Tańczenie na koleninach

[słonik]

Hej, nie wiem czy to specyfika tych 16 calowych felg i szerokich opon. Mam wrażenie, że auto dosłownie tańczy na koleninach, trzeba bardzo uważać jak się jeździ (strach pomyśleć co w zimie). Na normalnej nawierzchni miodzio..ale koleiny...

Luzów nie mam, amorki ok. Czy ten typ tak ma?

Pozdrawiam

[DINO]

szerokość opony ma znaczenie przy koleinach

[maius]

U mnie zmiana z 185 (R15) na 205 (R16) to była masakra, przynajmniej na samym początku. Na tamtych (zimowych) jeździło się bez problemów, na letnich, szerszych, muszę w koleinach bardzo mocno kierownicę trzymać, zmiana pasa jadąc szybko to wręcz niebezpieczna bywa, tak auto nosi. Mimo wszystko od marca zdążyłem się już przyzwyczaić. Na plus szerszych jest lepsze hamowanie, zbieranie się i zakręty szybciej można jeździć. Coś za coś.

Edytowane 18 Lipca 2011 przez maius

[Piotrek_S]

Dokładnie też to mam - na 205 na 16 felgach, masakra - po koleinach jak jedzie to "miota nim jak szatan" Wcześniej miałem zimówki 185 na 15 i było miodzio Ale tak jak pisze Maius - coś za coś. U mnie to jest jeszcze kwestia luzów i zbieżności. No i pod maglem te gumy mam chyba do wymiany, bo przy szybkich ruchach kierownica magiel chodzi na boki delikatnie - sprawdź u siebie może też to jest winą.

[Gość mirekg9]

Ja natomiast miałem inną przypadłość co do kolein. Na samochodzie miałem założone opony Michelin, były tak miękkie, że gdy napompowane były odpowiednim ciśnieniem to wyglądało jakby był w połowie na"flaku". W koleinach rzucało i miotało jak diabli. Gdy dopompowałem ciśnienia /nie pamiętam o ile więcej/ to dopiero samochodzik prowadził się elegancko i było widać że opona pracuje, więc nie było za dużo ciśnienia - jak dla tej opony.

[dziki-toy]

Ja natomiast miałem inną przypadłość co do kolein. Na samochodzie miałem założone opony Michelin, były tak miękkie, że gdy napompowane były odpowiednim ciśnieniem to wyglądało jakby był w połowie na"flaku". W koleinach rzucało i miotało jak diabli. Gdy dopompowałem ciśnienia /nie pamiętam o ile więcej/ to dopiero samochodzik prowadził się elegancko i było widać że opona pracuje, więc nie było za dużo ciśnienia - jak dla tej opony.

 

 

Witam,

 

Z flakowatymi oponami i z właściwym wskazywaniem ciśnienia może byc tak, że miernik dokonujący pomiaru ciśnienia może byc walnięty i teoretycznie wskazuje np:2.2bar a jest 1,8bar. Dlatego najlepiej sprawdzic jeszcze innym lub innymi manometrami czy cisnienie rzeczywiście jest OK.

 

Pozdrawiam

[Gość arekszymek]

Witam serdecznie

U mnie na 205x16" zimówki jest ok, nie narzekam, natomiast letniaczki 215x17" hmmmm, trzeba się przyzwyczaić, ale tak też mówili w "turbo", że im szersze tym gorsza jazda w koleinach.

pozdrawiam

[Gość mirekg9]

Witam,

 

Z flakowatymi oponami i z właściwym wskazywaniem ciśnienia może byc tak, że miernik dokonujący pomiaru ciśnienia może byc walnięty i teoretycznie wskazuje np:2.2bar a jest 1,8bar. Dlatego najlepiej sprawdzic jeszcze innym lub innymi manometrami czy cisnienie rzeczywiście jest OK.

 

Pozdrawiam

Tutaj akurat było ciśnienie mierzone na dwóch innych stacjach i było dobre. Wyjątkowo była miękka letnia opona Michelin i z bardzo drobnym bieżnikiem. Ale tylko raz miałem taki przypadek i to właśnie tylko na tych oponach.

Co do szerokości opon, to wystarczy czasami zerknąć na jadącego przed nami tira, jak go rzuca na koleinach - opony o wiele szersze niż w osobówkach i waga też, ale to i tak nic nie daje.-szerokość i płaszczyzna stykania się z nierównym podłożem robi swoje.

Edytowane 21 Lipca 2011 przez mirekg9

[słonik]

A jakie macie ciśnienie w swoich oponkach? Ja mam 16 205 chyba na 65 letnie. Oprócz tego tańczenia na koleinach to jakoś specyficznie to auto jeździ po dołach itp. Strasznie rzuca tą kierownicą. Wspomaganie chodzi płynnie, amorki ok 72% i nie ma różnic, luzów w zawieszeniu nie ma....

[pawelsalata]

Niestety, opony powyżej szerokości 205 to tak się zachowują na naszych drogach. Do Hondy miałem pozakładane oponki 185 i auto szło jak po torach, a Primerka mi tańczy. Coś za coś... szersza oponka lepiej jedzie w zakręcie, lepiej drogi się trzyma, ale koleiny to katastrofa na szerokim laczku.

[słonik]

Jest ktoś z Wawy?MOże jakiś minizlockik dla porównania?

[Gość macko_pl]

Jest ktoś z Wawy?MOże jakiś minizlockik dla porównania?

 

Ja jestem z Wawy jestem jak najbardziej za zawsze można wymienić się doświadczeniem i zebrać konstruktywną krytykę

 

PS: właśnie wróciłem z trasy i tak jak pisaliście wyżej po gładkiej nawierzchni nie czuje się że się jedzie - wystarczyło że przejechałem obwodnicą Radomia gdzie była dziura na dziurze (polskie realia na takich trasach) i skakałem jak zając uciekający przed myśliwym hehe

[słonik]

Pusciłem priv. Ja jeszcze sie zastanawiam, w sumie po kupnie warto byłoby sprawdzić zbieżność i ew ustawić - może być tutaj pies pogrzebany.