Jump to content
Części Nissana - iParts.pl

[P11/WP11] Uszczelka głowicy czy termostat?


Guest budyn
 Share

Recommended Posts

Witam.

 

Może opiszę problem. Mam Primerę P11 2,0TD. Jechałem sobie w sobotę po trasie powolutku (70-80km/h) wpatrzony w przednią szybę, gdyż warunki pogodowe były marne (padał śnieg). Wszystko było ok, ale w pewnym momencie poczułem, że opadł mi pedał gazu pod nogą... Zerknąłem na deskę, a tam dioda "check engine" i wskazówka temperatury w pionie. Zatrzymałem się, mnóstwo dymu... Odczekałem z 15 min zalałem płynu do chłodnicy, odczekałem, odpaliłem, temperatura w normie. Więc dalej do jazdy. No to podjechałem może 15 metrów i wskazówka temperatury szła w górę jak sekundnik w zegarku. Więc zatrzymałem się ponownie. Postałem następne 20-25 minut, dokręciłem w międzyczasie korek od chłodnicy (wybiło płyn) to po dłuższej chwili dolałem znowu płynu (wydawać by się mogło, że do pełna). Musiałem dotrzeć do domu więc postanowiłem jechać dalej. Maksymalne obroty przy których wskazówka temperatury stała w miejscu do 1500. Jakoś dotarłem. Znajomy od razu mi powiedział, że albo uszczelka pod głowicą, albo termostat (chociaż myślę, że to chyba nie termostat bo słyszałem jak włączył się wiatrak na chłodnicy, aczkolwiek jak podjechałem pod blok to nie kręcił się).

 

Moje pytanie. Jak rozpoznać co tak właściwie padło? Piszę dlatego, że mechanik zapisał mnie dopiero na następny poniedziałek, a jednak zaraz święta i samochód byłby bardzo przydatny.

 

Z góry bardzo dziękuje za wszelaką i szybką pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Guest orni007

Biorąc pod uwagę że to diesel to zdecydowanie typuje uszczelkę. Jak jeszcze jeździłem Mitsubishi galantem to miałem dokładnie te same objawy i okazało sie że to uszczelka. Wczesniej wymieniłem termostat bo był tańszy ale nie pomogło.

Link to comment
Share on other sites

No nie fajnie, że tak powiem:P

 

Usłyszałem jeszcze coś w stylu, że na podstawie koloru dymu z wydechu można określić czy uszczelka jest ok czy nie, mianowicie ciemny dym - ok, jasny dym - do wymiany. Ktoś mógłby to potwierdzić?

Link to comment
Share on other sites

Jak płyn ucieka do silnika po walniętej uszczekce to twój traktor zamienia się w parowóz ( dosłownie ) Czarny dym to lejące wtrryski. Napisałeś że zapalił się check. Należałoby sprawdzić ten błąd http://www.nissanklub.pl/uploads/DIY/Autod...0_GA16_GA14.pdf

i odczytać z tabeli

http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=18527

Termostat otwiera duży obieg. Czyli goni płyn na chłodnicę. Jeśli jest zimna to zapewne jest uszkodzony. Wiatrakami steruje czujnik temperatury. U mnie przy nowej chłodnicy i niskich tempwraturach czasem załączy się tylko na parę sekund.

 

W naszych dieslach głowice są bardzo czułe na przegrzanie. Nie musi być to koniecznie uszczelka, a właśnie pęknięta głowica. Spawanie tego mija się z celem. Koszt nowej nie jest mały.

Coś czuję że nie pierwszy raz zagrzałeś traktorka, bo mało kto wozi płyn ze sobą, a tu proszę dolałem raz , a potem drugi.

Przy zalewaniu trzeba odkręcić odpowietrznik znajdujący się przy termostacie, inaczej masz zapowietrzoną głowicę i stąd też może to przegrzewanie.

Link to comment
Share on other sites

Przegrzał się po raz pierwszy. Co do wożenia płynu. Był dolewany przed zimą i jakoś tak został w bagażniku (pomijam, że trochę rzeczy się tam wala:)).

 

Co do zapowietrzenia. Myślisz, że przy tym świeciłaby się kontrolka "engine check"?

Link to comment
Share on other sites

Guest Marek Góralczyk

Witam! ANDPEC ma rację. Budyn, ile Tobie podczas wymiany tego płynu weszło do układu, pamiętasz?. Jeśli nie odpowietrzyłeś układu, to weszłoCi ok. 50% płynu. Należy też popuścić opaski węży na wejściu do nagrzewnicy, poluzować węże tak aby wyraźnie wypływało z nich powietrze lub płyn. Po zalaniu uruchmić silnik i jeszcze dolewać płynu w miarę ubywania w zbiorniku wyrównawczym. Dajemy sobie spokój dopiero po ustabilizowaniu poziomu. Robiłeś to sam? Powinno Ci wejść w sumie ok. 6-6,5 litrów płynu. Jeśli nie, to spieprzyłeś robotę i masz kłopot. Jeśli Cię swędzi z ciekawości, to idź do auta zobacz ile masz jeszcze płynu. Zalej go byle jak i uruchom. Jeśli jest źle to szybko złapie temperaturę i na chłodnicę będzie szło ciśnienie z cylindrów, więc po zalaniu zbiorniczka wyrównawczego będzie w nim wyraźnie bulgotało, a jak przyłożysz nos do otworu wlewowego, to wyczujesz spaliny. Płyn powinien zresztą robić się powoli zanieczyszczony na czarno (początkowo na powierzchni kożuch sadzy). Jeśli takie objawy, to niestety głowica do góry. Osobiście stawiam na głowicę a nie uszczelkę. Głowica przy przegrzaniu pada pierwsza pomiędzy gniazdami zaworów.

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że kolega Marek Góralczykma rację z tą głowicą. Po silnym przegrzaniu silnika nie powinno się go od razu wyłączać w miarę możliwości. Włącza się ogrzewanie na max i dolewa płynu do wyrównawczego na pracującym silniku. Gdy temperatura spadnie dopiero wyłączasz silnik. Inaczej głowica może się zwichrować i popękać.

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak. Ja płynu nie wymieniałem bo niestety na pewien okres wyjechałem. Jeśli był wymieniany (a tak mi się kojarzy) to w serwisie. A może był tylko dolewany? To na prawdę trudno mi stwierdzić.

Co do wyłączenia silnika. No ja zgasiłem silnik bo pierwsze co poczułem to, że tak jeszcze raz nazwę, że "opadł" mi pedał gazu, a potem to już tylko kłąb dymu z pod maski i to taki odruch bezwarunkowy był.

 

No nic... Pojadę jeszcze dziś do "zaprzyjaźnionego" majstra i mam nadzieję, że coś jeszcze przed świętami da się zrobić.

 

Czy myślicie, że zapowietrzony układ (nie mówię tu o jego konsekwencjach, a o samym zapowietrzeniu) może wywołać błąd "engine check"?

Link to comment
Share on other sites

Guest Marek Góralczyk

Myślę, że tak bo na jednostkę sterującą poszedł sygnał z czujnika temperatury taki jaki widziałeś i ty na zegarze. To może nie być błąd tylko ostrzeżenie dla Ciebie. Co do pedału gaze, to chyba było to jakieś całkiem subiektywne wrażenie. Pedał gazu nie jest połączony w jakiś mechaniczny sposób z pompą wtryskową. To jest normalny potencjometr dający sygnał elektr. na sterownik pompy wtryskowej a właściwie do jednostki sterującej silnika. Myślę, że Ci się nogi ugięły ze strachu jak zobaczyłeś obłoki pary wydobywające się spod maski. Wybacz-chyba nic takiego nie nastąpiło

Link to comment
Share on other sites

Z tym checkiem to sprawdzisz sam według tych linków. Spinacz w dłoń i licz impulsy ;)

Co do głowicy lub uszczelki to zobacz czy w zbiorniczku wyrównawczym robią się bąble ( przedmuch z głowicy)

Co do awarii głowicy jak już niegdyś pisałem to wywaliło mi chłodnicę ( pękł plasti przy korku) i też wyłączyłem silnik. Po scholowaniu podjeżdzałem na podwórku z rozwaloną chłodnicą parę metrów. Od tego czasu przeleciałem 2kkm i nic się nie odezwało, a też trząsłęm portkami.

Z pedałem to tak jak wyżej. Jest to potencjometr. Po zapaleniu checku mógł wejść w tryb awaryjny. Spadek mocy i większe spalanie. Zeby utrzymać prędkość musiałeś przydusić i stąd te odczucie opadnięcia pedału. Jeśli zapalił się w momencie wywalenia płynu to bankowo zarejestrował błąd czujnika temperatury. To samo się dzieje jak wypniesz czujnik i włączysz zapłon.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Marku... Ja najpierw poczułem ten pedał gazu, potem zobaczyłem wskaźnik temperatury i diodę, a dopiero potem dym. Z tego co mi się wydaje to automatycznie jak poczułem luz pod nogą to i obroty zeszły. No nic. Spróbuję pojechać zaraz do czegoś w stylu warsztatu i wtedy cokolwiek będę mógł sprawdzać (niestety, ale jak dziś miałem czas to śnieg sypał tak bardzo, że nie było mowy o jakichś kombinacjach). Dzięki za pomoc i jeśli uda mi się coś ustalić to wieczorem napiszę.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję:)

 

Wesołych świąt Koledzy!

Link to comment
Share on other sites

Witam pierwsze co powinieneś zrobić to wymontować całkiem termostat przejechać się jeśli się nie grzeje wiesz już że termostat uszkodzony .Dopiero potem szukaj dalej ,a nie od razu głowica czy uszczelka pod nią...

Link to comment
Share on other sites

Guest Marek Góralczyk
Wiesz Marku... Ja najpierw poczułem ten pedał gazu, potem zobaczyłem wskaźnik temperatury i diodę, a dopiero potem dym. Z tego co mi się wydaje to automatycznie jak poczułem luz pod nogą to i obroty zeszły. No nic. Spróbuję pojechać zaraz do czegoś w stylu warsztatu i wtedy cokolwiek będę mógł sprawdzać (niestety, ale jak dziś miałem czas to śnieg sypał tak bardzo, że nie było mowy o jakichś kombinacjach). Dzięki za pomoc i jeśli uda mi się coś ustalić to wieczorem napiszę.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję:)

 

Wesołych świąt Koledzy!

Nie chciałem Cię absolutnie obrazić. Wiem z długoletniego już doświadczenia za kierownicą, jak potrafi się zjeżyć ze strachu czupryna od grzywki do samej d..y gdy np. wentylacja zaciągnie do wnętrza samochodu smród palącego się sprzęgła pojazdu jadącego gdzieś przed Tobą. Swoją drogą muszę zainteresować się tym tematem: ew. przejście w tryb awaryjny objawia się m.in "luzem" na pedale gazu.

Wesołych Świąt dla Wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

Guest heineken72

sprawdz korek oleju i korek od chłodnicy.

jak we wodzie bedzie tłusta plama to olej poszedł do wody

jak w korku oleju (pod spodem) bedzie taki taki siny nalot jak emulsja to woda dostała sie do oleju.

te w/w obiawy świadczą o uszczelce uszkodzonej lub głowicy.

 

jak tak nie jest to postawił bym na termostat. Nie otwieta ci dużego obiegu. Mocowany jest w obudowie na 3 śruby. łątwo sie go wyciąga też . wrzuć do wrządku i zagotuj pominien sie otworzyć na ok 10-12 mm jak działa prawidłowo.

powodzenia

pozdr

Link to comment
Share on other sites

No i zaprowadziłem wczoraj samochód do "magików". Zadzwonili za około 4 godziny i powiedzieli, że samochód jest dobry... (?)

 

Pojechałem. Powiedzieli, że był ubytek płynu w chłodnicy (na pytanie ile powiedziano mi, że litr) i doleli wody (...) i pojeździli i wszystko ok. Nie grzeje się, nie gaśnie, temperatury w normie, no cud normalnie... Może mi się wtedy termostat zawiesił. Więc zadowolony zapłaciłem 50zł (swoją drogą to najdroższy litr wody w historii chyba...) i kupiłem od razu koncentrat (który dolałem) i dawaj. Pomyślałem, że zanim coś to pojeżdżę trochę. No i faktycznie. Nawet trzymany na obrotach nie grzał się, ani nic no to myślę super. Podjechałem pod dom i jakoś dziwnie zaczął mi pracować na luzie. Dodałem trochę więcej gazu i co zobaczyłem w lusterku? A no nic... A dokładniej chmurę dymu tak białego, że nic nie było dalej widać. Więc pojechałem z powrotem do "magików" i zostawiłem im samochód i tym razem od razu stwierdzili, że to będzie coś przy głowicy. Dziś zadzwonili i poinformowali mnie, że głowica jest pęknięta i dali polecenie, żebym poszukał "nowej"... Załamali mnie szczerze mówiąc... :/

 

Tak na koniec pytanie... Nie ma ktoś może głowicy do traktora?:)

 

Dzięki wszystkim za pomoc.

 

Szczęśliwego nowego roku. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witaj nie będę się robił exspertem ale zrób tak jak ci wcześniej radziłem wyjmnij całkiem termostat zalej płynem i przejedź się,zważywszy że idzie sylwester to i tak mechanik nie będzie rozbierał silnika... pzdr. Bo coś mi tu nie pasuje z tą diagnozą jeśli olej jest w normie silnik się nie przegrzewa,na korkach żadnych nie pokojących osadów...

Link to comment
Share on other sites

Tzn. wiesz... Wydaje mi się, że termostat nie, bo wiatraki na chłodnicy się włączają i temperatura też trzyma się w normie więc nie sądzę... Poza tym ta zasłona dymna za samochodem chyba informuje jednoznacznie o problemie w okolicach głowicy. Tak mi się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

Tzn. wiesz... Wydaje mi się, że termostat nie, bo wiatraki na chłodnicy się włączają i temperatura też trzyma się w normie więc nie sądzę... Poza tym ta zasłona dymna za samochodem chyba informuje jednoznacznie o problemie w okolicach głowicy. Tak mi się wydaje.
Teraz jest zima i prawie co drugie auto zostawia białe spaliny tylko dobrze popatrz !
Link to comment
Share on other sites

Guest Marek Góralczyk

Budyn! Rozejrzyj się po okolicy, czy nie naprawią Ci tej głowicy. Spawania wiele osób nie poleca ale ja to już przerobiłem i zrobiłem na niej (tfu, tfu) ponad 14000 km. Tyle tylko, że po spawaniu konieczne jest wyżarzenie głowicy. Rozejrzyj się wśród zakładów naprawiających głowice (ogłoszenia). Koszt wraz uszczelką, obniżeniem gniazd zaworowych, dotarciem zaworów, ich regulacją to ok. 1000 z, a używana głowica to 3000plus i nie masz gwarancji, że nie padnie Ci po niewielkim przebiegu. Pogoń tylko mechaników, żeby koło rozrządu ściągali z wałka rozrządu ściągaczem a nie brechami bo zniszczą.

Link to comment
Share on other sites

Budyn! Rozejrzyj się po okolicy, czy nie naprawią Ci tej głowicy. Spawania wiele osób nie poleca ale ja to już przerobiłem i zrobiłem na niej (tfu, tfu) ponad 14000 km. Tyle tylko, że po spawaniu konieczne jest wyżarzenie głowicy. Rozejrzyj się wśród zakładów naprawiających głowice (ogłoszenia). Koszt wraz uszczelką, obniżeniem gniazd zaworowych, dotarciem zaworów, ich regulacją to ok. 1000 z, a używana głowica to 3000plus i nie masz gwarancji, że nie padnie Ci po niewielkim przebiegu. Pogoń tylko mechaników, żeby koło rozrządu ściągali z wałka rozrządu ściągaczem a nie brechami bo zniszczą.

Za 3000 zł to masz kompletny silnik diesla z gwarancją rozruchową ! Tylko zamontować do auta ,na allegro diesle kompletne można dostać już w cenie 800 zł więc nie widze sensu w regeneracji głowicy jeszcze za takie pieniądze ? pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Kompletny silnik z angola z osprzętem można kupić za 2 patole na szrocie. Allegro często zawyża ceny , lepiej zobaczyć na miejscu co się kupuje. Ja tam odradzam spawanie u kowala, a dobry zakład weżmie dobrą kasę i zawsze to już nie to.

Link to comment
Share on other sites

Guest chmielo

miałem pdobny problem,pękały przewody gumowe,chłodnica dymił na biało.A okazało się

iż jednak był to korek chłodnicy i termostat.Co ciekawe wymieniałem obudowę termostatu i

termostat (używka i tam termostat był jednak uszkodzony) wymieniłem na nowy termostat

i po kłopocie.Ale wyciągnołem termotat i pośmigałem bez niego.Proponuje się zabrac

od tych prostych i tanich elementów.(tak ja zrobiłem ,dzięki radom z tegoż oto forum--dzięki międz innymi -and_pec).

a spawanie głowicy mało opłacalne -za 400zł miałem załatw.głowicę ,tyle tego jest-kryzys

panie ,kryzys.Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dawno nie zaglądałem, ale trochę na studiach zadymy było... Powiem tak. Głowica jest pęknięta bo została wymontowana i oddana do sprawdzenia. Ten kto mi znajdzie głowicę za 800-1000zł ma u mnie piwo i do ogromne.

Za cholerę nie mogę znaleźć tej głowicy. Znalazłem dwie na szrocie (właśnie z angoli) i niestety obie były pęknięte. Jeśli chodzi o cenę serwisową to też się dowiedziałem... Za nową głowicę zaproponowano mi (uwaga...) 4900zł (...). Jeśli chodzi o cały silnik to też nie jest tak hop-siup bo też ich za dużo nie ma.

Wracając do głowic. Rozpisałem się po całej Polsce i znalazłem pod Warszawą prawdopodobnie. Cena 1450zł z osprzętem plus ewentualne koszty przesyłki. Nie ukrywam, że jak dla mnie to trochę dużo. A może ma ktoś jakiś namiar na takową, ale w niższej troszkę cenie? Bardzo bym był wdzięczny.

Rozglądam się za tym spawaniem i z tego co słyszałem to gdzieś w Markach (pod Warszawą) jest zakład który dobrze to robi. Potrafi mi to ktoś potwierdzić?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...