Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić Pathfindera ? Zapytaj tutaj


Gość DDiablo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

to sobie sam odpowiem po kilku miesiącach użytkowania, jeździ świetnie, spalanie niewielkie jak na te gabaryty 9-13 l, po wizycie w masterstuning 280KM/650Nm!!! 

 

 Witam, ktoś mam może już doświadczenie odnośnie Patka z silnikiem 3.0 v6 dci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam - jest wiele opinii o Pathu jak i wiele użytkowników, jednak mi osobiście i mojej małżonce podoba się te auto, gabaryty spalanie, wady, każde auto je ma. Path ma w sobie coś, ciężko określić co :) ale ma. Rok temu kupiliśmy nowego x - a oddajemy go do salonu, odliczą nam z ceny za Patha, poza tym zeszli z cen za model z 2012 i bardzo dobrze bo najnowsze wcielenie to jednak porażka. Za ponad tydzień odbiór. Zobaczymy jak będzie , mam nadzieję że ok.

Edytowane przez dawidcobra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć.

Czy ktoś może zna to auto.

http://otomoto.pl/nissan-pathfinder-3-3gaz-C30378990.html
Na co zwracać uwagę w tych modelach (mam Terrano 1 więc temat ramy jest mi znany :(  ) i jeszcze jedno pytanie dotyczące skrzyni automatycznej - jak one się spisują , jaka jest ich żywotność i jak się objawiaja pierwsze symptomy uszkodonej skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zanim kupowałem swojego patka to nie ma co ukrywać żywo się interesowałem wszelkimi informacjami, zatem jest więcej przeciw jeśli chodzi o automat a więcej za dla manualnej skrzyni. Kupiłem summa summarum w manualu, jestem zadowolony, poza tym wiele osób i wiele testów wskazuje na to że skrzynia automatyczna jest lekko niedopieszczona, ślimakowata, użytkownicy narzekają na poślizg w ,,zgraniu'' - jednak jak wcześniej pisałem w którymś poście każdy chwali swoje, osobiście automatu nie chciałem....Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Postaraj sie dotrzeć do właściciela pojazdu - bo z tego co widze to sprzedawane jest przez autohandel a dla nich ważny jest tylko zysk. Wcisnij im jakis kit że bardzo chcesz kupic ale masz wiele pytan na które odpowie tylko własciciel itp :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabierz autko do ASO na gruntowne sprawdzenie. Koszt około 300zł ale sprawdzą ci wszystko włącznie z historią serwisową. Sam mam automat który może i nie jest rewelacyjny bo lubi trzymać wysokie obroty silnika. Ale w terenie spisuje się super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

Tak poczytałem nieco, ruch tu słaby na forum opinie różne, ale więszość to stare wpisy, może po moim poście coś ktoś odpisze na świeżo po nowych doświadczeniach.

A zaczęło się tak;

Pomimo moich protestów moja małżonka wybrała pathfindera, no to piszę do szanownych koleżanek i kolegów o rady, ale o tym po tym.

Ja jestem zdeklarowanym użytkownikiem suzy, no ale cóż, chce to niech się męczy. Z góry sorrki za odgrzanie kilku pytań i przydługi wstęp, ale może jakieś nowe światło do starych wątków dzięki temu zawita. Jak już wspomniałem moje ulubione 4x4 to suza, co prawda na początku zamordowałem ferozkę, później miałem krótki romans z Rawką, ale naprawdę największą satysfakcję dał mi dopiero samuraj. Niestety latka lecą i teraz męczę jimniego, teren to już nie ten, co samurajem odwiedzałem, ale dzięki małej wadze i lekkim modyfikacją jakoś z hi-lift-em oraz ręczną wyciągarką daje radę.

Ok po tak długim wstępie do rzeczy, albo jeszcze nie :).

Otóż małżonka do tej pory jeździła parę lat santafe (98000 bez najmniejszej naprawy, tylko standartowe serwisowanie) a obecnie ma tucsona (o dziwo nim też przejechała 80000 bez najmniejszej usterki) i stwierdziła, że już nie będzie się męczyć malutkim tucsonem. No to zapadła decyzja o zmianie pojazdu na coś większego. Najpierw odwiedziliśmy hyundaja i tu niemiłe zaskoczenie, I35 to jakaś łzawa masakra, a santafe, jak na Koreańczyka to ma cenę z kosmosu do tego za mało kanciasty (dziwne, co? ale takie bryły lubi a niby te obłości i mdłości to teraz pod kobiety robią, sądze, że nowy pat już do gustu by jej nie przypadł). Ja jako miłośnik ,,prawdziwych,, japońców oczywiście chciałem jej wcisnąć Pajero sport, lub Pajero. Pajero sport i owszem stwierdziła, że taki sobie pod względem gabarytów, ale siermiężny jak navara, navarą miała okazję jeździć w pracy, więc sport odpadł. Pajero po jeździe próbnej okazał się ok, nawet bardzo ok, zakochała się w autku, cóż, dobrze, że to platonizm tylko :P. Tu niestety okazało się, że albo trzeba na rocznik 2013 czekać 2-3 misiące, bo z tym wyposażeniem niestety w Polsce autka nie ma albo brać rocznik 2012, albo auto testowe, kobieta jak to kobieta musi mieć kamerki, dupereli, (ja w jimnym nawet szyby mam na korbkę, ale za to mogę spokojnie się topić w bajorku bez obaw uszkodzenia zbędnej elektroniki) 2012 i testówka nie wchodzą pod uwagę, no to pa JapanMotors. Ale tak od słowa do słowa i diler wcisnął kobiecie Pathfindera, że to prawie jak Pajero, no może nieco mniejszy i bez blokady tylnego mostu, no, ale i tak to autko zobaczy nieco szutru w kamieniołomach i błota na kopalniach to sobie tak myślę, że wyrobi, koreańce wyrabiały, ostatecznie więcej po asfalcie będzie nim udzierać. Ha no dobra kupujemy i tu kolejny error. Auta do jazdy próbnej nie ma (no skandal), auto z wymaganym wyposażeniem, no jest, ale przyjedzie dopiero za tydzień ze stolycy po zapłaceniu zaliczki, no ok. płacimy, tydzień to nie 2-3 miesiące, dobra kupujemy KOTA W WORKU, niby do piątku ma być.

 

Ale się rozpisałem, ok to już naprawdę do rzeczy;

 

Czy ktoś może porównać ,,doznania,, tj. głośność w kabinie, zdolności lokomocyjne, jak się trzyma drogi, widoczność itd... z jazdy Pathfinderem a Pajero, jaka różnica?, raczej asfalt 80% teren 20% i niezbyt ciężki.

i pytanie do posiadaczy nowych autek; na co zwrócić szczególną uwagę przy odbiorze auta z salonu?, jakieś luzy niedomykania, tarcia, dziwne dźwięki wskazujące na rychłą wizytę w serwisie itd. itp.,

a posiadacze starszych modeli mogą mnie uświadomić, co do awaryjności, konieczności konserwacji szybko korodujących elementów itd.

Pobieżne poczytanie o Pathfinderze w necie wykazuje obraz nędzy i rozpaczy po połączeniu nissana z reno, czy to aż tak tragicznie wygląda?, faktycznie więcej to autko postoi na warsztatach niż pojeździ?, czy jakość plastików jest tak fatalna jak w przyrządach do jeżdżenia produkcji reno? (miałem kiedyś taki przyrząd thalia się nazywał, później koleosa coś strasznego, awaryjna, śmierdząca, tanim plastikiem tandeta).

I tu kolejne pytania się nasuwają; ile z nissana pozostało w nissanie?, może jeszcze się wycofać w natłoku tak negatywnych opinii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Path i Navara to jeszcze Nissan ale kupując nowego z salonu to albo z najmocniejszym 2.5 w manualu albo 3.0 z 7 biegowym automatem. Pajero to zabawka na 4 kołach, sam zastanawiałem się pomiędzy Pajero a Pathem. Pajero jest małe w środku i to strasznie, Pat ma więcej miejsca na tylnej kanapie. Bagażnik bida z nędzą, rozłozysz fotele trzeciego rzędu i masz juz klapę bagażnika. W Pathie jest jeszcze miejsce na spakowanie kilku bagaży. W silnikach 3.2 DID padają wtryski i pompy których nie da się zregenerować (kumpel przy 100tyś zabija już drugi komplet). Poczytaj sobie na forum MitsuManiaków. Path jest osadzony na ramie, Pajero nie. Ogladałem kilka używek Pajero i pojeździłem trochę Pajero kumpla. W terenie jest problem z wycierającymi się bokami plastików i ich skrzypieniem ponieważ cała buda pracuje. Wyrabiają się trzpienie w zawiasach od częstej jazdy w terenie szczególnie w tylnych drzwiach.

 

Ogółem Pajero z terenówki ma już niewiele starch go zabierać w teren ze względu na brak ramy. Skrzynia rodzielcza Super Select jest w porządku. Napędy pracują inaczej. 2H - wiadomo, 4H - stały 4x4 w układzie 40 przód / 60 tył, 4HLc - stały 4x4 w układzie 50/50, 4LLc - 4HLc + reduktor. Do tego blokada tylnego mostu bez LSD. W Pathie: 2H - wiadomo, AUTO - napęd na tył a jak potrzeba to automatycznie dołącza przód, 4H - stały 4x4 w układzie 50/50, 4L - 4H + reduktor. Blokady tylnej osi niestety nie ma ale nie zdarzyło mi się abym jej potrzebował. SS w Pajero to bardzo skomplikowana skrzynia, napchali do niej elektroniki.

 

Zawieszenie bardziej przemiawia do mnie w Pathie. Rama, krótki skok amortyzatora, krótsza sprężyna powodują że jest twardo ale na nierównościach w terenie Pajero paskudnie bujało. Masz Jimniego więc wiesz co to rama w terenie. Pajero na asfalcie lubi się przechylać w zakrętach w Pathie nie mam z tym problemów.

Mam jeszcze Pajero Pinin, dzielny maluch w terenie wywija w trasie dramat ze względu na sztywny most z tyłu i prędkość przelotowa max 110km/h wyzej dramat i dla ucha i dla kieszeni. Skrzynia SS z Pajero trochę przebudowana, napchana elektroniką. Często pada blokada międzyosiowa.

Edytowane przez sq9mcs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm zamówiliśmy 2,5 automat, no nie wiem czy jutro da się to jeszcze zmienić. Niestety koniec roku i brak wyboru, co ciekawe 2012 jest 2013 im się sprzedał i w nissanie (zostały 2 sztuki) i mitsubishi (0). A jak się ma sprawa z szalejącą korozją 51-ki, czy masz też z tym problem i czy dodatkowa konserwacja coś w tym temacie zmieni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam automat i sobie chwalę. Lubi co prawda utrzymywać obroty w okolicach 2.5tyś ale idzie się przyzwyczaić. Co do korozji w R51 to nie mam z tym problemów. Wadę w postaci korozji w okolicach chromowanej osłony przy tablicy rozdzielczej wymieniono mi na gwarancji. Ramę wyczyściłem i położyłem Noxudol jest spokój więc nie można mówić o szalejącej korozji bo powiem szczerze takowa szaleje ale w Mitsubishi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

         Witam wcisnę swoje dwa grosze - wybrałem całkiem niedawno rocznik 2012 wersja LE manual ( super promocja w salonie bo im nie schodził chyba  - także podobał się małżonce),  kolor czarny, więc aby opisać pierwsze koty za płoty to autko rodzinne, w miarę wygodne, daje pewne poczucie bezpieczeństwa, ogólne wrażenia naprawdę dobre, pod względem modyfikacji bardzo wdzięczne wystarczy prześledzić internet, dużo elementów dedykowanych, wyciągarki, lifty, napędy, można poszaleć :) , co naprawdę ważne jak opisał, sq9mcs  - patek posiada ramę, zanikający element wielu wspaniałych samochodów terenowych, czy suvów. Patka zresztą też to nie minęło :( model najnowszy to masakra.

Wracając do tematu - na co zwrócić uwagę, hm  modele produkowane w hiszpanii to nie japonia, poprzednio miałem x-traila z japonii, naprawdę pod względem wykończenia widać różnicę, ale dzięki np. licznym wadą w ,,plastykach" ( szczeliny ) w patku można było poprowadzić kable pod nawi i przednią kamerę,  trzeba się do tych przywar przyzwyczaić , niedawno zachciało się mi także TPMS ( bezprzewodowa kontrola ciśnienia w oponach ) to samo zrobiłem sobie swego czasu w X- trail i co ciekawe - u człowieka fachowca wulkanizatora gdy zakładał owe czujniki wyważając koła stwierdził ( sam widziałem ) ogromną różnicę i to nie z powodu samych czujników, błędy wyważenia istniały od salonu, istna tragedia a ja ciągle przekonywałem żonkę że wibracje auta w ciągu jazdy to wynik posiadania ramy w patku. Proponuję nowym użytkownikom auta zwrócić na to uwagę. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,błędy wyważenia istniały od salonu,,

powoli sumuje;

1. uczepić się wyważenia kół, lub pamiętać o tym przy pierwszym przeglądzie.

2. po zimie oczyścić i zakonserwować ramę

 

Jakieś wycieki oleju, z układu chłodniczego, czy tam innych płynów ;) ?

dawidcobra, sorry, że post pod postem, ale chyba nie zasłużyłem jeszcze na opcję edytuj,

 

a jak z ciszą w autku, da się słuchać muzy przy 140-150?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycieków jako takich nie zauważyłem. Co do wyważenia to nie mam problemów ale słyszałem że z tym to jest loteria. Przy 140-150 da się słuchać muzyki bez problemów ale to zależy od opon. Moje Yokohamy I/T+ lubią już dać o sobie znać przy tych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jimnym mam A/T ki i da się ten szum wytrzymać przy 140, boraczek więcej nie wyciąga :D, ale to benzyna i silniczek szumi tylko, i tu właśnie bardziej o wycie silnika mi chodziło, nie mam jakoś do diesli zaufania pod względem decybeli. Pat będzie na zwykłych szosówkach bo jak już pisałem teren odwiedzany przez małżonke to płytkie błotka szutry i ubite hałdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nie bić nowego :)

Pathfinder wpadł nam w ręce prawie przez przypadek. Sprzedaliśmy Cromę (1.9JTD 150KM) żony, bo wyjeżdżałem na 5 miesięcy i trzeba było coś kupić po powrocie, coby dom w wojnę o auto nie popadł. Myśleliśmy o czymś 4x4, mieszkamy w kiepsko odśnieżanej okolicy ;), ona patrzyła co prawda na używanego GLK, czy Q3 ale ze względów finansowych i praktycznych lądowaliśmy w okolicy nowej Vitary, która do dziś jawi mi się całkiem jako niezła opcja w granicach 100k PLN. Jednak po znalezieniu wyprzedaży Path'a, zastanawialiśmy się niedługo - mamy wersję SE. Autko na ramie, z niezły silnikiem (co prawda jestem fanem JTD od Fiata - o nowych Jeepe nie myśleliśmy, w Pasku mamy TDI i też nieźle jeździ, więc na DCI też niestraszny - w sumie głównie od egzemplarza głównie zależy... ;) ), no i "prawdziwe" 4x4, czego w SUV nie uświadczysz. Autko kupowane na odległość, akurat nie było mnie w Polsce, czekało 4 miesiące, kosztowało ~140k PLN. Dziś robi całkiem niezłe dystanse, bo od września ma 9 kkm na liczniku, 1/2 po autostradach w Niemczech, reszta Polska. Wrażenia - super. Średnie spalanie przy 120 km/h wychodzi ok 9,5-10l/100km. Podniesienie prędkości do 140 - 10,5 l/100 km. W tzw. "mieście", ale bez koków, to do 8 zejdzie (co klasyfikuje Patha do auek miejskich :D). Cały czas "auto 4x4".  Jak dla mnie super, nasz stara Sinta brała średnio 11-12 benzyny, 150 KM robiło swoje :), B7 co prawda pali mi średnio poniżej 6 l/100 km, ale spalanie w aucie najważniejsze jest :).

Wrażenia z jazdy - rozpędziłem auto do 180 km/h (latem popróbujemy raz jeszcze :)), nadal dało się rozmawiać. Od 140 rwało do przodu całkiem nieźle. Przy 140 km/h jest ciszej niż w Kaszance, najmniejszy 1.6 benzynie. 

Minusy - dla większości spalanie - musisz się liczyć z 10-11 l/100 km. Nic więcej jeszcze mi jest nieznane - zbyt nowe autko myślę.

Plusy - cała reszta :).

Szkoda, że Path w zostaje zmieniony w SUV, bo jak skomentować brak ramy w nowym modelu? Popyt zabija całkiem rynek "terenówek". SUV górą, bo nie ma jak to wjechać na krawężnik :). Ale taki jest rynek

Moje subiektywne podsumowanie:

Mówiąc o aucie z salonu - masz pieniądze i możliwość zakupu egzemplarza 2012 - bierz. Okazja, niestety, się nie powtórzy ....

 

 

Pozdrawiam serdecznie

 

P.S.

Żona - Wzrost 158 cm, i uwielbia prowadzić Patha. Tylko, że ona UMIE jeździć ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak, no to ,,patek,, parę kilosów pod nogą małżonki zrobił, ja się tylko karnąłem to zdania wyrobionego nie mam, no może skromne, po prostu uwielbiam siermiężne bryki to mi się podobało, i miłością do małego czołgu zapałałem od pierwszego zajęcia miejsca za kierownicą :).

Jedynie przeszkadza mi dźwięk diesla (traktor i tyle, i nikt mnie do tych silników (diesla) nie przekona, że niby technika teraz to nie ta, co przed laty, że wszystko poszło do przodu, nic z tego silnik na ,,gnojówkę,, zawsze pozostanie silnikiem na ,,gnojówkę,, z chamską kulturą pracy i ciągu, koniec kropka. Benzyna górą, była jest i będzie.

Co prawda nic w autku nie telepota, nie rzęzi, deska rozdzielcza nie drży :) tu PLUS, ogromny PLUS dla konstruktorów patka.

No, ale to nowe pudełko to się jeszcze nie rozjechało, diesel z czasem wibracjami wszystko rozpitoli i będzie jak w każdym dieslu, czyli darmowy masażyk dłoni od kierownicy i ciała w postaci dreszczy od reszty pojazdu :P, jak się pomylę po 40000 - 60000, to odszczekam, ale w cuda nie wierzę to i z kaktusem mogę zaryzykować, że wyjdzie na moje.

Automat mógłby się odznaczać wyższą kulturą pracy bo do osiągnięcia 40-ki ,,szuka,, biegów dość głośno , ale to tylko kilka głośniejszych buczeń i dalej idzie gładko, można się przyzwyczaić. Obroty utrzymuje w granicach 2000, to nawet podczas jazdy w kabinie jest względnie cicho.

Wracając do wrażeń kobiety,

Ha no jak na poczucie estetyki płci pięknej to pełno niedoróbek i krzywizn, dziur, niedopasowań, schowek nad lusterkiem wyje, owiewka słupka lewego wisi 2 centy od wyściółki, niby dopasowywali na przeglądzie zerowym, ale tylko dopasowali, dalej wyraźnie odstaje. Siedzenia jakby obszywane przez ślepą babkę, pomarszczone, niedopracowane, szwy niechlujnie zakończone a FE :(, lista długaaa, bardzo długaaa :(.

Ale, że to szczegóły – jak dla mnie bez znaczenia, które z czasem nie będą zauważalne nawet przez kobietę (no chyba, że mamusia jej i mnie :( z podtekstem o nich przypomni) to ten wątek pominę.

A dalej to tak, fotel kierowcy wygodny no bez przesady w miarę wygodny, ale za to pasażera to DNO CAŁKOWITE, brak regulacji wysokości, źle wyprofilowane siedzisko przez brak regulacji w oparciu pod lędźwie, to są jaja :(. W autach do 100000 to jest standard, normalnie kpina z klienta, Pathfinder pod względem wykończenia to SEGMENT Dacii a nie klasy średniej. NISSANIE zrób coś z tym, bo zrażę się do marki i pozostanę wierny Suzi.

Tylna ,,kanapa,, TO KOSZMAR :( :( !!!, chyba ją wymontuje, i dam do przeróbki (wypełnienia, obszycia) i tak z tych niby dodatkowych 2 siedzeń nie skorzystam, ani nikt inny, poza moimi kotami (tylko one dają sobie radę z zajęciem tam miejsca) no, bo niby, kto tam wejdzie i jak?, W 21 wieku takie karkołomne wczołgiwanie się do jakiejś dziupli to PIC NA WODE FOTOMONTARZ !!! A nie 7 osobowe auto. Zaraz je wywalę (te 2 dodatkowe), będą po nich wnęki na super schowki pod drobny sprzęcik pomocniczy przy odkopywaniu czy zawisie na bieszczadzkich szlakach, trudny teren to tam nie jest, ale czasem piaszczysty no i koleiny głębokie to, i zsunąć się można. Parę szpei się przyda, lepiej nosić (wozić :) ) niż się prosić ;)

To tyle na ,,Dzień dobry,, Patku, aa;

No i pierwsza uciążliwa usterka jest CZUJNIK DESZCZU nie działa, no niby działa, ale jak śnieg na niego spadnie (tak jak dziś, dwa razy zadziałał), albo ręką się go zasłoni, bo wodę to z wiadra można lać na szybę i ani zipi :( .

Jechać do ASO? Czy jest jakaś możliwość samodzielnej regulacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydziwiasz trochę.

Mam już 70tyś na liczniku i nic w środku nie klekota. Nie telepie się nie drży etc. To że duży diesel (czyt. gruźlik) jest słyszalny to normalna sprawa. Za benzynę nie zamieniłbyś się, bo skąd weźmiesz moment obrotowy?? No chyba że blok na odprężenie i włożysz turbinkę ale to koszty są. Inne rozwiązanie to VQ40DE ale zaraz by było że pali niemiłosiernie. W terenie bez momentu smutna godzina. Fakt automat lubi wysokie obroty ale całe szczęście bo w terenie biegami nie mieli i można podjeżdżać bez problemu że zaraz braknie obrotów.

 

Owiewki to nie wyposażenie standardowe Nissana tylko dodatek od producenta owiewek więc nie narzekaj. Zresztą po co ci ten plastik przy oknie? Tylko uszczelki niszczy. Kupiłeś terenówkę a nie dużego SUVa na dużych kołach więc to ze fotel pasażera nie ma regulacji lędźwi jest normą. W suzi takiego gadżeta też nie masz. Trzeba było kupić Lexusa to byś takowy zbędnik dostał.

 

Fotele w trzecim rzędzie są dla dzieci. Czytaj dla dzieci. Jak zabieram większą ilość pasażerów to dzieciaki lądują w bagażniku.

 

Trudno aby czujnik deszczu działał jak nic nie widzi! Jak go zakleisz śniegiem albo zasłonisz ręką to jak ma działać? Pomyśl.

 

Podsumowując: kupiłeś w ASO, mogłeś pojeździć próbnie, pooglądać dokładnie o wszystko zapytać. Teraz nie narzekaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie narzekam, piszę jak jest, do tego kupowałem nieco kota w worku, dlatego pytałem na forach co i jak, niestety niewiel się dowiedziałem :(

,,kota,, już mam więc go opisuję,

no niestety poza zachwytem i miłością od pierwszego wejścia za kierownicę (z mojej strony) są i mankamenta, dlaczego je przemilczeć? Ktoś może być w takiej samej sytuacji co ja, zamówi autko bez oglądania, to niech wie co go czeka.

Ale już mniejsza z tym, co do czujnika;

po załączeniu nie działa pod wpływem opadów deszczu, działa jak przejadę nad nim ręką, lub jak spadł na niego śnieg, po prostu może jest za mało czuły, w instrukcji nie ma ani słowa o regulacji czułości więc to sprawa reklamacji, bo sam nic nie zdziałam.

Nie chodziło mi o owiewki, od wewnątrz na bocznym słupku jest orginalnie zamontowany plastik i on odstaje, od strony pasażera jest przykręcony rączką to się trzyma :)

Dla mnie to są duperelki których bym nie zauważył nawet, ale kobiety przykładają wagę do szczegułów, to też się dzielę spostrzeżeniami mojej lubej z powodó jw.

Aaa splanie przy jeździe miejskiej komputer na razie wykazuje 9,5 litra, już prawie :) 300 km zrobione, większość pisała o 12l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przy wycieraczkach ustawionych manetką w tryb AUTO, padający deszcz nie uruchomi wycieraczek to czujnik jest padnięty. Regulacja jest na tej samej manetce w postaci pokrętła. Na słupku mam taki sam uchwyt jak pasażer.

 

Co do spalania pojeździsz trochę i zobaczysz czy komputer nie oszukuje. Mój lubi sobie zawyżyć spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czyli powinny być w słupku otwory na rączkę, to poszukam na alegro i domontuje, bardzo od strony kierowcy jej brakuje, wsiadanie od strony pasażera dzięki tej rączce nawet mojej babci nie sprawia kłopotu :). No pewnie czujnik padł, będzie wymianka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 Hm -  sq9mcs napiszę szczerze że nie zwróciłem wcześniej na to uwagi w moim aucie - chodzi o ten słupek ;) zjelon wiesz mi także on odstaje, być może właśnie przez brak tego uchwytu. Swoją drogą sq9mcs to ciekawe że to masz po stronie kierowcy. Popatrzyłem na to ale ten plastyk czy owiewka jak nazwał to zjelon od strony pasażera ma wklęsłości i tam ten uchwyt pasuje ale od kierowcy jest płasko czyli uchwyt nie był u mnie przewidziany, zatem nie wiem jak będzie z otworami w słupku. Fakt uchwyt swoją drogą dużo pomaga i napiszę szczerze że dodaje pewnego uroku :) Proszę Cię zjelon jak byś coś domontował tam to daj znać - jak się uda to i ja to u siebie zamontuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę fotkę jak będę miał możliwość jak to wyglada u mnie. Jest troche inny niż po stronie pasażera, bardziej szerszy i mneij odstaje od słupka. Fakt palstik na słupku jest specjalnie wyprofilowany pod uchwyt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz będę wdzięczny za tę fotkę - jak wrócę do kraju  z pracy to zajmę się tym tematem. Widzisz sam -  plastik tam u siebie masz profilowany, będę musiał ściągnąć to w swoim patku i zobaczyć czy mam otwory, ale fotka na pewno się przyda. Już czuję że jak ruszę ten cały plastik to jak go będę zakładał z powrotem to szpara pewnie będzie większa - przybiję dziada najwyżej ( żart )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie zima a nie mam garażu :( to zabawa odpada, zamówiłem webasto, mają mi zakładać 17-go i przy okazji wymienią ten czujnik. Spytam może któryś z mechaników będzie wiedział czy są w tym słupku otwory na śruby czy nie. Rączkę już mam od nawary ale wydaje mi się, że to na prawą stronę jest, bardziej do szyby po przyłożeniu się ma, ale i tak na oko pasuje. Zresztą plastik i tak miałem podkleić od góry a żeby go nie wygięło to się jakieś podkładki da to i rączkę nakieruje na bliźniaczo do prawej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjelon mam do ciebie pytanie  - mógłbyś zdradzić ile cię wyniosło webasto, i gdzie zakładasz, mniemam że w ASO? Z góry dziękuję...

    Jednak podoba się Tobie i małżonce traktor patek :) Moja druga połowa bardzo niziutka ale w sumie to Ona wybierała i nie żałuję, kurcze ma to auto coś w sobie :)

Edytowane przez dawidcobra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...