Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nagły spadek mocy silnika ????


Gość januszmonster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

Tak się składa ze miałem trochę do czynienia z brakiem mocy ale to dotyczylo silnikow TDI GRUPY VW!

 

Ale po objawach i diagnozie widzę ze w nisanie dzieje sie chyba to samo!

 

1. brak mocy - restart silnika moc wraca - zawór lub zacinająca się turbina!

2. brak mocy - całkowity lub częściowy brak mocy wystepujacy non-stop - przeplywomierz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PTY, u mnie w mercedesie to bywało że pękały rury od turbo i też będzie ciągły spadek mocy , a chwilowy brak mocy to jak napisałeś zawór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bry

sie wtrace bo mnie dawno niebylo :)

u mnie powodem takiego braku byl przerwany kablelek przy turbinie

co ciekawe jak w serwisie odlaczyli przewody zupelnie to komp nie pokazwal zadnego bledu...

aa no i zdarzalo sie ze jade jakies 160 i nagle dsilnik robi brum i wciskanie gazu nic nie daje - i to tez ustalo pow ymianie wiazki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PTY, u mnie w mercedesie to bywało że pękały rury od turbo i też będzie ciągły spadek mocy , a chwilowy brak mocy to jak napisałeś zawór

 

Tak zgadza się - dziękuje za przypomnienie tylko w przypadku pękniętego przewodu od intercooler'a auto dymi jak STAR!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem naprawdę to kilka razy i zgadzam się z tobą ale jak masz małą dziurę jak raz ja miałem to pokazywało tylko mały dymek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

objaw jest taki:

przy chęci wyprzedzania (wyprzedzenie zatrzymujacego sie autobusu) bedąc na 2 biegu wciska GAZ :-) i po ptakach .......... samochód zdycha można od tej pory jezdzić max 60 na godzine , brak mocy na luzie wkręca sie na 3 tyś obrotow wiecej nie chce - po wyłączeniu silnika samochód jest ok i nie wykazuje problemów

 

typowy notlauf... przeładowanie turbo.

 

ECU przechodzi w tryb awaryjny, żeby chronić motor przed poważną awaria. Wyłączenie i ponowne włączenie silnika powoduje, ze wszystko wraca do normy.

Masz pewnie jakiś problem ze sprężarka. Daje za duże ciśnienie i stad notlauf. Może też być nieszczelność na wężach.

 

Notlauf to innymi słowy przepompowanie. Ecu dostaje sygnał, ze turbina podaje wyższe ciśnienie od wymaganego przez komputer i przechodzi w stan awaryjny.

 

To tak bardzo ogólnie.

 

Hejka, myślicie że to tyczy się równiez Pathfindera z tym samym silnikiem 2.5?

to się tyczy każdego silnika z turbiną... niezależnie czy to jest diesel czy benzyniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ok, wyjaśnienie też, co nie zmienia faktu iż silnik jest w tym przypadku chroniony kosztem bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. Nie powinno tak być. Pieprzyć silnik, życie ważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie było takiego zabezpieczenia to było by jeszcze gorzej.

Wyobraź sobie, że silnik nie "traci mocy" z przeładowania turbo.... a sama turbina rozpada się ?

W pierwszym przypadku masz jeszcze możliwość jakiegoś manewru bo silnik słabiej ale pracuje....... w drugim już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!! Dzisiaj rano wale pod gore i navka padla(oczywiscie spadek mocy) wylaczylem stacyjke restart i jest oki. Pare godz pozniej znowu pedal do dna i to samo. Reszte dnia jezdzilem bez ostrych przygazowek i jakos chodzilo auto ale jazdą dla mnie to nie bylo. Bylem u chlopakow w serwisie podlaczyli sprzet i pokazalo ze jakis zawor przy pompie wtryskowej i nawet pokazalo ze dwa razy to samo.Jutro wymiana. Podziele sie informacja czy to pomoglo. Mam przejechane dopiero 32000, to chyba malo jak na wymiane podzespolow. Pozdrawiam Ciao!!!

 

[ Dodano: Sob 13 Wrz, 2008 20:00 ]

Siemka !!! No i jak narazie chlopcy z ASO Bydgoszcz popisali sie wymienili mi jakis zawor w pompie wtryskowej i Navka chopdzi jak sie nalezy. Pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tomano jesli bys mogl sprecyzowac co to za zawor i o co konkretnie chodzi to bylbym wdzieczny.

 

Juz wczesniej opisalem swoj przypadek a teraz opisze pokrotce jak wygladala wizyta w serwisie, auto stalo prawie 2 tygodnie i w tym czasie doszli do wniosku ze wadliwa jest listwa wtryskowa i ze trzeba ja wymienic razem z pompa po czym sporowadzali pompe przez tydzien. powiedzili ze przyszla i ze beda ja wymieniac. mysle ok bedzie juz wszystko wporzo. jade do serwisu zeby obadac co i jak, widze ze auto na parkingu przed serwisem stoi wiec sobie mysle ze wszystko juz porobione, tylko czemu nie dzwonia? na miejscu dowiaduje sie ze nie wymienili jednak listwy a pompa nie doszla ale "jakis spec" powiedzal ze to nie to tylko wina paliwa (przy 25k i shell diesel v-power na zmiane z extra diesel shell'a) wiec wymienili filtr paliwa co nic nie dalo bo po 800km czyli nie calych 2 bakach v-power diesel znowu to samo - cala na przod i tryb awaryjny. nie stac mnie na kolejne oddanie auta do serwisu na tydzien 2, 3 czy ile beda dochodzili do przyczyny bo im dluzej auto bedzie stalo tym mniej zarobie bo w koncu auto kupilem po to zeby zarabiac. auto zastepcze jest nie dostepne - tzn tak twierdza, ze wszystkie "powychodzily". za dwa tygodnie odbieram nowy samochod wiec bede mogl wstawic gdzies navare, tylko gdzie?? jakies propozycje serwisow na slaski ktore dadza sobie rade z problemem spadku mocy i beda gotowe przyjac nowego klienta w razie powodzenia misji "odzyskac pelna sprawnosc i bezpieczenstwo podrozy" stalego nowego klienta?? oczywiscie serwisy po wyjezdzie z ktorych nie strace gwarancji bo wiem ze mi sie przyda bo dzisiaj przestala dzialac funkcja szyba kierowcy auto up :/ i znowu zaczyna piszczec zawieszenie na dziurach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red1 - jest metoda na samochód zastępczy.

 

Znowu Ci będzie zdychał (oby nie) , to nie jedź do serwisu tylko stań , gdzieś na drodze i dzwoń na Assistance. Samochód zaholuja do wartsztatu a samochód zastępczy dostajesz z automatu ( jak nie ma w ASO , to wypożyczalnia). A samochód zastępczy ma być w tej samej klasie co samochód uszkodzony. Nie daj sobie wepchnąć Clio albo Note'a :D

 

A uwierz nic bardziej nie boli Nissan albo ASO jak korzystasz z samochodu zastępczego- bo licznik bije .

 

Sprawdź tylko jak daleko musisz być od miejsca zamieszkania :one:, żeby Assistance Nissana dało samochód.

 

KORZYSTAJCIE Z ASSISTANCE NISSANA - naprawdę fajnie działa :one: Mamy to w cenie samochodu

 

Poniżej cytat ze strony www.nissan.pl

 

"Zakup Nissana automatycznie upoważnia do korzystania z usług serwisu w ogólnoeuropejskiego. Oznacza to pomoc drogową 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu w dowolnym kraju Europy.

 

Spokój jazdy po drogach Europy

 

 

 

Spokój jazdy po drogach Europy

Ogólnoeuropejskie punkty serwisowe, dostępne dla wszystkich właścicieli pojazdów o dopuszczalnej całkowitej masie pojazdu do 3,5 tony zapewniają pomoc drogową w całej Europie.

 

 

W przypadku awarii pojazdu w dowolnym miejscu w Europie wystarczy zadzwonić do naszego centrum pomocy drogowej. Służymy pomocą 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Udzielona zostanie szybka pomoc na drodze, co umożliwi natychmiastowe kontynuowanie podróży. W przypadku unieruchomienia Nissana na dłużej niż 3 godziny (w celu wykonania naprawy gwarancyjnej) zostanie podstawiony samochód zastępczy** oraz dokonana naprawa pojazdu klienta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzemik to nie jest takie latwe, tzn jest jesli chodzi o odleglosc bo ta wynosi 30km ale przyjedzie laweta i co? wsiada koles zeby zobaczyc co i jak a tam wszystko OK bo ani zadna kontrolka sie nie swieci ani nie ma innych sladow tego ze chwile wczesniej auto zmienilo sie w zolwia :/ i jesli mi powie ze z autem jest wszystko wporzadku i wystawi papierek za przyjazd lawety to co? zasmieje sie i pojade dalej? zeby chwile pozniej znowu po niego zadzwonic? jakies sugestie co zrobic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku unieruchomienia Nissana na dłużej niż 3 godziny (w celu wykonania naprawy gwarancyjnej) zostanie podstawiony samochód zastępczy** oraz dokonana naprawa pojazdu klienta"

 

Ale jak znam życie, będzie trzeba za coś tam zapłacić, plus pewnie jakieś limity kilometrów, etc. A co z hotelem jeśli to było np. za granicą?

Macie jakieś doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

Moja Navarą przejechałem 57 tyś km. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nagła utrata mocy przytrafiła mi sie pięć razy. Ten samochód to porażka - najpierw jeździłem rok czasu z bombą zamiast poduszki powietrznej, teraz okazało się, że tzw. bezpieczeństwo aktywne nie istnieje - w krytycznej systuacji dodaje gazu i zamiast odjechać wlokę się w miejscu, modląc się by ktoś we mnie nie przywalił. Miałem dwie systuacje, gdy nagły brak mocy omal nie doprowadził do wypadku!

To co najbardziej mnie przeraża to brak konkretnego powodu tej usterki, tak naprawdę wszyskie dotychczasowe informacje to tylko koncepcje...

Zatem chciałbym postawić pytanie czy ktokolwiek zna jednoznaczną przyczynę/przyczyny tego problemu i SKUTECZNE sposoby jego rozwiązania?

 

Pozdrawiam Wszystkich

Rycho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rycho, wiesz ile elementów wpływa na takie objawy jak lakonicznie to opisałeś ?

 

 

Chcesz wiedzieć dokładniej ?

Podepnij się do komputera i sprawdź jakie błędy są..... opisz dokładnie kiedy ten problem występuje, co zrobiłeś kiedy już był, co zrobiłeś, ze ustąpił.

 

Może na tej podstawie coś więcej będzie można powiedzieć.

 

 

Zatem chciałbym postawić pytanie czy ktokolwiek zna jednoznaczną przyczynę/przyczyny tego problemu i SKUTECZNE sposoby jego rozwiązania?

Równie dobrze mogłeś napisać, że "boli mnie brzuch"... i zażądać podania przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rycho, wiesz ile elementów wpływa na takie objawy jak lakonicznie to opisałeś ?

 

 

Chcesz wiedzieć dokładniej ?

Podepnij się do komputera i sprawdź jakie błędy są..... opisz dokładnie kiedy ten problem występuje, co zrobiłeś kiedy już był, co zrobiłeś, ze ustąpił.

 

Może na tej podstawie coś więcej będzie można powiedzieć.

 

 

Zatem chciałbym postawić pytanie czy ktokolwiek zna jednoznaczną przyczynę/przyczyny tego problemu i SKUTECZNE sposoby jego rozwiązania?

Równie dobrze mogłeś napisać, że "boli mnie brzuch"... i zażądać podania przyczyny.

 

Napisal przeciez ze w momencie dodawania gazu auto traci moc.

 

Z reszta juz kilku z nas opisalo o co chodzi, wciskasz gaz i gazu nie ma, auto przechodzi w tzw tryb awaryjny- obroty do nie calych 2k/min i jak wciskasz gaz to nic sie nie dzieje, jak staniesz to silnik gasnie. Nie zapala sie zadna kontrolka a wedlog aso w komputerze nie zapisuje sie przyczyna tylko fakt ze byl tryb awaryjny. przytrafia sie w roznych okolicznosciach, przy wyprzedzaniu, przy przyspieszaniu po skrecie, przy ruszaniu spod swiatel i to nie zawsze w momencie glebokiego depniecia.

nie da sie bardziej sprecyzowac wiec Sygma czekamy na jakies podpowiedzi:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj jest 2007 modelowy 2008

nie znam wersji oprogramowania, gdzie ja moge poznac? sprawdze i napisze

nie mam pathfindera wiec nie wiem a w aso twierdza ze jest to jedyny przypadek, ze tak im centrala powiedziala i jakis "spec" powiedzial ze moze to byc pompa wtryskowa i sugerujac sie tym co powiwdzial "spec" wymienili filtr paliwa-nic nie dalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wersje oprogramowania powinno podać ASO po podpięciu do kompa lub jakiś tuner który ma odpowiedni sprzęt.

 

dobrze by było, aby każdy komu się to przytrafiło sprawdził wersje oprogramowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RED -dzięki za podsumowanie. Moja Navara jest 2007r. Tak samo jak Ty nie znam wersji softu w sterowniku silnika.Moja prośba była skierowana do osoby która miała taki problem i po wizycie w serwisie problem został definitywnie usunięty tzn. np samochód przejechał 20k km i usterka nie dała o sobie znać.

 

Sygma -rozumiem dobre chęci ale moim zdaniem teoretycznie nikt nie wymyśli rozwiązania tej sprawy (tak jak widać z poprzednich postów wiele osób miało różne pomysły ale nikt nie napisał, iz coś wymienił, wyregulował i po sprawie). Zakładam, że wyjściem jest klasyczna metoda wymiany krok po kroku różnych elementów i testowanie w praktyce. Wiemy już np. że nie jest to problem filtra paliwa, jakości paliwa itp. W kręgu podejrzeń jest pompa wtryskowa, listwa zasilająca, bodajże ktoś pisał o zaworze upustowym turbiny. Ja rozumiem (po części) ASO - najłatwiej znaleść rozwiązanie problemu gdy coś zupełnie nie działa. Jak usterka występuje od czasu do czasu i nie ma śladu w logach komputera to już gorzej. Właśnie dlatego powinniśmy współpracować w ramach forum bo suma doświadczeń może w końcu dać rozwiązanie.

 

Pozdr,

Rycho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro problem się powtarza w kilku samochodach trzeba ustalić cechy wspólne.

 

jeżeli to wina mechaniki, problem powinien być też w jakimś pathfinderze (ten sam silnik)...

jeżeli to oprogramowanie, to powinno występować w określonych wersjach. w takim wypadku wgranie nowego softu rozwiązuje problem.

 

można to robić jak ja proponuję.... a można bezsensownie wymieniać wszystko (łącznie z oponami) i ładować kasę w to co "serwisant ma na myśli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...