Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[WP11] klimatyzacja - sprężarka staje


boczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry.

 

Generalnie saga o ludziach... W zeszłym roku miałem regenerowaną sprężarkę do klimy - był wyciek po obwodzie uszczelki. Na przestrzeni ostatniego roku były zmieniane jeszcze inne uszczelnienia i został jeszcze nie ruszony osuszacz, gdzie na rurkach wchodzących również widać wycieki (czy jak to by się nie nazywało). Nie pamiętam już dokładnie, ale albo w okolicach tego zdarzenia albo po nim objaw jest następujący:

przy włączeniu klimatyzacja działa, następnie sprężarka się wyłącza i przy kolejnym załączeniu staje (słychać tylko wizgot paska do napędu pompy trącego o kółko).

trochę się pobawiłem i sprawa wygląda tak, że przy wolnych obrotach problem raczej nie występuje - czyli jak słyszę jazgot stojącego paska, natychmiast sprzęgło, obroty spadają, spuszczam sprzęgło i działa.

 

po dłuższym użytkowaniu - ok. pół godziny ów sposób przestaje działać.

 

Jak na dworze jest bardzo gorąco, objawy występują również na biegu jałowym.

 

Czy wymiana tego osuszacza może pomóc? Co jeszcze powinien posprawdzać?

 

Zasadniczo auto serwisuję na Inżynierskiej ale odnoszę wrażenie że też troszkę szukają źródła problemu.

Edytowane przez boczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to nie czasem sprężarka?? się kończy??

 

Łudzę się tym, że była regenerowana, chyba że to taka regeneracja była. Teoretycznie pompa ma prawo stanąć, jak nie ma co tłoczyć czyli brak czynnika. Zatem się zastanawiam czy zapchany osuszacz może skutkować tym, że sprężarka nie ma co ciągnąć (zważywszy na nieszczelność układu - co wzmaga efekt).

 

Zakładam, że osuszacz nie był ruszany od wyjścia z fabryki (1998). Nie znalazłem na forum, żeby ktoś wymieniał osuszacz zatem się zastanawiam, czy to pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat o osuszaczu niedawno było. Jeśli on się zapcha to sprężarka zostaje wyłączona automatycznie przez rozłączenie sprzęgła. Zablokowanie koła pasowego sprężarki (skoro słychać pisk paska to właśnie tak się dzieje) może raczej wynikać z mechanicznego uszkodzenia ułożyskowania wału sprężarki lub uszkodzeniu mogło ulec sprzęgiełko które załącza i rozłącza kompresor. Ale ja bym obstawiał jednak uszkodzenie kompresora. Jak Ci następnym razem pasek zapiszczy to wyłącz klimę,jeśli pisk natychmiast ustanie to sprzęgiełko jest OK. A może po prostu masz zbyt luźny pasek klinowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat o osuszaczu niedawno było. Jeśli on się zapcha to sprężarka zostaje wyłączona automatycznie przez rozłączenie sprzęgła.

Czyli jest zabezpieczenie, żeby sprężarka nie szła na pusto?

To raz miałem taki objaw, że po długim użytkowaniu po prostu się nie załączała (przy czym było to okupione walką z piskami - układ się załącza, pisk, sprzęgło, obroty spadają, sprzęgło i działa - samochód z dzieciakami w słoneczną pogodę)

 

Zablokowanie koła pasowego sprężarki (skoro słychać pisk paska to właśnie tak się dzieje) może raczej wynikać z mechanicznego uszkodzenia ułożyskowania wału sprężarki lub uszkodzeniu mogło ulec sprzęgiełko które załącza i rozłącza kompresor. Ale ja bym obstawiał jednak uszkodzenie kompresora. Jak Ci następnym razem pasek zapiszczy to wyłącz klimę,jeśli pisk natychmiast ustanie to sprzęgiełko jest OK. A może po prostu masz zbyt luźny pasek klinowy?

 

Tak, po wyłączeniu klimy przyciskiem pisk natychmiast ustaje. Ponowne załączenie przy niskich obrotach - działa poprawnie. Ponowne załączenie przy wysokich obrotach - albo od razu pisk, albo czasem - jak jest chłodniej na zewnątrz działa poprawnie - dopiero układ jakby po złapaniu temperatury staje dęba.

Aha, dodatkowo chwilę przed stanięciem słychać takie - nie cykliczne - popiskiwania, jakby już miało stanąć, ale jeszcze się kręci, jakby "przycieranie".

 

Czy luźny pasek - na pewno warto sprawdzić, ale pasek po prostu staje w miejscu (przy zbyt luźnym byłaby prawdopodobnie różnica prędkości obrotowych, a on po prostu stoi w miejscu).

 

Z tego napisałeś, rozumiem, że gdyby czynnika było za mało, to układ nie miałby prawa się załączyć - czyli wiele wskazuje na uszkodzenie kompresora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego napisałeś, rozumiem, że gdyby czynnika było za mało, to układ nie miałby prawa się załączyć - czyli wiele wskazuje na uszkodzenie kompresora?

 

Dokładnie tak - brak czynnika i kompresor się nie załączy, bo czujnik ciśnienia na to nie pozwoli.

 

Druga kwestia - jeśli jest duże obciążenie, a takim jest praca kompresora klimy, to przy luźnym pasku kompresor może się zatrzymywać. Możesz mieć wyślizgane koło pasowe na wale i wtedy po prostu pasek nie ma siły ruszyć kompresora klimy, który w przeciwieństwie do innego osprzętu stawia naprawdę duży opór. Sprawdź też, czy tak jak ja nie masz rozwalonego koła pasowego na wale - koło klimatyzacji jest na gumie, która się może rozwalić i wtedy koło może się ślizgać także tutaj. Ja wymieniłem koło pasowe i jest git.

 

Reasumując: zacznij od sprawdzenia paska, to prosta sprawa, wystarczy klucz 12 do napinacza i 14 do poluzowania rolki żeby dobrze napiąć pasek, a można to zrobić praktycznie wszędzie, to to jest na wierzchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj to: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/67680-p11-i-p11144-klimatyzacja-slaba-wydajnosc/

Ale jak tak na chłopski rozum zacząłem sobie myśleć o działaniu Twojej klimy to nasunął mi się jeszcze jeden wniosek. Otóż to raczej nie kompresor u Ciebie szwankuje. Kompresor nie działa w trybie ciągłym po włączeniu klimy,on się włącza i wyłącza i to się dzieje automatycznie. Czyli gdy już nabije odpowiednio duże ciśnienie to się wyłącza i za to jest odpowiedzialny jakiś czujnik ciśnienia. Być może u Ciebie zawodzi ten właśnie czujnik. Nie mam pewności ale zdaje się że ten czujnik jest w osuszaczu. A zrób sobie taki test:włączaj i wyłączaj klime co jakieś 15sekund. Myślę że wtedy z nawiewów będzie leciało Ci zimne powietrze a kompresor się nie zatrzyma. Oczywiście ten czas włączania i wyłączania klimy musisz dostosować do swojego auta bo może trzeba będzie to robić co 10s. lub co 30s. Ale jeśli klima działała by przy takiej obsłudze normalnie to raczej winny by był ten czujnik. Daj znać co i jak.

Edytowane przez hary7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za cykliczne rozłączanie odpowiada czujnik temperatury na wymienniku ciepła - tej chłodniczce w kabinie.

 

Ale może być rozłączana przez brak czynnika lub zbyt wysokie ciśnienie. Ale kolega pisze o tym, że pasek piszczy - czyli sprzęgło jest w pozycji sprężarka chodzi. Jednak coś powoduje, że pasek nie ma siły obrócić kołkiem od sprężarki. Jeśli czujniki prześlą sygnał do sterownika, żeby rozłączyć to po prostu elektronika rozłącza i nie pozwoli na załączanie sprężarki, żeby jej nie uszkodzić. Choć z tego co czytałem na tematycznym forum od klimy to sprężarka pod kątem ciśnienia jest najmniej wrażliwym elementem - prędzej rurki, chłodnice pójdą.

 

Więc reasumując - ja stawiam na awarie sprężarki lub sporo przytkany układ.

Ale : może zawór rozprężny lub osuszacz też może być zatkany. Sprężarkę bym sprawdzał na końcu. Pierwsze drożność układu, zawór rozprężny, osuszacz na końcu sprężarkę. Choć nie wykluczam, że ktoś spierniczył regenerację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hary7:

przeczytałem ten wątek, najbardziej zbliżone objawy ma "mrgeo", ale on się w tym wątku nie odzywa - napisałem PW. Takie objawy miałem w zeszłym roku po regeneracji - po przejechaniu 400km od czasu do czasu sobie zgrzytnęło, przy czym po kolejnych 1000km doszło do opisywanego stanu.

Aha - po dobiciu działało lepiej, ale to lepiej to ok. 10 - 20km (a może autosugestia, bo że może było chłodniej to nie pamiętam). Przy czym pomimo tych pisków po pierwszym załączeniu (i każdym poprawnym) układ wyraźnie chłodzi (to oczywiście subiektywne, bo w samochodzie w pełnym słońcu każde parę stopni to wyraźnie chłodniej).

 

Zacznę od paska. Potem - no cóż - szukam dobrego fachowca od klimatyzacji w Lublinie lub okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie kolego masz ciśnienia na ssaniu a jakie na wyjściu z sprężarki.

Czy rura od sprężarki (ta gruba)jest zimna, a cienkie gorące

Czy układ był czyszczony azotem z pozostałości starego oleju.

 

Osuszacz wymienia się jeśli układ był rozszczelniony (awaria chłodnicy, pęknięcie przewodu) Przy nie szczelności prędzej czynnik ucieknie niż naciągnie wilgoci. Jeśli osuszacz jest zabity to nie ma przepływu czynnika. Ciśnienie sprężania szybko wzrasta a czujnik ciśnienia znajdujący się w skraplaczy odcina sprężarkę. Tak samo się dzieje w przypadku braku czynnika, czujnik nie pozwala załączyć się sprężarce

 

Jeśli brak ci pomysłu to z tego co polecają mi prywatnie serwisanci klimatyzacji przemysłowych i urządzeń chłodniczych z Lublina to najbardziej wiarygodnym warsztatem od klimy samochodowej jest TERMO KLIMAT Hutnicza 3 (baza PKS obok WORD)

 

PS Tylko nie pojedź do Piekarza AUTO KLIMA też Hutnicza 3 bo po jego zabiegach to ja mam lekkie problemy z klimą

 

Na początek zacznij od paska i sprzęgła. Osuszacz polcaru to 50 zeta a Nissena 100 a wymiana 200 bo trzeba wyciągnąć i nabić ponownie czynnik, tak że biorą tyle samo co za nabicie

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i się ulękłem. Dzięki za P W . Dokładnie jak jest opowiem w sobotę. Jak na razie objawy się nie zmieniły. Załącza się klima słychać kwiknięcie i jest chwilowy i odczuwalny spadek mocy. Od momentu kiedy opisywałem to pierwszy raz przejechałem około 5000 km. Objaw kwiknięcia i spadku mocy pojawia się również w momencie włączenia klimy manualnie(odpalam bez klimy, jak zaczynam jazdę włączam guzik) .

Generalnie grzebałem coś przy paskach i może być słabo naciągnięty, Jak naciągnę to opiszę czy dalej kwiczy. Jest jednak zależność między objawem a temperaturą otoczenia, do 20 stC klima nie przypomina o sobie a jak jest bardzo gorąco to objaw jest wku...co częsty.

Co do spadku mocy to zauważyłem że przy dużej temperaturze w momencie załączenia klimy od razu włączają się te wielkie wentylatory z przodu, więc motor nagle ma opór na sprężarce i na alternatorze. Może coś powoduje zbyt słabe chłodzenie czynnika klimatyzacji a może chłodnica nie jest dość wydajna w takie upały?

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatraki to zawsze startują z klimą, a radiator to należy czyścić od czasu do czasu sprężonym powietrzem. Przecież jest on jako pierwszy i najgorszy syf się na nim osadza blokując pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatraki to zawsze startują z klimą, a radiator to należy czyścić od czasu do czasu sprężonym powietrzem. Przecież jest on jako pierwszy i najgorszy syf się na nim osadza blokując pory.

 

Otóż nie zawsze się włączają bo przy temperaturze trochę poniżej 25 stC rzadko a przy 17 i mniej bardzo rzadko. Specjalnie kiedyś patrzyłem na rozgrzanym motorze.

A chłodnica w moim przypadku jest czysta.

Dodam jeszcze że niezależnie od temperatury otoczenia klima chłodzi prawie natychmiast po włączeniu co by oznaczało że z samą sprężarką raczej nic się nie dzieje.

 

Witam witam

poprawiłem pasek i już nie kwiczy.

Co do spadku mocy jest tak jak opisywałem. Nie ma wysokich temperatur to i motor po gaciach nie dostaje.

Coś mi się wydaje że skośnoocy słabo wyliczyli wydajność chłodnicy klimy na wysokie upały.

A wydaję mi się tak dla tego że nawet podczas jazdy w 30sto stopniowym upale włączały się wentylatory, co by oznaczało że podmuch wiatru jest niewystarczający do schłodzenia czynnika. W efekcie wentylatory i tak nie pomagały bo dmuchały de facto gorącym powietrzem.

Może się mylę, czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie zawsze się włączają bo przy temperaturze trochę poniżej 25 stC rzadko a przy 17 i mniej bardzo rzadko. Specjalnie kiedyś patrzyłem na rozgrzanym motorze.

 

 

 

hmm

a w moim przypadku startują tak jak and_pec napisał o drazu i kto teraz ma rację, ???? co ma temperatura do tego w sumie przy takich jak napisałeś powinny startować aby schłodzić układ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem jeszcze dziś, bo nie lubię niedopatrzeń.

Nie włączają się zawsze. Przy temperaturze dzisiejszej dopiero jak rozgrzane auto po jeździe postało chwilę to dopiero załączyły się wiatraki, klima cały czas była włączona.

W zimie nawet myślałem że są zepsute bo wcale nie chciały się załączyć.

Być może zależy to od temperatury otoczenia i tej jaką chce się uzyskać w kabinie, bo dziś np miałem ustawione na 24 stC.

Pewnie włączanie się wiatraków jest wypadkową wszystkich czynników opisanych powyżej, na pewno nie wiem.

Wiem że dziś wiatraki załączają się w moim aucie rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu na forum czytałem że wiatraki startują razem z włączeniem klimy (u mnie tak jest) i po pewnym czasie wyłączają się jeżeli nie muszą pracować (nigdy tego nie sprawdziłem) Mrgeo - a jak już Twoje wiatraki zaczęły pracować to kręciły tak konkretnie że aż je słychać gdy stoi się przy aucie?

Edytowane przez hary7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu na forum czytałem że wiatraki startują razem z włączeniem klimy (u mnie tak jest) i po pewnym czasie wyłączają się jeżeli nie muszą pracować (nigdy tego nie sprawdziłem) Mrgeo - a jak już Twoje wiatraki zaczęły pracować to kręciły tak konkretnie że aż je słychać gdy stoi się przy aucie?

 

 

Jest tak jak piszesz przy włączaniu klimy wiatraki faktycznie startują na moment około 30 sekund, potem długo długo nic. A jak już się załączą to max 10 sekund i raczej umiarkowanie się kręcą. Nie słychać nawet z podniesioną klapą. Trzeba zajrzeć do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem wreszcie trochę czasu i dociągnąłem pasek i trochę pojeździłem - zasadniczo jest poprawa!

Trudno mi powiedzieć, czy poprawa jest stała czy na chwilę problem jest zaleczony. Przejechałem ponad 100km i ani zgrzytu (było dość ciepło i słonecznie). Ciekawe jak się całość będzie sprawowała w naprawdę upalny dzień.

Dzięki za rady!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wymieniałem łożysko napinacza paska klimy i zwróciłem uwagę na sam agregat.

Czy kręcąc tym sprzęgłem, powinien być opór? Pisząc sprzęgło mam na myśli to kółko od zewnątrz na którym są takie małe 3 krążki. Kręcą zgodnie z ruchem wskazówek zegara jest opór skokowy jakby jakieś magnesy trzymały, kręcąc w przeciwną strone opór jest prawie stały.

Czy tak powinno być?

Dodam że nic nie kwiczy jak załączam klimę i działa bez zarzutu. Jeżeli kima zabiera 10 koni to pewnie przez ten opór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kręcąc tym sprzęgłem, powinien być opór? Pisząc sprzęgło mam na myśli to kółko od zewnątrz na którym są takie małe 3 krążki. Kręcą zgodnie z ruchem wskazówek zegara jest opór skokowy jakby jakieś magnesy trzymały, kręcąc w przeciwną strone opór jest prawie stały.

Czy tak powinno być?

 

Nie wiem, czy to prawidłowo, ale u mnie też tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...