lemmy69 Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 od której strony się do tego zabrać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ceniakenzo Opublikowano 26 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2011 kladniesz sie pod auto odkrecasz kable i 3 srubki wyciagasz i wymieniasz znajduje sie on na lonczeniu skrzyni biegow z silnikiem, kreci on kolem zamachowym , znajdziesz napewno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2011 aż takim laikiem nie jestem, tyle że tu nie ma gdzie ręki włożyć,myślałem żeby zdjąć koło... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbylan Opublikowano 28 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2011 A na pewno musisz demontować rozrusznik ? W moim prypadku, pomimo objawów rozrusznikowych, winna była kostka stacyjki. W efekcie jestem posiadaczem 2-ch rozruszników w doskonałym stanie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemmy69 Opublikowano 29 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2011 po przekręceniu kluczyka słychać tylko kliknięcie, za którymś tam razem rozrusznik kręci i zapala, o ile kiedyś działo się to sporadycznie to teraz właściwie za każdym razem; szykuje mi się dalsza wyprawa i muszę to zrobić; byłem u elektryka, tyle że jak zaczął wymieniać co będzie musiał odkręcić żeby go wyjąć (belka, przegub), a mówił to bez wielkiego przekonania to już wolę sam go zdemontować:fachowcem jest dobrym, ale w tym przypadku... .facet przynajmniej jest szczery, z drugiej strony patrząc:naprawa ok. 120 zł, wyjęcie i włożenie też 120, a co później?jazda z duszą na ramieniu czy mi silnik nie wypadnie?czy ktoś sam w warunkach, powiedzmy, garażowych wyjmował rozrusznik i czy ewentualnie mógłby się swoimi doświadczeniami podzielić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbylan Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 po przekręceniu kluczyka słychać tylko kliknięcie, za którymś tam razem rozrusznik kręci i zapala, U mnie było dokładnie tak samo. Sprawdź, czy częstotliwość "załapania" (bądź nie) jest zależna od tego, jak energicznie przekręcasz kluczyk w stacyjce. Mój rozrusznik wymieniono w ASO, przy okazji przeglądu, praktycznie bez doliczania dodatkowych kosztów robocizny, więc chyba nie może to być zbyt pracochłonna robota. I tak, jak mówiłem poprzednio: okazało się, że niepotrzebnie. P.S. Drugi rozrusznik kosztował mnie 300 PLN, a tzw. kostka stacyjki kosztowała mnie coś koło 50 PLN (identyczna, jak w innych Nissanach), a wymiana w warsztacie specjalistycznym też coś koło tego. Pozdrawiam - zbylan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zakula81 Opublikowano 2 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2011 po przekręceniu kluczyka słychać tylko kliknięcie, za którymś tam razem rozrusznik kręci i zapala, o ile kiedyś działo się to sporadycznie to teraz właściwie za każdym razem; szykuje mi się dalsza wyprawa i muszę to zrobić; byłem u elektryka, tyle że jak zaczął wymieniać co będzie musiał odkręcić żeby go wyjąć (belka, przegub), a mówił to bez wielkiego przekonania to już wolę sam go zdemontować:fachowcem jest dobrym, ale w tym przypadku... .facet przynajmniej jest szczery, z drugiej strony patrząc:naprawa ok. 120 zł, wyjęcie i włożenie też 120, a co później?jazda z duszą na ramieniu czy mi silnik nie wypadnie?czy ktoś sam w warunkach, powiedzmy, garażowych wyjmował rozrusznik i czy ewentualnie mógłby się swoimi doświadczeniami podzielić? Dzisiaj miałem to samo. Też zapłon a tu tylko kliknięcie. Wyciągnąłem rozrusznik. Ułatwia to odkręcenie koła. Bynajmniej tak jest 2,7TD. Rozkręciłem, przeczyściłem i zamontowałem. Dalej to samo. Wziąłem kupla i cały czas trzymał kluczyk zapłon. Ruszałem w tym czasie rozrusznikiem i się okazało, że nie łapał masy. Cała akcja była na dworzu bez żadnego kanału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.