Almera N16 - wyciszenie, rdza

[Gość Pit]

Witam

 

Noszę się z zamiarem zakupu auta używanego. Od kilku miesięcy poszukuję sensownego, bezwypadkowego, zadbanego auta ale mam z tym poważny problem.

 

Ostatnio trafiłem na Almerę N16 2002r z silnikiem 1.8. Auto jeździ dość przyjemnie ale ma dwie bardzo poważne wady.

 

Pierwsza sprawa to głośność silnika. Z czymś takim jeszcze się nie spotkałem. Do 3000 obrotów jest głośna, powyżej w aucie jest taki hałas że ciężko skupić sie na prowadzeniu. Przejechałem się drogą ekspresową z prędkością ok. 140km/h i było naprawdę bardzo źle. I tu pojawia się moje pierwsze pytanie. Czy jest skuteczna metoda na wygłuszenie silnika?

 

Kolejna rzecz to rdza. Punktowe śladu pojawiają się na pokrywie bagażnika, na łączeniu blach pod nią, na kielichach mocowania amortyzatorów pod maską, na przednim pasie od maską, na zamku maski. Auto nie miało napraw blacharskich więc nie jest to problem niefachowej naprawy. Czy Wasze Almery też rdzewieją?

 

Z góry dziękuję za porady.

 

Pozdrawiam

[Gość Michel]

Ja mam N16 z 2000, niestety na tylnej klapie i koło zawiasów na drzwiach też mam rdzę, ten typ tak ma. Jeżeli chodzi o głośność to nie mogę sie wypowiadać, mam 1.5 i nie narzekam na głośnośc,

 

pzdr.

Michał

[Gość Gołąb]

mam alme 1,5 z 2001 roku, rdza jest rowniez obecna na klapie i przdnim pasie...

 

co do glosnosci... hmm u mnie tez jest glosno ale powyzej 130 km/h do 120 jest bardzo znośnie...

 

z tego co pisali uzytkownicy 1.8 lubi "pić" olej...

[Gość medor]

mam n16 1,8 2001 ...po przejechaniu 10.000 km zero dolewki oleju zalałem ją Mobile 1 5/50 jak kupiłem./ marzec 2007/ Co do głośności mam wyciszoną maskę i nie odczuwam dolegliwości Rdza sie pojawia na drzwiach również ....ale to nie jest coś co mi przeszkadza

[Gość AdaSch]

mam n16 1,8 2001 ...po przejechaniu 10.000 km zero dolewki oleju zalałem ją Mobile 1 5/50 jak kupiłem./ marzec 2007/ Co do głośności mam wyciszoną maskę i nie odczuwam dolegliwości Rdza sie pojawia na drzwiach również ....ale to nie jest coś co mi przeszkadza

 

co do brania oleju to czy przekraczasz 5k rpm?

 

ja jak jeźdzę jak bereciaż do 3k rpm to oleju mi nie bierze (sprawdzone, mordęga zakończona)

 

najbardziej bierze olej w tygodniach jak mi się spieszy to co drugie tankowanie musze conieco dolać, ale obroty to grubo ponad 5k. Teraz podczas wakacyjnych wyjazdów kiedy faktycznie grzeje po autostradach i obroty mam ponad 6k to bez oleju w bagazniku się nie ruszam. spalnie oleju i tak jest w normie bo 0,2-0,3l na 1000km

 

co ciekawe w mojej instrukcji od almery nie jest npisane, że krecenie powyżej 6k jest niebezpieczne dla silnika natomiast w instrukcji od micry jest

 

pozdro

[Gość medor]

co do brania oleju to czy przekraczasz 5k rpm?

 

Przekraczam i to dość często ...Całe szczeście. że nie mam dolegliwości olejowych. Teraz wybieram sie na Litwę /prawie 1000 km w jedna strone i zamierzam pojechać tam tym oleju co juz zrobił 10.000.

 

Nie wiem czym był zalany silnik przedemną ale olej był syfiasty do granic możliwości teraz obawiam się, że następna wymiana może wypłukac silnik dlatego nie wymieniam. To nie jest chwalenie się ale tak już mam.