej częsci kolumny w nissanie jest jakies łożysko na którym obraca się kolumna ja sie nie znam,ale takie coś usłyszałem od wachowca, wystarczyło tam wyczyścic i wcisnąc jakis smar...i zadziałało, teraz w ciszy i spokoju pokonuje polskie drogi,także sprawdz może u ciebie tez to skrzypi Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bartos Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 To na 100 % tuleja w wahaczu ja ten problem miałem jakiś rok temu wymieniłem same tuleje pojeździłem miesiąc i....... to samo. Reklamacja u mechanika na szczęście została uznana kupiłem wahacze podróbki za 130 zł jeden miesiąc czasu i ....... to samo znowu skrzypienie 3 wizyta u mechaniora niestety musiałem już zapłacić za robociznę ale reklamacja na wahacze została znowu uznana (to były wachacze wg katalogu JC) wtedy kupiłem orginalne wachacze japońskie za 186 zł sztuka i wkońcu sukces jeżdżę do tej pory i nawet zapomniałem o tej przypadłości Primer. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dinodino Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Witam. http://www.allegro.pl/item164908938_nissan...japan_555_.html Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Ludzie!!!! co Wy cały czas z wymianą całych wahaczy. Przecież nie zużywa się cały wahacz tylko tuleja. Wystarczy dobry tokarz który wytoczy nowe tuleje z ertalonu (jeden kilogram na allegro 23 zł). Zaoszczędzicie w ten sposób niemałe pieniądze. Ja już jeżdżę na takich 1,5 roku i jest ok. My tak cały czas z wymianą całych wahaczy z bardzo prozaicznej przyczyny. Jak chłopak pojedzie do warsztatu to zaproponują mu dwie opcje. Wymiana samych tulei po 30 zeta za sztukę, albo wymiana całych wahaczy. Myslisz, że ktoś powie mu, że może sobie dotoczyć teflonowe tuleje? Należy więc ludzi przestrzegać przed wymianą samych tulei bo oszczędność mizerna a trwałość zerowa. A to że kombinatorzy uskuteczniają jakieś insze rozwiązania to ja już nad tym nie panuję. Nie próbowałem więc się nie wypowiadam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Ludzie!!!! co Wy cały czas z wymianą całych wahaczy. Przecież nie zużywa się cały wahacz tylko tuleja. Wystarczy dobry tokarz który wytoczy nowe tuleje z ertalonu (jeden kilogram na allegro 23 zł). Zaoszczędzicie w ten sposób niemałe pieniądze. Ja już jeżdżę na takich 1,5 roku i jest ok. Greg40 takie kombinowanie i dorabianie tulejek to moim zdaniem jak "wycieranie d*py szkłem" są pewne rzeczy na ktorych nie mozna zaoszczędzić bo to sie później odbija czkawką także popieram to co mówił stranger. Po to jest forum żeby ludziom doradzić,ale doradzić tak żeby byli zadowoleni i poźniej nie mieli pretensji ze popchnelismy ich w koszty ktore pozniej musieli i tak poprawiac i znowu dokladać,dlatego zdaniem kazdego rozsądnego uztkownika P11 wachacz sie wymienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dinodino Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Ludzie!!!! co Wy cały czas z wymianą całych wahaczy. Przecież nie zużywa się cały wahacz tylko tuleja. Wystarczy dobry tokarz który wytoczy nowe tuleje z ertalonu (jeden kilogram na allegro 23 zł). Zaoszczędzicie w ten sposób niemałe pieniądze. Ja już jeżdżę na takich 1,5 roku i jest ok. Greg40 takie kombinowanie i dorabianie tulejek to moim zdaniem jak "wycieranie d*py szkłem" są pewne rzeczy na ktorych nie mozna zaoszczędzić bo to sie później odbija czkawką także popieram to co mówił stranger. Po to jest forum żeby ludziom doradzić,ale doradzić tak żeby byli zadowoleni i poźniej nie mieli pretensji ze popchnelismy ich w koszty ktore pozniej musieli i tak poprawiac i znowu dokladać,dlatego zdaniem kazdego rozsądnego uztkownika P11 wachacz sie wymienia :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Greg40 Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 Widzą że zostałem zakrzyczany, ale w ramach repliki : 1. Jasne, że dotoczenie tulei tyczy się tych osób które potrafią same zdemontować wahacz i zanieść do tokarza. 2. Teflonowa tuleja jest elementem zużywającym się i jeśli wymieniam ją na nową (i tylko w takim wydaniu-jaka jest jakość tańszych wahaczy i tulei dostępnych w handlu wszyscy wiemy) trudno to nazwać "wycieraniem d*py szkłem" skoro jeżdżę tak od 1,5 roku i jest ok, a zaoszczędzone pieniądze wolałem wydać na nowe tarcze hamulcowe. 3. Czasem musi być ktoś, kto pokaże że można coś zrobić inaczej i nie i nie gorzej, a wybór i tak należy do Was. 4. Więcej punktów nie będzie żeby nie zadrażniać. A przy okazji Dinodino jestem również rozsądnym użytkownikiem tylko P10 i moim zdaniem- z autopsji- tuleję można z powodzeniem dorobić, przy zachowaniu warunku "dobry tokarz" Z mojej strony temat jest zakończony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 13 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2007 [...] Jak chłopak pojedzie do warsztatu to zaproponują mu dwie opcje. Wymiana samych tulei po 30 zeta za sztukę, albo wymiana całych wahaczy. Myslisz, że ktoś powie mu, że może sobie dotoczyć teflonowe tuleje? Należy więc ludzi przestrzegać przed wymianą samych tulei bo oszczędność mizerna a trwałość zerowa [...] Chciałem tylko dodać nieuświadomionym, żeby nie pomysleli że tylko 30 zł, bo tych tulejek jest w wahaczu 4 i do wymontowania i zamontowania wahacza trzeba jeszcze montaż tulejek doliczyć. Ich wyjęcie jest czasami bradzo oporne i może nawet skończyć się uszkodzeniem wahacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 14 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2007 Greg 40 bynajmniej ja nie chciałem cie przeciez zakrzyczeć, masz racje że czasem warto podać jakis alternatywny i tańszy sposób na usunięcie awarii,to jest jak najbardziej OK i chwała ci za taką pomysłowość,ale moim skromnym zdaniem to jest jednak zawieszenie,coś co trzyma i prowadzi po prostej koło,od tego w duzym stopniu zalezy nasze bezpieczeństwo więc jeżeli miałbym świadomość ze w moim wachaczu jest jakas dosztukowana część nie wiadomo z jakiego rodzaju materiału,nie wiadomo jak dobrze dorobiona itd to nie mialbym odwagi szybko jeżdzić tym autem, mialbym uwierz mi jakąs blokade w mózgownicy Tego typu pomysły można stosować przy wizualnych przeróbkach auta,bo to az tak nie wpływa bezpośrednio na nasze bezpieczeństwo, taże nie obrażaj sie kolego na nas Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.