Guest darecki Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Wymieniałem ostatnio [5dni temu] wachacze górne oczywiście 555 z JCauto. Lewy wymieniłem w 30 minut bez żadnych problemów. Natomiast z prawym gimnastykowałem się z 1,5 h, Wbiłem go na siłe młotkiem w mocowanie w nadkolu, wyglądało to tak jakby wachacz był za szeroki lub gniazdo za wąskie, żałuję że nie zrobiłem pomiarów ale na oko różnica była ze 2 mm. Miał ktoś podobny problem, i czy wszystko z wachaczem jest ok? A kolejny problem: zaczął on już delikatnie się odzywać, a jest cały poobijany od uderzeń młotka [nie wiem czy reklamację uznają. w JC powiedzieli, że wyszła jakaś zwalona partia tych wachaczy, może właśnie mi się trafił jeden dobry a drugi zły. pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Maniek-ol Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Jeśli wachacz był skopany to mimo uszkodzeń od młotka nie powinno być problemu z reklamacją , ale jeśli był dobry to zapomnij o przyjęciu reklamacji POZDRO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yogi Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Mi się wydaje że reklamacji mogą nie uznać ponieważ masz ten wahacz poobijany młotkiem , chyba że trafisz na uczciwych sprzedawców i ci go zpowrotem przyjmą. Mnie nie przyjeli reklamacji na łącznik stabilizatora który miał dwa inne gwinty . Oczywiście zniszczyłem jeden bez prawa do reklamacji, chociaż to nie była moja wina. Życzę szczęścia w tej reklamacji !!! Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yogi Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Mi się wydaje że reklamacji mogą nie uznać ponieważ masz ten wahacz poobijany młotkiem , chyba że trafisz na uczciwych sprzedawców i ci go zpowrotem przyjmą. Mnie nie przyjeli reklamacji na łącznik stabilizatora który miał dwa inne gwinty . Oczywiście zniszczyłem jeden bez prawa do reklamacji, chociaż to nie była moja wina. Życzę szczęścia w tej reklamacji !!! Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Bruneros Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 u mnie przy wymianie 555 bylo podobnie , nowy lewy wlazl bez problemow natomiast prawy trzeba bylo wbijac i rozklepywac troche mocowanie. na poczatku troche skrzypial jak bylo mokro, a potem sie uspokoil i jest ok. za to demontaz starych to byla tragedia - trzeba bylo wycinac gumuwka z mocowania bo tak byla zapieczona sruba na tulei. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest fir Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 za to demontaz starych to byla tragedia - trzeba bylo wycinac gumuwka z mocowania bo tak byla zapieczona sruba na tulei. A wstawiałes oryginalną śróbe czy jakąś inną? Ja ostatni też tak miałem. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Bruneros Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 kupilem jakies najmocniejsze i najbardziej odpowiadajace oryginalnym jakie byly w sklepie ze srubami. jakis podzial na klasy twardosci, wytrzymalosci itd. taka czarna byla, do tego dali mi zakretki samokontrujace. i poszlo. tylko na imbusa chyba byla.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżodżo Posted August 29, 2005 Share Posted August 29, 2005 Reklamacji moga nie zunac gdyz moga powiedziec, ze montaz byl przeprowadzony niewlasciwie lub ze inna czesc w samochodzie byla uszkodzona i z jej winy mogl sie popsuc wahacz, ale to zalezy na jakich sprzedawcow trafisz. POZDRAWIAM..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrzej Posted August 30, 2005 Share Posted August 30, 2005 A kolejny problem: zaczął on już delikatnie się odzywać, Miałem taki sam numer, po 2 dniach znowu pukał. Mechanior stwierdził że jakiś felerny i zabiera do reklamacji. Wstawił inny i .... to samo ! Okazało się że to stukał łącznik stabilizatora, był zatarty i wydawał takie nietypowe odgłosy :wink: Sprawdź u siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Bruneros Posted August 30, 2005 Share Posted August 30, 2005 ja z wahaczami od razu robilem laczniki stabilizatora.. jak pytalem sie sprzedawcy o gwarancje i co bedzie gdy sie nowy wahacz wywali to sprzedawca stwierdzil ze podstawa to skrecac wahacz w normalnej pozycji -w takiej jakiej bedzie pracowac bo inaczej sie zerwie... Dzodzo pisal ze w 555 tuleje sa obrotowe i ze nie trzeba tak, cholera wiec wie :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest darecki Posted August 30, 2005 Share Posted August 30, 2005 ja z wahaczami od razu robilem laczniki stabilizatora..jak pytalem sie sprzedawcy o gwarancje i co bedzie gdy sie nowy wahacz wywali to sprzedawca stwierdzil ze podstawa to skrecac wahacz w normalnej pozycji -w takiej jakiej bedzie pracowac bo inaczej sie zerwie... Dzodzo pisal ze w 555 tuleje sa obrotowe i ze nie trzeba tak, cholera wiec wie :-) Ja jak zkręcałem, to opuszczałem auto w dół, pobujałem i dopiero dociągałem śruby dalej. nie miałem dziś czasu żeby zrobić pomiary mocowań i starych wachaczy żeby sprawdzić czy były identyczne, bo rozkalibrowanie 0 2mm to ttzreba wbijać młotkiem bo inaczej nie wejdzie. pzdr a z reklamacją się zobaczy, załatwiłem je b tanio, jak przyjmą to dobrze jak nie to trudno. Teraz raz delikatnie skrzypi raz nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dżodżo Posted August 30, 2005 Share Posted August 30, 2005 Dzodzo pisal ze w 555 tuleje sa obrotowe i ze nie trzeba tak, cholera wiec wie :-) I to jest prawda.Zauwazcie, ze jak sie skreca tuleje obrotowe, to nic im sie nie moze stac po opuszczeniu samochodu. Po drugie, to tak samo jak sie skreci na opuszczonym samochodzie, to jak go pozniej sie podniesie, to jest to samo jakbysmy skrecili je calkiem i dopiero opuscili samochod.Jesli ktos ma te stare tuleje ktore sa cale zlepione guma i sie nie obracaja, to je najlepiej skrecac na opuszczonym samochodzie. POZDRAWIAM..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rav020 Posted July 13, 2010 Share Posted July 13, 2010 Witam, ma ktoś sprawdzony sposób, żeby pozbyć się stuków w prawym wachaczu górnym?....Tuleje wszystkie nowe a i tak stuka:(...ktos pisal o dorabianiu z puszki po piwie ale nie wiem czy to dobre... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Tofu Posted July 13, 2010 Share Posted July 13, 2010 ja dałem nowe yamato i skręciłem na opuszczonym ale to ma się kręcić ..i już a może stuka co innego łącznik stab sie zatarł ,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gawa Posted July 15, 2010 Share Posted July 15, 2010 temat stukania załatwia wstrzyknięcie troche oleju pod uszczelniacze, ja też mam yamato i dopiero operacja z olejem przyniosła cisze w moim zawieszeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.