Gość Lubo Opublikowano 8 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2011 Witam. Doszedłem do wniosku, że będzie to najbardziej odpowiedni dział na ten temat, a podobnego na forum nie znalazłem. Wiec tak... marzy mi się zmiana koloru mojej p11.144. przy kupnie auta używanego mało kto zwraca uwagę na kolor samochodu, a chciałbym zamiast mojej zielonej, to mieć białą np. I teraz są dwie opcje 1.lakierka i 2.foliowanie auta. Pierwsza opcja z przyczyn raczej oczywistych odpada (koszta...pozatym absurem byłoby lakierowanie auta, kiedy jeszcze ten lakier jest w miare przyzwoitym stanie). I tutaj rodzi się pytanie. Czy ktoś z was miał do czynienia z tą folią? Widziałem na forum projekt tego nissana 350z srebrnego -zafoliowanego na biało i z carbonami. Dałoby radę zrobić coś takiego samemu?? I jakiej potrzeba folii?? (kupujac na allegro to pewnie koszt całego auta koło 800 ziko by wyszedł, robiąc to samemu... Czy macie jakieś alternatywy ? Pozdrawiam Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 9 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2011 Powiem ci tak - gruba sprawa takie foliowanie. Czytałem dużo na ten temat na amerykańskich forach. Na pewno nie zrobisz tego sam. Potrzebne co najmniej 2 osoby a czasem nawet trzy. I sprawa to wybór folii - i w zasadzie nie było żadnej dyskusji co wybrać, wszyscy jednym głosem wołają : folie 3M. Główne problemy to bąble pod folią i naciąganie na zakrzywione elementy. Na I problem są specjalne gąbki i szpachelki do wypychania powietrza na II podgrzewa się folię opalarką. Zabawa efektowna ale pracochłonna. Poszukaj na YT filmików po haśle: Di-Noc wrapping di-noc to akurat folia a'la karbon ale zasada jest identyczna. powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lubo Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 opalarką i szpachelkami dysponuję, także nie jest źle... potrenuje póki co chyba na elementach wnętrza... słupki poprawie, bo ta folia czarna ze słupków mi już schodzi... zobacze w takim razie na ile jestem zdolny do takiej roboty, no i ....największy problem budżet. folia jest dosyć droga...tej folii 3M nie daloby rady dostać w jakiejś w miare rozsadnej cenie?? no chyba, że aż taka ze mnie sknera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bossmen Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Jeżeli nigdy tego nie robiłeś to stracisz kupe forsy na folie a efektu nie bedzie,jeżeli bardzo chcesz to zrobić to daj auto w ręce fachowcom np.tu http://moto.allegro.pl/3m-folia-bialy-mat-zmiana-koloru-auta-car-wrap-85-i1442428571.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lubo Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Ale generalnie, aby wszystko zrobić w miarę estetycznie i żeby się prezentowało, to w przyzwoity sposób, to należy tę folię naciągnąć, tak aby nie było fałd i pęcherzyków powietrza pod spodem... Także bądź, co bądź filozofia chyba nie jest jakoś specjalnie górnolotna, zważywszy na fakt, że z tego co wyczytałem, to klej na folii 3m jest nałożony w taki sposób, że po pierwszym położeniu folii można ją jeszcze w jakiś sposób skorygować... pozatym poćwicze na wnętrzu Primerki i zobaczymy wtedy, czym to się je. Poza tym nie zakładałbym tematu, jeśli miałbym dostatecznie dużo czasu/chęci/pieniędzy, aby oddać auto do specjalistów. Poza tym nie musi sie to niewiadomo jak prezentować, bo wg. planu chce białą folię pomalować szerokim markerem w różne ciekawe, abstrakcyjne i wykręcone wzory. Także folia niewiadomo jaka też nie musi być...chodziło o znalezienie alternatywy do drogich specjalistów i drogiej folii na allegro. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 hmm to taki projekt. Awangarda! 3M jest piekielnie droga - niestety to jest jej najwieksza wada. Jak chcesz sie pobawic to mozesz spróbować inną folię- jednak musi byc na tyle gruba zeby z twojego zielonego autka nie zrobiła się zieloniutka zabka- czyli kolor przebijajacy przez białą folię. Jak masz checi i lubisz dłubać - spróbuj ze słupkami - jak wyjdzie to bedziesz kontynuował zabawę a jak nie - dasz sobie spokój tak czy inaczej wrzucaj tu efekty pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lubo Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Chodzi mi mniej więcej o taki efekt: Mniej więcej artystycznie jestem utalentowany, więc kwestia wzorków bd w miarę prosta ... plastiki we wnętrzu też chciałbym takowe, więc najpierw plastiki i słupki. Teraz jeszcze jeden problem... Wcześniejsze moje autko było oklejone folią, ale były to jedynie napisy reklamowe, i podczas usuwania owych napisów z samochodu, wszystko było w kleju... niestety rozpuszczalniki i benzyna nie zdały się na nic...tak samo opalarka dużo nie pomogła...klej zostawał, i trzeba było wyposażyć się w dosyć drogi preparat do usuwania silikonu... doliczając taki preparat, do foliowania całego samochodu, to chyba bym się nie wypłacił, chcąc usunąć z całego auta klej przy ściąganiu folii... Więc wiecie może, jak Tu wygląda ta kwestia?? Za foliowanie plastików się zabiorę w przeciągu dwóch tygodni mam nadzieje, także efekty od razu wrzucę na forum.... (nie mam koncepcji na radio, bo mam to fabryczne i na nim też wypadałoby zmienic kolor ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 a nie możesz spolerować tego kleju? albo rzeczywiście sprawić sobie jakiś doby siuwax do usuwania naklejek. Widziałem kiedyś na forum detatilngowym linki do sklepów z takimi produktami. Im lepsza chemia tym mniej się narobisz bo przecież tak czy inaczej musisz przygotować grunt pod folię. btw. projekt może być ciekawy trzymam kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 16 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2011 Projekt nie będzie ciekawy. Jeśli zrobi to ktoś bez doświadczenia, to projekt zakończy się na bluzgach. A efekt będzie taki, że chcę obejrzeć jego zdjęcia - będę pokazywał je wszystkim pod wielkim napisem TAK NIE NALEŻY ROBIĆ. Zakup samej folii... To połowa wydatków. Drugą połowę stanowi przygotowanie powierzchni, która ma być oklejona. Nie chce to być tanie - niestety. Nie chce to także być rozwiązane prostymi metodami. Usuwanie starego klaju są trzy metody: - klej, który nie jest mocno oporny - zmywacz do silikonu - Wurth, Berner, Forch - klej bardziej oporny - kupujesz Platen Clene - zmywacz do wałków w kopiarkach / faksach - klej mega oporny - terpentyna balsamiczna A jak to nie poskutkuje to cóż... gumowe kółko na wiertarkę, wolne obroty i sporo cierpliwości i uwagi - nie można przegrzać lakieru, nie można przesadzić. Należy się modlić, aby pod lakierem nie było szpachli... A może po prostu trzeba było nie obklejać samochodu / nie kupować auta po firmie? Nigdy to nie jest rozsądny wybór... \ Przygotowanie powierzchni... - najpierw traktujemy całość klasyczną kąpielą - czyli myjka ciśnieniowa (bez wosku) aby usunąć brud z auta - następnie całość spryskujemy zmywaczem do hamulców Berner - ściągamy wszystko bezkłaczkowymi ściereczkami - moja partnerka kupuje mi takie czeskie śmieszne ściereczki jak do szyb / naczyń w zwykłym markecie, jakoś na V się nazywają. Vileda, czy coś. Rzecz jasna prosta zasada - na jedną puszkę sprayu przypada jedna ściereczka. A środku i ściereczek nie można oszczędzać. PO prostu każde miejsce musi być pokryte tym środkiem, jak i każdą inną chemią - nawet jak Ci się wydaje, że tu nie trzeba, to tak... WYDAJE CI SIĘ TYLKO. - potem traktujemy wszystko odtłuszczaczem - koniecznie w sprayu... To nie jest szyba w domu, czy blat w kuchni - to jest samochód, a więc odpada polewanie ściereczki - pryskasz na element, kolistymi ruchami rozprowadzasz, czekasz aż odparuje i wycierasz na sucho. Ściereczka do wycierania na sucho - jak robi się mokro, ląduje w koszu na śmieci. \Tak się przygotowuje to profesjonalnie. Potem wybór folii. Tylko 3M. Masz gwarancję, że folia nie będzie tracić barwy, nie będzie płowieć, nie będzie się bez powodu odklejać i jak dostanie temperatury (maska), tudzież od spodu będzie podgrzewana, a z zewnątrz schładzana deszczem / śniegiem / wiatrem (maska ) to nie zbąbluje się tak ot. I nie mówcie, że biała folia nie bladnie, nie płowieje. Owszem - ona ciemnieje i robi się w kolorze kości słoniowej, a potem w tempie mega ekspresowym zaczyna tracić barwnik i przebija stara powłoka. Ogólnie mówiąc kretyński pomysł. A co do markera... To powodzenia życzę - po 2 miesiącach ów marker będzie pięknie spłowiały i pięknie zeszpeci Ci samochód Takie rzeczy robi się, albo naklejając folię bezbarwną i pociągając ją potem lakierem... Albo malując bezpośrednio je aerografem na lakierze. Ale zapomniałem... Nie stać Cię na normalne rozwiązania. Powiem to inaczej - nie stać Cię na kombinowanie. Kombinować mogą ludzie z zasobnym portfelem. Bo jak coś pójdzie nie tak, to po prostu oddadzą rzeczy fachowcom do rąk. A Ty od razu idź człowieku odłóż trochę kasy i polakieruj samochód, a skoro jesteś taki pewny swoich umiejętności manualnych, to załatw sobie aerograf... lakier i kup na szrocie jakąś maskę i na niej sobie trenuj, aż w końcu opanujesz to urządzenie tak aby potem usiąść przed wykończeniem auta przez lakiernika prysnąć wzorki i dać mu to wszystko zamknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 18 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2011 a ja wychodzę z założenia, że to wszystko robią ludzie i nikt sie z tym nie rodzi tylko nabywa wiedzę i umiejętności i jak ktoś czuje sięna siłach aby to dźwignąć i sprawia mu to frajdę, to nie raz wychodzi lepiej niż u niejednego "fachowca" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 a ja dalej swoje - jak masz ochotę to to zrób przyłóż sie do roboty jak najlepej potrafisz - wyjdzie : bedziesz miał zwierzęcą satysfakcję ,nie wyjdzie: chociaż powiesz sobie próbowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agaj666 Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Pewnie,że rób. Zobaczymy czy i jak wyjdzie. JAk OK to może inni się skuszą, jak do d... to będzie nauczka dla potomnych. Cennik takiej akcji jest tu. http://www.avip.com.pl/oklejanie_samochodow_warszawa.php Zobacz ile oszczędzisz. O ile oszczędzisz... Poza tym tak jak kolega wyżej napisał. Biała folia i pisak nitro to kiepski pomysł. Szybko się zużyje, zblednie itp i robota od nowa. Policz koszty okejenia i zdjęcia folii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lubo Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 (edytowane) tsuiso.pl...może dla Ciebie to kretyński pomysł, ale ja uważam inaczej, pozatym nie pytałem czy to kretyński pomysł, czy nie, także takie uwagi pozostaw dla siebie... moje auto i moja sprawa. Pytałem o porady, na co ew. zwrócić uwagę i jak to wogóle ugryźć. Jeśli Ciebie stać na to, aby za (przynajmniej pozornie) tak nieskomplikowaną czynność grube kokosy, to gratuluje...mnie nie stać... zabiore się za środek, i jak wyjdzie, to potem słupki maska, lustra i reszta.... powoli i spokojnie... i zapewne zaoszczędze na tym..może niekoniecznie czas, ale napewno pieniądze.... Aktualnie nie mam czasu na oklejanie auta, wiec fotki relacje itd, dopiero później bd. pozatym na zimę nie chce się za to zabierac. W aerograf nie mam zamiaru się bawić, bo chce mieć oryginalny lakier pod spodem... z Twojego postu wynika, że taką operację należy przeprowadzać z precyzją wręcz laboratoryjną...i najlepiej jeszcze w białym kitlu i rękawiczkach.... ja uważam że to lekka paranoja, bo jak powiedział DINO, wszystko robią ludzie, a patrząc na filmy zamieszczone na necie, operacja ta nie należy do niewiadomo jak skomplikowanych.... odtłuscic autko, mieć drugą osobę do pomocy przy nakładaniu folii, odpowiednie narzędzia i trochę chęci i myśle że wszystko da się zrobić...efekt może nie będzie niewiadomo jak profesjonalny, ale sądze, że będzie w miarę zadowalający... nie sądzę, aby to była tak trudna sprawa.. a co do wzorów, to można je zawsze z innej folii zrobić, albo czymś innym namalować.... generalnie zależy mi bardziej na ciekawym, śmiesznym, oryginalnym i niebanalnym projekcie niż na wysoce profesjonalnym wykonaniu.... i to raczej nie jest druciarstwo ;p..... agaj666....a ten cennik wydaje mi się jakiś taki ...nie są zbyt niskie te ceny??...to najprawdopodobniej sama robocizna, bez folii, ale nawet, to nie jest to wysoki koszt... Pozdrawiam Edytowane 19 Lutego 2011 przez Lubo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 mi też się wydaje dość tanio w tym linku, a Ty rób i nie przejmuj się tylko zbieraj doświadczenia i ze wszystkiego się spowiadaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agaj666 Opublikowano 19 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2011 Takie są u nich ceny. Nie wczytywałem się dokładnie ile za co liczą ale może jednak sie opłaci dać to w łapy zawodowców? Malować możesz sam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tsuiso.pl Opublikowano 20 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2011 tsuiso.pl...może dla Ciebie to kretyński pomysł, ale ja uważam inaczej, pozatym nie pytałem czy to kretyński pomysł, czy nie, także takie uwagi pozostaw dla siebie... moje auto i moja sprawa. Pytałem o porady, na co ew. zwrócić uwagę i jak to wogóle ugryźć. Jeśli Ciebie stać na to, aby za (przynajmniej pozornie) tak nieskomplikowaną czynność grube kokosy, to gratuluje...mnie nie stać... zabiore się za środek, i jak wyjdzie, to potem słupki maska, lustra i reszta.... powoli i spokojnie... i zapewne zaoszczędze na tym..może niekoniecznie czas, ale napewno pieniądze.... Aktualnie nie mam czasu na oklejanie auta, wiec fotki relacje itd, dopiero później bd. pozatym na zimę nie chce się za to zabierac. W aerograf nie mam zamiaru się bawić, bo chce mieć oryginalny lakier pod spodem... z Twojego postu wynika, że taką operację należy przeprowadzać z precyzją wręcz laboratoryjną...i najlepiej jeszcze w białym kitlu i rękawiczkach.... ja uważam że to lekka paranoja, bo jak powiedział DINO, wszystko robią ludzie, a patrząc na filmy zamieszczone na necie, operacja ta nie należy do niewiadomo jak skomplikowanych.... odtłuscic autko, mieć drugą osobę do pomocy przy nakładaniu folii, odpowiednie narzędzia i trochę chęci i myśle że wszystko da się zrobić...efekt może nie będzie niewiadomo jak profesjonalny, ale sądze, że będzie w miarę zadowalający... nie sądzę, aby to była tak trudna sprawa.. a co do wzorów, to można je zawsze z innej folii zrobić, albo czymś innym namalować.... generalnie zależy mi bardziej na ciekawym, śmiesznym, oryginalnym i niebanalnym projekcie niż na wysoce profesjonalnym wykonaniu.... i to raczej nie jest druciarstwo ;p..... agaj666....a ten cennik wydaje mi się jakiś taki ...nie są zbyt niskie te ceny??...to najprawdopodobniej sama robocizna, bez folii, ale nawet, to nie jest to wysoki koszt... Pozdrawiam Dla mnie jest to kretyński pomysł... A powiedziałem o tym na głos dlatego, że widziałem głosy poparcia, za które dziękowałeś i jakoś wówczas nie burzyłeś się, że ktoś powiedział że jest to fajny pomysł. Byli już nawet w polskiej historii nie tak dawno pewni panowie, którzy jak ktoś ich popierał to było ok - a jak ktoś śmiał mieć negatywną opinię o ich działalności to się oburzali. Po prostu powiem Ci jeszcze jeden raz - jeśli chcesz by efekt był na dłużej niż miesiąc albo dwa musisz zrobić to dobrze. Nie mając doświadczenia (a nie uzyskasz go oklejając wnętrze... uwierz mi - inaczej okleja się mała powierzchnię słupków / deski rozdzielczej... a inaczej okleja się duża powierzchnię dachu, czy maski...) i chcąc mieć fajny efekt - musisz się z tym bardzo mocno bawić, albo po prostu przeliczając swój czas na pieniądze i materiały zakupione również na pieniądze... po prostu stwierdzić, że to się nie kalkuluje. Poza tym - sam sobie nie dasz gwarancji za partaninę, która wyjdzie jak zrobi się ciepło - bo tak też może wyjść (źle podklejona folia może się pięknie odłuszczać jak dostanie wodę pod siebie - miałem tak oklejone przez sponsora auto - całą maskę i drzwi pięknie okleili pracownicy działu marketingu... wszystko było ok, dopóki auto nie postało przez trzy godziny na deszczu - fajnie się potem wszystko łuszczyło, a auto w całości nadawało się tylko na polerkę i odświeżanie lakieru) - fachowcy natomiast mają obowiązek usunąć takie wady w try miga... za darmo. Z mojego postu nie wynika, że taką operację należy przeprowadzać w kitlu i rękawiczkach. Z mojego postu wynika, że jeśli nie odtłuścisz i nie oczyścisz nienagannie wozu... Będziesz miał fajne niespodzianki na powłoce. A folia ma to do siebie, że pięknie bąbluje - co wygląda po prostu szpetnie. Dałem Ci rozwiązania. Czy z nich skorzystasz, czy nie... Twój wybór... Okleiłem kilka aut w znaki sponsorskie, niejednokrotnie pokrywając większość karoserii najgorszą do oklejania folią na bazie przeźrocza - wylewana, ale cholernie sztywna i do nakładania tylko na ciepło (zresztą wylewaną folię należy nakładać tylko na ciepło) i powiem Ci szczerze, że gdy szedłem na skróty kończyło się to zawsze - w najlepszym razie przebijaniem bąbli i grzaniem folii, a w najgorszym rozklejaniem całości grafik. BTW.: W bieżącej Operacji Tuning jest poruszony ten problem - pokazują jak to się robi i kto w Warszawie robi to za całkiem rozsądne pieniądze. Obejrzyj zobaczysz, że chłopcy się babrzą w jakość. Co do wzorów - pozostaję przy aerografie - wystarczy kupić lakier do powłok PCV. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 21 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2011 Jak byś potrzebował dobrego siuwaxu pod naklejkę: http://cgi.ebay.com/ebaymotors/3M-Tape-Primer-94-Vehicle-Wrapping-3M-DINOC-DI-NOC-_W0QQcmdZViewItemQQhashZitem3f035dd8d1QQitemZ270639421649QQptZMotorsQ5fCarQ5fTruckQ5fPartsQ5fAccessories Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lubo Opublikowano 22 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2011 ta puszka ma ok 1l.... a jak go stosować? co daje? sory, że pytam, ale nie jestem jakoś świetnie jeszcze w temacie obeznany ;p... dzięki za linka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirtrojan Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 nie mam zielonego pojęcia - po prostu wiedziałem że takie coś jest wiec to znalazłem. Obstawiam ze robi jako odtłuszczacz ( i używa się go do przemycia) bo grubszej warstwa mijała by się z celem jakim jest idealne przywarcie naklejki do lakieru. Koledzy z forum Infiniti ze stanów pół roku temu oklejali konsole w środku bez primera i się trzyma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strefa Opublikowano 25 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 nie mam zielonego pojęcia - po prostu wiedziałem że takie coś jest wiec to znalazłem. Obstawiam ze robi jako odtłuszczacz ( i używa się go do przemycia) bo grubszej warstwa mijała by się z celem jakim jest idealne przywarcie naklejki do lakieru. Koledzy z forum Infiniti ze stanów pół roku temu oklejali konsole w środku bez primera i się trzyma! Panowie, takie podejście do oklejania samochodów to podobna sprawa gdyby każdy z Was zabrał się za budowanie domów osobiście nie mając przy tym żadnego doświadczenia - przecież wystarczy zobaczyć kto stawia mury na budowach więc chyba nie powinno być problemem postawienie samodzielnie domu. No obawiam się, że efekt końcowy byłby opłakany... Zajmuje się zawodowo foliowaniem od 12-tu lat i dopiero wieloletnia codzienna praktyka pozwala na uzyskiwanie odpowiednich efektów. Kwestie doboru materiałów, ich charakterystyki, sposobu stosowania, ewentualna współpraca z drukarnią wielkoformatową, trwałość i zabezpieczanie powłoki foliowej to wszystko jest przez Was pominięte. Można oczywiście okleić sobie słupki lub w przypływie emocji nawet maskę lub dach. Całościowe oklejanie wymaga brania pod uwagę także innych parametrów łącznie z kwestią demontażu elementów nadwozia przy ich foliowaniu. Nie chcę nikogo tutaj zniechęcać, raczej przestrzegam przed stosowaniem folii samochodowych na własną rękę. Takie folie wymagają odpowiedniego traktowania, obróbki, narzędzi (czym ciąć po folii aby nie uszkodzić lakieru itp.). Nie będę omawiał wszystkich kwestii z tym związanych, bo w tym celu prowadzimy stosowne szkolenia. Pozdrawiam Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość terranosaur Opublikowano 27 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 zależy od auta ja zrobiłem to tak, ale gdybym miał jakieś nowsze autko nie robił bym tak http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/68960-ulepszenia-przerobki-patenty-zamienniki/page__view__findpost__p__811210 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.