Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[WP11] TD Gaśnie silnik gdy szybko zdejmuję nogę z gazu


krzycho385
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No mam tą pompe i może kiedyś w wolnej chwili się z nią pobawie. Chyba jakiś zapaleniec kowal próbował czyścić nastawnik rozbierając go na czynniki pierwsze i chyba mu nie wyszło. Ale za te pieniądze co dałem to na części w porównaniu z serwisem to jak zadarmo. Sama pompa może być nawet dobra tylko z powodu nastawnika ktoś ją wyjął. Myśle że jak normalni ludzie to chyba łaski nie powinni robić no ale zawsze to tajemnica zawodowa ale mały jest odsetek kto zakuma o co chodzi i itak pojedzie żeby coś naprawić. Po dzisiejszych obserwacjach chyba umacniam się w swojej teorii ... ale to jeszcze za krótko żeby coś stwierdzić na 100% , jakby się moja teoria potwierdziła to powoli dochodze jak samemu oranoleptycznie ustawić dawke...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich wielbicieli nastawnika.

Też mam ten problem i przyglądam się tematom na forum od pewnego czasu.

 

Poszukałem trochę informacji i według mnie to sprawa wygląda tak:

 

Nastawnik jest obracany do pożądanej pozycji przez ten duży magnes (electric governor) przez współczynnik wypełnienia (to procentowa zawartość czasu trwania impulsu w całym okresie tego przebiegu). Zobaczcie ec_cd20 str.53 taki kwadratowy wykres im dłuższy ten wysoki odcinek tym rotor się bardziej wychyla (przy 2000rpm jest dłuższy niż przy wolnych obrotach).

 

Teraz komputer musi wiedzieć jakie jest położenie nastawnika, obliczyć jak chce je zmienić podać sygnał (czyli zmienić współczynnik wypełnienia impulsu na nastawniku) i sprawdzić nowe położenie. Do pomiaru położenia używa czujnika indukcyjnego (control sleeve position sensor). ec_cd20 str.55 do czujnika położenia wchodzi prąd w postaci sinusoidy i przechodzi przez dwie cewki jedna to pierścień wzorcowy (ten którego nie ruszają nawet ci od VW) druga to pierścień ze wskazówką przymocowaną do osi nastawnika (obrót osi przez electric governor'a ;-) powoduje przemieszczenie tej metalowej wskazówki i zmianę indukcyjności cewki). Z czujnika położenia wychodzą dwa sygnały w postaci sinusoid jak ta co na wejściu tylko przesunięte w fazie. Porównując przesuniecie fazowe na pierścieniu wzorcowym i współpracującym z osią nastawnik komputer określa położenie nastawnika.

 

Jeżeli ECM wyda polecenie zmiany położenia do nastawnika z pozycji A do B następnie sprawdzi a nastawnik jeszcze się nie obrócił do B to zaświeci "check" i wymiga "18".

 

Żebyśmy mogli jakoś mierzyć te wartości to będzie nam potrzebny oscyloskop i to jeszcze dwukanałowy aby określić przesunięcie fazowe.Może taki na PC myślałem o karcie dźwiękowej plus program ale częstotliwość jest wysoka i napięcie 2.6V nie wiem czy się uda.

 

To taka moja wizja ale może coś wniesie do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lopi Pięknie ująłeś tą zasadę działania nastawnika, ale nie w tym rzecz. Jakbyś znalazł wartość napięcia na CSPS w chwili włączenia zapłonu to można by określić początkową dawkę wtrysku, czyli zależność csps od pierścienia wzorcowego, a co za tym idzie położenie suwaka w pompie. Wiadomo że potem napięcie się zmienia względem obrotów, bo tym wszystkim steruje komp

Kod 18 to wywali w momencie zacięcia się suwaka w pompie.

Edytowane przez and_pec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość napięcia na control sleeve position sensor jest zawsze około 2,6V a zmienia się w sinusoidalnie w bardzo małym zakresie z częstotliwością powiedzmy 20kHz, może ciut mniej(patrz ec_cd20 str.55 wykresiki na górze.

 

Podawanie wartości napięć miało sens w nastawnikach potencjometrycznych. Wydaje mi się że w VAG jest to pozostałość po tamtych nastawnikach (ale nie wiem, tylko się domyślam).

 

W nastawniku indukcyjnym pomiar napięcia nic nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem taki artykuł http://www.tdi-tuning.pl/artykuly/11_awarie.htm Nie chodzi mi o końcową tezę ale o zasade działania samego nastawnika Indukcyjnego 2,6 V to jest zapewne napięcie na cewce a nie czujniku położenia suwaka. Jakby napięcie z niego nie było istotne to by nie było podawane jako wzorzec w instrukcjach czyszczenia np tej http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=1741

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam (drugi wpis)

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic807695.html

Ja nadal uważam że komp określa położenie kątowe osi nastawnika tylko przez porównanie przesunięcia w fazie sygnału wzorcowego i pomiarowego.

Poszukam opisu pinów w nastawniku.

 

opis pinów: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic843570.html

and_pec gdzie chciałbyś mierzyć napięcie?

Edytowane przez lopi77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego lopi77 może i na taki jest mechanizm nastawnika ale jak to się ma do realiów zwykłego użytkownika, raczej nawet w serwisie się tak nie zagłębiają, oni mają komputery i tylko stwierdzają że coś jest dobre albo nie, my jesteśmy w stanie pomierzyć tylko napięcia lub oporności i dla nas najważniejsza jest wiedza gdzie mierzyć, żeby się bardziej zagłębiać to trzeba mieć pojęcie ,wiedze i sprzęt. Co do nastawnika to we własnym zakresie możemy tylko przeczyścić, czyszczenia dokonujemy bez jakiegokolwiek rozbierania na części pierwsze jedynie przy użyciu pistoletu do ropowania i sprężonego powietrza, po czyszczeniu należy ustawić odpowiednią wartość dawki paliwa i tu jest mały problem bo bez odpowiedniego sprzętu jest ciężko, wydaje mi się że mi się ostatnio udało to zrobić bez sprzętu ale nie będe udzielał co do tego jakiś wskazówek bo to jest nazbyt skomplikowane i to trzeba czuć po zachowaniu silnika. A teraz takie moje pytanie czy ktoś ma jakąś wiedze na temat jak w serwisach ustawiają dawke paliwa i jakie parametry komputer przetwarza ustalając wartość dawki,jakby się miało taką wiedze to może udałoby się dowiedzieć jakie parametry powinny być podczas np biegu jałowego ,które by się dało zmkerzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie opory i na którym pinie w wtyczce to są podane w manualu. Więc nie ma potrzeby rozbierać nastawnika aby dobrać się do złącza w celu pomiaru.

Podczas pracy silnika komputer reguluje dawkę wtrysku na podstawie sygnałów z transformatora tak samo jak kąt wtrysku poprzez zawór w pompie. Interesuje mnie tutaj wartość początkowa dawki (kiedy silnik jeszcze nie pracuje), która niby ma być ustalona właśnie na podstawie tego napięcia i dlatego interesuje mnie ta wartość. Tak jak to jest podawane w instrukcji z VAG ten blok 1 wartość 3

Wartość statycznego kąta wtrysku i sposób ustawiania jest podana w manualu, a mnie interesuje statyczna wartość dawki wtrysku którą ustala się poprzez przesunięcie nastawnika na pompie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mnie też interesuje ta statyczna wartość dawki i na podstawie czego da się ją ustawić, Moim zdaniem ustawienie nastawnika za pomocą znaków po nożyku jest nieosiągalne chociażby z tego względu że jest tam mało miejsca i z różnych kątów inaczej widać i jest bardzo mała tolerancja w dobrym ustawieniu. Przy prawidłowo działającym nastawniku wychylenie będzie praidłowe przy przekręconym kluczyku ale jak będzie źle ustawiony nastawnik na pompie to rzeczywista wartość dawki będzie inna od zadanej i cały pic polega na tym żeby odkryć jaka powinna być statyczna dawka gdy zapłon jest wyłączony. Jak jest dobrze ustawiony czujnik hdk to napięcia się będą zgadzały ale jak odpalimy silnik to już wartość dawki będzie nieodpowiednia względem wychylenia nastawnika i interesuje mnie co w układzie sterowania wychwytuje tą nieprawidłowość.

Edytowane przez Gawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK rozumie że puszki nie otwieramy i nie musimy ustawiać "wskazówki" na ośce.

Poczytałem ten artykuł http://www.tdi-tuning.pl/artykuly/11_awarie.htm i nie do końca kumam to zdanie

"ECU zasila obie cewki prądem zmiennym o stałej amplitudzie i częstotliwości lecz prąd pierwszej cewki jest przesunięty w fazie o 180 w stosunku do prądu drugiej cewki w taki sposób aby suma obu prądów wynosiła 0"

Bo klasyczny czujnik położenia oparty o transformator różnicowy działa tak http://www.rdpe.com/displacement/lvdt/lvdt-principles.htm

W nastawniku są tylko dwie cewki i to połączone.

 

Dobra pomęczyłem trochę elektryków i automatyka i wymyślili coś takiego.

Są dwie zasilane cewki na dwóch obwodach magnetycznych. Wzajemnie na siebie oddziałują. Jeżeli obwody magnetyczne są równe to wynikowa, na połączeniu cewek, jest stała (przeciwne fale się zniosą, zostanie stałe 2,6V). Jeżeli wydłużymy jeden magnetowód, zwiększymy jego opór magnetyczny i słabiej zadziała na cewkę na drugim obwodzie, wynikiem na połączeniu cewek nie będzie stałe napięcie. W naszej wtyczce cewki są między 1i3 oraz 2i3. na pinie 3 mamy połączenie cewek. napięcie możemy mierzyć jako różnice od pin3 do napięcia wzorcowego z 1 lub 2 albo wartość bezwzględną do masy.

woltomierz ma taki opór że nie zakłóci działania układu. Tylko jak pomierzyć na tej ciasnej wtyczce.

Edytowane przez lopi77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze rozumiesz, wskazówki nie ustawiamy i moja propozycja jest taka, nie rozbieramy nastawnika na czynniki pierwsze bo nie ma takiej potrzeby i rozebranie nam nic nie da a jedynie możemy sobie narobić niepotrzebnej roboty i problemów. Jak ktoś chce to może sobie tylko pomierzyć rezystancje tak jak jest podane w manualu. Wskazówka jest fabrycznie ustawiona względem rotora i lepiej nie ruszać. Jak byśmy rozłączyli fabryczne połączenia w nastawniku to nie wyobrażam sobie połączenia ich w warunkach domowych , bo napewno nie zwykłą lutownicą. A co do kabelków to jest dostęp jak się zdejmie gumową osłone przy wejściu przewodów do wtyczki.Co do niektórych artykułów to proponuje podchodzić z dystansem i się upewnic co do ich sluszności . W sprawie naszych aut to proponuje się opierać na tym co jest napisane w "manualu" a reszta wiadomości to tylko dodatek. No dobrze możemy sobie pomirzyć te napięcia ale musimy znać wartości wzorcowe i w jakich warunkach są mierzone.

Edytowane przez Gawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw trzeba zmierzyć i sprawdzić czy wynik ma jakikolwiek sens.

A potem porównać wyniki z różnych autek. Być może wartość początkowa jest stała (na wyłączonym silniku).

Ja mam dziewiczy nastawnik i postaram się jutro coś pomierzyć ale nie mogę obiecać czy znajdę czas (autko też mam pod chmurką a tu zzzima)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to skoro masz dziewiczy nastawnik to nie trzeba sie nigdzie wkuwać tylko zdjąć czapke z nastawnika i można sobie mierzyć, to zmierz równierz czy jest jakieś napięcie na uzwojeniu cewki elektromagnesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewiczy = nie czyszczony i nie przestawiony.

Pomierzyłem sobie i niestety żadnych wniosków bo napięcia malutki rzędu 0,2-0,4v i szybko zmienne. Potrzebny super sprzęt pomiarowy :-(.

Plus taki że pomiar nie zniszczył nastawnika.

 

And_pec ty czyściłeś w Woliński Bosch w Wierzchowiskach.

Jak długo pracował/cuje poprawnie?

Edytowane przez lopi77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

And_pec ty czyściłeś w Woliński Bosch w Wierzchowiskach.

Jak długo pracował/cuje poprawnie?

 

Nigdzie nie pisałem, że czyściłem tam i jest to niemożliwe u nich. Tam tylko jedynie myjka ultradżwiękowa i podmiana na drugi. koszt tej usługi to 300 zeta. Nowy nastawnik u nich to jakieś 1700. Wiem że ustawiają tam też nastawniki od dawców, ale w jaki sposób to nie mam pojęcia. Posiadają w tym zakładzie stół do pomp, ale raczej nie używają go w tym celu. Z tego co tam kiedyś dzwoniłem to do podmiany nie wyciągają pompy z samochodu.

Jest drugi zakład Wolińskich w Skrobowie i tam czyszczą za 350 zeta Waich waich tam robił, ale nie ma on nic wspólnego z Wierzchowiskami, po za tym że to niby rodzina. Raczej się nie lubią tongue.gif Tam ustawiali mu na rysy z tapeciaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam and_pec podawałeś konkretne informacje i dla tego pomyślałem że tam czyściłeś.

Staram się ustalić na jaki czas czyszczenie daje rezultat.

Moja primka jest z 2001 i ma 155kkm przejechane(jak mniemam) check (miga 18) świeci się prawie ciągle ale inne dolegliwości są sporadyczne. Zastanawiam się czy czyścić, czy olać poczekać aż padnie całkiem a to tego czasu zbierać na nowy.

Ale jak to działa to mnie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje czyścić bo zanim ci nastawnik padnie to prędzej ci auto rdza zje:) jest to dosyć żywotny element jak się go młotkiem i przecinakiem nie naprawia. Koledzy interesuje mnie taka sprawa: na podstawie czego sterownik wie że ma otworzyć zawór EGR? Dość sporo sobie krzyczą za samo wyjęcie nastawnika ,umycie i założenie spowrotem chyba że rzeczywiście coś jest popsute, bo za samo czyszczenie to troche sporo. Wydaje mi się że mając stół do pomp no i już wyjętą pompe to teoretycznie a raczej praktycznie możnaby ustawić ilość dawki, znając wartość ilości paliwa jaka będzie wtryśnięta podczas odpowiedniej ilości wtryśnięć gdy nastawnik będzie w stanie spoczynku. Tą metodą były ustalane dawki w pompach rzędowych na poszczególnych sekcjach, każda sekcja tłoczyła paliwo do oddzielnego naczynka z podziałką i wtedy ustawiano ilość dawki i aby wszystkie sekcje tłoczyły tę samą ilość paliwa, w pompach rzędowych każda sekcja ma swój tłoczek a w przypadku naszych pomp to jeden tłoczek podaje paliwo na wszystkie wtryskiwacze.

No ale w końcu nie będziemy wyjmowali pompy żeby ustawić tylko dawke. Chyba trzeba zdobyć jakieś dojście do pracownika serwisu bosha i się dowiedzieć jak u nich się odbywa ustawianie dawki.

Edytowane przez Gawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, z mojej wiedzy wynika, że gaśnięcie silnika wynika zawsze za przyczyną działania funkcji tzw. "oszczędzacza" w naszych nyskach, zresztą we wszystkich teraz autach ta funkcja jest. Podczas gdy obroty silnika są odpowiednio wyższe niż wynika to z przepustnicy czy "gazu" to komputer pokładowy wysyła do nastawnika sygnał "zamknij paliwo" czyli nastawnik ustawia dawkę zerową! Tak się dzieje zawsze podczas hamowania silnikiem (aby nie zużywać niepotrzebnie paliwa - funkcja oszczędzania!) a także gdy gwałtownie zdejmiemy nogę z pedału gazu. Jednak kiedy obroty silnika zbliżają się do obrotów jałowych komputer musi szybciutko przywrócić dawkę obrotów jałowych. A ponieważ nastawnik albo suwak regulacyjny w pompie się przycina to mimo, że komputer przywraca odpowiedni prąd w cewce nastawnika to nastawnik nie zdąży powrócić do pozycji dawki obrotów jałowych bo się zaciął!!! I to jest cały mechanizm gaśnięcia! Ja przecież już pisałem w jednym z moich poprzednich postów, że też mam zapasowy nastawnik do "badań" i w laboratorium udowodniłem sobie (i Wam przekazałem te doświadczenia w poście z 18-go grudnia 09 - poczytajcie!), że oprócz zacięć na suwaku w pompie, sam nastawnik na swojej ośce wirnika też się zacina o czym wielu mechaniorów w ogóle nie wie i myślą, że jak wyczyszczą nastawnik i dotrą suwak w pompie to na pewno nastawnik będzie działał. Byłem u takiego jednego więc wyczyścił mi nastawnik, sprawdził suwak i ponieważ nadal silnik gasł nawet po wymianie regenerowanego nastawnika więc stwierdził, że uszkodzenie leży poza nastawnikiem. Guzik prawda, bo te jego regenerowane nastawniki nadal się zacinają a "on" o tym nawet nie wie. Tymczasem ja byłem uparty i zdobyłem absolutnie nowy nastawnik, wymieniłem go w moim silniku i silnik jak ręką odjął przestał gasnąć. Czyli jednak to nastawnik się zacinał!!! Problem w tym, że tego uszkodzenia nikt nie potrafi usunąć. Wirnik nastawnika jest zanitowany w łożysku chyba ślizgowym i nie ma możliwości tego rozebrać i zregenerować, Chyba, że ktoś ma na to sposób - błagam napiszcie bo ja mam taki właśnie przypadek i się meczę bo muszę jeździć techniką "bez hamowania silnikiem" Inaczej czeka mnie wymiana nastawnika na nowy za 1700zł!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja uważam że przyczyną jest źle ustawiona dawka wtrysku, troche dziwne żeby wszystkim akurat identycznie objawiało się przycinanie nastawnika, chociażby na przykładzie tego oszczędzacza moja wersja jest taka że jak jest za duża dawka ustawiona to podczas hamowania silnikiem nastawnik powinien odciąć paliwo a paliwo jest nadal podawane, a w przypadku gdy silnik pracuje na biegu jałowym a w rzeczywistości dawka jest podawana większa niż potrzeba to po gwałtownym zwiekszeniu obrotów a następnie zmniejszeniu sterownik chcąc zmniejszyć ilość wtryskiwanego cofa nastawnik ale gdy nie może zmniejsztć za dużej dawki wtedy odcina paliwo całkowicie i auto gaśnie. Otóż proponuje zrobić takie doświadczenie: trzeba podłączyć jakąś probówke pod zawór odcinający paliwo w pompie , ustawić ją na widoku, podczas pracy silnika będzie się świecić, należy uruchomić silnik, pozostawić na biegu jałowym ok 30sek następnie dodać gazu pow 2000 tys obr i puścić, cały czas obserwować probówke i obserwować czy w momencie jak zgaśnie silnik czy też zgaśnie probówka. To doświadczenie ma na celu czy może przypadkiem sterownik nie odcina całkowicie paliwa. Sam miałem zrobić to doświadczenie ale jakoś mi się tak zeszło a teraz to nie zrobie bo od ostatniego ustawienia dawki to ani kontrolka sie nie zapala ani silnik nie gaśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chciałbym aby Twoja teoria się sprawdziła. Pczekam tylko jak będzie cieplej spróbuję przesuwać nastawnik - oby się Twoje słowa w złoto obróciły!!! Jedynie tylko mam wątpliwości jak to przesuwać jak napisałeś, że już najmniejsze przesunięcie o 1/10mm robi dużą różnicę. Nawet najlepiej zrobione kreski nożykiem chyba nie pozwolą na odczytanie 1/10mm!!! Napisz jeśli masz z tym jakieś doświadczenia!

Co do próbnika zaworu odcinającego to ja pierwsze co zrobiłem jak mi zaczął gasnąć to podpiąłem LED-a z oporniczkiem aby świeciła przy 12V do zaworu odcinającego aby sprawdzić czy komputer odcina paliwo. Jeździłem z LED-ką przy kierownicy i Nic z tego! U mnie jak gasnął silnik, LED-ka świeciła nadal! czyli zawór nie odcinał! Dlatego szukałem dalej.

Edytowane przez Jurcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jedno mamy za sobą i zawór nie odcina czyli sam nastawnik otwiera za dużo zawór przelewowy w pompie i auto gaśnie. Aby było wiadomo co to jest zawór przelewowy, a jest to ten suwak na pompie a on działa na zasadzie zaworu przelewowego. Ja u siebie ustawiłem ostatnio dawke i narazie czekam co się będzie działo , jestem dobrej myśli bo narazie jest ok.

 

Jurcy zaobserwuj na jakie maksymalne obroty silnik wskakuje w momencie odpalania na ciepłym silniku nie dotykając pedału przyspieszenia i druga sprawa gdy podkręcisz silnik na 3500 obr przytrzymasz chwile a następnie cofnij odrobine pedał i obserwój czy obroty spadną proporcjonalnie do ruchu pedału czy może wystąpi delikayne tąpnięcie obrotów o wyższą wartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczenie nastawnika bywa jednak skuteczne. Okazał się zanieczyszczony i nie pozbawiony opiłków. Nie przycina się i nie jest zużyty po 10 latach użytkowania (nie przeze mnie) co potwierdza opinię Gawy o żywotności. Tfu, tfu - nie jestem przesądny, ale obiecałem opisać efekt pracy mechaniora. Do tej pory jeździłem z check`iem i dość często gasł w okolicznościach j.w. Dziś odebrałem autko i nie ma check`a i gaśnięciadribble.gif . Splunąłem dlatego, że jest to bardzo krótki czas po odbiorze auta. Nastawnik został wyczyszczony i tylko mam wrażenie jakby wóz był deko mnie zrywny

(o ile w przypadku tej wersji można mówić o zrywności) i to jest właściwie nawiązanie do ustawiania nastawnika, nożyk to za mało precyzji, a i sprzętem

niestety nie wiem jakim (VAG???) też nie wyszło idealnie, choć będą jeszcze próby dostrojenia. Może uda mi się coś wydębić choć narazie nie jestem

zbytnim optymistąunsure.gif .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie ... ciężko jest ustawić optymalną dawke statyczną i to jest kwestia dostrajania w trakcie użytkowania no chyba że się ma doświadczenie albo sprzęt który pozwoli ustawić, franko skoro auto nie jest zbyt zrywne to podejrzewam ustawienie za małej dawki, a na jakie obroty wskakuje ci silnik po odpaleniu bez dotykania pedału gazu. Co do napięć na czujniku HDK musze stwierdzić że nie mają nic wspólnego z ustawieniem dawki statycznej a to dlatego że nastawnik ma stałe wychylenie podczas rozruchu celem podania dawki startowej oczywiście na rozgrzanym silniku bo na zimnym będzie większa, twierdze tak ponieważ gdy zmieniałem dawke statyczną to również zmieniały się obroty podczas rozruchu i stwierdzam że sterownik nie ma wpływu na statyczną dawke wtrysku a jedynie może stwierdzić fakt niewłaściwego jej ustawienia i wtedy wywali kod18 i dlatego bardzo ważne jest ustawienie nastawnika na pompie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gawa, zaobserwowałem to o co prosiłeś - po zapaleniu ciepłego silnika obroty wskakują właściwie na obroty nominalne 850obr/min (coś tam wyżej ok 900obr/min ale zaraz spadają). Natomiast gdy ustawię 3500obr/min i cofnę pedał gazu, obroty bez żadnego podbicia w górę spadają w dół. To chyba jest OK. Miałem takie podbicie ale z rok temu po regulacjach jakie zrobił mi mechanior z Łańcuta. Później w innym warsztacie (Przybyłowicz w Rzeszowie ul. Wita Stwosza 53), podczas próbnej wymiany nastawnika na nowy ustawił od nowa i już takiego zjawiska nie mam.

Gawa, ponawiam prośbę o parę rad jak przesuwać nastawnik bo nie wyobrażam sobie przesunięcia o 1/10mm i nie chciałbym czegoś sobie zepsuć. Poza tym potwierdź, że miałeś świecący "check" i gaśnięcie po zdjęciu nogi z gazu a po przesunięciu nastawnika (w którą stronę? o ile?) wszystko jest OK.

Edytowane przez Jurcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tą próbą przy 3500 tys chodziło mi czy nie ma zbicia obrotów a nie podbicia...źle się wyraziłem. Przesunięciem nastawnika nic sobie nie popsujesz najwyżej będzie za duża dawka albo za mała. Według czego ci ten mechanior ustawiał ten nastawnik na pompie. No ciężko mi jest jednoznacznie określić jak ustawić tą dawke , co innego jest jak się samemu widzi co i jak a tak to nie jest takie proste. Ja u siebie już kilka razy nastawnik zdejmowałem i kombinowałem z tym ustawieniem i jak narazie nic nie popsułem.odpukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...