[K11] Liście w kabinie

[Gość gbula]

parkuje moją micrą (97r) niestety pod chmurką, a częściej pod drzewkiem. wszystkie liście które spadną w pobliżu wlotów powietrza wlatują mi do kabiny poprzez wentylację. przeczytałem tu na forum że istnieje coś takiego jak filtr kabinowy/przeciwpyłkowy. sprawdzając po sklepach internetowych okazało się że można kupić taki filtr tylko dla micr od rocznika 98 wzwyż. czy ktos spotkał się z takim filtrem w micrze sprzed liftingu? nie wiem czy mam usilnie szukać tego filtru, czy poprostu w moim modelu go nie przewidziano.

[Gość microlot]

z tego co mi wiadomo to chyba nie przewidziany jest w modelach przed '98 rokiem, ale najlepiej sie zapytac w ASO, moze wystarczy jakas mala przerobka i problem z glowy

[Gość profes]

Ja do k10 zrobiłem filtr "przeciwpyłkowy" sam - z nylonowej skarpetki, którą wziąłem od żony [za jej zgodą i wiedzą - to ważne! ]. Skarpetkę założyłem na odcinek rury nawiewu, który idzie od prawej strony kabiny do części centralnej. Tamże, trochę za schowkiem, znajduje się wejście, którym wchodzi powietrze przy przełączeniu na nawiew wewnętrzny. Przez ten otworek można próbować wyczyścić ten filtr np. odkurzaczem.

 

Pozdrawiam!

[LeXaN]

no tez slyszalem o zakladaniu ponczoch na wlot powietrza do kabiny i podobno sprawdza sie w 100% tylko trzeba co kilka miesiecy toto wyczyscic lub wymienic na nowszy model ( jesli wybranka serca nie ma nic przeciw temu :wink: )

[Gość ADEX]

mash microosa 97 czyli k11 przed liftingiem.. to tak jak ja.. tesh chwicilem sie tegfo tematu gdy mi jakis papierus wlecial do kabiny..pomyslame ze pewne filtr jest w stanie tak oplakanym ze az dziurawym.. zapyutalem sie koompla ktory ma takze microosa (hehe 99 r) gdzi to cudo sie znajduje a on mi odpar ze za schowkiem. zdiolem schowek porozkrecalem pare sroobek pozniej jeshcz ekilka pozniej zdjolem wentylater.. i co .. i kicha dokladnie tak jak mowsh roczniki ponizej 98 (podejrzewam ze chodzi o te pzred liftingime) nie posiadaja czegos takiego jak filtr przeciwpylkowy buuuuuuuu takie fajne autro a zaoszczedzili na czyms taki no nie do pomyslenia

[Gość gbula]

dzięki za wyjasnienia i porady. rozwiązania widze są dwa: albo skarpetka, albo: "wysiadł z samochodu człowiek z liściem na głowie"

[Gość profes]

Zdecydowałem się na pończochę po tym, jak po włączeniu na 4 bieg wentylatora wydmuchnęło mi w twarz zdechłą ćmę wielkości małego palca Ach, mikrusek, to były czasy...

 

pozdrawiam!