Jump to content
Części Nissana - iParts.pl

Woda w kielichach kolumn mcphersona


ranger

Recommended Posts

Zwróćcie uwagę, czy w sowich Note po intensywnym deszczu lub wizycie na myjni, w kielichach kolumn mcphersona (w komorze silnika) zbiera wam się niewielka ilość wody.

Jeżeli tak, to winne temu są plastikowe kołeczki rozporowe, które idealnie nad tym miejscem łaczą elementy podszybia. Kołeczki te wyglądają jak śrubki - mają nawet kształt wkrętu z łbem krzyżowym. W istocie są to elementy plastikowe, nie zbyt mocno spasowane. Podczas deszczu, woda spływa po nich wprost do kielicha, choć wyglądają na "szczelne". Powodem jest luźne spasowanie i otwory "fasolki" w jednym z elementów podszybia. Podczas zmian temperatur poszybie nieco "pracuje" i otwór częściwo "odsłania" się. Woda wtedy wpada wprost do kielicha kolumny. Nie zwraca się na to przeważnie uwagi - a woda tam może po deszczu stać dość długo. Może mieć to wpływ na trwałość elementów kolumny.

 

Testowałem różne rozwiązania. Smary i silikony nie sprawdzają się, bo elementy te "pracują" i bardzo szybko dochodzi do ponownego rozszczelnienia.

Rozwiązaniem skutecznym są uszczelki hydrauliczne o odpowiedniej średnicy. Kołeczek trzeba zdemontować - wykręca się go ja śrubkę i wyciąga. Wtedy można wyjąć wpust rozporowy. Średnica kołnierza wpustu to około 11 mm. Podkładamy pod niego uszczelkę i wkładamy wpust na swoje miejsce. Na koniec wciskamy kołeczek. Dodatkowa uszczelka sprawia, że spasowanie jest dużo mocniejsze. Dodatkwo uszczelka minimalnie "dociska się" do kołnierza wpustu i podszyba uszczelnijąc całe połączenie.

 

Przetestowane - działa zgodnie z oczekiwaniami :).

post-32737-0-32745600-1312111280_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Opracowanie godne Nobla :D

Tylko że jeżdżąc wieloma samochodami posiadającymi kolumnę jakoś nigdy nie zdarzyło się aby kolumna skorodowała,zawsze jest to jeden z najmocniejszych(grubość materiału)elementów nadwozia,a poza tym temperatura w komorze nigdy nie pozwala na zaleganie tej wody.

Niemniej jednak ,warte jest to zastosowania :D

Link to comment
Share on other sites

Wszystko racja. Nakładka kielicha jest z tworzywa, nakrętka chyba cynkowana. Nie ma strachu ;). Ale bardzo podatny na korozję powierzchniową jest tam gwint. Przy wymianie amortyzatorów za ileś tam lat może być problem z odkręceniem. Można go wpradzie zabezpieczyć smarem grafitowym, ale po co ma lecieć - jak nie musi :). Nie wiadomo, czy stojąca tam woda (nawet krótko), nie przecieka np. do wnętrza kolumny. Niby zardzewieć nic tam nie może, ale może to np. wpływać na żywotność łożysk mcpherosna.

 

Reasumujac - koszt dwóch uszczelek praktycznie zerowy. Nakład pracy minimalny - max 10 min. pracy. Moim zdaniem warto :).

Link to comment
Share on other sites

No to powiem tak...gwint jest walcowany nie nacinany ,a to bardzo wzmacnia jego strukturę,dodatkowo musi być z wytrzymałego materiału(naprężenia)a co za tym idzie dodatki uszlachetniające stal wzmacniają jej antykorozyjność (mangan,molibden,nikiel)

Jeśli dojdzie do wymiany kolumny to i tak można gwint zniszczyć,bo dajemy nową kolumnę.

Dobra nie piszę więcej bo powiesz że się przekomarzam :D

Link to comment
Share on other sites

Dobra nie piszę więcej bo powiesz że się przekomarzam :D

 

Nie, nie, spoko, spoko :D. Ja osobiście lubię ten Twój "dobólowy" pragmatyzm :).

 

Podsumuję to tak. Ja osobiście nie lubię, jak mi woda przecieka tam, gdzie teoretycznie jej być nie powinno. Szkód jak słusznie zauważyłeś, pewnie tam nie wyrządzi, ale jak kogoś sprawa denerwuje jak mnie - lub będzie denerwować, to ma gotowe rozwiązanie :D.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Guest Andre34

Nie, nie, spoko, spoko :D. Ja osobiście lubię ten Twój "dobólowy" pragmatyzm :).

 

Podsumuję to tak. Ja osobiście nie lubię, jak mi woda przecieka tam, gdzie teoretycznie jej być nie powinno. Szkód jak słusznie zauważyłeś, pewnie tam nie wyrządzi, ale jak kogoś sprawa denerwuje jak mnie - lub będzie denerwować, to ma gotowe rozwiązanie :D.

Heh faktycznie po obfitych opadach deszczu otworzyłem maskę i w kielichach do pełna nalane faktycznie denerwujący problemik choć niby krzywdy nie wyrządza ale kto lubi na to patrzeć.

Link to comment
Share on other sites

Heh faktycznie po obfitych opadach deszczu otworzyłem maskę i w kielichach do pełna nalane faktycznie denerwujący problemik choć niby krzywdy nie wyrządza ale kto lubi na to patrzeć.

 

Zatem masz już rozwiązanie :)

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...