Początki ze Słoneczkiem - zapytanie

[Gość jarekvolvo]

Witam Towarzystwo !!

 Mam na imię Jarek, lat mam 45, zawodowo jeżdżę po Europie małą ciężarówką. Mam kota na punkcie motoryzacji i zabytków techniki :-)

 Zupełnie "z przypadku" , od przedwczoraj - stałem się właścicielem Nissanka Sunny 1,6 b+g "checzbek" z roku 1991. Z przypadku, bo usiłowałem pozbyć się Forda Aerostara, absolutnie niesprzedawalnego modelu rodem z USA. Otrzymałem więc w rozliczeniu Słoneczko i jestem nim - cokolwiek  - zdumiony :-)

 Jest to całkiem fajne autko - od razu wyruszyłem do Warszawy - 30 km na stronę i ... wróciłem :-)

 Jedzie się całkiem sympatycznie - porównałbym do jazdy .... Wartgolfem :-)

Całkiem żwawy, pakowny ( przy okazji opróżniłem piwnicę wuja rocznik 1929 :-) - i żonka jeszcze się zmieściła. I nie fukała za nadto :-)

 Teraz przyszła pora na porządki - chyba nigdy nierobione od czasz sprzedaży w salonie :-)

 Wywaliłem całą tapicerkę z bagażnika - moczy się "we wannie" i obejrzałem blachę.

 Kielichy już raz "nie istniały" - zostały naprawione pancerną blachą zgodnie ze sztuką, poprawiłem tyłlko zabezpieczenie antykorozyjne. Ale już pojawiła sią zagadka - po obu stronach kielichów - w wiązkach elektrycznych są dwa zaizolowane przewody koloru czerwono-białego wychodzą z wiązki dokładnie na wysokości nakrętki amorka - ki diabeł ???. Podejrzewam, że mogą to być kable od wyłączników drzwiowych - na tą chwilą wkręty od nich nie dają sią wykręcić - moczą się w WD40.

Poza tym jest jeszcze , po lewej stronie, podwójny przewód czerwony z kostką - myślę, że mogła to być lapka oświetlenia bagażnika - jednak nie widzę żadnego miejsca, gdziue mogłaby być umiejscowiona i z czego zapalana ?? ( może jakl w Volvie 240 - wyłącznik rtęciowy ??? )

 Stąd pytanie do bardziej obeznanych - co z tą wiązką :-)))))

 Napewno - z czasem poruszania się ku przodowi auta - pozwolę sobie zanudzać Was kolejnymi pytaniami, bo Japonia to dla mnie egzotyka - do tej pory królowały u mnie autka z KDLu, Skadynawi i HAmeryki :-)))

 A Słoneczko zaczyna mi się strasznie podobać :-DD

 

 Kłaniam się nisko i pozdrawiam :-) Jarek.

[Gość komorokoro]

lampka w bagażniku zapala się tradycyjnie po otwarciu klapy
w tapicerce powinna być dziura więc widać gdzie lampka siedziała

 

co do kabelków czerwonych jutro sprawdze w swoim bo wszystko na wierzchu jest
a wieczorem jedzie w ostatnią podróż

[Gość jarekvolvo]

Dzięki :-))

 Czerwone przewody z wtyczką są rzeczywiście do oświetlenia bagażnika, bezpiecznik był sfajczony :-) W wykładzinie miejsca na lampkę nie ma, za to jest jakaś ramka przy głośniku lewym - pasowałoby na mocowanie lampki, ale jakiejś małej. Jak już mam zasilanie, to "zapodam" 21wat. A styk najwyraźniej mieści się przy ryglu w klapie. Tam też dodam lampkę, by świeciła także na zewnątrz po podniesieniu klapy... .

 Miłego wieczoru !!

 J.

[Len]

Lampka mieści się w bocznym podparciu półki tylnej
Wisi sobie od spodu
przynajmniej tak jest u mnie

[Gość jarekvolvo]

Lampka mieści się w bocznym podparciu półki tylnej

Wisi sobie od spodu

przynajmniej tak jest u mnie

Merci :-)

 Czyli dobrze kombinowałem :-)

 Z niewiadomych przyczyn gdzieś przepadła więc ją uzupełnię.

Miłego dnia !

 J.

[Gość komorokoro]

aaaa tak sorki
trochę zamąciłem z lampką
w 100nx miałem dziurę w wykałdzinie w sunnych obu przykręcona taka bańka od spodu

ja to ogólnie stuningowałem swiatło w bagażniku teraz to można czytać książki