Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[B12/N13] Czy muszę wymieniać pordzewiałe progi?


Gość onnufry
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Kupiłem dość starusieńkiego Nissana Sunny N13 1.4LX 1990, trochę pordzewiałego.

 

Cel zakupu: ma przejechać tylko ca. 8 tys. km (jednorazowy wypad do Gruzji i z powrotem) - potem może iść na części.

 

Pytanie:

 

Autko ma ciutkę pożarty próg pod tylnymi prawymi drzwiami - od zewnątrz znikł, od strony podłogi jeszcze się trzyma.

 

Czy w tym aucie jest to istotny element dla konstrukcji auta czy tylko kosmetyczny? Czy z braku tego progu autko może się złamać/rozlecieć, czy też wystarczy mi to zamaskować a autko spokojnie wytrzyma bez zbędnego kawałka blachy?

 

Zaznaczam, że jest to jedyny pordzewiały element, podłużnice są w porządku.

 

Zdjęcie progu (kliknij, aby powiększyć):

prog_mini.jpg

 

Zdjęcia autka:

http://files.sacharewicz.pl/noonelivesforever/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość walazzios

uuu nie wiem czy bym sie odwazyl................

 

 

ale powinno wytrzymac, zalezy ile zezarte jest, musisz sam ocenic albo najlepiej idz do najblizszego mechanika i spytaj czy to tylko "zwykla dziura" czy dziura zagrazajaca czemukolwiek

 

[ Dodano: Wto 22 Lip, 2008 20:04 ]

ps. z ciekawosci, ile dales?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie cacuszko to 900,- po znajomości :D

 

Mechanik marudził, że mu się podciąg nie podobał. Drugi stwierdził, że powinien spokojnie wytrzymać, a już na pewno nie złamie się nagle.

 

Przy cenie 70,- za próg z trzeciej ręki wydaje się, że można by się było się szarpnąć na wymianę. Aaale... doliczając koszt ewentualnego dowozu (najbliższy próg 260km ode mnie) oraz robociznę za którą mechanik rzucił kwotę 700,-... rzecz staje się nieosiągalna budżetowo.

 

Chyba, że znalazłbym miłośnika tego auta, który wymieniłby go po kosztach części... dla przyjemności :( ...albo kogoś, kto potrafiłby wspawać w jakieś sensowne pobliskie miejsce jakiś mocniejszy kawał metalu, coby to wzmocnić... niestety nikogo takiego nie znam... :|

 

Zostaje więc tylko jechać i co jakiś czas doglądać, czy auto nie zmienia kształtu... a w takiej ewentualności... nie wiem... zaspawać tylne drzwi? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaspawac drzwi - Jest to jakies wyjscie :)

 

Ja za progi dalem po okolo 90 zl za nowki.

Wymiana progow z lataniem podlogi, nadkoli, wydechem +tlumik, wzmocnieniem jednego tylnego kielicha =350pln ;) na 2 lata spokoj.

Moj nisso to n14.

 

Nie wierze, ze nie masz zadnego zakladu blacharskiego w okolicy, gdzie by "dospawali" czy tez "nadspawali" na to kawalek blachy - wyszloby pewnie ze 100wke, na to spray /szpachla wczesniej moze/ i jedziesz.

A jesli nie chcesz tego robic, to po prostu uwazaj z przeciazeniami, zaladunkiem, dziurami na drogach - i nie przesadzajmy, widzialem mazde 323F ktora miala taka sama dziure, zaczynajaca sie przy przednich drzwiach konczaca z tylu, gosciu smigal az milo nie zalezalo mu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za progi dalem po okolo 90 zl za nowki.

Wymiana progow z lataniem podlogi, nadkoli, wydechem +tlumik, wzmocnieniem jednego tylnego kielicha =350pln ;) na 2 lata spokoj.

 

U mnie póki co w 300,- zmiesciłem jedynie nowy alternator z wymianą + wymianę łącznika stabilizatora który się urwał :|

 

Za wymianę progów facet sugeruje mi 700; za miskę olejową (twierdzi że przerdzewiała) 400; sugerował też wymianę przegubu za 500. Darowałem sobie. Nie na budżet tej podróży.

 

Nie wierze, ze nie masz zadnego zakladu blacharskiego w okolicy, gdzie by "dospawali" czy tez "nadspawali" na to kawalek blachy - wyszloby pewnie ze 100wke, na to spray /szpachla wczesniej moze/ i jedziesz.

 

Taki był zamysł (wspawać coś i zalepić żywicą), ale gość w warsztacie nie chciał tego tak dotykać. Fakt, pewnie w innym miejscu są odważniejsi blacharze z jajami - ja nie trafiłem, a nikogo konkretnego nie znam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blacharke robil blacharz, ktory pracuje w jednym z pobliskich zakladow, robil prywatnie, dlatego tak niska cena, poza tym to znajomy kumpla.

 

Takie cos jak przegub czy wymiana sprezyn zawieszenia ja robie sam. Sam nawet "nabilem" amortyzator ;)

Dopiero gdy trzeba uzyc "wyspecjalizowanych" urzadzen jak spawarka - nawet takowej nie posiadam, i nie wiem, czy by sie oplacalo kupowac :)

 

Blacharka nie jest zrobiona idealnie, nie jest nawet swietnie. jest dostatecznie dobrze, zeby jezdzic bez obaw. za ta cene bomba.

A mi tez za wymiane progow krzyczeli 600 pln, z podloga 1200.

Blacharza szukalem 2 miesiace - nie poddawaj sie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość majsterus

do zaspawania, nie jest ci wstyd z taką dzira jeździć.

teraz wyglada na duże, po oszlifowaniu będzie o połowę większe.

jeżeli progów nie można dostać lub jest zbyt drogie to sie doginia na gientarce albo dwa kątowniki w imadło i gniesz ręcznie.

 

Środkowa bacha wzmacniająca też przerdzewiała - sito.

 

To musi być zaspawane, progi przenoszą obciążenia tym bardziej w 4 drzwiowym gdzie karoseria jest podatna na skręcanie. Zaszpachlowanie i zaklejenie włóknem nic nie da. Popęka i odpadnie.

 

poza tym pod co podstawisz lewarek na drodze???

 

:D:D zaspawać drzwi :D:D najpierw trzeba mieć je do czego przyspawać

 

zacznij zbierać na migomat i zobaczysz że sie przyda :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny problem ,byłem u kilu i ceny za wymianę tylnego progu,kielichy obydwa to do 400 zł,ponieważ bok ktosik bardzo brzydko pomalował podpytałem ile razem próg,kielichy,malowanie całej strony odp (w 700 zł powinienem się zmieścić )taka odp była dla mnie zadaowalająca i około pażdziernika bede miał kase i mój nissanek będzie cacko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może spróbuję zadać inne pytanie:

 

Czy ktoś z was zna blacharza w Warszawie, który będzie w stanie może nie tyle wymienić ten próg, co właśnie zabezpieczyć (wspawać coś co się nada i wzmocnić konstrukcję w ten sposóB)?

 

(i nie policzy za to fortuny)

 

Będę również wdzięczny za polecenie mechanika, który odważyłby się wymienić przegub na możliwie najtańszy, nie zdzierając przy tym z klienta, oraz rzuciłby okiem na miskę olejową i stwierdził, czy ma ona szansę zrobienia wspomnianych 8000 km :D

 

(przypominam, auto ma za zadanie przejechać 8000 km, później idzie na części - chyba, że znajdzie się miłośnik tego auta, który po cenie szrotowej będzie chciał go przygarnąć)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja sie bawię troche w bacharkę duzo nie biorę, tez mam takiego sunny, ja zauwazylem ze mam pekniety kielich mcpersona, uszkodzenie nie przeszkodziło w przejechaniu 2000km prawie jednorazowo. Wiec co tam próg pianka montarzowa baranek i jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...