danolek Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 mam problem z wahaczami gornymi p11. zaczely skrzypiec - standard. wiec kupilem 2 i pojechalem do mechanika je wymienic.I tu zaczely sie schody. Prawego wogole nie mogl odrecic i nie wymienil - powiedzial ze srudby zapiekly sie w tulejach - musi je obciac a to dopiero jak dostane takie same sruby. Ponadto wogole nie moze odkrecic srub mocujacych wahacz na gorze do nadwozia - WD40 nie pomaga,jak sie za to zabrac?? drugi problem - lewy wahacz ma pod srubami w miejscu mocowania do nadwozia (na gorze) podkladki - po zalozeniu nowego wahacza okazalo sie ze kierownica jest krzywo,czyli w prawo.ustawilem geometrie - dalej to samo,a wiem ze diagnosta ustalil kierownice w polozeniu srodkowym. mechanik mowi,ze w takim ukladzie te podkladki pod sruby byly po to zby wyprostowac wahacz ktory musial byc krzywy. wczesniej kierownica byla prosto,auto nie sciagalo,teraz tez nie sciaga tylko przeszkadza polozenie kierownicy. czyli wyjac te podkladki i zamontowac normalnie? mechanik mowi ze wtedy wahacz moze sie 'polozyc'. co z tym wszystkim zrobic?? prosze o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest emeryt03 Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 danolek o jakich śrubach piszesz? Wahacz jest mocowany do uchwytu nadwozia jedną śrubą. Ten uchwyt jest mocowany do nadwozia czterema śrubami. Ale po co odkręcać uchwyt przy wymianie wahacza?! Ten mechanior coś nie teges! Co do położenia kierownicy- miałem podobnie, gdy wyrobił mi się otwór na śrubę mocującą wahacz w tym uchwycie. Wymiana na dobrą używkę i śruby na nową pomogły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danolek Posted December 28, 2008 Author Share Posted December 28, 2008 sory,chodzilo mi o te cztery sruby. mechanik mowil,ze sa tam podkladki - z prawej strony nie ma. odrecal calosc,poniewaz nie mogl odrecic wachacza z uchwytu - sruba zapiekla sie w tulei.odkrecil calosc,wylal na zewnatrz po czym zamocowal stary wahacz w imadle i wylal srube z tulei. a jak ruszyc zapieczoną srube w tulei skoro nawet nie moze wogole ruszyc prawego?od nadwozia takze nie moze odkrecic w taki sposob jak zrobil to z lewej strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest gibi Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 1. Mechanik, który nie może poradzić sobie z odkręceniem wahaczy w primerze jest jakiś lewy i niech wymienia amorki w polonezach jak to robił do tej pory. 2. To wszystko da się odkręcić, potrzeba wiele czasu, WURTHa i dobrych kluczy. 3. Konieczność odkęcenia uchwytu przykręconego do nadwoizia świadczy o tym, że po raz pierwszy są te wahacze odkręcane, gdyż każdy normalny mechanik gdy ruszy fabrycznie przykręcone wahacze przykręci je wkładając śruby odwrotnie(śruba wkładana od wewnątrz nadkola) i przy kolejnym odkręcaniu nie trzeba już odkręcać całego uchwytu. 4. Nie daj się wrobić w obcinanie śrub, to jest bardzo trudny do zdobycia towar i cena czasami przekracza 30,- zł/szt(używka). 5. Miałem ten sam problem uchwyt odkęcałem od nadwozia 2 dni kluczami, którymi można odkręcić koło od TIRa-nie wszystko udało się gładko, 1 z 4 śrub obróciła się w nadwoziu i musiałem ją spawać do nadwozia w komorze silnika (jest ciasno). 6. Nie wiem czemu jechałeś ustawiać geometrię skoro wymieniłeś tylko jeden wahacz, owszem można to zrobić ale po wymianie obydwu tym bardziej, że druga strona jest zakombinowana z podkładkami. 7. Uważam, że powinieneś jechać do mechanika, który wykona cały zakres naprawy i dopiero wtedy ustawiać gdy coś będzie mnie tak, a tak na przyszłość, jeśli jesteś już na forum najpierw czytaj a dopiero potem pytaj, gdyż temat górnych wahaczy w naszych primkach obok wadliwej 5 w skrzyni biegów jest najszerzej opisywanym tematem. 8. Stosując się do rad forumowiczów moje wahacze posiadają od 1,5 roku kalamitki i raz w roku unoszę samochód zdejmuję koło wtłaczam odpowiednią ilość smaru, a kalamitki zamontowałem nawet bez zdejmowania wahacza, wywierciłem dziurę 5 mm gwintownik 6mm i wkręciłem kalamitki, uwierz na chwilę obecną sposób niezawodny. życzę sukcesów i wytrwałości, pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danolek Posted December 28, 2008 Author Share Posted December 28, 2008 dziekuje za porady,zmienie mechanika. moze ktos poleci mi zaufana firme np. w Olsztynie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted December 29, 2008 Share Posted December 29, 2008 jeżeli jedna "łapa" mocujące wahacz do nadwozia ma podkładki a druga nie to może być ze starszego modelu. Ostatnio to przerabiałem i w P11 jest trochu inaczej wyprofilowana ta blacha niż w P10. A właśnie w P10 ma podkładki tylko przy górnych śrubach i na stałe wspawane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice-wawa Posted December 29, 2008 Share Posted December 29, 2008 1. Mechanik, który nie może poradzić sobie z odkręceniem wahaczy w primerze jest jakiś lewy i niech wymienia amorki w polonezach jak to robił do tej pory.3. Konieczność odkęcenia uchwytu przykręconego do nadwoizia świadczy o tym, że po raz pierwszy są te wahacze odkręcane, gdyż każdy normalny mechanik gdy ruszy fabrycznie przykręcone wahacze przykręci je wkładając śruby odwrotnie(śruba wkładana od wewnątrz nadkola) i przy kolejnym odkręcaniu nie trzeba już odkręcać całego uchwytu. Nie zawsze da się śrubę odwrotnie wkręcić , U mnie się nie dało . Śruba ma większą średnicę przy łbie śruby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest martinezx1 Posted December 30, 2008 Share Posted December 30, 2008 Nie zawsze da się śrubę odwrotnie wkręcić , U mnie się nie dało . Śruba ma większą średnicę przy łbie śruby. Potwierdzam u mnie też się nie dało. Odkręcać wszystko należy na opuszczonym aucie, podkładasz coś po wahacz i auto w dół. Ja na wiszącym zawieszeniu jak odkręcałem górny wahacz to klucze wyginałem, opuściłem i wszystko elegancko się odkręciło. Dokręcanie również na opuszczonym samochodzie. Powodzenia, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Rysiu83 Posted December 30, 2008 Share Posted December 30, 2008 Dokręcanie również na opuszczonym samochodzie. i to jest najważniejsza czynność! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danolek Posted January 3, 2009 Author Share Posted January 3, 2009 A wiec - wahacze wymienione. Odkrecanie na opuszczonym aucie nie pomoglo wogole,poniewaz sruby zapiekly sie w tulejach. Zmiana mechanika pomogla - dal rade odkrecic gorne mocowanie do nadwozia,wyjal wahacz.dolne mocowanie niestety w zaden sposob nie dalo sie ruszyc - odcial lby od srub i wyjal wahacz,dal nowe sruby i po klopocie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest CichyBart Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Mój mechanik już po niecałych 20sek walki ze śrubami od razu wziął "szlifierkę", podrasował łebki i poszło Zmiana mechanika pomaga... ja kiedyś jeździłem 21km, teraz jeżdżę niecały 1km i jest ok. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest emeryt03 Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Strasznie jestem ciekaw, jakie śruby wstawiają Wam ci mechanicy od szlifierek? Oryginalne śruby mają średnicę części walcowej 12,4 mm i gwint M 12x1,25mmm. Jeżeli zakładają zwykłe śruby ( z cieńszą częścią walcową), to za jakiś czas mogą być kłopoty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Jeżeli zakładają zwykłe śruby ( z cieńszą częścią walcową), to za jakiś czas mogą być kłopoty. Zgadza się, minimalna różnica może spowodować wyrobienie się otworów w mocowaniu do wahacza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.