Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15] Gasnący silnik na benzynie po zagazowaniu


Yankee

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Zamontowałem instalację gazową BRC (po walce w końcu dali oryginalny mixer brc i chodzi na gazie jak należy). Pormblem polega jednak na tym że po przełączeniuna benzynę silnik gaśnie na luzie (obroty spadają do zera) Da się jechać na benzynie jeśli trzyma się nogę na gazie ale jak wrzucam na luz to pada. Dodam że dolot powietrza nie został zmodyfikowany ani przytłumiony. Jest wszystko tak jak było za wyjątkiem wywalenia flaków z górnej pokrywy filtra powietrza (chodzi o tę puszkę plastikową w środku)

Czy ktoś z Was miał już takie problemy ? Czy przyczyną tego może być zdemontowanie tego plastikowego ustrojstwa w komorze filtra powietrza?

Może ktoś z Was ma zdjęcie od środka pokrywy filtra powietrza? z tego co wiem aby zamontować grzybki "wystrzałowe" to trzeba niestety uszkodzić tę część w pokrywie filtra. jak to u Was rozwiązali?

 

Proszę o pomoc i pozdrawiam, Yankee N15, 1.4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stranger

Przy odrobinie cierpliwości znalazłbyś odpowiedź na swoje pytanie w jakichś 20 wątkach na naszym forum.

 

Ale oszczędzę Ci szukania.

Gaz potrzebuje do spalania mniejszej ilości powietrza niż benzyna. Dlatego na różne sposoby modyfikuje się dolot tak, by tego powietrza dostarczał mniej. Jeśli zrobi się to niefachowo i dopływ powietrza będzie zbyt ograniczony to na benzynie mieszanka będzie zbyt bogata, co w konsekwencji będzie powodowało gaśnięcie silnika.

Myślę, że tu jest pies pogrzebany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy odrobinie cierpliwości znalazłbyś odpowiedź na swoje pytanie w jakichś 20 wątkach na naszym forum.

 

Ale oszczędzę Ci szukania.

Gaz potrzebuje do spalania mniejszej ilości powietrza niż benzyna. Dlatego na różne sposoby modyfikuje się dolot tak, by tego powietrza dostarczał mniej. Jeśli zrobi się to niefachowo i dopływ powietrza będzie zbyt ograniczony to na benzynie mieszanka będzie zbyt bogata, co w konsekwencji będzie powodowało gaśnięcie silnika.

Myślę, że tu jest pies pogrzebany.

 

Przy odrobinie cierpliwości kolega przeczytałby zapewne moje pytanie do końca, w którym pisałem że nie mam modyfikowanego dolotu powietrza.

Jest taki jak w oryginale.

 

Pozdrawiam, Yankee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Stranger
Przy odrobinie cierpliwości kolega przeczytałby zapewne moje pytanie do końca, w którym pisałem że nie mam modyfikowanego dolotu powietrza.

Jest taki jak w oryginale.

 

Przy kolejnej odrobinie cierpliwości kolega przeczytałby zapewne, że napisałem iż dolot modyfikuje się na różne sposoby. Jednym z nich jest wstawienie odpowiedniego miksera.

Bez ograniczenia powietrza auto na gazie zawsze będzie miało zbyt ubogą mieszankę i będzie gasło. Odpowiedni mikser sam w sobie ogranicza ilość powietrza. Nieodpowiedni może dać taki właśnie efekt jak wspomniany przez Ciebie.

To tylko luźna sugestia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yankee, ile zrobiłeś km na gazie?

Czy jeździłeś tylko na gazie czy także na benzynie w tym czasie?

Jak jeździłeś tylko na gazie ( na benzynie tylko odpalanie ) to musisz jeszcze poczekać aby komputery sie zgrały ze sobą, ale wtedy musisz jeździć na benzynie, oraz na gazie na zmiane i po jakimś czasie powróci to do normy ( w moim przypadku tak było)

 

Nie bardzo wiem o jakich "flakach" mówisz, wymontowanych z dolotu?

 

Widzę, że problem z instalacją a w zasadzie z jej wadliwym montażem tylko ja odważyłem sie opisać od A do Z, już blisko rok temu, ale jak widać kolega Yankee też ma pecha, ja się meczyłem z gazownikami i jazdą autem po zamontowaniu instalki przez blisko 6 miesięcy żeby wszystko było ok, oby twoja walka trwała krócej niż moja.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yankee, ile zrobiłeś km na gazie?

Czy jeździłeś tylko na gazie czy także na benzynie w tym czasie?

Jak jeździłeś tylko na gazie ( na benzynie tylko odpalanie ) to musisz jeszcze poczekać aby komputery sie zgrały ze sobą, ale wtedy musisz jeździć na benzynie, oraz na gazie na zmiane i po jakimś czasie powróci to do normy ( w moim przypadku tak było)

 

Nie bardzo wiem o jakich "flakach" mówisz, wymontowanych z dolotu?

 

Widzę, że problem z instalacją a w zasadzie z jej wadliwym montażem tylko ja odważyłem sie opisać od A do Z, już blisko rok temu, ale jak widać kolega Yankee też ma pecha, ja się meczyłem z gazownikami i jazdą autem po zamontowaniu instalki przez blisko 6 miesięcy żeby wszystko było ok, oby twoja walka trwała krócej niż moja.......

 

Na gazie zrobiłem już około 1200km w ciągu 2 tygodni i raczej starałem się jeździć na gazie bo na benzynie nie chciałem się stresować :-) Gasł zawsze po wyluzowaniu.

Jeśli chodzi o "flaki" to miam na myśli następującą rzecz:

Po odpięciu zatrzasków na pokrywie filtra powietrza ściagamy tę pokrywę i odwracamy do góry nogami ... i to co pod nią się kryje ( czyli od drugiej strony) właśnie mnie interesuje. Oryginalnie jest tam coś w stylu puszki powietrznej przymocowanej plastikowymi bolcami. Niestety w tym miejscu umiejscowili mi grzybek niszcząc to całe ustrojstwo i zastanawiam się właśnie jak to wyglądało oryginalnie, jak wygląda u was, i czy nie ma to też przypadkiem wpływu na pracę silnika na benzynie (jakieś zawirowania powietrza czy coś). W końcu po coś to ci projektanci wymyślili nie ?

Dlatego prosiłbym o jakieś fotki jeśli ktoś je ma lub ma trochę czasu i dobrej woli.

 

Szczerze mówiąc to pluję sobie w brodę że wybrałem ten serwis do montażu gazu. A tak wszyscy w okolicy ich polecali:-(

Odradzam BOSTON.

 

Swoją droga dzisiaj zmieniam filtr powietrza, tłumiki, ustawiam zapłon na 12 i zobaczę co z tego wyniknie.

 

Pozdrawiam, Yankee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm ciekawe, bo jakoś nie przypominam sobie aby w przykrywie obudowy filtra znajdowało sie coś o czym piszesz.... zdejmowałem pokrywę wieleeee razy ale nie zauważyłem tego o czym piszesz, aż jutro zdjemę i popatrzę u siebie, w razie co zdjecia mogę zrobic ale dopiero w poniedziałek.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm ciekawe, bo jakoś nie przypominam sobie aby w przykrywie obudowy filtra znajdowało sie coś o czym piszesz.... zdejmowałem pokrywę wieleeee razy ale nie zauważyłem tego o czym piszesz, aż jutro zdjemę i popatrzę u siebie, w razie co zdjecia mogę zrobic ale dopiero w poniedziałek.....

 

Sama ta część (po wymontowaniu) patrząc od spodu pokrywy obudowy filtra powietrza wygląda mniej więcej tak:

http://malenstwo.iinf.polsl.gliwice.pl/~ya...ssan/puszka.jpg

 

Ciekaw jestem jak to u ciebie rozwiązali.

 

Pozdrawiam, Yankee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...