Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Korozja pod nakładkami na progach !!


Gość michalkaflowski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, a może w T-31 korozja zależna jest od wersji SE lub LE.

Po przestudiowaniu Waszych postów na temat korozji razem z moim kumplem, który ma X-a z tego samego roku co ja (2009) postanowiliśmy sprawdzić co tam w naszych autkach słychać.

Ze względu na to, iż mam w garażu kanał sprawdziliśmy (i wolny czas około 4 godzin, bo nasze żony z dziećmi pojechały na zakupy :) ) dokładnie też podwozie i tak:

 

U niego w wersji SE duża korozja występuje na następujących elementach:

1. Przednia belka wzmacniająca (pod chłodnicami)

2. Góra mocowania amortyzatora (przód i tył)

3. Nadkola, ale na tylnych dużo większe wżery patrząc od wewnętrznej strony

4. Rdza pod listwami na progach

5. Rdza pod wykładziną kierowcy, po wyjęciu gąbki, która jest między wykładziną a blachą

6. Rdza pod wykładziną prawe tylne siedzenie, po wyjęciu gąbki, która jest między wykładziną a blachą

7. Rdza pod uszczelką drzwi kierowcy

8. Rdza na klapie bagażnika koło listwy ozdobnej (lewa strona listwy na długości około 3 cm)

 

U mnie w wersji LE korozja występuje na następujących elementach:

1. Przednia belka wzmacniająca (pod chłodnicami)

2. Rdza na klapie bagażnika koło listwy ozdobnej (lewa strona listwy na długości około 1 cm)

 

i u mnie tylko tyle znaleźliśmy, nadmieniam, że auta są bezwypadkowe

Dodatkowo zauważyliśmy, że pod wykładziną w wersji LE wszystko wygląda jakby wyjechało dopiero z fabryki, w wersji SE kumpla, tragedia - zacieki, rdza i mokra gąbka i zastanawiamy się skąd tam się bierze woda (płyn chłodniczy to nie jest)

 

Czy to jest zamierzona zależność, że w droższej wersji lepiej jest auto zabezpieczone czy tylko czysty przypadek. Jeśli macie koledzy możliwość to oceńcie jak w Waszych wersjach to wygląda

 

Pozdrawiam

 

PS. Następnym razem zrobimy zdjęcia  wżerów (kumpel chce się z nimi udać do ASO) w SE i wrzucę na forum

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteście pierwszymi właścicielami? obydwa auta funkcjonują w tych samych warunkach? są garażowane? przecież takie wróżenie z fusów jest całkowicie bez sensu. Rdza koło listy ozdobnej to wspólna sprawa dla T31 i T30 bo zbiera tam się woda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesteście pierwszymi właścicielami? obydwa auta funkcjonują w tych samych warunkach? są garażowane? przecież takie wróżenie z fusów jest całkowicie bez sensu. Rdza koło listy ozdobnej to wspólna sprawa dla T31 i T30 bo zbiera tam się woda. 

 

Jesteśmy II właścicielami ,a poprzednich osobiście znamy - dlatego kupiliśmy. Auta były i są użytkowane tylko na drogach asfaltowych, były i są garażowane. Przebiegi podobne (około 90 tys.), były i są regularnie serwisowane. Generalnie X-ami dojeżdżamy do pracy + ewentualne wypady zimą w góry, ale z rodziną i tak jeździmy innymi autami.

Jest to wróżenie z fusów, ale przedstawiłem to co zaobserwowaliśmy po sprawdzeniu i dlatego poprosiłem, aby forumowicze wypowiedzieli się co do stanu w swoich wersjach

Hej Wojtgor oraz pozostali z okolic Warszawy.

 

Mam propozycję może byśmy się spotkali gdzieś w jakaś sobotę na kawie, pogadamy i wymienimy się spostrzeżeniami?

 

Proszę chętnych o przesyłanie do mnie informacji na e-maila aby nie zaśmiecać forum.

 

Pozdrawiam,

S

witam

 

trochę odświeżę temat, czy możecie mi napisać jak zdjąć plastikowe nakładki na progach w końcu samochód ma już pare lat

 

pozdrawiam

 

 

Co do zdjęcia nakładek, to wkładasz ręce pod listwę od wewnętrznej strony i ciągniesz do góry - są tam zatrzaski, ale wytrzymałe także śmiało

Edytowane przez Sebastian179r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może samochody pochodzą z różnych montowni. O ile pamiętam to w połowie 2009 roku ruszyła montownia X-Trail'ow w Rosji w St. Petersburg'u.

Może jeden pochodzi z Rosji, a drugi z Japonii (Kyushu). Teoretycznie taka informacja może być w VIN, ale przykładowo dla T-30 robionego na Europę takiej informacji nie było, a modele robione do Izraela miały taki wpis na 11 pozycji (W: Kyushu). VIN na rynek amerykański chyba też taką informację zawierał.

 

Nie wiem jak to jest dla T-31 bo się zbytnio tym nie interesowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zajrzałem pod nakładki i u mnie nie ma śladów rdzy. Może lakier wyciera się przy stawaniu na próg przy wsiadaniu/wysiadaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar wykorzytać wakacji czas, by swojego (podwozie zwłaszcza) przed RDZĄ, zabezpieczyć.

 

Czy na środek jakiś szczególnie warto zwrócić uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar wykorzytać wakacji czas, by swojego (podwozie zwłaszcza) przed RDZĄ, zabezpieczyć.

 

Czy na środek jakiś szczególnie warto zwrócić uwagę?

nie ma żadnych cudów, tylko oczyszczenie szlifierką oraz farby i lakiery służące zahamowaniu dopływu powietrza. Najtaniej hammeritem 2x grubo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma żadnych cudów, tylko oczyszczenie szlifierką oraz farby i lakiery służące zahamowaniu dopływu powietrza. Najtaniej hammeritem 2x grubo.

Ponieważ zauważyłem , że i u mnie podwozie robi się żółte, wymyśliłem sobie taki plan działania: Najpierw oczyszczenie z grubsza z rdzy, potem cortanin (odrdzewiacz) a następnie środki dedykowane do zabezpieczania podwozi (nie baranek) i profili zamkniętych. Wybór padł na środki Valvoline lub Noxudol. Do Hammerite nie mam zaufania. Malowałem nim kilka razy elementy konstrukcji, a nawet raz felgi, łuszczył się już po roku. O wiele lepiej zadziałała farba typu "bezpośrednio na rdzę" któregoś z naszych producentów.

Jeżeli ktoś ma doświadczenie z pracami zabezpieczania podwozia, prosimy o głos i wskazówki. :).

Edytowane przez kalleanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w podwoziu są zakamarki trudno dostępne, idealnie by było wypiaskować i położyć podkład epoksydowy  No i prfile zamknięte zabezpieczyć odpowiednim woskiem.     Inne metody nie są pewne i za rok dwa się okaże czyja była skuteczniejsza. W grę wchodzi też staranność wykonania ( np odrdzewiania ) ,  Ja poszedłem na łatwiznę i po zgrubsza oczyszczeniu nałożyłem farbę zmieszaną z proszkiem ołowianym - czyli dobrą PRLowską  minię ołowianą. Na Płocie trzyma się świetnie 20 lat więc może i w aucie się sprawdzi :D a wiadomo ,ze dzięki ołowiowi ochrona nie jest tylko mechaniczna ale również galwaniczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)  czyli dobrą PRLowską  minię ołowianą. ...

O minii myślałem, ale nie sądziłem, że jeszcze istnieje. Pomysł OK. Zaraz poszukam. :)

Minię, o ile pamiętam robiło się na pokoście. Zrobiłeś tak ?

Z historii moich innych samochodów, a co za tym idzie innych forów dyskusyjnych, używano minii do zabezpieczania wstępnie części karoserii.

[dodano o 15:30]

No i pierwotny plan muszę skorygować bo:http://forum.samnaprawiam.com/nadwozie-cortanin-brunox-i-minia-czyli-walka-z-rdza-vt3326.htm

Edytowane przez kalleanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

minia nie ma odporności mechanicznej. Tylko hammerite. 2 warstwy tak jak w instrukcji. Jak płot wytrzymuje 10 lat na minii to chyba jest z drewna albo puszczę teledysk fantazji.... Można dać właściwie na rdzę wszystko co się chce. Ja robię co 5 lat podwozia i hammerite wytrzymuje.  Będzie fotomanual ale teraz latam po świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja również należę do klubu wszystko tylko nie hammerait, stosowalem na płocie i dziękuję nigdy więcej, schodzi platami aż miło(po roku, poltora).

Teraz jest tyle środków dedykowanych do samochodów, że ciężko się zdecydować wiec naprawdę nie widzę miejsca dla hammerait-a.

No i tak jak napisał chudson najwazniejsza jest staranność wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam, Wasze wpisy oraz karty produktowe różnych specyfików i zdecydowałem się na:

1.  Mycie podwozia w myjni z podnośnikiem (tzw. "po zimie")

2. CORTANIN F w dwóch warstwach

3. Farba do podwozi (ale tu jeszcze nic nie zdecydowałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hammerite to porażka przereklamowana nie wiem jak można to polecać.  Co do mini nie będę się kłocił, wiem z czego mam płot i wiem w jakim jest stanie. 

 

Nie robiłem mini na pokoście bo taka długo schnie i jest dosyć lepiąca. Kupuję  proszek ołowiany i mieszam go z farbami podkładowymi. Myślę ,że taka "nowoczesna" minia ma zalety tej starej ale również i tych farb których używam. 

Co do odporności mechanicznej to od tego jest baranek nakładany na tak pomalowane elementy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hammerite to porażka przereklamowana nie wiem jak można to polecać.  Co do mini nie będę się kłocił, wiem z czego mam płot i wiem w jakim jest stanie. 

 

Nie robiłem mini na pokoście bo taka długo schnie i jest dosyć lepiąca. Kupuję  proszek ołowiany i mieszam go z farbami podkładowymi. Myślę ,że taka "nowoczesna" minia ma zalety tej starej ale również i tych farb których używam. 

Co do odporności mechanicznej to od tego jest baranek nakładany na tak pomalowane elementy. 

Hammerite jest dobry. Mam go na tylnym podwoziu i zabezpiecza. Zero rdzy. Niektórzy nie czytają instrukcji i rozcieńczają rozpuszczalnikiem oraz malują raz. Czyli robią źle. Potem płaczą, że im płotek rdzewieje. Będzie fotomanual ale teraz jestem zajęty. Można użyć każdej innej farby wieloskładnikowej ale ten jest wszędzie dostępny. Problem w tym, że ciężkie dojście jest do podwozia (2h malowania na leżąco) i amatorsko się zdrowo natrudzimy kładąc kilka warstw zabezpieczających osobno. Ja właśnie o takich warunkach piszę i hammerite się sprawdzi dobrze. Ja mam hammerite i nie mam rdzy a inni nie użyją nic i rdza wszędzie, choć powierzchowna i niegroźna. Piszę tylko o podwoziu. Nie maluję powierzchni płaskich podwozia bo nie ma tam rdzy a wsporniki i elementy zawieszenia. Taka to robota. Chciałem dać to profesjonalistom ale u mnie taka robota wystarczy raz na pięć lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,Nissan pod względem korozji nie ustępuje 126p,co prawda dają 12 lat gwarancji na blachę ale to wszystko teoria. W ostatnim czasie x-treil 2007r nastąpiło uszkodzenie przedniej szyby od kamienia,oczywiście wymieniłem  natychmiast bo szyba była ubezpieczona.Po wycięciu szyby okazało się że całe podszybie zajęte jest korozją z głębokimi wżerami,firma zrobiła zdjęcia,wyczyściła,trochę zabezpieczyła i wkleiła szybę z sugestią że należy to jeszcze raz zrobić fachowo i polakierować część dachu.Mając zdjęcia i 12 letnią gwarancje pojechałem di serwisu blacharskiego NISSAN. Tm potraktowano mnie jak intruza i ze jak nie ma perforacji na wylot to gwarancja nie obejmuje,bo to jest tylko uszkodzenie powłoki lakierniczej a na lakier gwarancja wynosi tylko 3 lat i sprawa zamknięta (siądź człowieku i płacz) i naprawiaj we własnym zakresie.Mam trzeci samochód nissan i jest to mój ostatni samochód tej WSPANIAŁEJ MARKI ,przesyłam zdjęcia po wycięciu szyby.Pozdrawiam

post-26752-0-71580700-1406281254_thumb.jpg

post-26752-0-35767700-1406281309_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha,  a jak przerdzewieje i perforacja będzie to odmownie powiedzą ,że to wina ubytku powłoki lakierniczej czyli gwarancja się nie należy  bo trzeba było naprawić lakier. 

 

Gdzieś słyszałem ,że na perforacje można wygrać sprawę z dealerem jedynie gdy rdza bierze od środka elementy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to sprawa kosztów, trzeba regularnie jeździć na przeglądy karosy i za każdą zaprawkę czy coś zostawiać auto i płacić. I tak przez 12 lat. To prosty proceder. Jak w kii. 7 lat dojenie i płacenie za większość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

jak patrze na tą waszą rdze to zdecydowaniem widać że im starszy samochód tym lepiej go robili, mojego dziada tak nie zeżarło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Trochę mnie przeraziliście. Jutro odbieram zakupiony uzywany XT od poprzedniego właściciela.

Po lekturze tego wątku zastanawiam sie nad profesjonalnym zapezpieczeniem.

Ponieważ za stary jestem na leżenie pod samochodem będę chciał powierzyć ten zabieg profesjonalnej firmie.

Czy znacie i możecie polecić solidny warsztat w W-wie lub okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na piwo :), czy masz warsztat ?

I jeszcze jedno. Mam duże wymagania i mało pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...