loin Posted June 29, 2009 Share Posted June 29, 2009 Witam od niedawna posiadam Nissana Terrano II ... mam mały problem . Mianowicie chodzi o płyn chłodniczy w zbiorniczku. Ubywa go ... co jakiś czas musze uzupełnić przynajmniej połowe. Nigdzie nie zaobserwowałem wycieków. Z rury wydechwej nic sie nie kopcia na biało ani szarno ani inne kolory . Temperatura jest super i nic sie nie przegrzewa. Nie zaobserwowałem także aby w oleju coś pływało czy znajdowało sie tak tak zwane "masło". Chłodnice ostatnio wymieniałem i jest nowa orginalna. Także niewiem co może być nie tak. Auto jest w rodzinie już około 5 lat lecz wcześniej niewiem czy coś takiego , użuwał go tata i twierdził że dolewał co jakiś czas płynu i tyle. Czy ktoś wie czemu się tak dzieje ? poprzednio miałem opla tigre i tam wogóle od początku nie ubywało płynu nic a nic. Płyn jaki zalany był po wymianie chłodnicy to STP. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azm-61 Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 Witaj! Jeśli płyn dostaje się do oleju to będzie to widoczne na bagnecie czy korku wlewowym tak jak to napisałeś więc to raczej odpada. Następnie jeśli jest to mały ubytek płynu do układu wydechowego to wcale nie musi z tego powodu kopcić na inny kolor z rury wydechowej bardzo małe ilości są przepalane i tego nie widać. Oczywiście zależy to od skali ubytku płynu. Przyczyną ubytku płynu może też być jakiś drobny wyciek, którego nie jesteś w stanie zauważyć bo gdzieś po drodze znika, a zwłaszcza gdy spływa po rozgrzanym silniku. Jeśli masz osłony pod spodem to zobacz czy nie ma na nich jakiejś nawet najmniejszej mokrej plamki oczywiście po suchych dniach i po przejechanym odcinku drogi. Mnie też minimalnie sączy na samej górze między termostatem a pompą wspomagania i płyn tak wycieka, że spływa po rancie silnika - też trochę czasu obserwowałem ten wyciek aby dokładnie zlokalizować miejsce. Na razie tym się nie przejmuję bo dolewam 1 litr płynu na rok więc ten wyciek jest mały. Sprawdź jeszcze pod wykładziną podłogową z przodu samochodu bo może cieknie z nagrzewnicy lub węży do niej dochodzących i spływa pod nią a Ty tego nie widzisz. Sprawdź też wszystkie połączenia węży gumowych w komorze silnika ale nie tylko z góry i samym okiem tylko łap ręką połączenia i patrz czy ręka nie jest mokra, kropla przecież osadza się na dole węża lub spływa po nim od spodu. Może też wyciekać pod pompą wodną i wentylator wypływający płyn gdzieś rozrzuca. Nie szukaj dużych mokrych miejsc gdyż sam piszesz, że ubywa płynu mało, nie lekceważ nawet jednej kropli w niepożądanym miejscu gdyż właśnie tam może tkwić ta przyczyna wycieku. Jak widzisz miejsc skąd wycieka może być bardzo wiele ale trzeba szukać, szukać i jeszcze raz szukać, a wtedy się znajdzie przyczynę. Nikt nie jest w stanie napisać Ci konkretnie w którym miejscu masz wyciek. Masz jedynie wskazówki i pozostaje Ci tylko szukanie. Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stefanopulus Posted August 3, 2009 Share Posted August 3, 2009 loin: Ja mój wyciek zlokalizowałem odkręcając osłonę i zostawiając samochód na noc w pochyleniu przednim (tylne koła na wzniesienie). Przez co wysięk się zintensyfikował IMHO. Potem wsunąłem się pod silnik (nawet przy stefanopulusowym rozmiarze kapelusza było to bezproblemowe i wszystko było widać jak na dłoni. Powodzenia. (w załączniku widok od spodu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yanko Posted August 4, 2009 Share Posted August 4, 2009 Ha pompa wody - ja ostatnio wymieniałem u mechaniora - uważaj jak będziesz kupował bo pierwsza którą kupił mój mechanik ciekła jak sam diabeł ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigi Posted August 4, 2009 Share Posted August 4, 2009 mialem to samo - ubywalo i nie bylo widac skad - po zdjeciu blachy po jakims czasie sie okazalo - pompa wody - bardzo powoli kapalo. Kupilem nowa na allegro za niecale 300zl z 2 letnia gwarancja - jezdze juz rok i nic sie nie dzieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżem Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 Wczoraj a raczej dziś o 1 w nocy przyciągnąłem Mavericka TD. U mnie znowu czarna zawiesina a zbiorniczku wyrównawczym więc pewnie będzie uszczelka do roboty. Handlarz wstawiał nową chłodnicę bo makaroniarze obkradli auto na parkingu i wstawił jakiegoś starocia. Zalana prawdopodobnie wodą. Po wyłączeniu silnika nie bulgocze w zbiorniczku, może tam co jakiś czas mały pęcherzyk pyknie. No i na korku chłodnicy był siwy szlam, ciekawe czy to z silnika czy może kamień z twardej wody. Pojeżdżę to poobserwuję ale obawiam się że uszczeleczka będzie do wymiany a w dieselku boję ruszać bo to potem różne dziwne chistorie wychodzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stefanopulus Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Wczoraj a raczej dziś o 1 w nocy przyciągnąłem Mavericka TD. U mnie znowu czarna zawiesina a zbiorniczku wyrównawczym więc pewnie będzie uszczelka do roboty. Handlarz wstawiał nową chłodnicę bo makaroniarze obkradli auto na parkingu i wstawił jakiegoś starocia. Zalana prawdopodobnie wodą. Po wyłączeniu silnika nie bulgocze w zbiorniczku, może tam co jakiś czas mały pęcherzyk pyknie. No i na korku chłodnicy był siwy szlam, ciekawe czy to z silnika czy może kamień z twardej wody. Pojeżdżę to poobserwuję ale obawiam się że uszczeleczka będzie do wymiany a w dieselku boję ruszać bo to potem różne dziwne chistorie wychodzą. Makarony często zalewają wodą stąd trzeba to przed zimą zrobić, żeby nie zmroziło silnika, bo wtedy to już po filipku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stefanopulus Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Wczoraj a raczej dziś o 1 w nocy przyciągnąłem Mavericka TD. U mnie znowu czarna zawiesina a zbiorniczku wyrównawczym więc pewnie będzie uszczelka do roboty. Handlarz wstawiał nową chłodnicę bo makaroniarze obkradli auto na parkingu i wstawił jakiegoś starocia. Zalana prawdopodobnie wodą. Po wyłączeniu silnika nie bulgocze w zbiorniczku, może tam co jakiś czas mały pęcherzyk pyknie. No i na korku chłodnicy był siwy szlam, ciekawe czy to z silnika czy może kamień z twardej wody. Pojeżdżę to poobserwuję ale obawiam się że uszczeleczka będzie do wymiany a w dieselku boję ruszać bo to potem różne dziwne chistorie wychodzą. Makarony często zalewają wodą stąd trzeba to przed zimą zrobić, żeby nie zmroziło silnika, bo wtedy to już po filipku. Aha u mnie wysięk sam ustąpił i to jak pojechałem do mechanika Okazało się, że ta szpilka nie ma nakrętki i mieć nie powinna (tak on twierdzi) pompa jest ok. Polecił mi kupić uszczelnienie do chłodnic do niewielkich rozszczelnień (taki proszek za 4PLN) - Czy ktoś z Was to stosował? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
loin Posted August 12, 2009 Author Share Posted August 12, 2009 (edited) Oj widze że tam się rozrósł jak mnie nie było dzięki za wszystkie rady ale już przestało ubywać płynu. Zakładam że po wymianie chłodnicy poprostu układ się odpowietrzał a co najważniejsze to to , że lepiej teraz nawiewy grzeją wcześniej ojciec gdy jezdził na dziurawej chłodnicy marzł zima ;p ja gdy tylko auto otrzymałem zaraz ją wymieniłem PS: Stefanopulus : widze że na zdjęciu nieźle błotka jest ciorasz autko w teranie ? . Mój raczej nalezy do Lansu i Baunsu duże nagłośnienie wypolerowana karoseria itp Co do tych uszczelniaczy mój mechanik mówi aby lepiej tego nie wlewać ... ten uszczelniacz nie trzyma sie tylko w chłodnicy rozschodzi sie po calym układzie i potrafi czasami nieźle naszkodzić. Jego znajoma to wlała do swojego samochodu i owszem lać przestało ale odrazu dźwigło temperature silnika Edited August 12, 2009 by loin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Stefanopulus Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 loin: "Ciorać" to zbyt duże słowo. Wiesz muszę cały czas utrzymywać go w jak najwyższej sprawności technicznej, jednak uwielbiam nim wjechać tam gdzie plaskaczem można tylko pomarzyć. Po za tym czasem daje to niezły przypływ adrenaliny, szczególnie jak się gdzieś wybieram samemu bez łazika w odwodzie na wypadek utknięcia ;-) Po za tym zwierzyna nie boi się samochodu i można często obserwować dziczyznę z bliska bez lornetki ;-) Co do uszczelniacza to też nie wsypywałem jeszcze. Uszczelniacz ma za zadanie cyrkulować w całym układzie chłodzenia, a nie tylko w chłodnicy. Czuwaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terranosaur Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 siema panowie zaczelo się od tego że silnik zgasł po chwili jak ostygł zobaczyłem ze brakuje płynu wiec dolalem aż 2 litry nie dostał fest w pi.... ani nic takiego czyli terano wciąga płyn chłodzący. kopci na biało i nie równo pracuje silnik, stwierdzilem ze to uszczelka pod głowicą co wy na to ? pojezdzi jeszcze czy kaput Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hinek Posted January 15, 2010 Share Posted January 15, 2010 pojezdzi jeszcze czy kaput W tym stanie to już raczej nie pojeździ. Nie ruszaj się bez holu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dyziu Posted January 18, 2010 Share Posted January 18, 2010 Witam co do proszku radze nie stosowac (wiem z doświadczenia ).Miałem niewielki wyciek z chłodnicy po zasypaniu proszku wyciek sie naprawił było extra do czasu (dwa miesiące)gdy poleciała pompa (proszek krążący po instalacji chłodniczej niszczy uszczelnienia pompy) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest KEDDEX Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 Witam ja mam podobnie. Jakieś dwa miechy temu musiałem dolać ponad 2 litry płynu.Po czym zalałem uszczelniaczem. Ostatnio sprawdzałem i tez musiałem zalać jakieś 100 gram jestem przekonany ze gdzieś ucieka lub uszczelka !!!!!! To jest przypadłość tyranków. Ostatecznie postanowiłem się tym nie przejmować, a jak jeszcze w zeszłym tygodniu wymieniłem akumulator /410zł bo musi być specjalny i tylko boscha podchodzi/ tak czekam co dalej będzie. pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżem Posted January 19, 2010 Share Posted January 19, 2010 "KODDEX" co niby jets przypałościa terrano? To że gdzieś zwiewa płyn czy że wydmuchuje w nich uszczelke pod głowicą bo nie bardzo zrozumiałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terranosaur Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 To jest przypadłość tyranków. pzdr no to teraz zabiles klina , bo tez nie wiem co to za przypadłość a jeśli tak to chyba bym nie kupił terrano ;D szkoda ze nie wiedziałem tego zanim mi poszła uszczelka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slayer17 Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Przypadłość raczej właścicieli, którzy nie wymieniają kiedy trzeba termostatów. Potem się roi od pękniętych głowic i wydmuchanych uszczelek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mir-e Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 Przypadłość raczej właścicieli, którzy nie wymieniają kiedy trzeba termostatów. Potem się roi od pękniętych głowic i wydmuchanych uszczelek. Dokładnie tak masz w zupełności rację,a i jeszcze jest bardzo prosty sposób sprawdzania uszczelki mianowicie płyn,który wykrywa dwutlenek węgla w płynie chłodzącym,a raczej w jego oparach metoda którą wiele razy stosowałem i jak dotąd jeszcze niepotrzebnie głowicy nie rozbierałem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slayer17 Posted January 20, 2010 Share Posted January 20, 2010 (edited) Jak już dwutlenek węgla będzie pchał się w układ, to na bank będzie fontanna, albo chociaż bąbelki w chłodnicy. Chociaż przy małych przedmuchach, fakt, skuteczna i szybka diagnoza (dużo można przyoszczędzić) W "moim" (bo tak na razie moich rodziców - ot żywot studenta) też musieliśmy czapkę zdejmować, właśnie przez głupotę poprzedniego właściciela... A wracając do małych i większych przecieków, to często płyn ucieka naokoło termostatu, zdarzył mi się też wyciek w okolicach chłodnicy oleju (pod kolektorem dolotowym, ciężko wypatrzeć). A może spierniczać zewsząd, nawet jak jest stary korek od chłodnicy, to będzie puszczał fontannę poza chłodnicę, a przy gorącym silniku ślad po lekkim rozbryzgu znika od razu. Edited January 20, 2010 by slayer17 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hinek Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 musiałem zalać jakieś 100 gram jestem przekonany ze gdzieś ucieka lub uszczelka !!!!!! To jest przypadłość tyranków. Ostatecznie postanowiłem się tym nie przejmować, a jak jeszcze w zeszłym tygodniu wymieniłem akumulator /410zł bo musi być specjalny i tylko boscha podchodzi/ Ubytki płynu nie są żadną przypadłością Terrano. Żaden "specjalny" akumulator do Terrano nie jest potrzebny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terranosaur Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 jest bardzo prosty sposób sprawdzania uszczelki mir-e a napisz jak to sie dokladnie robi bo w sumie to jeszcze go nierozkrecilem moze faktycznie sie przyoszczedzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mir-e Posted January 22, 2010 Share Posted January 22, 2010 mir-e a napisz jak to sie dokladnie robi bo w sumie to jeszcze go nierozkrecilem moze faktycznie sie przyoszczedzi Musisz mieć płyn i coś co wyglądem przypomina aerometr tylko składa się z dwóch części do których lejesz ten płyn,a później odkręcasz korek od chłodnicy i zasyszasz powietrze które się tam znajduje oczywiście motor musi pracować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fotokora Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 witam nabyłem właśnie terrano II i mam pytanie zblachy pod chlodnicą lekko kapie płyn chłodniczy ogrzewanie mizerne a wskazówka podnosi się minimalnie - co może być przyczyną? jakiś sposób na skuteczne odpowietrzenie układu chłodzenia? i sprawdzenie stanu płynu??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigi Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 zdejmij blache i zobacz - ja obstawiam pompe wody bo mialem to samo. Wymiana pompy na nowa byla rozwiazaniem problemu. Na allegro kupilem nowke za 300 z groszem + wysylka. firmy gbm czy jakos tak - naprawde polecam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fotokora Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 DUŻO JEST ROBOTY PRZY TAKIEJ WYMIANIE POMPY? czy z padniętą pompa można kilka dni jeżdzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.