Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Kratka w samochodzie


Misiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Temat kratki w samochodach cieżarowo-osobowych był juz kiedyś poruszany. Ale w związku ze zmianą ustawy o możliwości odliczania podatku VAT w takich samochodach jak np. Almera nie można już odliczać VATu od paliwa. Moje pytanie ma związek z sensem worzenia założonej za tylnymi siedzeniami kratki. Czy jeśli samochód nie spełnia nowych norm co do nośności samochodu ciężarowego, mogę spokojnie zdjąć kratke i nie obawiać sie konsekwencji zabrania dowodu rejestracyjnego przez policję.

Napewno wśród klubowiczów ją jacyś spece od rachunkowości, a oni wiedzą chyba o tym najwięcej. Z góry dziękuje za informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co ja wyczytałem, to żeby móc prawomocnie zdjąć kratę trzeba zmienić wpis w dowodzie rejestracyjnym z "samochód ciężarowy" na "samochód osobowy".

 

z kolei obiło mi się o uszy, że taka zmiana w urzędzie komunikacji kosztuje 500 zeta, ale nie sprawdzałem tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze dochodzi badanie techniczne, podobno dwa razy droższe od normalnego.

Konsekwencji podatkowych nie ma, bo i tak nie można odliczać VATu.

Polecam lekturę "Motoru"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jestem w temacie wiec wszystko sprostuje:

1. Przeciez w swojej Almerze i tak nie mogleś odliczać vatu z benzyny już od tamtego roku?!

2. Muszisz przerejestrowac auta z cięzarowego (bo tak masz wbite w dowodzie) na osobowy.

3. Koszt przerejestrowania: ściągnięcie kratki (muszi zrobic to w odpowiednim warsztacie, zeby mieć odowiedni dokument potrzebny w wydziale komunikacji) - w zależności od warsztatu 200-250 zl

4. Przegląd po ściągnięciu kratki: 169 zl (coś kolo tego), jednak nie możesz juz zrobic tego przegladu w tej samej stacji w której ściągaleś kratke (??? kolejna glupota ???).

5. Potem ze dwa miesiące muszisz pomeczyc sie w wydziale komunikacji z przerejstrowaniem. Nie zdziw sie min. ze moga powiedzieć Ci, ze nie ma takiej mozliwości przerejestrowania z ciezarówki na osobówke (Wydzial Komunikacji Walbrzych), oni potrafia nawet powiedzieć, ze "podwarzaja" rozporzadzenie ministra transportu pozwalajace na przerejstrowanie. Powdzenia w wydziale komunikacji bo czasami moze sie okazać, ze to bedzie jakiś horror! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jestem w temacie wiec wszystko sprostuje:

1. Przeciez w swojej Almerze i tak nie mogleś odliczać vatu z benzyny już od tamtego roku?!

2. Muszisz przerejestrowac auta z cięzarowego (bo tak masz wbite w dowodzie) na osobowy.

3. Koszt przerejestrowania: ściągnięcie kratki (muszi zrobic to w odpowiednim warsztacie, zeby mieć odowiedni dokument potrzebny w wydziale komunikacji) - w zależności od warsztatu 200-250 zl

4. Przegląd po ściągnięciu kratki: 169 zl (coś kolo tego), jednak nie możesz juz zrobic tego przegladu w tej samej stacji w której ściągaleś kratke (??? kolejna glupota ???).

5. Potem ze dwa miesiące muszisz pomeczyc sie w wydziale komunikacji z przerejstrowaniem. Nie zdziw sie min. ze moga powiedzieć Ci, ze nie ma takiej mozliwości przerejestrowania z ciezarówki na osobówke (Wydzial Komunikacji Walbrzych), oni potrafia nawet powiedzieć, ze "podwarzaja" rozporzadzenie ministra transportu pozwalajace na przerejstrowanie. Powdzenia w wydziale komunikacji bo czasami moze sie okazać, ze to bedzie jakiś horror! :)

 

Kurde niezłe koszta. Trochę szkoda mi na to kasy. Chyba poprostu ją zdejmnę a jak przyczepią się na kontroli to będę się jakoś tłumaczył. Chociaż jakiś czas temu zatrzymali mnie w okolicach Radomia (za szybkość) i pierwszą rzeczą jaką zrobił policjant było zaglądnięcie przez tylną szybę. Muszę jeszcze nad tym pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde niezłe koszta. Trochę szkoda mi na to kasy.

Prawdopodobnie, nie do końca wiem czy to prawda ale widomość mam od diagnosty, ma wejśc przepis, który bedzie nakazywal przerejstrować wszystkie auta ciężarowe w czasie jednego roku od wejścia przepisu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem dzisiaj Urząd Skarbowy w Olsztynie, okazało się, że pracuje tam moja znajoma. Kratkę można zdejmować spokojnie, co ja już dzisiaj uczyniłem. Wynika to ze zmiany norm jakie powinien spełniać samochód cieżarowy. VATu od paliwa i tak nie można odliczać. Trzeba tylko przechowywać cały czas wszystkie dokumenty potwierdzające zakup samochodu ciężarowego i odliczenie podatku od jego zakupu. Nawet ma mi odnaleźć jakąć interpretacje tego przepisu z ministerstwa. Nikt w czasie kontroli policyjnej nie może się przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek

Z demontażem kratki nie byłbym taki pewny.

Pani z US w tej chwili lata, czy samochód ma kratkę, czy też jej już nie ma. Bo w głowie ma tylko przepisy podatkowe, a wszystkie osobówki z kratkami pozbawiono "ulg", więc dla niej mogą spokojnie jeździć bez kratek. Nawet gdy białe czapki przyślą donosik, teraz jedyne co zrobi to wyrzuci go do kosza.

Nieco inaczej ma się sprawa z przepisami o ruchu drogowym. Cały czas zabronione jest dokonywanie zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu.

Jeżdząc z kratką auto było samochodem ciężarowym. Wymontowując kratkę stało się osobówką. Zmiana czysto formalna, ale spełniająca ustawowe definicje.

Wydaje mi się więc, że są to dwie osobne kwestie. Po pierwsze: przepisy podatkowe, po drugie: prawo o ruchu drogowym.

Przychylibym się do wpisu elcorus'a - tak to się powinno zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam autko z kratką od 97. Bez kratki jezdzi dobre 6 lat. Nie miałem żadnych problemów, mimo kilku kontroli.

 

Jednak czasami kratka to przydatna rzecz. Gdziesik czytalem artykuł z fotką o ostatniej wichurze w Warszawie. Do auta wpadło drzewo wzdłuż samochodu. Pasażerów uratowała w pewnym stopniu kratka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek

Z demontażem kratki nie byłbym taki pewny.

Pani z US w tej chwili lata, czy samochód ma kratkę, czy też jej już nie ma. Bo w głowie ma tylko przepisy podatkowe, a wszystkie osobówki z kratkami pozbawiono "ulg", więc dla niej mogą spokojnie jeździć bez kratek. Nawet gdy białe czapki przyślą donosik, teraz jedyne co zrobi to wyrzuci go do kosza.

Nieco inaczej ma się sprawa z przepisami o ruchu drogowym. Cały czas zabronione jest dokonywanie zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu.

Jeżdząc z kratką auto było samochodem ciężarowym. Wymontowując kratkę stało się osobówką. Zmiana czysto formalna, ale spełniająca ustawowe definicje.

Wydaje mi się więc, że są to dwie osobne kwestie. Po pierwsze: przepisy podatkowe, po drugie: prawo o ruchu drogowym.

Przychylibym się do wpisu elcorus'a - tak to się powinno zrobić.

 

Jesli chodzi o ilość osób to ja jestem w dobrej sytuacji. Ponieważ samochód rejestrował salon to wykorzystali chyba swoje znajomości w wydziale komunikacji i mam go zarestrowanego na 5 osób. Wiec chyba pod tym względem jestem w dobre sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie możesz się tłumaczyć po zdjęciu kratki, ze np musiałes przewieźć coś długiego i właśnie wracasz od klieta, ale nie każdy musi to tłumaczenie przyjąć do wiadomości. Zasada jest taka, ze jak masz kratkę wpisaną do dowodu to musisz ją mieć. Inną sprawą jest to jak sama kratka wygląda. Znam np ludzi, którzy całą dolną część ściany wycinali pozostawiając wyłącznie sam element widoczny czyli kratkę. Znam również przypadki, kiedy zadowalało policjantów posiadanie siatki oddzielającej przestrzeń bagażową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie dzisiaj Auto Świat, a tam conieco napisali o kratkach. Można ją spokojnie zdejmować. Potrzebny jest tylko dokument np. z ASO o zdjęciu kratki. Potem montaż trzeciego pasa i zagłówka. Ale jeśli ma się je już założone to odwiedziny stacji diagnostycznej. Na koniec wymiana dowodu rejestracyjnego.

Moja kratka już zdjęta a jutro jadę do ASO po jakiś wkitek od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kratka już zdjęta a jutro jadę do ASO po jakiś wkitek od nich.

Prawdopodobnie bedziesz musial za ten kwitek troche zaplacić, na pewno >200 zl.

A swoja droga ciekawe czy ja moglbym już sciagnać kratke jak mam auto jeszcze w leasingu??? Szybciej moglbym potem sprzedac przecież!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam leasing do marca tego roku, ale niestety musieliśmy przedłużyć jeszcze o rok......kratkę juz zdjęłam jakis czas temu, chyba dostałam nerwów, bo wyglądała obciachowo i mnie wkurzała, bo coś w niej latało i dzwoniło hehe (choć tą dolną jej część juz na samym początku usunęłam, bo woziłam długie rzeczy)......i nie dalej jak wczoraj mój Tatuś oznajmił mi, że lepiej by było gdybym na dalsze trasy jednak ja wkładała z powrotem! Cóż.....trasy robię rzadko, jakoś to wytrzymam, bo nigdy nie wiadomo na kogo się trafi w razie kontroli, a nie mam zamiaru się kłócić, stracic dowód czy płacić jakąś durną karę pewnie z trzema zerami na końcu ;-) podobno jest tak (gdzies to Tata wyczytał), że dopóki ma się dowód na auto ciężarowe, to kratka jest obowiązkowa :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w ASO i troche ich pomęczyłem. Prawa wygląda dość dobrze. Każdy samochód, który zgodnie z nową ustawą o podatku VAT nie spełnia wymogów ciężarówki, może jeździć bez kratki. Ale reszta zalezy już od tego na ile osób jest zarejstrowany. W moim przypadku w dowodzie wpisane jest 5 osób, więc wystarczy dokument potwierdzajacy zdjęcie kratki np. z ASO a potem tylko do wydziału komunikacji na wymianę dowodu.

Natomiast jeśli samochód rejestrowany jest na 3 lub 4 osoby to już jest większy zamęt. Zdejmujemy kratkę np. serwisie, jeśli nie ma z tyłu założonego środkowego pasa (podobno takie almerki też jeźdzą), zakladamy przynajmniej pas biodrowy. Temat środkowego zagłówka można delikanie odpuścić. Potem badania techniczne na stacji diagnostycznej i na koniec wymiana dowodu. Dodatkowo w tym przypadku potrzebna jest ekspertyza rzeczoznawcy samochodowego. Koszt zdjęcia kratki, opinii, przeglądu i wymiany dowodu w Olsztynie to ok 650 zł brutto. Do tego dochodzi koszt pasa biodrowego.

Jak na razie nikt nie nakazał wymiany dowodów więc można jeździć z wpisem "ciężarowy" ale potem przy ewentualnej odsprzedaży warto nad tym pomyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek - z tego co widze to możesz śmialo przerejestrowywać! Zawsze to jakiś koszt, ale gdyby przyszlo kiedyś sprzedać to zawsze bedziesz mial już problem z glowy.

Chyba się skuszę i przerejstruje almerke już teraz choć na szybką sprzedaż się nie nastawiam. Za bardzo jestem z niej zadowolony. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się skuszę i przerejstruje almerke już teraz choć na szybką sprzedaż się nie nastawiam. Za bardzo jestem z niej zadowolony. :wink:

To jest nas na tym forum chyba dwóch! :wink:

Ja sprzedam bo mi sie już znudzila troche po 3 latach, a poza tym potrzbuje coś wiekszego, tak to bym nie sprzedawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...