Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16 Almera Tino] brak ładowania miga kontrolka


Bodek05
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

 

Wrócił mój stary problem (wiem jest mróz - 10 autka szaleją) ale pierwsze problemy z tym miałem ok 2,5 roku temu (max przebieg 25tys) w lecie obstawiam że alternator jest OK bo był ostro wtedy sprawdzany na stole, żywicowany ponownie, wymienione łożysko, prawdopodobnie regulator napięcia też był wymieniany i akumulator też świeży ma 15 m-cy.

Alternator jak był na stole probierczym był super natomiast wpięty w auto nie pokazywał kontrolki ładowania bez rozruchu a podczas jazdy nie ładował nie ostrzegając o tym :( były to raczej jakieś problemy z wzbudzeniem ładowania, problem sam sobie wtedy znikł...

 

Do sedna

 

  1. ostatnio kiedy hamowałem  i włączył się ABS (hamowanie bez zadziałania ABSu nie dawało takiej reakcji) lub wpadłem w jakąś dziurę migała wtedy kontrolka akumulatora, skontrolowałem pasek jest bardzo ciasny czyli niby OK
  2. Dzisiaj przejechałem ok 6km zgasiłem auto za 4h wracam odpalam po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie świeci się wogóle kontrolka ładowania akumulatora, po odpaleniu silnika podświetlenie deski jest na 50% mocy dmuchawa wkręca się na obroty dopiero na 3-4 biegu. Aha włączyłem też klimę bo trochę wilgoci w aucie było. Jadę ok. 3 km z 2 krotnym gaszeniem silnika bez zmian (aku nie jest ładowany) przy przegazowaniu podczas jazdy miga blado kontrolka (uślizg kół, jest ślisko).
  3. Ruszam kabelkami we wtyczce w alternatorze tymi chyba odpowiedzialnymi za wzbudzenie ładowania zero reakcji na desce - kontrolka martwa. zatrzaskuję zły klapę kontrolka się pojawiła, ładowanie wróciło, deska świeci z pełną jasnością dojechałem do domu ok 6 km uważam na dziury cały czas było OK. obstukałem delikatnie auto na postoju kontrolka nie "uciekła" ale nie może być tak że znowu zwariuje kiedy będzie chciała :( te 1,5 roku temu zepsuła mi wakacje jechałem 700 km w stresie bez klimy, radia itp. bo chciałem zminimalizować obciążenie alternatora i aku od tamtej pory do dzisiaj nie odzywała się.

Pomocy gdzie szukać :( co sugerować elektrykowi?

 

Zna ktoś elektryka co zna się na elektryce w nissanach a najlepiej robi w rejonie śródmieścia Krakowa i ma dłużej otwarte niż do 17?

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź wszystkie masy pod maską, przeczyść i przesmaruj wazeliną techniczną.

Przy -10 będzie mi ciężko bez garażu co najwyżej mogę popryskać jakimś sprayem tylko jakim? i faktycznie brak masy może tak się objawiać?

Jak nie to pojadę do elektryka tylko chciałbym zapłacić uczciwą cenę i mieć spokój a nie kląć i martwić się w podróży :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj ze znajomymi, może któryś ma garaż. Elektryk za taką imprezę może trochę zedrzeć, albo powie, że to nie to. Nie będzie mu się chciało tego robić.

 

Musisz fizycznie przeczyścić masy - papier ścierny lub pilnik, a następnie wazelina techniczna. Jeśli alternator jest dobry, akumulator również to nie pozostaje nic innego jak masy albo styki na bezpiecznikach. Szkoda, że nie jesteś z Wrocławia, bo bym Ci to ogarnął.

To nie jest brak masy, tylko śniedzenie punktów masy. W wyniku tego pojawia się pewna rezystancja połączenia, na której odkłada się spadek napięcia. Im większy prąd tym większy spadek napięcia. Na bloku silnika powinieneś mieć ze dwie masy i jedną gdzieś pod podstawą akumulatora.

 

Zła masa to jest przyczyna 70% problemów.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy -10 będzie mi ciężko bez garażu co najwyżej mogę popryskać jakimś sprayem tylko jakim?

 

Na pewno nie wd40 bo do elektryki jest przereklamowane. Polecam spraye typu isol lub inne dedykowane do układów elektrycznych, jednak sam spray cudów nie zdziała wpierw czyszczenie styków (chociażby przez ich wielokrotne rozpięcie i spięcie) dopiero spray. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie :) na tą chwilę kupiłem właśnie spray isol bo akurat taki był w sklepie (WD40 do elektryki zdecydowanie nie dotykam) "popsikałem" Isolem te miejsca którę widzę i staram sie nagrać jakiś garaż lub w ostateczności przemyślę jakiś podziemny parking piętrowy w którymś z marketów (zawsze cieplej) i to co sie da od góry to zrobię. Bo wiem ze na pewno masa jest połączona przewodem: "-" akumulator > karoseria > blok silnika i tu w lekkim ciepełku sobie to odkręce (mam nadzieję ze śruby nie są bardzo zapieczone) oczyszczę ile będę mógł może przejdę po gwintach gwintownikiem i zabezpieczę isolem lub wazeliną - czym lepiej? Natomiast nie wiem czy gdzieś nie ma takiej tradycyjnej plecionki bo klękajac na polku przy aucie nic nie widziałem zapytam kolegów na naszej grupie może ktoś kojarzy.

Autko na razie stoi bo nie mam czasu na grzebanie w nim aż  do weekendu, a do pracy wolę nie jechać szkoda mi młodej baterii.

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nissan zamiast tej plecionki ma właśnie gruby przewód. Śruby powinny się ładnie odkręcić. Ja u siebie niczym ich nie smarowałem, tylko przeczyściłem. W okolicach rozrządu w kierunku przodu powinna być gdzieś druga masa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze się tak zastanawiam czy czasami zużywajace się klocki hamulcowe  lub czujnik od ABSu nie będzie dawał takich wariacji? Co prawda jak zakładałem zimówki max 1000 km temu było raczej wszystko ok chociaż juz szału nie ma ale jakieś 30% było ale potem coś troche popiskiwało z prawego tyłu i ustało mam nadzieję że nic się nie przetarło ale trzeba analizować całość :)

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do masy - kabel idzie od aku i przykręcany jest do nadkola wewnętrznego pod półką akumulatora lub tuż obok i z tego połączenia odchodzi drugi kabel, który idzie na blok silnika lub skrzynie.

U mnie szedł do skrzyni i też go naderwałem na jakiejś polnej drodze. Co prawda od zewnątrz nic nie było widać, lecz przerwa oraz utlenienie zrobiło swoje i było niewidoczne, gdyż zakryte było koszulką termokurczliwą.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieści z prac :)

Dzisiaj udało mi się co nieco zrobić. tzn zdemontowałem akumulator i starałem się dostać do tego kabla masowego. Odkręciłem niestety tylko to mocowanie do karoserii od wewnątrz nadkola (przeszkadza trochę ta wielka pucha na filtr powietrza) natomiast śruba wkręcona w skrzynię ani drgnie, grzechotka jeszcze chwila i by poszła w diabły :( odpuściłem ale jak tak siedzi to może jest dobry styk. Potraktowałem troszkę rejon śruby szczotką i spryskałem isolem. Natomiast tą blaszkę przykręconą do nadkola wypucowałem papierkiem na lustro, miejsce styku na karoserii również wyczyściłem, odtłuściłem spirytusem i spryskałem isolem (mam nadzieję że jest coś wart, wazeliny oczywiście zapomniałem :( ) klemy też dokładnie oczyszczone. skręciłem wszystko i działa - mam nadzieję że to było to bo strasznie denerwują takie trudne do zlokalizowania usterki :( ale Wasze opinie były dość przekonywujące i sensowne. Aha innej masy nie znalazłem ale auto to nie moja specjalność ;)

 

Aha jak by ktoś z właścicieli Tinki wiedział coś o innej 2 masie niech napiszeo tym fakcie !

 

Dziękuję!

 

P.S.

Muszę zrobić ogrzewanie lusterek bo mnie diabli wezmą (boję się tylko żeby nie stłuc wkladów czekam do lata)- oszczędzą z 20 Euro w fabryce a człowiek klnie

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie mogłeś odkręcić, bo bałeś się, że urwiesz to trudno - bywa.

Spróbuj tego co ja jakiś czas temu zrobiłem - dodatkowa masa (plecionka miedziana od poloneza). Koszt ok 12zł. Przykręcasz do bloku silnika i gdzieś do budy.

 

27449466_200.0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie mogłeś odkręcić, bo bałeś się, że urwiesz to trudno - bywa.

Spróbuj tego co ja jakiś czas temu zrobiłem - dodatkowa masa (plecionka miedziana od poloneza). Koszt ok 12zł. Przykręcasz do bloku silnika i gdzieś do budy.

 

 

To było pewne że coś walnie albo grzechotka albo śruba - wolałem odpuścić a dodatkową masę na pewno przeanalizuje bo jak widać warto  :)

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnej autopsji - po przeczyszczeniu mas odzyskałem jakieś 500-600mV na aku. Dokładając przewód masowy kolejne mV. Tak więc teraz mam eleganckie ładowanie i bezproblemowy rozruch.

 

Ja sobie sprawiłem grzechotkę Jonneswaya i tyle co już nią nakręciłem to głowa mała - żyje nadal.

Na ruszenie śruby lepiej nie brać grzechotki tylko zwykłe pokrętło do nasadu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można kląć ? Ponieważ usterka powróciła zamiast trzaskania klapą zrobiłem eksperyment w celu zlokalizowania usterki. Kiedy rano dioda kontrolna nie zaświeciła się delikatnie stuknąlem ( "laską" do blokady od kierownicy) z 2 razy w alternator dioda zaświecila się :whistle: dobra myśle to może jednak szczotki w altku padły więc jadę do elektryka, podczas jazdy kiedy przkroczylem ok 3000 obr dioda jednak się zaświecała (im silnik cieplejszy tym chyba? rzadziej, przy trzaskaniu nie zaświecała się wcale...) Elektryk calego rozebrał wyczyścił przesmarował nic nie znalazł szczególnego zainkasował 120 zł :rolleyes2: powiedział że nic tu nie widać i kazał przyjechać jak będzie w stanie zepsutym (co nie jest takie proste) bo inaczej błądzi a szkoda wymieniać wszystkiego na raz a ja dalej będę w stanie nieważkości żesz kur... :wtf:  Masy przy skrzyni nie ruszał bo siedzi porządnie i już. Chyba sam muszę kupić tą plecionkę i zrobić dodatkową masę to chociaż brak masy będę mógł weliminować no i spróbuję odkrecić tą śrubę samemu (może parę razy WD 40 ją potraktuję i znajde mocniejszy klucz - idzie ją ukręcić?)

 

Chociaż jeśli pomaga lekkie obstukiwanie altka to chyba jednak nie masa będzie główną przyczyną zła ??????

 

A może coś jednak w altku się dzieje, co tam szczególnie może reagować na obstukiwanie? Aha te 4 lata temu kiedy popsuło się pierwszy raz szczotki były ponoć jakby sklejone elektryk pytał czy nie myłem silnika - czego nie robiłem. I parę dni wcześniej spawałem uchwyt przy wydechu a gościu nie odpiął wtedy akumulatora, nie wiem pisze wszystko co może coś podpowiedzieć

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś iż stukałeś w blokadę kierownicy. A co ma blokada kierownicy z alternatorem - a raczej z miejscem usytuowania tych elementów? To ponad 1m.

To może rozkręć obudowę kierownicy, porozłączaj wszelkie kostki, daj jakiegoś "kontaktu" i może poskutkuje? Altka masz już sprawdzonego, więc trzeba szukać gdzie indziej.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie :D a ja nie o takiej blokadzie pomyślałem. 

Altek już był odkręcany, więc jako masa do silnika jest. Więc przy altku masz tylko wiązkę /tę od góry/- do sprawdzenia-poruszania-rozruszania. Zostaje jescze tylko masa aku-karoseria-silnik.

W tym dziale-temacie http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/92311-p12-silnik-nie-kręci-nie-odpala/ dałem fotke, jak u mnie idzie masa.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dodatkowa informacja pomocnicza, kiedy wpadnę w jakąś większą dziurę przednią osią szczególnie chyba po stronie kierowcy - właśnie teraz wracając od elektryka mi o tym przypomniało piękne dziursko o co nietrudno  :thumbsdown: w Krakowie to wtedy też na moment pojawia się kontrolka braku ładowania ale z tym to można by się pogodzić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dopisać wyżej - nie za bardzo chce mi się wierzyć aby te dolegliwości były spowodowane złą masą. Zła masa-to np. rozrusznik by robił "klik" lub by przygasały kontrolki na zegarach.

To co teraz napisałeś, to może świadczyć o jakimś złym-słabym styku na kablach, złączce, przykaźniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie ten ABS zapomniałem o nim powiedzieć elektrykowi :( szkoda może szukał by gdzieś indziej, kiedy hamuję i ABS się włączy to lampka ładowania idealnie równo pulsuje z pracą ABS-u :gun:  czy może gdzieś jakieś zwarcie jest? gdzie szukać?

Do kompletu podam że od pewnego dłuższego czasu autko ok 3700-4200 obr potrafi na ułamek sekundy "zgubić moc" coś takiego jak dziura w turbo u diesla ale to benzyna przecież... z tym że też ciekawa zależność robi to tylko podczas jazdy i to raczej od 3 biegu wzwyż na postoju można go gazować i nic takiegi nie ma.

 

A można kogoś prosić o zmierzenie napięcia na wtyczce od wzbudzenia wpiętej w alternator może jak ustalę że tu jest mało napięcia to będę musiał szukać w tej całej wiązce czy gdzieś nie ma uszkodzenia?

Edytowane przez Bodek05
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...