Gość feniks Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 W radosny słoneczny dzionek postanowiłem podjechać Almerką do stacji gdzie dobijają i odgrzybiają klimatyzację. Jako, że czynnika miałem niewiele (stosunkowo wolno następowało chłodzenie wnętrza - aczkolwiek następowało) poprosiłem w tejże stacji o nabicie i odgrzybienie. Panowie ochoczo podpięli 2 kabelki do instalacji i zaczęli czarować. Z ich tłumaczeń wynikało, że najpierw 'wyciągali' wszystko co jest w instalacji, tworzyli za pomocą maszyny próżnię i później napełniali olejem i czynnikiem chłodzącym. W międzyczasie (podczas tworzenia próżni w celu sprawdzenia szczelności) odgrzybili klimę dozując jakiś płyn w otwory wylotowe we wnętrzu auta (dozowali w jednym otworze, w drugim wylatywała gaz/para/powietrze(?). Co mnie zdziwiło, po zakończeniu manewrów z próżnią miało nastąpić napełnienie olejem i czynnikiem. Cały ten proces trwał może ze 30 sekund? Nie za szybko trochę? Są w stanie te maszyny tak szybko napełnić instalację? Ku mojemu zdziwieniu (i panów również) klima po nabiciu nie chłodziła, mimo, że słychać po jej włączeniu wzrost obrotów, objawy takie same jak przed nabijaniem tylko nie ma chłodu. Panowie stwierdzili, że to pompa i koszt ok. 1000 zł Jakie są Wasze sugestie co do tej sytuacji? Z góry dzięki za odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość thomson30 Opublikowano 4 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2009 W mnie było tak. Zauważyłem, że klima trochę gorzej chłodzi. Podjechałem do nabicia. Spece stwierdzili, że nie potrzeba spuszczać starego czynnika bo układ jest szczelny więc dobili i odgrzybili. chłodziło ładnie, lecz po paru minutach i na obrotach klima zaczęła się odstawiać. Podjechałem, wtedy do innego zakładu tylko od klimy i okazało się ,ze czynnika było .073 kl a powinno być 0,5. ciśnienie było tak wysokie, że czujnik ją odstawiał. I ponowne nabijanie, całość około 40 min. Oleju około 100 ml. ciekawe było to, że faceci robili to wszystko agregatami z lodówek i dodatkową gagą na której stała butla z czynnikiem R134a. Pewnie nie nabili ci czynnika albo uciekł i tyle, chodziła to ma chodzić i tyle. Niech zrobią jak bylo i do widzewa. jedź do innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość feniks Opublikowano 7 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2009 Bajer jest teraz najlepszy taki, że po włączeniu klimy z nawiewów dmucha nie zimne, a CIEPŁE powietrze. Nawet przy zimny silniku występuje takie zjawisko, co przy obecnych temperaturach jest nie do zniesienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajdek419 Opublikowano 7 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2009 w ciagu 30 sekund to mogli Ci tylko oleju dolac do układu a nie napełnić układ czynnikiem... Może to takie spece co raczej wulkanizatorstwem się zajmujĄ a poza sezonem dołownie dobijają klimę. Moim zdaniem na stacji pomineli etap napełniania czynnikiem chłodniczym albo nalali zamiast czynnika oleju ;-p P.S. sTOSUNKOWO niewiele czynnika to wg fachowców ile gram?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 Panowie,nabijanie czynnika to idzie szybko,ale cała reszta, czyli odsysanie-próżnia-test szczelności to się trochę schodzi,Cały test od początku do końca to jest ze 40 minut przy profesjonalnym sprzęcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.