Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Układ dolotowy powietrza do silnika GA z instalacją gazową


Gość Rafał L
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A wolno spytać ile za taki mikserek trzeba zapłacić?

 

Co do instalek pierwszej generacji (ze śrubą) to chyba przepisy nie pozwalają ich montować w nowszych autach...(bodajże po rocznik 96).

 

Ja w poprzednich autkach miałem własnie taką instalkę o były z nią problemy. Co jakiś czas trzeba było regulować, jak autko zgasło zaraz po rozruchu to trzeba było przewietrzyć gaźnik i dopiero wtedy zaskakiwał (najlepiej zrobić sobie spacerek i wrócić po 15 minutach ;-) ).

A teraz tylko przekręcam kluczyk i nic mnie nie obchodzi :-)

 

Zmiany w dolotach daję też tyle, silniczek zachowuje się stabilniej i jego praca jest bardziej niezalęzna od zawirowań powietrza.

 

Ale generalnie trzeba przyznać, że i tak wszystko zależy od autka, rodzaju instalacji oraz fachoqwości montażu.

 

Ja następnym razem przymierzę się do sekwencji, albo do wtrysku gazu w fazie ciekłej :lol:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja następnym razem przymierzę się do wtrysku gazu w fazie ciekłej :lol:

 

Słusznie ;) Zapłać 7500zł, a potem jak Ci się coś nie daj Boże spieprzy to szukaj po Polsce kogoś kto Ci to naprawi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozycja na fakturze: MI-16010PX mikser nissan primera 1,6 D-64 cena 49pln. montowalem w polozbycie w szczecinie. rozne sa problemy z gazem ja ich nie mam choc fakt ze jakies regulacje czasem trzeba dokonywac.w zime mialem takie cos ze jak po parkingu sie poslizgalem na obrotach kolo 5000-6000 to po jakiesj chwili na gazie auto jechalo ale na biegu jalowym gaslo. gazownicy pokrecili jakimis srubkami i mu przeszlo.w normalnej eksploatacjii nic sie nie dzieje. inna sprawa ze jakbym sie bardziej zainteresowal autem ktore chcialem kupic to bym go nie kupil przez wlasnie ten gaznik.

 

pozdrawiam

slawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie ;) Zapłać 7500zł, a potem jak Ci się coś nie daj Boże spieprzy to szukaj po Polsce kogoś kto Ci to naprawi...

 

No nie jest chyba tak źle, mój znajomy gazownik robi takie instalacje za 4500 (wtrysk ciekłego lpg), ceny spadają a więc i takie instlacje będą coraz bardziej popularne. Według mnie ma to przyszłość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

gas_0001.jpg

 

Tak sobie pomyślałem żeby jeszcze było lepiej to chciałbym dorobić taką rurke do tych otworów zasysających powietrze i wypościć ja dziura tuż przy akumulatorze.

Tak jak robią to Ci ścigacze, bo ja się nie znam na tym za bardzo. :lol:

Chodzi o to żeby zasysał zimniejsze powietrze, bo to z komory chyba troche za ciepłe. No i żeby filtr tak sie szybko nie syfił.

 

Co o tym sądzicie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest ucięte i zaślepione tuż zo wyjściem na rezonator (ta pierwsza dziura na zdjęciu, z kołnierzem) - całe powietrze leci przez otwó po rezonatorze.

Jest ok, ale też się zastanawiam nad pociągnięciem powietrza gdzieś dalej od silnika, tylko się trochę boję wilgoci i syfów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie o to mi chodzi.

 

Wydaje mi sie ze warto bo zmieniałem filtr 3000 km temu i już sie przykurzył niezle.

 

Jak znajdę taką rurkę to podłącze i podziele się na forum.

Myśle że będzie lepiej bo będzie ciagnął zimniejsze powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiałem nad poszerzeniem któregoś z otworów. I chyba pokombinuję z tym zaślepieniem (zielonym) za reflektorem.

 

Przyspieszyłem trochę zapłon, bo wcześniej po przygazowaniu, jak schodziło z obrotów słychać było jakby stłumione pyrknięcie w rurę wydechową. Teraz tego nie ma, a po przejechaniu 500 km mogę stwierdzić, że spalanie zmniejszyło się o ok. 1l LPG, co oczywiście jeszcze będzie trzeba zweryfikować.

 

P.S. Zdjęcia wykorzystane w słusznej sprawie, zastrzeżeń brak :!: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość KaZeLoT

No to ja to już mam za sobą... ;-)

Zastosowałem kanalizacyjne łączniki wielośrednicowe fi 30/40/50/60 i mufę kanalizacyjną fi 50.

IMG_0629.jpg

Przy obudowie filtra powietrza pozostało trochę luzu, więc posiłkowałem się uszczelką okienną.

Teraz serce zasysa powietrze prosto z nadkola.

IMG_0631.jpg

Muszę pojechać jeszcze w wolnej chwili do gazowników, żeby sprawdzić ustawienia instalki.

"Zdmuchnięcia" przy 120 km/h nie ma, spadają obroty do ok. 500, ale po chwili się podnoszą do 700, natomiast przy 150 jak wyrzuciłem na luz, to mi zgasł silnik, ale jako że nie jestem zwolennikiem jazdy na luzie, to mnie wcale nie przeraża.

Teraz mam otwór wlotowy średnicy fi 40 (wcześniej miałem tylko otwór ok. fi 30 po puszce rezonansowej), V-MAX wzrosło o ok. 5 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ja chyba zrobię podobnie, tyle że nie bardzo mi się podoba branie powietrza ze spodu autka...Nie wciąga Ci błotka na fiterek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość KaZeLoT

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie od zderzaka po nadkole jest osłona.

 

To nie jest odkurzacz, żeby wciągał wszystko co popadnie ;-)

Najprędzej spodzewam się wszelkiej maści owadów, których ostatnio notuję szczególny wysyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dość dokładnie cały ten temat i nadal mam wątpliwości. Gdy kupiłem auto to miał za niskie wolne obroty i gasł przy np. skręcie na wolnych obrotach, gasł po wrzuceniu na luz przy prędkości. Czyli normalne objawy jakie tu wyczytałem.

Podjechałem do gazownika i tam po godzinie grzebania koleś zatkał mi dolot- końcówke i zrobił dwa otwory na dolocie zaraz przu akumulatorze. Efekt tego był taki że auto strasznie się zmuliło, doszło do tego nadal niezadowalające spalanie ( nadal je sprawdzam, ale teraz mniej używam auta a więcej rower).

Do tego zaobserwowałem takie coś:

jak się zatrzymuje (np. na światłach) to chodzi na obrotach ok 1000, po czym nagle spada do ok. 500 żeby za moment podnieść się do ok 700-800, znowu opaść na chwile po czym już obroty wracają do normy - ok.800-900. Jest to wybitnie denerwujące bo ma się wrażenie że auto zaraz zgaśnie. Jeśli chodzi o ten zatkany dolot do postanowiłem zdjąc tę zaślepkę i teraz zobacze jak będzie chodził.

 

Niemniej jednak mam poważne wątpliwości czy ten łepek jak i warsztat jest faktycznie tak dobry jak się reklamuje. Bo narazie to tylko same minusy widze. Car-gaz Poznań. A do tego jeszcze zaśpiewali se 50 zł za regulacje instalacji która jest na gwarancji (ma 9m-cy, gwarancja na 2 lata) oczywiście obyło się bez opłat, ale absolutnie nie będę tolerował nieprawidłowej pracy instalacji- bo niby z jakiej racji?? :?: Zapłacone to to ma działać a nie problemy stwarzać.

Wie ktoś może jak rozwiązać ten problem gdyby pojawiły się komplikacje, odnośnie może jakiegoś rzeczoznawcy czy coś koło tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego. że to popularny patent: zatkanie wlotu powietrza i puszczenie powietrza przez dziury od spodu. Z obrotami mam tak samo jak Ty...po puszczeniu gazu schodzi do 500 i wraca do 800 (wydaje się,że zaraz zgaśnie).Po zdjęciu zaślepki autko na gazie wogóle nie będzie jeździć.

 

Przy jeździe na benzynie nie zauważyłem,żeby to czy klapka jest czy jej nie ma miało jakies znaczenie. Daj znać jak uda Ci się poprawić pracę autka na gazie, chętnie skorzystam z doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim przypadku w dolocie nie ma żadnych przeróbek,(i niepowinno ich być to jest tylko "partyznackie" rozwiązanie nie rozwiązujące problemu taknrobią pseudofachowcy którzy mówią że potrafią ocś zrobić) zaś sam mikser spełnie rolę odpowiedniej zwężki. A co do gasnących silników to zauważyłem , że w dużej mierze zalezy od jakości gazu czyli w jakiej stacji został zatankowany, ostatnio na tym ORLENIE zatankowałem takie dzidostwo, silnik gasł, jakieś dziwne obroty dopiero dolałem w Statoil i problemy się skończyły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do paliwa to święta prawda! Ja tankuję tylko BP i nie ma większych problemów.

 

Co do gaśnięcia na lpg to wszystko zależy od instalacji. Jak masz kiepską to "partyzantka" nieunikniona ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
KaZeLot,

jak poradziłeś sobie z dostrojeniem na gazie?

U mnie po zamontowaniu takiego patentu wogóle nie chciał chodzić na gazie.

Mam II gen. pełna elektronika, silnik krokowy na parowniku i na wężu.

No więc nie było absolutnie żadnych kłopotów. Instalacja jaką posiadam (Elpigaz Voila Plus) posiada funkcje autoadaptacji i po zmianie średnicy dolotu (obecnie 50mm) nie musiałem niczego kalibrować. Byłem ostatnio na przeglądzie gwarancyjnym i nawet musieli skorygować ustawienie ilości gazu na biegu jałowym bo podobno była zbyt bogata mieszanka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak chyba musi byc!!! :D ja tez mam troche przerobiony dolot tzn. mam wsadzona w rure dolotowa rurke "falowana" o mniejszej srednicy i to jest w tym najlepsze ze autko sie calkiem po przerobce zmienilo nabralo ochoty do jazdy!! :twisted: juz tak nie zamula przy ruszaniu i w jezdzie!!!!!

a poza tym jak bylem w warsztacie u goscia ktory naprawia autka japonskie i montuje gaz to tez wlasnie mowil ze wlot powinien byc zmniejsziny ze wzgledu na to ze mikser jest mniejszej srednicy przez co dostaje za duzo powietrza i sa roznego rodzaju dziwactwa!!!

teraz mam spokoj nic nie gasnie nie faluje i nareszcie sie ciesze z jazdy!!!!! 8)

 

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak chyba musi byc!!! :D ja tez mam troche przerobiony dolot tzn. mam wsadzona w rure dolotowa rurke "falowana" o mniejszej srednicy i to jest w tym najlepsze ze autko sie calkiem po przerobce zmienilo nabralo ochoty do jazdy!! :twisted: juz tak nie zamula przy ruszaniu i w jezdzie!!!!!

a poza tym jak bylem w warsztacie u goscia ktory naprawia autka japonskie i montuje gaz to tez wlasnie mowil ze wlot powinien byc zmniejsziny ze wzgledu na to ze mikser jest mniejszej srednicy przez co dostaje za duzo powietrza i sa roznego rodzaju dziwactwa!!!

teraz mam spokoj nic nie gasnie nie faluje i nareszcie sie ciesze z jazdy!!!!! 8)

 

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam inst Lovato I generacji, zrobiłęm na gazie 300 kkm. Mój mixer nie jest dedykowany - to po prostu najprostszy palnik taki z dziurkami dookoła - bez żadnych rureczek w środku). Jedyne co musiałem zrobić to 2 x wymienić membrany w parowniku i uszczelnić wyciek płynu chłodzącego. Nic nie trzeba przytykać. Prawdopodobnie źle dobrany mixer lub reduktor powodują za ubogą mieszankę, więc przerabianie dolotu jest wtedy pomocne, ale czy właściwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc ja mogę powiedzieć tak. Średnica mojego dolotu wróciła do rozmiarów oryginalnych z wyjątkiem tego, że nie jest powietrze brane zza reflektora, a z nadkola. Nie ma tylko puszki rezonansowej.

Miksera nie mam, tylko dysze, przez co nie ma zdławionego dolotu. Dzięki temu osiągi na benzynie są praktycznie takie same jak przed zagazowaniem. Na gazie nie zdmuchuje mi mieszanki nawet przy 120 km/h. Jak już kiedyś pisałem, V-MAX na gazie w porównaniu z V-MAX na benzynie to różnica zalednie 5 km/h.

Muszę się kiedyś pomierzyć G-TECH'em, żeby mieć wiarygodne dane na temat osiągów.

 

mam inst Lovato I generacji, zrobiłęm na gazie 300 kkm. Mój mixer nie jest dedykowany - to po prostu najprostszy palnik taki z dziurkami dookoła - bez żadnych rureczek w środku). Nic nie trzeba przytykać. Prawdopodobnie źle dobrany mixer lub reduktor powodują za ubogą mieszankę, więc przerabianie dolotu jest wtedy pomocne, ale czy właściwe?

A jaką średnicę wewnętrzną ma mikser w twojej instalce? Jeśli oscyluje w okolicy 50% oryginalnej średnicy dolotu, to masz odpowiedź, czemu nie trzeba przytykać dolotu.. ;-)

Jaki masz silnik? GA16DE, czy GA16DS? Przy wielopunkcie cholernie ważna jest prawidłowa praca sondy lambda i silnika krokowego i od tego zależy czy jedziesz czy stoisz (w warsztacie).

Jeśli masz możliwość to może wrzuć tutaj zdjęcia jak wygląda to u ciebie, w końcu chodzi o to, aby w tym wątku porównać zastosowane rozwiązania.

 

Na pewno nie ma co przesadzać z redukcją spalania gazu, bo uboga mieszanka to szubienica dla silnika, a i osiągi marne. Niemniej jednak oryginalny dolot za reflektorem jak ma miejsce w GAxxDE może skutkować zdmuchiwaniem mieszanki przy wyrzuceniu na luz przy większych prędkościach. A to z koleji oznacza brak wspomagania hamulca i kierownicy.... resztę pozostawiam wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwolnij tego gazownika, a zanim to zrobisz - pozwij go za popsucie auta i szkody moralne. Dobrze zalozona i prawidlowo wyregulowana instalka musi chodzic przy fabrycznym kształcie dolotu .

 

myślę, że nie dokońca masz rację. w prostym silniku gaźnikowym, gdzie przepływ powietrza do gaźnika, czyli mieszanka powietrze-paliwo jest sterowana przed podciśnienie z silnika bardzo trudno jest uzyskać możliwie stałą mieszaninę gazową (przy instalacjach gazowych z tzw. parownikiem), dlatego też stosuje się "rury od poloneza" zwrócone w kierunku przeciwnym do jazdy ...

 

a wszystko po to by uzyskać możliwie stałe ciśnienie powietrza, a co za tym idzie stałą mieszankę powietrze-gaz

 

min. dlatego też we wszystkich nowych auta występuje przepływomierz powietrza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam właśnie prosty silnik gaźnikowy (kurcze obecnie tato smiga tym autem i nie pamietam jak oznaczony jest ten silnik - zdaje się, że GA16DS - sprostujcie jak się mylę. Zdmuchiwanie mieszanki na wolnych obr przy 120 /h występowało jak dolot był obrócony w przód - wystarczy go do tyłu obrócić i problem znikł + lekko podnieść wolne obroty na 1000, a nie jak na benzynce 800. Mikser daje niewielką zwężkę, bo jest bezposrednio pod pokrywą filtra i od strony filtra ledwo go widać (może o 2 -3 mm zwęża średnice - nie więcej. Postaram sie zrobic fotki i pomierzyc mixer - jak spotkam tatusia (ostatnio to mozliwe jest tylko gdzies na drodze...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

2 tyg temu zagazowałem moje nismo Almera 1,4 GX 96. Instalacja jest II gen. BRC Lambda Blitz. Generalnie nie jest bardzo zle , ale do rewelacji to daleko.

2 najważniejsze uwagi to:

- znaczny spadek mocy

- falowanie obrotów na gazie i benzynie w zakresie około 400-1000, zwłaszcza po nagrzaniu silnika, aczkolwiek silnik nie gasł.

 

Spalanie było od około 7,2 (trasa) do 9,5 trasa +miasto.

 

Wczoraj byłem na regulacji, jeszcze nie zdążyłem pożądnie potestować jak sprawuje się pojazd. Zdaje się że podkręcili trochę jałowe obroty i nie ma już takiego pływania, przy okazji facet zadłożył "przedłużkę" na obcięty w czasie montażu dolot, ale to była porażka - na benzynie powyżej 2,5k obrotów silnik zupełnie tracił moc , na gazie jechał, ale subiektywnie był słabszy niż bez owego udoskonalenia.

 

Chętnie wrzucę foty pokazujące mixer i obcięty dolot tylko jak je zamieścić w poście ????

 

Z góry dzięki za wszelkie uwagi jak "ulepszyć" instalkę lpg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyspiesz zapłon i powinno być lepiej. Można też wywalić kata, popracować nad kolektorami, zaślepić EGR itp.

 

Trochę za niskie zużycie paliwka, te 8 w trasie to musi łyknąć.

Wydaje mi się, że masz zbyt ubogą mieszankę i stąd ten znaczyny spadek mocy. Nie polecam jazdy na ubogiej, może się to źle skończyć dla silniczka, poczytaj w postach - sporo tego było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...