Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Olej płyny i inne smary niezbędne w eksploatacji


Gość bercik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jako że nowy jesteś i zapewne w szoku to ci wytłumaczę ... później będziemy odsyłać do wyszukiwarki, ok?

podnieś całą tylną oś i zakręć kołem ... jeśli wyczuwasz opór i drugie kręci się w tą samą stronę to masz blokadę LSD

ewentualnie z tyłu na moście powinna być naklejka, gdzieś nad korkiem wlewu "lsd oil only" lub coś w tym stylu  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gl4 - najlepiej 75w80

było już w tym temacie ,parę stron do  tyłu

 

http://www.valvolinepolska.pl/s,11,dobierz_olej_valvoline.html

zalałem skrzynię i reduktor. Został mi jeszcze przedni most. Czy  GL 5 80W-90 będzie odpowiedni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

da radę  :showoff:

wydumałem sobie taką teorię, że dany moduł im bardziej eksploatowany tym lepszej klasy olej ... i vice versa

1. silnik ... pracuje zawsze                                       :dj:  :dj:  :dj:

2. skrzynia, reduktor, tylny dyfer ... prawie zawsze  :dj:  :dj:

3. przedni dyfer ... u mnie sporadycznie                  :dj:

 

co nie znaczy , że do przedniego mostu wlałbym hipola... skoro tam wlewam olej dobry, to do silnika i skrzyni musi być b. dobry

 

z tą teorią wiąże się również częstotliwość samej wymiany smarowideł  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Co prawda do wymiany oleju w Nissanie mam jeszcze parę tysięcy kilometrów, ale tak się zacząłem zastanawiać jaki by tu olej wybrać przy nastęnej wymianie.

Wóz ma ponad 370000km przebiegu. Silnik wysokoprężny 2.7.
Obecnie wlany jest olej półsyntetyczny 10W40.
Samochód jest normalnie eksploatowany. Jak trzeba to ciągnie cięższą przyczepę, jak jedzie autostradą to 140km/h, jak w terenie to też nie ma czasem lekko.
Ogólnie można przyjąć, że wskazówka temperatury silnika stoi często dość wysoko i wentylator chłodnicy dużo pracuje. Łącząc to z przebiegiem, można powiedzieć, że silnik ma już pierwszą młodość za sobą i chciałbym żeby jeszcze trochę posłużył.

Na pewno ma być to olej syntetyczny i tylko syntetyczny.

Znalazłem kilka, które by mi odpowiadały. Czy ktoś z Was miał do czynienia z tymi olejami?

Póki co najbardziej odpowiada mi Selenia HPX. Ale może znacie jeszcze jakieś oleje, o których mało się słyszy, a są dobre?

 Castrol Edge 10W-60

Selenia HPX 20W-50

 Red Line 10W-60

 Lucas 10W-60

 Fuchs Titan Race 10W-50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za to tak się zastanawiam czy dobrze jest zastępować półsyntetyk syntetykiem, odwrotnie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są mity powielane przez domorosłych majstrów. W oleju najważniejsza jest lepkość, którą może on zachować przy określonej temperaturze. Nie ma tu znaczenia czy to olej syntetyczny czy mineralny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobisz jak zechcesz ale Gruby dobrze prawi ...  :)

ja polecałbym Ci jeszcze Valvo.... 

natomiast Castrola ...  :thumbsdown:  cóż, prawdopodobnie jest butelkowany w kraju ... resztę sobie dopowiedz  ;)

te mniej znane też bym sobie odpuścił ...

jeszcze jedno : staraj się kupować w litrowych butelkach ... a z beczki to już w ogóle sobie daruj 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dramatyzujecie z tymi olejami...

 

taki, śmaki... w litrowej butelce... w dwu litrowej, w szklanej, w zielonej...

 

nieważne... olej ma być tłusty i nienajpodlejszy

 

przynajmniej do 2,7... bo wiadomo... te benzyny trzylitrowe to wysiolone i delikatne :)

 

ja leję 10w40... taki jaki się uda tanio kupić, przerabiałem "Shel" i "GM"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do marki tez sobie odpuszczam jesli chodzi o silnik bo wymieniam na tyle czesto ze moglby byc roslinny nawet:-)

Nie wlewa sie syntetyka do starego i juz zmeczonego silnika zwlaszcza ze wczesniej na polsyntetyku jezdzil bo syntetyk jest bardzo zadki, ale fred zrobisz jak zechcesz:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak olej rzadszy czy gęstszy. Wszystkie oleje silnikowe mają identyczną konsystencję. Każdy z nich jest gęsty gdy jest zimny, a rzadki gdy jest gorący.

Bez względu na to czy to olej syntetyczny, mineralny czy jakikolwiek inny to zasadniczym parametrem jest tutaj jego lepkość.
Oznaczenia na opakowaniu mówią nam o tym w jakim zakresie temperatur dany olej zachowuje właściwą lepkość.

Gdy weźmiesz olej 0W-30 i 20W-50 to bez względu na to czy są zimne czy gorące  mają tę samą konsystencję, czyli albo są jak syrop czy miód albo jak woda.

 

Różnica polega jednak na tym, że olej 0W-30 przy -30°C mimo, że będzie jak miód to będzie miał prawidłową lepkość i będzie smarował ale gdy będzie 30°C to straci swoją lepkość i nie będzie smarował.

 

Natomiast olej 20W-50 przy -30°C też będzie miał taką samą konsystencję jak miód ale nie będzie miał prawidłowej lepkości co nie pozwoli na dobre smarowanie,  ale przy temperaturze 30°C zachowa prawidłową lepkość i spełni swoje zadanie.

 

Napisałem to czysto przykładowo.

 

Klasyfikacja oleju też nie ma znaczenia jeżeli chodzi o podział olejów na syntetyczne czy mineralne.

Olej o oznaczeniu 0W-30 może być zarówno syntetyczny jak i mineralny.

Podobnie olej o oznaczeniu 20W-50, też może być syntetyczny i mineralny.

 

Zresztą bardzo dobrze jest to opisane w encyklopedii. W wikipedii też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fred, albo forum ... albo wikipedia

wikipedia jest tworzona przez internautów, równie dobrze Stevie Wonder mógłby w niej opisać barwy tęczy ... 

miałem kiedyś podobny dylemat, pytałem czy olej mineralny mogę zastąpić półsyntetykiem ... trzech na trzech mechaników odradziło 

zrobisz jak zechcesz  :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu kolega z wydziału chemia PW pokazał mi w temp. pokojowej różnice w lepkości wszystkich trzech. Syntetyk, półsyntetyk , mineral. Widać różnice gołym okiem! Syntetyk jest najrzadszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale silniki nie pracująw "pokojach". Syntetyk w temp.20 C i 200 C będzie miał taką samą lepkość ,a mineralny już może szaleć . Temperatura przy rozruchu jest też ważna, bo syntetyk w niskich nie gęstnieje... Ja mam teraz półsyntetyk 10W30 ,ale na zimę wleje syntetyk 5W40 . Na razie nie dolewam oleju między wymianami mimo jazdy z przyczepą . W Grand Voyager-q 2,5crd mam syntetyk , więc kupie 3 bańki 5l i obleci 2-autka :whistle: . Ważny jest poziom oleju i temp. układu, jak pompy pracują ,to silnik ma w d.  czym jest zalany :nissan2: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dwóch autach przeszedłem z mineralnego na półsyntetyk, z czego jedno auto miało na blacie 500 tys. km i zawsze było lepiej. Olej mineralny w temperaturze pracy silnika zachowuje się jak woda a w zimie znacząco utrudnia rozruch i nie smaruje w pierwszych minutach pracy silnika. Oleje syntetyczne są znacznie bardziej stabilne lepkościowo, czyli w niskich temperaturach lepiej płyną a w wysokich lepkość będzie wyższa niż mineralnego a tym samym lepsze smarowanie i trudniejsze zrywanie filmu olejowego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wie co robi i za swoje czyny ponosi konsekwencję, ja już widziałem silniki które przed wymianą były suche a po wymianie na syntetyk zaczynały lać tu i ówdzie. Dokładnie tak załatwił kolega micrę 1,2 wlał syntetyk a jeżdziła na półsyntetyku. Jak mówią"róbta co chceta" Widocznie są różne szkoły. :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i takie opinie są najbardziej wiarygodne (pomimo, że antypodyczne względem moich  :)

trzymajmy się właśnie tych z "pierwszej ręki" a nie anonimowych

mnie też w tym temacie doradzano że spokojnie mogę zamienić mineral na półsyntetyk, ale nie godziło się to z teorią moją i znajomych mechaników ... i w międzyczasie zajeździłem silnik ( nie z winy oleju :rolleyes: )  ... temat dla mnie  stał się nieaktualny, ale fakt : była opinia, że można  :whistle:

jednocześnie rozumiem, że bierzecie Panowie odpowiedzialność za wyrażone opinie  :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli silnik jest zajeżdżony to na oleju mineralnym, który gorzej czyści silnik i słabiej wypłukuje osadzające się w różnych miejscach produkty spalania, agonia tego silnika będzie trwała nieco dłużej.

 

Jedno auto w którym dokonałem wymiany "w górę" to Opel Astra 1.4 60 KM '91 a drugie to Passat 1.8 75 KM '92 ze wspomnianym przebiegiem pół miliona km. Tutaj odczułem największą różnicę na plus. Nie zauważyłem żadnych wycieków ani ubytku oleju. W pozostałych swoich autach (nie licząc 126p) zawsze miałem półsyntetyk, tylko do Pandy Żony leję syntetyk.

 

Słowa syntetyk i półsyntetyk powinienem wziąć w cudzysłów, gdyż podaję je zgodnie z tym, co widnieje na opakowaniu a nie ze stanem faktycznym. U naszych zachodnich sąsiadów pojęcia te są definiowane trochę inaczej...

 

Źródło może nie jest najbardziej wiarygodne (ciocia Wiki), ale zamieszczone informacje można dosyć łatwo potwierdzić w innych źródłach:

 

"Amerykański Instytut Nafty (American Petroleum Institute – API) wprowadził podział baz, z jakich produkowane są oleje, na 5 grup:

  • Grupa I – produkty destylacji ropy naftowej (obecnie już praktycznie nie stosowane poza specjalnymi olejami dla starych silników);
  • Grupa II – destylaty ropy naftowej poddane uszlachetnianiu (czasami wyróżnia się Grupę II+ oznaczającą produkty z grupy II o podwyższonej jakości);
  • Grupa III – destylaty ropy naftowej poddane rozbudowanemu uszlachetnianiu na czele z kilkakrotnym krakingiem w obecności wodoru (czasami wyróżnia się Grupę III+ oznaczającą produkty z grupy III o podwyższonej jakości);
  • Grupa IV – krótkołańcuchowe poliolefiny (ang. polyalphaolefins – PAO) otrzymywane drogą syntezy chemicznej;
  • Grupa V – pozostałe bazy olejowe otrzymywane drogą syntezy chemicznej; najczęściej stosowane są oleje poliestrowe (ang. polyoester – POE).

Oleje złożone z baz należących do grupy I i II (z ewentualnym niewielkim dodatkiem innych baz) nazywane są olejami mineralnymi.

Oleje złożone z baz należących do grupy I i II oraz baz grup wyższych w określonej ilości nazywane są olejami półsyntetycznymi. O zaliczeniu oleju do półsyntetyków decyduje minimalna zawartość baz grup III, IV i V w bazie oleju (baz dodatków) zależna od norm obowiązujących w danym kraju – zazwyczaj jest to 25% lub 30%; oznacza to, że jest możliwa sytuacja, że olej zawierający w swej bazie 74% grupy II i 26% grupy III w jednym kraju zostanie zaliczony do półsyntetycznych (min. 25%), a w innych do mineralnych (min. 30%).

Oleje syntetyczne to oleje zawierające bazy grupy III, IV i V. W niektórych krajach (Niemcy i Japonia) oleje syntetyczne mogą zawierać tylko bazy z grup IV i V z ograniczoną ilością bazy grupy III (do 20%), a oleje zawierające bazy grupy III w większej ilości muszą być nazywane olejami w technologii syntetycznej (lub podobnie). W innych krajach natomiast wszystko zależy od polityki konkretnego producenta, jak będzie nazywał swoje produkty (tzn. czy będzie rozróżniał oleje z bazami grupy III od tych z bazami grupy IV i V). Oleje zawierające same bazy grupy IV albo V są dostępne tylko do celów specjalnych. Zazwyczaj stosuje się mieszaniny z przewagą jednej lub drugiej grupy (grupa IV jest trwalsza, a grupa V lepiej rozpuszcza dodatki)."

Edytowane przez marcin316
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja leję 10w40... taki jaki się uda tanio kupić, przerabiałem "Shel" i "GM"

 

10/40 GM to nie jest zły olej

jest tani.. więc można go częściej zmienić a silnik będzie zadowolony

 

idelanie było by dać jakiś 5/40

ale.. 10/40 też spokojnie da radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziś w 2,7TDi zmieniałem olej i filtr :thumbsdown: ...oj znów kur&*$%#   leciały na tych skośnookich pajaców co wymyślili filtr  oleju pod gorącą turbiną i dostęp po kiju! Za jakieś 2tys. kilosów mam zmianę oleju w 2.4 i mam nadzieję że tam jest lepiej to rozwiązane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie narzekaj  :)  ... u mnie jest centralnie, poziomo nad rozrusznikiem, trzeba zdejmować koło, nadkole i lawirować ręką z kluczem pośród odpowietrzeń i przewodów hamulcowych ... chociaż ostatnio udało mi się odkręcić od góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

Dawno nie zaglądałem na forum.

Pojawił sie problem z tylnym mostem dopatrzyłem sie że został zalany olej bez oznaczenia LS, autko przejechało kilkanaście tyś.

Co mam z teraz zrobic by uniknąc problemów? Czy wystarczy tylko wymiana na olej właściwyz Lsd ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...