Gość Uncle Opublikowano 11 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2010 Witam 3 tygodnie temu kupiłem Primerę Traveller 2005 rocznik, 1,8 benzyna. Jak na razie jestem zachwycony A teraz problem: wczoraj zapaliła się lampka ostrzegawcza systemu kontroli silnika (ta zółta). Dodam że stało się to po najechaniu przy prędkości około 80km/h na bal drewniany, całkiem spory. Dość mocno huknęło i zarzuciło co nieco na boki. Myślałem już że koło zostało a co najmniej szlag trafił jakiś element zawieszenia. Jak na razie nie odczuwam żadnych skutków poza właśnie zapaleniem się tej lampki (zaznaczę że zapaliła się nie od razu a jakieś pół godziny do godziny po zajściu). Do diagnosty jadę w poniedziałek, pytanie natomiast brzmi: czy przyczyną zapalenia lampki mogło być najechanie na ten bal drewniany? Czy też jest to po prostu zbieg okoliczności. Pozdrawiam i z góry dzięki za wszelkie informacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 11 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2010 może coś z II lambadą bo jest pod samochodem a może zbieg okoliczności, jak podasz numer błędu będzie można coś powiedzieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 11 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2010 Diagnosta to cię skasuje z 100 zeta za sam komputer. P12 zapewne można wywołać i skasować *jak w każdym nismo) błędy samemu. Ja niestety nie wiem jak to się robi w P12 ale zapewne taka informację znajdziesz na forum. Jakoś tam się wchodzi na panelu w dział serwisowy, ale co dalej nie mam czerwonego, a tym bardziej zielonego pojęcia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Uncle Opublikowano 13 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2010 Po wizycie. Błąd katalizatora. Być może spowodowany zanieczyszczonym paliwem. Diagnosta twierdzi że samochód generalnie jest za młody (za mały przebieg) na padnięcie katalizatora (oby, bo wiem ile to kosztuje). Błąd skasowany, dostałem jakiś środek do paliwa na przeczyszczenie że tak się wyrażę. Zobaczymy. Sondy sprawne. Na razie to jakby wszystko. Najechanie na bal i zapalenie się lampki to prawdopodobnie zbieg okoliczności. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc i opinie. P.S. Tak przy okazji, diagnosta kazał mi wyjeździć paliwo do końca (z tym dolanym dodatkiem) a czytałem gdzieś w instrukcji że to bardzo niezdrowo dla auta jak się skończy benzyna w czasie jazdy, chyba właśnie dla katalizatora. Może macie jakąś wiedzę na ten temat ? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nicchi Opublikowano 13 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2010 Tak przy okazji, diagnosta kazał mi wyjeździć paliwo do końca (z tym dolanym dodatkiem) a czytałem gdzieś w instrukcji że to bardzo niezdrowo dla auta jak się skończy benzyna w czasie jazdy, chyba właśnie dla katalizatora. Może macie jakąś wiedzę na ten temat ? Pozdrawiam Chodziło mu raczej o to, żebyś zatankował już po włączeniu się kontrolki rezerwy, a nie, żebyś jeździł aż zgaśnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marler Opublikowano 13 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2010 najbardziej to niezdrowo dla pompy paliwa jak na sucho bedzie krecić to raz a dwa że jeśli masz jakieś zanieczyszczenia w baku to pompa (o ile masz pompe w baku a tego nie wiem) może je zassać.. dlatego raczej do rezerwy niż do zera.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.