Guest bravomen Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Witam... Właśnie wracając do domu u ojca pod robotą stoję sobie na światłach, wszystko pięknie, auto na luzie, chcę ruszyc a tu zonk... 1-nka nie wchodzi... 2-jka też nie, 3,4,5, wsteczny też nie... nie słyszałem żadnych pęknięc, szarpnięc, stuków itp itd. Tak poprostu samo z siebie przestało działac. No to zepchnołem auto na bok, zaglądam pod maske, niby wszystko ok... wsiadam żeby jeszcze raz odpalic i dalej to samo... Na wyłączonym silniku 1,2,3 jakoś tam wchodziły a reszta nie. Troszke podkręciłem linke ale raz wchodzą wszystkie biegi a raz tylko częśc i to z problemami (oczewiscie na wylaczonym silniku) Podkreciłem linke jeszcze ciutek i kolejny zonk... Auto wogole nie odpaliło... Akumulator zdechł (mam nadzieje ze nie przez alternator) Jak do tej pory ze skrzynią było prawie wszystko w porządku oprócz osławionego cięzkiego wbijania jedynki podczas toczenia się auta Jakieś pomysły? sugestie? aaaaaaaaa I jak by ktoś byl w stanie oświecic mnie ... Gdzie u licha zaczepic linke cholownicza z przodu? Bo jakos kompletnei nie moge znalesc wieszaka zaczepowego ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Panicz Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Zeby zaczepic linke holownicza musisz zdjac w zderzaku po [ u mnie ] prawej stronie zaslepke i wkrecic tam ucho do holowania. A co do skrzyni to nie pomoge. Link to comment Share on other sites More sharing options...
and_pec Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Linkę to możesz sobie podkręcić ale od gazu Jeśli skrzynia jest OK to musi być coś nie tak ze sprzęgłem które jest Hydrauliczne. Zobacz poziom płynu w zbiorniczku. Dolewasz zwykły hamulcowy DOT4. Regulacja sprzęgła jest pod pedałem na iglicy od tłoczka. Druga sprawa to może coś z przegubem od lewarka skrzyni. Tą linkę to ustaw tak jak była, bo coś czuję że to jest przyczyną, że nie możesz odpalić, jeżeli rozrusznik kręci. Z holowaniem to tak jak kolega wyżej. Z prawej strony masz zaślepkę gdzie wkręcasz ucho (jeśli je masz) Ja niegdyś holowałem swojego zaczepiając o łapę od poduszki silnika, ale ne polecam tego sposobu, bo można narobić sobie bidy. Generalnie to nie ma za co złapać jak nie masz ucha. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest jarkk Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 raz wchodzą wszystkie biegi a raz tylko częśc wygląda jakby coś w sprzęgle się urwało i lata sobie swobodnie wewnątrz i jak podejdzie pod łopatki od docisku to biegi nie wchodzą jak wyleci spod nich to wchodzą. Miałem tak w mazdzie i okazało się, że wypadła jedna sprężynka z tarczy sprzęgłowej i siała spustoszenie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest bravomen Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Hej dzięki za odpowiedzi Auto już zaholowane na łodygową do p. Radosława Ucho znalazłem w kąpleciku z lewarkiem i tak jak piszecie zaślepka na zderzaku była (po ciemku to ja se wczoraj mogłem patrzec...) Auto odpaliło dopiero z kabli więc to tylko i wyłącznie ewidentny akumulator Co do skrzyni... 1) linka sprzęgła jest mechaniczna z regulacją na śrubie za łapą. Tak więc nie ma mowy o hydraulicznym sprzęgle. 2) po odpaleniu dalej biegi nie wchodzą a sam wsteczny tak jak by "chciał wejsc" ale tylko se terkocze (objaw tak jak by niedosiśniętego sprzęgła), podejżewam że na "hama" bym go wcisnoł ale nie chce se komplikowac dalszych napraw. 3) Na odpalonym silniku czasami daje sie dosyc wyraznie usłyszecz jakies chrorbotanei ale nie jest to chrobot ciągły ani cykliczny 4) Pedał sprzęgla "chodzi" teraz cięzko co przed awarią nie miało miesca a jak sie go dociśnie do końca to słycha takie naprawde delikatne terkotanie p. Radek wstpnie obstawia łżysko wałeczkowe w skrzyni no ale tak naprawde dowiemy się pewnie dopiero jak sie miejscówka na warsztacie zwolnii będzie można normalniej na to spojżec Link to comment Share on other sites More sharing options...
and_pec Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Taki objaw jak opisujesz to miałem dawno w Renówce. Wtedy urąbał się lejek na wałku sprzęgłowym po którym ślicga się łożysko wyciskowe. Do tego odbuj od łapy nie miał jiż nakładki teflonowej, a i kula była już też silnie wyślizgana. wymiana lejka łączyła się z rozbiórką całej skrzyni. Koszt naprawy był taki sam jak używki. Pomogło dotoczenie nowej tulejiki do lejka i wspawanie jej w lejek bez rozbiórki. Na takim patencie śmigałem jeszcze z dwa lata zanim się jej pozbyłem. Autko to to było istne Picasso mechaniczne np tłoki od Malucha+popychacze z Daciii i trochę gratów z Poldka, dlatego zostało nazwane Rujnówką, ale kopa miało jak trzeba Hmm. U mnie to w ogóle nie ma linek :mikolaj: po za od otwierania maski :diabel:, a sprzęgło jest hydrauliczne i pompa paliwa sterowana elektrycznie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest bravomen Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 Ja tez bym obstawial sprzegło Trafiona diagnoza dziziaj auto do odbioru Szybko, tanio i solidnie Polecam i pozdrawiam p. Radosława z łodygowej Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.