Przepustnica i silnik krokowy silnik 1.6 i 1.4

[ranger]

Myślę, że nie chodzi tu raczej o luz tylko o to, że z racji wydłużenia łańcucha, rozrząd był minimalnie "opóźniony", przez co zapłon wypadał minimalnie za wcześnie w stosunku do pracy zaworów, które były minimalnie "opóźnione". Jeżeli łańcuch jest w dobrym stanie a regulacja kąta wyprzedzenia jest jeszcze możliwa, takie działanie może pomóc na długo. Tak naprawdę łańcuch nie rozciąga się jakoś ekstremalnie. Problem zaczyna się wtedy, gdy rozciągnie się tak, że nie daje się skorygować kąta zapłonu na jałowym a komputer nie jest w stanie się zaadaptować podczas jazdy i zapłony zaczynają "wypadać".

[JACKO29]

Ranger,pomiędzy kołami wału i wałka rozrządu łańcuch jest na sztywno,wlaśnie przez napinacz,i właśnie o ile musi się naciągnąć łańcuch aby zmienić kąt zapłonu?Jak dla mnie jest to sygnał do myślenia o wymianie.Podejrzewam że następny krok to będzie wypadanie zapłonu.

[manix]

Tym bardziej że to wytarte prowadnice(łoża) mogą  być przyczyną, a nie tylko sam łacuch,dlatego napinacz nie daje rady

W/w komplet 699zł - więc tragedii   nie ma .ORI w aso teraz mają dużą promocję na paski i łańcuchy,ale cen nie znam.

Edytowane 13 Września 2013 przez manix

[papagu]

Mówiłem od razu,omijaj tych mechaników z daleka.

Witam.Mechanik stwierdził ze nie ma jeszcze tragedi,: zapas w korekcji zapłonu jeszcze jest . Chodzi tu raczej  o to, że z racji wydłużenia łańcucha, rozrząd był minimalnie "opóźniony", przez co zapłon wypadał minimalnie za wcześnie w stosunku do pracy zaworów. Jeżeli łańcuch jest w dobrym stanie a regulacja kąta wyprzedzenia jest jeszcze możliwa, takie działanie może pomóc na długo. Problem zaczyna się wtedy, gdy rozciągnie się tak, że nie darady skorygować zapłonu.Wtedy tylko wymianka łańcucha pomaga.Ale ponoć 300 000 wytrzymuje w przeciwienstwie do niekturych aut .

 

Myślę, że nie chodzi tu raczej o luz tylko o to, że z racji wydłużenia łańcucha, rozrząd był minimalnie "opóźniony", przez co zapłon wypadał minimalnie za wcześnie w stosunku do pracy zaworów, które były minimalnie "opóźnione". Jeżeli łańcuch jest w dobrym stanie a regulacja kąta wyprzedzenia jest jeszcze możliwa, takie działanie może pomóc na długo. Tak naprawdę łańcuch nie rozciąga się jakoś ekstremalnie. Problem zaczyna się wtedy, gdy rozciągnie się tak, że nie daje się skorygować kąta zapłonu na jałowym a komputer nie jest w stanie się zaadaptować podczas jazdy i zapłony zaczynają "wypadać".

Kolega sie nie pomylił to samo usłyszałem od mechaniika .A na moje pytanie czy to jeszcze polata stwierdził tragedi nie ma .Dla tego pozwoliłem czesc wypowiedzi skopiowac.Regulacja zapłonu jest w granicach od -15 do 15 stopni .U mnie po korekcj jest 5 stopni .A przed było na zero.Podczas regulacji wartść ujemna korekty powodowała falowanie obrotów od 2000 do 3000 tak jak było prz ed kupnem przepustnicy .Zanim pojechałem do panów ala mechesów .Czyli poprzednia przepustnica na logike biorąc była dobra.Wystarczyło zapłon przestawić.

[ranger]

Po prostu z łańcuchami w NOTE nie ma większych problemów. A to, że się trochę rozciągnął po 150000 przebiegu, nie jest niczym, co by nie mogło się zdarzyć . Dziwne natomist jest to, że wielu mechaników zapomina, że kąt wyprzedzenia zapłonu na biegu jałowym w bardzo wielu współczenych samochodach da się regulować.

[graphia]

Styl jazdy też ma wpływ na trwałość łańcucha rozrządu. Należy unikać przyspieszania od zbyt wolnych obrotów i będzie git

[ranger]

Łańcuchy generalnie nie lubią tzw. eko jazdy a lubią obroty

[graphia]

to akurat się zgadza ponieważ benzyniaki też lubią obroty

[ranger]

Zwłaszcza japońskie

[durex666]

Zwłaszcza japońskie

Coś mogę powiedzieć na temat łańcucha

[JACKO29]

No to nawijej nudle na uszy

[ranger]

Kolega już o tym pisał. Dał nawet fotkę podpartego silnika ze zdjętą misą. Wymiana łańcucha z osprzętem . Pytanie, czy rozciągnęcie było na tyle duże, że nie dało się tego skorygować kątem wyprzedzenia zalonu ??? Ale nie ma co już tego wspominać... Kolega Durex666 ma to już za sobą i nowy łańcuch.

[durex666]

Fakt. Do tej pory się nad tym zastanawiam . W/g zdjęć łańcuch był naciągnięty o ok 1 cm .Czy to dużo to nie wiem . Jazda autem wyglądała tak jakby zapłon na 3,4 sekundy był wyłączany.Ale póki co na razie jest ok i mam nadzieję że tak zostanie .

No to nawijej nudle na uszy

W Sosnowcu takie teksty ???

[papagu]

Jeżeli to niewielkie rozciągnięcie, to napinacz i regulacja kąta wyprzedzenia załatwi sprawę na długo. Jak obajwy zaczną się ponawiać, wtedy trzeba zbierać nie tyle na  łańcuch co na robociznę .

Witam od tamtego czasu przejechałem 20 000 km i jest OK obroty nie falują a po czyszczeniu ponownym przepustnicy spadły do  600/ 650  okoł. więc podjechałem do tego samego mechanika i ten zmienił mi zapłon z 5 stopni do 3 stopni obroty ok bez bujania .Mam pytanko czy możliwe że czyszczenie pomogło czy łańcuch się doregulował czyli napinacz podciągnoł.

[ranger]

Napinacz jest hydrauliczny. Raczej nie może działać różnie. Pewien wpływ na działanie napinacza  może mieć rodzaj oleju silnikowego, ale też chyba nie na tyle. Może po prostu pierwsza diagnoza była błędna i łańcuch przez cały czas był i jest ok.

[nowy_greyowl]

Witam,

 

Czy zdarzyło się komuś połamać przepustnicę, np. w czasie czyszczenia, itd?

Czy to w ogóle możliwe?

 

 

 

PS. Kontynuacja profilu Greyowl.

Za nic nie można się zalogować ...

[JACKO29]

Połamać!? A z czym związane jest Twoje pytanie???

Przepustnica jest osadzona na osi grubości ok 4mm,ściśle dopasowana,musiałbyś czymś mocno uderzyć aby ją uszkodzić!

[nowy_greyowl]

Połamać!? A z czym związane jest Twoje pytanie???

Przepustnica jest osadzona na osi grubości ok 4mm,ściśle dopasowana,musiałbyś czymś mocno uderzyć aby ją uszkodzić!

Byłem w ASO i przy okazji zapytałem się czy wcześniej nie mieli Notesa w naprawie. Znaleźli wpis, że był problem z przepustnicą. Dodatkowo właściciel przy naprawie "zeznał", że wymienił przepustnicę na używaną bo oryginalna się połamała. 

[JACKO29]

No to super talent,na prawdę,takiemu specowi to cepa bym nie dał do ręki bo zepsuje....no chyba że wcześniej p********e się w łeb i zabije

[TESTER 1956]

Ciekawe czy dokonał tego fachowiec czy sam posiadacz. Miałem kiedyś przypadek że dosyć dobrej renomy mechanik nie potrafiąc usprawnić mondiaka kolegi, który miał problemy z uruchomieniem autka po dłuższym postoju, by to było możliwe zagiął  brutalnie 1/3 przepustnicy pod kątem prostym do góry. W efekcie pojazd na zimnym silniku dało się uruchomić ale za to "chlał" nie palił. A wystarczyło tylko naftą (z lampy naftowej wziętą, bo nie miał nic innego w swym garażu) przesmarować automat ssania, który był zasyfiony i zardzewiały. Przepustnicę po odkręceniu i wyjęciu wyprostowałem ma się rozumieć doprowadzając do stanu pierwotnego. Problem zniknął jak ręką odjąć a spalanie wróciło do normy. Dlaczego pseudo fachowiec tak zrobił nigdy się nie dowiedziałem.

[omn]

No to teraz do dyskusji mistrzów podepnie się laik:

Powiedzcie, od czego taka przepustnica się brudzi. Rozumiem, że są ludzie którzy jeżdżą autem 200k i nie słyszeli o czyszczeniu przepustnicy, a innym wyskakuje problem przy 50k. Gdzie jest różnica? Czy to kwestia paliwa, stylu jazdy - chyba nie; czystości powietrza, częstotliwości wymiany filtra? Jak to jest?

[ranger]

Ekologia, ekologia... Za wszelkie zło w tym miejscu odpowiada EGR i powietrze z odmy skrzyni korbowej oraz przestrzeni nad zaworowej. W ostatnich dwóch przypadkach powietrze z tamtąd niesie ze sobą drobiny i opary oleju. Ze względów ekologicznych tego syfu nie można wypuścić w atmosferę dlatego zawraca się go do dolotu w celu spalenia w cylindrach. Wspomniane opary brudzą min. przepustnicę.

[omn]

ZŁO!!! Jeżeli się projektuje samochód, w którym przez jakiś element mają przechodzić spaliny, to ten element powinien być wyjątkowo odporny na zanieszyczenia. Albo przynajmniej zrbiony tak aby był łatwo czyszczalny na corocznym przeglądzie. Czyję się nabity w butelkę.
Puścili mi syf w przepustnice, a potem powiedzą: O kurcze zepsuło się, no kto by pomyśłał, taki niezawodny samochód był!

[TESTER 1956]

Praktycznie opary oleju wchodzące do odmy powinny przechodzić przez filtr gdzie drobiny oleju winny się osadzać. Nie wiem, bo nie zdejmowałem pokrywy silnika i nie drążyłem dotychczas tego tematu bo nie było takiej potrzeby, jak to jest w Note-sie. W różnych pojazdach są różnorakie filtry. W suniaku swego czasu był taki który podlegał wymianie. A gdy się go zaniedbało potrafiło olej zaworami bezpieczeństwa w gniazda świec wywalić. Jeśli ten system filtrowania oraz sam silnik jest w 100% sprawny to opary które przedostają się do przepustnicy są na tyle czyste że nie powinny jej brudzić. Dotychczas w żadnym pojeździe nie robiłem tego gdyż nie było takiej potrzeby, bo przepustnica była czysta. Zdarzają się pojazdy gdzie z takich czy innych przyczyn przepustnica brudzi się i wówczas mozna zastosować filtr dodatkowy, którego schemat przedstawia dołączone zdjęcie a którego sposób działania jest taki sam jak tego fabrycznie, o ile występuje, montowanego.

[NOE]

Po drodze jest separator oleju.