Gość Schumi03 Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 Dzisiaj moja K11 dała plamę... Po ok. 10-15 minutach jazdy przez miasto, po dojechaniu na miejsce gdy już dosłownie skręcałem na parking, zapaliły sie kontrolki a motor zgasł i nie dał sie odpalić. Elektryka działała normalnie, ale silnik nie dał rady odpalić. Znajomy, który jest mechanikiem i akurat był w pobliżu, wsadził inny akumulator - i autko odpaliło. Pojawił się jednak inny problem: pompa wspomagania kierownicy odmówiła posłuszeństwa i zaczęło się dymić z paska. Mechanik pomajstrował troche przy tym i w końcu z piszczącym paskiem i bez wspomagania dojechałem jakoś powoli do domu... Spotkało kogoś kiedyś coś podobnego? Każda informacja cenna... PS. Micra to K11 1.3 Super S (`93 rok, przebieg 116 tys.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukaszka Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 witam, ja mialem podobne przezycie tyle, ze w primerze i z pompa wody a nie wspomagania, pasek zaczal piszczec, dymic po czym zerwal sie i spadl na kolektor, wtedy to dopiero buchnelo dymem winne bylo lozysko w pompie wody, ktore po prostu rozsypalo sie. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Schumi03 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 No już wszystko wiem... Wczoraj jak wracałem, to po pewnym czasie pasek przestał piszczeć - okazało się że sie zerwał :? Więc dzisiaj z rana Micra na lawecie pojechała do ASO. Tam okazało sie, że pompa wspomagania jest OK, za to pompa wody dokonała żywota...Miałem więc wielkiego farta, że nie zagotowałem silnika. Na jutro mają sprowadzić części, a póki co znowu jestem pieszym :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukaszka Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 ja na twoim miejscu nie oddawalbym samochodu do aso -drogo, bardzo drogo i niekoniecznie fachowo. raz mialem kontakt z aso i tylko potwierdzilo sie to, co mowia inni-zdzierstwo i niekompetencja. no, nic, trudno, pompa wody to ok 100-150zl +ok 100 wymiana (wersja drozsza). napisz ile krzykneli w aso. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Schumi03 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 pompa+pasek+montaż=550 PLN Problem w tym, że w niedziele wyjeżdżam, a ASO chyba najszybciej sprowadzi mi te części. Pierwszy raz byłem w ASO W Lulbinie i wrażenie zrobili raczej pozytywne. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.