P11 STW 025/200

[antoniobermuda]

Żyje, żyje i  ubytki ma nadal. Dzisiaj wjechałem do garażu na małe wiosenne porządki, ciepło się zrobiło to trzeba zacząć dłubać

[Len]

A to mnie uspokoiłeś
Myślałem że zostawiłeś go na pastwę losu (i natury)

[antoniobermuda]

Wyciągnąłem z auta poduszkę skrzyni, bo dogorywała i nagle okazało się, że nie można jej nigdzie kupić. Jeszcze kilka tygodni były zamienniki corteco za 330 zł, a teraz nie ma kompletnie nigdzie oprócz ASO, w którym sobie zażyczyli 7 stówek.
Ostatecznie poduszkę wysłałem do Olkusza na zalanie poli, zobaczymy co z tego będzie. Jak dobrze pójdzie to na początku przyszłego tygodnia będę miał gotową. Zdam relację co i jak. Przy okazji wysłałem też prawą poduszkę silnika, bo mi leżała stara po wymianie. Jak będzie ok, to mi zrobią drugą

 

Len, a czy ja dobrze kojarzę, że Ty masz poli w sunnym? Jak tak, to gdzie je dorabiałeś?

[Len]

Nie mam poli
Ale było w planach
Całe komplety poli to Sunnego są do kupienia w StrongFlex'ie, nie wiem czy do P11 też mają

[antoniobermuda]

Po oczekiwaniu spowodowanym długim weekendem, prolemami z kurierem i czymś tam jeszcze, w końcu wczoraj dotarły do mnie poli-poduchy zalane przez firmę Deuter z Olkusza.

 

Prezentuje się to tak:

Poduszka prawa
 

 

Poduszka lewa

 

Piękne to może nie jest, ale robi robotę, a to najważniejsze
Kolor czerwony oznacza standardową twardość, którą robią dla elementów samochodowych.
Uwaga, różni producenci mają rożne kolory, więc nie zawsze czerwony od jednego producenta będzie tak samo twardy jak czerwony od innego.

 

Wczoraj zamontowałem tylko lewą stronę, bo ona była rozwalona, prawą mam aktualnie nową Corteco, ale moze w tym tygodniu też ja przekręcę na poli.

 

Wrażenia z pierwszej jazdy jak najbardziej pozytywne. Oryginalna poduszka pomimo tego, że wizualnie nie była jakoś bardzo zmasakrowana nie dawała się już do niczego. Przed wmianą na każdym zakręcie czuć było majdający się w komorze silnik i wrażenie takie jakby miało zaraz pójść bokiem , poza tym czuć było chopki przy dohamowywaniu, podobnie jak przy krzywych tarczach ham.
Po wymianie jest gites, nie mogę się doczekać, aż wsadzę drugą

Na minus to, że wydaje mi się, że się zwiększyły wibracje, które już wcześniej były wkurzające, ale auto powoli przestaje być dupowozem, więc chyba się tym przestanę przejmować

 

Ponieważ auto stało trzy tygodnie, to trochę przykorodowały tarcze i lewy przód coś zaczął "cykać" po przejażdżce od razu rozebrałem i wyczyściłem, niestety trafiłem na przykrą niespodziankę - łożyska zwrotnicy. Filmik wrzuciłem w tym temacie: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/23656-p11wp11-zwrotnica-lozyska-zwrotnicy/page-8

Pojeździłem kilka dni i okazało się, że silnik jednak się dalej majda, ale teraz bardziej lata przód-tył i góra-dół (wcześniej było lewo prawo). No i przy hamowaniu nieprzyjemnie się telepało.

Dzisiaj zmieniłem prawą poduszkę na poli.

W kabinie efekt dizla, chyba będę je musiał poprzewiercać, żey trochę zmiękczyć, poza tym jeździ się już całkiem fajnie. Nadal silnik chodzi przód tył, ale dużo mniej, prawdopodobnie przez uszkodzone górne poduszki wychuśtały się dolne, które w sumie były w miarę nowe.

Teraz się zastanawiam, czy zalewać dolne poduchy (przód, tył) poli, czy może spróbować patentu z klejem do szyb? Ktoś tego próbował?

Po nieudanej walce ze zwrotnicą, auto pojechało na wymianę do mechanika, niestety w swoim garażu nie posiadam palnika, a za chiny ludowe nie dało się tego ściągnąć. Przed chwilą odebrałem i chyba w końcu zabiorę się za porządne wysprzątanie samochodu po zimie i porobię jakieś fotki.

[Len]

porób porób
Jak powymieniasz wszystkie poduchy silnika na poli to będzie tak sztywno że każde drgnięcie odczujesz w kabinie. zwłaszcza przy ruszaniu i hamowaniu, pomyśl o tym co wspominałeś czyli albo przewierć miejscami albo wróć przynajmniej częściowo do fabrycznych

[antoniobermuda]

Tak na pewno przewiercę, bo już teraz na dwóch poduszkach poli, kierownica lata jak w starym dieslu