Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N14] Dziwne dławienie


Gość zbuk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Czytałem na forum o dławieniu, ale chciałbym opisać jak to u mnie działa.

Otóż Sunny N14 1.4 16V póki jest zimny (zaraz po odpaleniu) chodzi elegancko - zbiera się przyzwoicie i ogólnie ok. Natomiast problemy zaczynają się przy równomiernej jeździe po ok. 35 km - zaczyna go dławić przy pewnych obrotach na każdym biegu (jakby w środkowych zakresach obrotów) - dławienie czyli zaczyna nim szarpać i brak mocy - przestaje jak dobiję do wysokich obrotów - wtedy dostaje strzała jakby turbo i leci dalej, ale na następnym biegu na podobnym zakresie obrotów to samo. To samo zdarza się przy jeździe w mieście. 10km i postój, po ponownym odpaleniu zaczyna szarpać - czasem jest to niebezpieczne, bo czasem próba wyprzedzenia samochodu trwa znacznie dłużej, bo zamiast nabierać prędkości modlę się żeby nie stanął. Do tego często przy wyhamowaniu z dużej prędkości do 0 (ostatnie metry na wciśniętym sprzęgle) gaśnie.

Co może być przyczyną? Mam nowe świece, paski klinowe, filtry, olej, paliwo zawsze z dobrych stacji.

Bardzo prosze o jakieś propozycje - zawsze będzie mi łatwiej podsuwać pomysły mechanikowi korzystając z waszego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda lambda? Nie wiem szczerze, ale problemy z sondą takie mają objawy :oops:

 

P.S. Następnym razem postaraj się dopisać odpowiedź w topicu, który czytałeś, zamiast zakładać nowy - nawet jeśli tamten jest na szarym końcu. Ułatwi to nam w pomocy Tobie, i będzie szybciej, bo nie będziemy pisać tego samego 2 razy... Pozdrawiam :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Xzandafer! Przepraszam

Sonda lambda? Jak to wygląda i gdzie się mieści? Za co jest odpowiedzialna? Bo ja odpinałem COŚ (jakiś kabelek zakończony blaszką) co poradził mi kumpel lecz bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest to samo pedal gazu dochodzi do polowy i czuc wiekszy opór po czym nastepuje szarpniecie i POWER JAZDA.Według mnie ten wiekszy opór to otwarcie drugiej przepustnicy ,silnik dostaje bardzo bogata mieszanke ktora wkreca go na wieksze obroty i zmiana rodzaju mieszanki

powoduje to szarpanie.Napisz czy masz silnik z gaznikiem czy wtryskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felix mam na gaźniku - czytałem o tej drugiej przepustnicy i wszystko OK, ale u mnie to wygląda inaczej - przy nagrzanym silniku zaczyna szarpać (pasażerowie odczuwają to jako bardzo nieprzyjemną sprawę) przy pewnych obrotach - wcisnę pedał na maxa - szarpie dalej i bardzo powoli łapie prędkość i dopiero powyżej pewnych obrotów dostaje doładowania. Nie martwi mnie doładowanie, ale to szarpanie - jak mówię niebezpieczne przy wyprzedzaniu i innych manewrach wymagających szybkiego przyspieszenia.

Tylko czy jest mozliwe że sonda lambda daje tak w tyłek? I dlaczego tylko wtedy jak silnik ma optymalną temperaturę - jest dostatecznie ciepły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te same objawy i też się zastanawiam co jest. Dodatkowo przy gwałtowniejszym hamowaniu silnik gaśnie lub obroty spadają prawie do zera. Podejrzewam, że to sonda ale nie mogę tego na razie sprawdzić. Ja mam 2.0 GTI na wielopunkcie. Nowa sonda NGK do mojego kosztuje około 500 zł. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem cos podobnego.znajdz dobrego mechanika co zna sie na gaznikach lub nissanach i niech wyreguluje Ci sklad mieszanki.swoja droga elementy sterowania musisz miec sprawne - sonde (bosch 260pln), i ta cala bande przewodzikow pod filtrem.moj sie tak zachowuje teraz na gazie po gwarancyjnej regulacji instalki na analizatorze spalin.podkrece bedzie znowu latal.

 

pozdrawiam

slawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi przypomniales motyw gasnacego silnika przy chamowaniu mialem to samo w maluchu a powodem byla nieszczelna oska przepustnicy.A szarpania pojawiaja sie po nagrzaniu silnika chyba dlatego ze sklad mieszanki jest uboższy niż podczas rozruchu(mieszanka optymalizuje sie) i wtedy jakies lewe powietrze ktore sie dostaje do gaznika zaburza skład mieszanki doprowadzajac do przerywania pracy silnika :arrow: (CO TY NA TO POWIESZ)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh ludziska, skoro to gaźnik i sprawa zaczyna się w momencie uzyskania przez silnik temp roboczej to wskazuje na nieprawidłowy skład mieszanki,zapewne nieszczelny układ podciśnienia. Chodzi o to że dopóki jest włączone ssanie zamknięta jest przepustnica ssania co powoduje wzbogacenie mieszanki paliwowo-powietrznej, w momencie kiedy przepustnica ssania jest już całkowicie otwarta mieszanka regulowana jest wyłącznie przez śrubę regulacji jej składu (mieszanki) z tyłu gaźnika. I teraz jeśli jakiś pseudo fachowiec zabierał się za regulację prawdopodobnie w celu poprawienia ekonomiki zmniejszył ilość dostarczanego Pb to wiadomo że mieszanka jest za uboga i autko MUSI się dławić. Podobnie gdy jest nieszczelność w układzie podciśnienia /takie gumowe wężyki na silniku - około 10-13 kawałków średnicy około 5mm/ powoduje dostarczanie "lewego" powietrza do silnika czyli zubożenie mieszanki , efekt jak wyżej. Jeśli twoja maszyna na dodatek ciężko przyspiesza i nie chce jechać więcej jak 80 km/h to zdecydowanie obstawiam tą opcję.

Podsumowująć - z doświadczenia wiem że nadmierne zubożenie mieszanki wbrew pozorom wcale nie poprawia ekonomiki wręcz ODWROTNIE, testowane na własnej skórze na różnych samochodach, od malucha przez Opla do Nissanka, Przy czym ten ostani jest najbardziej wrażliwy na zbyt ubogą lub bogatą mieszankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcin T

Witam wszystkich ja mialem podobne objawy podczas szaroania moja rada sprawdzie przewody paliwowe biegnace od silnika do auta poniewrz moga byc juz pokryte rdza i sito sie z nich robi pompa pompuje ale latwiej jej jest zlapac powietrze od paliwa i natepuje szrpanie ja mialem tak u siebie puł auta wymienilem asz trafilem na to i mam spokuj (gaznik regulowałem , swice wymienialem, kable wumienialem , dwa razy pompe zmienilem sprawdzalem cisnienie na cylindrach)pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lowiec

i chyba jednak te przewodziki musze wymienic.czyli 15 kawalkow o srednicy 5mm (wewnetrznej?)?czyli ile metrow mam kupic zeby starczylo?to sa jakies specjalne przewody?dzis podnioslem maske slysze jakies syczenie a na wtyku od chyba regulatora kata wyprzedzenia zaplonu jeden przewodzic dziurawy.wymienie wszystkie w koncy 13 lat minelo.

 

pozdrawiam

slawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie powód był z goła inny...

Pojechałem do fachowców od Nissanków i przyczyną okazał się zepsuty "zaworek", który odpowiada za spalanie ew. benzyny w układzie wydechowym (oczywiście nie jest to fachowe określenie, ale tak to zrozumiałem po wywodzie majstra). Jeden odłączyli całkiem (takie metalowe korpusisko z rurkami) a drugi zaślepili - ponoć po 170tys mają prawo się zepsuć - są otwarte non stop zamiast regulować. Dwa: odłączyli dwie rurki od gaźnika z jakimiś przepustkami wolnych obrotów - bo ponoć fruwały jak chorągiewki.

Autko żwawsze - zdecydowaniej reaguje na gaz jakby twardziej. Na razie dławienia nie ma i oby nie wróciło nigdy więcej.

Aha i te zabiegi spowodują ponoć, że spalanie się ustabilizuje i spadnie, bo u mnie niezależnie trasa-miasto 10 litrów/100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lowiec

cos mnie sie zdaje ze jak Ci cos poodlaczali to Ci cos popsuli. mam nadzieje ze to tylko moje zdaje sie a wyjdzie w "praniu".a te rurki to moze egr.tu odlaczanie tego ukladu jest "modne"

 

pozdrawiam

slawek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Marcin T

Ja jeśli chodzi o przewody paliwowe to polozylem w nissanie 10 m samego paliwowego 5 m powrut i 5 m dajacy z baku do gaznika wydaje sie ze to duzo ale jest tam od groma zakrtow pod autem i trzeba sie bawic w zginanie raczkam ja sosbisie jesli o srednice weza paliwowego to dalem 8 naprawde jet 7 ale nie dostalem i wezyki najlepiej z metra ciete nie skladane i nalocznikach i jeszce jedna najlepiej miedz powiem szczeze a co dobre to ze nie zardzewiwje a nissanik zyska na wartosci :lol: jesli chodzi o hamulcowe do tylu to terz miedz i 2x po 5m czyli znowu 10 od serwa do tylnich kul i to by bylo na tyle przy okazji 2 dni roboty pozdrawiam i zycze milej roboty po zabiegu auto zyska na wartosi i bedzie szlachetniejszy o miedz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przerwany przewód od sondy. Nie było tego widać, dopiero jak wyciągnąłem sondę zauważyłem, że jest przerwany wewnątrz izolacji (izolacja była cała a przewód się łamał). Uciąłem, zarobiłem końcówkę, podłączyłem sondę i...

...żadnego szarpania, żadnego gaśnięcia.

A, jeszcze jedno. Przed tą sondą wyciągnąłem przepływomierz, ale zobaczyłem, że jest nierozbieralny więc go ponownie zamontowałem (wiem, że wszystko da się rozebrać).

Myślę, że demontaż i montaż przepływomierza nie wpłynął na to, że silnik nie dławi się. W tym przypadku stawiam na sondę lambda. Na razie zrobiłem około 200 km (połowa w mieście) i silnik nie gaśnie, nie szarpie i nie dławi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to coś się pewnie całkiem rozregulowało. Posiadam sunny N14 16V 1,4 LX z instalacją LPG. Tuż po założeniu gazu na obu paliwach jeździł ok. W zimie był odpalany wg zaleceń na benzynie, po nagrzaniu przełączałem na gaz i też było ok.

Od zimy jeżdżony był tylko na gazie, no i ostatniego weekendu na trasie z Lublina do Wa-wy postanowiłem przetestować jakiego kopa ma na benzynie. I nici z kopa, prędkość max to 120km/h i nic więcej, szarpał przy tym jakby się miał rozpaść na kawałki. Zatrzymałem się na parkingu i co? Nadal się dławi, pracował tak samo nierówno jak podczas jazdy. Przejechałem tak z 50 km i nic się nie zmieniło, więc przełączam na LPG i wszystko wróciło do normy. Już nie szarpał i przyspieszał normalnie, żadnego dławienia.

Może ktoś wie co mi się przytrafiło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nissan sunny 1.4 16V 110tyś

a mnie z kolei meczy taka rzecz:

-auto zimne odpalam wchodzi szybko na ok800 obrotow potem gwaltownie spada czasem nawet na 350 i po chwili podnosza sie obroty na 600 powoli podnosi sie do700obr chodzi na obrotach700-900

 

-silnik rozgrzany odpalam wchodzi na ok 1000obr potem spada na 600 i podnosi sie na 900 silnik pracuje regularnie jak wrzuce na luz to ladnie trzyma na ok1000 obrotach

 

-jak wlaczam swiatla obroty sie zwiekszaja o ok150 obojetnie czy zimny czy cieply

 

-nie gasnie, raz tylko zgasl i pol dnia nie moglem odpalic(myslalem ze to brak paliwa bo na rezewie duzo jechalem)wlalem 10litrow docholowalismy go do warsztatu ok10km przez miasto na skrzyzowaniu 100 metrow od mechanika odpalil wrocilem do domu caly czas dziala ale sie boje przy uruchamianiu zebym sie nie dziwil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do baku z benzyną to doradzano mi jazdę z minimum 1/4 baku benzyny i tak od początku czynię. Podobno pompę można tak zatrzeć. Reasumując z pompą powinno być wszystko ok.

Pewnie wizyta u mechanika mnie czeka. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...