Guest nightstalker Posted March 2, 2010 Share Posted March 2, 2010 witam w ostatnim tygodniu po tych wszelkich zmaganiach ze śniegiem zauważyłem że w mojej p11 2.0TD sprzęgiełko zaczęło strasznie wysoko brać. Tu rodzi się pytanie czy przy wygrzebywaniu się z zasp przypaliłem czy po prostu po przebiegu 179 tys km naturalnie się zużyło i jeszcze jedno pytanie czy szykować się na wymianę czy da się jakoś go podciągnąć czy coś takiego żeby jeszcze pojeździć bez wydatków? pozdrawiam Night Link to comment Share on other sites More sharing options...
GeorgeGt Posted March 3, 2010 Share Posted March 3, 2010 witam w ostatnim tygodniu po tych wszelkich zmaganiach ze śniegiem zauważyłem że w mojej p11 2.0TD sprzęgiełko zaczęło strasznie wysoko brać. Tu rodzi się pytanie czy przy wygrzebywaniu się z zasp przypaliłem czy po prostu po przebiegu 179 tys km naturalnie się zużyło i jeszcze jedno pytanie czy szykować się na wymianę czy da się jakoś go podciągnąć czy coś takiego żeby jeszcze pojeździć bez wydatków? pozdrawiam Night Można by spróbować podciągnąć ale to i tak nie uchroni cię przed wymianą Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest emeryt03 Posted March 3, 2010 Share Posted March 3, 2010 Przepraszam, że pytam, ale na czym podciagnąć?! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nightstalker Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 właśnie nie wiem czy da się w tym dieselku regulować naciąg sprzęgła... Link to comment Share on other sites More sharing options...
kryspin Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 Przerabialem ten temat jesienia ale u mnie bylo inaczej sprzeglo bardzo nisko bralo i szczegolnie po nagrzaniu samochodu mialem problemy z wrzuceniem jedynki a o wstecznym praktycznie nie bylo mowy. Nie wiem jak jest u Ciebie ale w mojej P11 144 zalaczanie sprzegla jest przez cylinder hydrauliczny i nie ma mowy o podciagnieciu. Skonczylo sie wymiana kompletu koszt 1200 sprzeglo sachs i robota. Podobno "czas zycia" sprzegla to ok 200 tys zaleznie od rodzaju jazdy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bikerenko Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 Przerabialem ten temat jesienia ale u mnie bylo inaczej sprzeglo bardzo nisko bralo i szczegolnie po nagrzaniu samochodu mialem problemy z wrzuceniem jedynki a o wstecznym praktycznie nie bylo mowy. Nie wiem jak jest u Ciebie ale w mojej P11 144 zalaczanie sprzegla jest przez cylinder hydrauliczny i nie ma mowy o podciagnieciu. Skonczylo sie wymiana kompletu koszt 1200 sprzeglo sachs i robota. Podobno "czas zycia" sprzegla to ok 200 tys zaleznie od rodzaju jazdy. U mnie to w ogóle dziwnie wygląda bo jak puszczam bez gazu to bierze nisko a jak dodam trochę gazu to robi sie sprzęgło-dziura i wtedy bierze wysoko. Narazie nie mam problemów z biegami ale wsteczny po dluższej trasie trzeszczy jak w Ursusie a czasami z 1 na 2 chrobotnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kryspin Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 U mnie to w ogóle dziwnie wygląda bo jak puszczam bez gazu to bierze nisko a jak dodam trochę gazu to robi sie sprzęgło-dziura i wtedy bierze wysoko. Narazie nie mam problemów z biegami ale wsteczny po dluższej trasie trzeszczy jak w Ursusie a czasami z 1 na 2 chrobotnie. Napisz wiecej o samochodzie bo ciezko mowic jak sie nie wie o czym Wg mnie objawy pasuja do uszkodzonego lozyska oporowego lub samej tarczy. Ja zrobilem tak ze podjechalem do serwisu nissana z prosba o diagnoze poczekalem chwile do auta wsiadl mechanik i szybko zdiagnozowal usterke sprzegla. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kopich Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 ja mam 235 tys km przejechane i jest dobre jeszcze (spali gume jeszcze) zalezy jak kto jeździ ;p Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nightstalker Posted March 11, 2010 Share Posted March 11, 2010 U mnie to w ogóle dziwnie wygląda bo jak puszczam bez gazu to bierze nisko a jak dodam trochę gazu to robi sie sprzęgło-dziura i wtedy bierze wysoko. Narazie nie mam problemów z biegami ale wsteczny po dluższej trasie trzeszczy jak w Ursusie a czasami z 1 na 2 chrobotnie. to muszę powiedzieć że mam podobnie tylko bez chrobotania jedynie czasem problem z włożeniem wstecznego ale jak popuszczę i docisnę to wchodzi bez problemu, bez gazu ruszając bierze w połowie ale chcieć dynamiczniej ruszyć z gazem to graniczy z cudem bo bierze przy samym końcu... czyli musze się jednak szykować na wymianę?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.