Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem z obrotami silnika.


Gość Primera.SLX.99
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Primera.SLX.99

Witam.

Mam takie problem że jak jadę i wcisnę sprzęgło lub wrzucę luz to obroty silnika spadają do prawie 0 ! I czasami (raczej) często silnik gaśnie w tym momencie i wtedy wrzucam bieg puszczam sprzęgło no i odpala i jadę dalej. Czemu tak się dzieje? Jak stoję na światłach to obroty też są dziwnie niskie ale wszystko działa. Obroty jak stoi są do około tej pierwszej kreski na obrotomierzu. Silnik podczas jazdy ciągnie równo. Wszystko działa normalnie. Tylko jak leci na luzie lub z wciśniętym sprzęgłem obroty spadają do zera. Czemu tak się dzieje? To winna komputera że nie trzyma obrotów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie rozpoczynać nowego tematu podczepiam się pod ten. Otóż mam podobny problem. Po wymianie uszczelki pod głowicą, mechanik nie był w stanie prawidłowo wyregulować obrotów w silniku. Chodzi mi o pracę na wolnych obrotach. Są nierówne, skaczą w górę i w dół. Na gazie czy na benzynie jest tak samo. Gość parę godzin kombinował z tymi obrotami, regulował przepustnicą, czujnikiem od przepustnicy, śrubą przy silniczku krokowym, zapłonem. W końcu stwierdził że tak ma być, że lepiej się nie da. A mi się juz sam dźwięk silnika nie podoba. Przed awarią silnik pracował równiutko, cichutko, niemal tylko szumiał. Teraz pracuje nierówno, szarpie (co da się odczuć nawet kładąc rękę na dźwigni zmiany biegów), i wydaje bardziej basowy odgłos, i tak jakby głośniej pracuje. W czasie jazdy na niskich obrotach szarpie, czego nigdy nie było. Dodam tylko, że gość to ustawiał na oko, ucho i wyczucie. Czy możliwe jest że można wyregulować pracę silnika poprzez komputer?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość primeraW10
Żeby nie rozpoczynać nowego tematu podczepiam się pod ten. Otóż mam podobny problem. Po wymianie uszczelki pod głowicą, mechanik nie był w stanie prawidłowo wyregulować obrotów w silniku. Chodzi mi o pracę na wolnych obrotach. Są nierówne, skaczą w górę i w dół. Na gazie czy na benzynie jest tak samo. Gość parę godzin kombinował z tymi obrotami, regulował przepustnicą, czujnikiem od przepustnicy, śrubą przy silniczku krokowym, zapłonem. W końcu stwierdził że tak ma być, że lepiej się nie da. A mi się juz sam dźwięk silnika nie podoba. Przed awarią silnik pracował równiutko, cichutko, niemal tylko szumiał. Teraz pracuje nierówno, szarpie (co da się odczuć nawet kładąc rękę na dźwigni zmiany biegów), i wydaje bardziej basowy odgłos, i tak jakby głośniej pracuje. W czasie jazdy na niskich obrotach szarpie, czego nigdy nie było. Dodam tylko, że gość to ustawiał na oko, ucho i wyczucie. Czy możliwe jest że można wyregulować pracę silnika poprzez komputer?

 

moze przez przypadek pozamienial jakie podcisnienia ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wymianie uszczelki pod głowicą, mechanik nie był w stanie prawidłowo wyregulować obrotów w silniku. Chodzi mi o pracę na wolnych obrotach. Są nierówne, skaczą w górę i w dół. Na gazie czy na benzynie jest tak samo.

sprawdź czy nie bierze fałszywego powietrza gdzieś :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posprawdzam wszystko po kolei. Silniczek krokowy nie jest spalony (był wyjmowany i podpinany do prądu - działa), ale silnik prawie nie reaguje na regulację plastikową śrubą, która jest właśnie przy tym silniczku, a tu powinna być wyczuwalna różnica. Może coś nie łączy. Mechanik twierdzi, że żadnych przewodów nie pozamieniał na bank, a dolot jeszcze doszczelnił zakładając dodatkowe opaski, bo według niego to właśnie poprzednio mógł łapać lewe powietrze. Jak znajdę przyczynę i zlikwiduję to napiszę o tym. Trochę to potrwa, bo czasu ostatnio mało mam. Dzięki za wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Primera.SLX.99

Tylko na gazie mam takie problemy z obrotami. Na benzynie już wszystko jest wporządku. Jak szybko jade a pozniej dość mocno hamuje przed światłami to nawet gaśnie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Żeby nie rozpoczynać nowego tematu podczepiam się pod ten. Otóż mam podobny problem. Po wymianie uszczelki pod głowicą, mechanik nie był w stanie prawidłowo wyregulować obrotów w silniku. Chodzi mi o pracę na wolnych obrotach. Są nierówne, skaczą w górę i w dół. Na gazie czy na benzynie jest tak samo. Gość parę godzin kombinował z tymi obrotami, regulował przepustnicą, czujnikiem od przepustnicy, śrubą przy silniczku krokowym, zapłonem. W końcu stwierdził że tak ma być, że lepiej się nie da. A mi się juz sam dźwięk silnika nie podoba. Przed awarią silnik pracował równiutko, cichutko, niemal tylko szumiał. Teraz pracuje nierówno, szarpie (co da się odczuć nawet kładąc rękę na dźwigni zmiany biegów), i wydaje bardziej basowy odgłos, i tak jakby głośniej pracuje. W czasie jazdy na niskich obrotach szarpie, czego nigdy nie było. Dodam tylko, że gość to ustawiał na oko, ucho i wyczucie. Czy możliwe jest że można wyregulować pracę silnika poprzez komputer?

 

 

 

No, trochę czasu minęło od momentu kiedy to pisałem ale auto jest mi codziennie potrzebne i mimo wyraźnego braku komfortu jazdy (szarpanie, nierówna praca) musiałem nim jeździć. W końcu znalazłem chwilę żeby wstawić go do warsztatu. No i wyszły niezłe jaja, okazało się, że rozrząd był przestawiony o 2 zęby na jednym kole i to było główną przyczyną opisanych wyżej objawów. Nie dość że auto stało ponad tydzień w Krakowie z winy mechanika, bo przy zdejmowaniu głowicy złamał prowadnicę łańcucha rozrządu i trzeba jej było szukać w używanych częsciach, a ja traciłem czas i pieniądze jeżdżąc przez pół Polski pociągami, to jeszcze źle poskładał silnik. Wkurzenie moje sięgnęło zenitu gdy w niedzielę w nocy przy temp. ok. -30 zamarzł mi płyn w chłodnicy. A właśnie ten ,,mechanik" po wymianie uszczelki zapewniał mnie że zalał nowy płyn. Na szczęście nic się nie stało, auto postało całą noc w ogrzewanym garażu, a dziś zmieniłem cały płyn. Jeśli ktoś z Krakowa chce wiedzieć co za ,,fachowiec" zrobił takie KUKU mojej Primerze to piszcie na PW, bez skrupułów zdradzę namiary na ten warsztat, a może oszczedze komuś takich problemów. Pozdrawiam. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś z Krakowa chce wiedzieć co za ,,fachowiec" zrobił takie KUKU mojej Primerze to piszcie na PW, bez skrupułów zdradzę namiary na ten warsztat, a może oszczedze komuś takich problemów. Pozdrawiam. :twisted:

 

Bez skrupułów wrzucaj to do Warsztatów.

 

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do ilu stopni wytrzymuje płyn chłodzący? Ja zalewałem Shella i z tego co pamiętam miał wytrzymałość do -22 st. Więc prawdopodobnie mróz -30st jest w stanie załatwić wszystko, chyba że się zalewa mniej rozcieńczonym koncentratem.

A co do przestawionego rozrządu, to faktycznie brak słów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petrygo do -35. Taki powinien być zalany, taki kupił ów fachowiec. Tylko on kupił 5l, a gdy ja wczoraj sam wymieniałem to wlałem ok. 6-6,2 l. juz dobrze nie pamiętam ale on mi chyyba oddał wtedy jeszcze z 0,5l na dolewkę, a wątpię żeby dokupił. Niestety takim gościom trzeba patrzeć na ręce i sprawdzać po nich. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy niestety po tych silnych mrozach zaczęło mi się coś pitrasić z gazem. Mianowicie: silnik na benzynie pracuje równo czy jest zimny czy ciepły, natomiast na gazie zaczyna się problem spadania obrotów. Zauważyłem, że przy jeszcze niedogrzanym silniku wszystko jest ok, a to za sprawą ssania jak myślę. Po osiągnięciu normalnej temperatury pracy to się zmienia. Przy dojeżdżaniu do świateł lub do skrzyżowania po hamowaniu silnikiem(tak aż obroty zejdą do 1200) i wysprzęgleniu obroty spadają do 200, a nawet czasem zgaśnie silnik. Dziwne jest to, że kiedy wysprzęgle na wyższych obrotach ok 2000 i powyżej nic takiego nie ma miejsca. Dzisiaj odwiedziłem gazownika coś pokręcił przy reduktorze no i.... pokiełbasił mocniej. Teraz po hamowaniu silnikiem i spadku obrotów do 1200 gaśnie prawie zawsze. Silnik to SR20DE, przed tymi mrozami wszystko było OK. Co to może być??? Z góry dziękuję za sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość daniellus

No i wszystko jest już naprawione. Dzisiaj byłem u gazownika, zrobiliśmy jazdę testową i poustawiali wszystko jak trzeba. Okazało się, że mieszanka była zbyt uboga. Gazownik przebąkiwał coś o zasłanianiu dolotu ale się nie zgodziłem. Wszystko chodzi jak złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli na gazie gaśnie gdy się wbije na luz (przed światlami to znaczy że za dużo powietrza dostaje na gazie)dzieje się tak gdy powietrze trafia bezposrednio w dolot.Prosta rada ,należy poprostu tak ustawić (zmienić)dolot powietrza aby silnik swobodnie zaciągał powietrze najlepiej jeżeli przy instalacji gazowej dolot jest ustawiony bokiem do kierunku jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...