Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

2.0 dci - jaki olej?


dąb'13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Wojtek_GD napisał:

Masz rację, ale... Kilka lat temu jeździłem na Castrolu Magnatecu i też myslałem, że jest dobry.
Auto trochę chlipało oleju (0,5-0,7 l na 15 tys km), ale przecież wszystkie auta trochę oleju biorą, więc myślałem, że tak ma być.
Przy przebiegu 200 tys zmieniłem olej na droższy Liqui Molly, w tej samej specyfikacji co Castrol i od razu zauważyłem różnicę. 
Rozruch i praca na zimno przestała być bolesna, silnik przestał brać oliwę i tak było od wymiany do wymiany.
Auto do końca jeździło na LM  i z przebiegiem 360 tyś poszło "do ludzi". Silnik do końca nie brał ani kropli oleju i był zdrowy.
...Stąd moje pytanie o Wasze doświadczenia z PMO. 
W zeszłym roku był sporo droższy, teraz jest w cenie porównywalnej do Elfa, więc zastanawiam się czy nie warto zmienić.
 

Castrol to inna inszość. Też podziękowałem tej firmie na rzecz elfa sxr i skończyły się problemy z poborem oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Thunder napisał:

Castrol to inna inszość. Też podziękowałem tej firmie na rzecz elfa sxr i skończyły się problemy z poborem oleju.

Almerą N15 jeździłem na Magnatecu. Oleju nie ubywało, ale jak zmieniałem co ok. 8 tys był czarny jak smoła. Teraz jeżdżę na Elfie SXR i jak zmieniam olej po przebiegu w granicach 7 tys to olej wygląda jak świeży z bańki. Nigdy więcej Magnateca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Andrzej G napisał:

Almerą N15 jeździłem na Magnatecu. Oleju nie ubywało, ale jak zmieniałem co ok. 8 tys był czarny jak smoła. Teraz jeżdżę na Elfie SXR i jak zmieniam olej po przebiegu w granicach 7 tys to olej wygląda jak świeży z bańki. Nigdy więcej Magnateca.

U mnie mech zalał Edga i twierdził że nie ma nic lepszego. Auto po zakupie, wiadomo wymiana wszystkiego co płynne. Dopiero @Edek01  zaczął mnie z błędu wyprowadzać :D i zalałem to co do Nyski, czyli sxr. 

15 godzin temu, Wojtek_GD napisał:

Masz rację, ale... Kilka lat temu jeździłem na Castrolu Magnatecu i też myslałem, że jest dobry.
Auto trochę chlipało oleju (0,5-0,7 l na 15 tys km), ale przecież wszystkie auta trochę oleju biorą, więc myślałem, że tak ma być.
Przy przebiegu 200 tys zmieniłem olej na droższy Liqui Molly, w tej samej specyfikacji co Castrol i od razu zauważyłem różnicę. 
Rozruch i praca na zimno przestała być bolesna, silnik przestał brać oliwę i tak było od wymiany do wymiany.
Auto do końca jeździło na LM  i z przebiegiem 360 tyś poszło "do ludzi". Silnik do końca nie brał ani kropli oleju i był zdrowy.
...Stąd moje pytanie o Wasze doświadczenia z PMO. 
W zeszłym roku był sporo droższy, teraz jest w cenie porównywalnej do Elfa, więc zastanawiam się czy nie warto zmienić.
 

Jeśli jak piszesz silnik nie bierze oleju to zostań przy tym co jest. Pomyślisz o zmianie jak zacznie ubywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 11.04.2022 o 22:40, Andrzej G napisał:

Teraz jeżdżę na Elfie SXR i jak zmieniam olej po przebiegu w granicach 7 tys to olej wygląda jak świeży z bańki. 

spuszczony olej silnikowy z diesla nawet po 500 km nie bedzie wygladal jak z 'banki', bedzie ciemny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, borge napisał:

spuszczony olej silnikowy z diesla nawet po 500 km nie bedzie wygladal jak z 'banki', bedzie ciemny

W Dieslu to nawet nie trzeba tych 500km aby KAŻDY olej miał niemal czarny kolor.

Kiedy czytam różne wypowiedzi nt olejów to na prawdę śmiać się chce.

Np,w stylu ,ze jeździłem na oleju X ,brał olej ,zmieniłem na Y nie bierze oleju😆.

Owszem mogą być minimalne różnice ale tylko kiedy zmieni się olej o innej  specyfikacji i  lepkości  a nie na inne  logo-markę!

 

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, piotrek3 napisał:

 

Np,w stylu ,ze jeździłem na oleju X ,brał olej ,zmieniłem na Y nie bierze oleju😆.

 

 

Ty nie zmieniałeś, to skąd wiesz że tak nie jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Thunder napisał:

Ty nie zmieniałeś, to skąd wiesz że tak nie jest?

Jeżdżę Dieslami nie przerwanie już ponad 24 lata..

Obecny T31  to już 7 Diesel  z kolei a 3 z rzędu X-trail.

Wszystkie te "pseudo teorie"przerabiałem i mam dlatego odpowiednio wyrobione zdanie nt pochodzace z osobistych doswiadczeń a nie opisów z różnych forów internetowych-gdzie wypowiadają sie czesto osoby  nie majace zielonego pojecia w temacie

Jak silnik nie będzie trzymał kompresji to nie ma zadnego cudownego oleju ,który spowoduje ,ze silnik w cudowny sposob uszczelni sie i przestanie spalac olej..

Jedynie moze byc róznica w ilosci branego oleju ale na pewno nie o tej samej lepkosci i gęstości.

Jak zamiast podstawowego zalecanego przez producenta 5w30 wlejemy mu ,gęstszy czy o wiekszej lepkości to weźmie go mniej.

Ale silnik spali  oleju na pewno tyle samo kiedy to bedzie olej o tej samej specyfikacji -bez roznicy czy bedzie to olej X czy Y.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, piotrek3 napisał:

Jeżdżę Dieslami nie przerwanie już ponad 24 lata..

Obecny T31  to już 7 Diesel  z kolei a 3 z rzędu X-trail.

Wszystkie te "pseudo teorie"przerabiałem i mam dlatego odpowiednio wyrobione zdanie nt pochodzace z osobistych doswiadczeń a nie opisów z różnych forów internetowych-gdzie wypowiadają sie czesto osoby  nie majace zielonego pojecia w temacie

Jak silnik nie będzie trzymał kompresji to nie ma zadnego cudownego oleju ,który spowoduje ,ze silnik w cudowny sposob uszczelni sie i przestanie spalac olej..

Jedynie moze byc róznica w ilosci branego oleju ale na pewno nie o tej samej lepkosci i gęstości.

Jak zamiast podstawowego zalecanego przez producenta 5w30 wlejemy mu ,gęstszy czy o wiekszej lepkości to weźmie go mniej.

Ale silnik spali  oleju na pewno tyle samo kiedy to bedzie olej o tej samej specyfikacji -bez roznicy czy bedzie to olej X czy Y.

 

Jak jeździsz dieslami to wiesz, że w dieslu o słabej kompresji branie oleju to najmniejszy problem. Nikt tu nie pisał o zarypanym silniku tylko o zwiększonym apetycie na olej firmy x i zmnejszonym firmy y, a nie o cudownym uzdrowieniu. W moim przypadku przejście z Castrola lanego u mecha z beczki na olej zalecany przez producenta i o odpowiednich specyfikacjach dało efekt taki jak pisałemi tego będę się trzymać. Auto o którym mowa nie jest już w moich rękach, ale znam właściciela. Samochód ma nalatane  400tyś i ma się dobrze. Gratuluję doświadczenia z dieslami. Ja pierwszego zacząłem ujeżdżać w 95 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2022 o 20:15, piotrek3 napisał:

Jeżdżę Dieslami nie przerwanie już ponad 24 lata..

Obecny T31  to już 7 Diesel  z kolei a 3 z rzędu X-trail.

Wszystkie te "pseudo teorie"przerabiałem i mam dlatego odpowiednio wyrobione zdanie nt pochodzace z osobistych doswiadczeń a nie opisów z różnych forów internetowych-gdzie wypowiadają sie czesto osoby  nie majace zielonego pojecia w temacie

Jak silnik nie będzie trzymał kompresji to nie ma zadnego cudownego oleju ,który spowoduje ,ze silnik w cudowny sposob uszczelni sie i przestanie spalac olej..

Jedynie moze byc róznica w ilosci branego oleju ale na pewno nie o tej samej lepkosci i gęstości.

Jak zamiast podstawowego zalecanego przez producenta 5w30 wlejemy mu ,gęstszy czy o wiekszej lepkości to weźmie go mniej.

Ale silnik spali  oleju na pewno tyle samo kiedy to bedzie olej o tej samej specyfikacji -bez roznicy czy bedzie to olej X czy Y.

 

...No i widzisz, własnie dowiedziałeś się czegoś nowego ;) 

Jest jeszcze takie coś jak jakość oleju, jego trwałość, odporność na zużycie, zdolność utrzymania pierwotnych parametrów w trakcie całego okresu eksploatacji. 
Moje poprzednie auto - Skoda Octavia z silnikiem 1.9 tdi ALH, do przebiegu 170 tys km jeździła na tym, co lali w ASO (Castrol) i brała olej.
Nie dużo, tak około 0,5 - 0,7 l na 15 tys km. Ale olej gdzieś znikał. Mówili, że to normalne.
Potem zalałem Liqui Molly o tych samych parametrach i stała się magia... 
Auto sprzedawałem z przebiegiem ponad 360 tys km i nadal silnik nie brał kropelki oleju.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.05.2022 o 20:39, Wojtek_GD napisał:

Potem zalałem Liqui Molly o tych samych parametrach i stała się magia... 
Auto sprzedawałem z przebiegiem ponad 360 tys km i nadal silnik nie brał kropelki oleju.

Ciężko jest logicznie a przede wszystkim merytorycznie odnieść się do takich rewelacji..

Osobiście takie informacje traktuje z przymrużeniem oka ,podobnie jak stosunek do reklam w TV o olejach do aut niemieckich czy do aut francuskich czy cudownym właściwościach magnetyzerów,strumienic,ceramizerów,itp.

Napisać można wszystko -papier przyjmie każdy tekst..

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.05.2022 o 20:39, Wojtek_GD napisał:

Potem zalałem Liqui Molly o tych samych parametrach i stała się magia... 

wlasnie chce sie przekonac jak to rzeczywiscie z ta  'magia' i najblizsza zmiana oleju
na LM i Purflux'ie (ktory zreszta montuje od poczatku)

po roznych olejach, poczynajac od Motula, poprzez Valvoline i Millersa, przyszedl czas na LM
zastanawiam sie tylko czy w moim przypadku jest sens kupowac drogi olej, kiedy zmiany olejowe
sa robione raz w roku po 5-6 000 km a wiekszosc przebiegu to trasa
nawet budzetowy olej, zmieniony po takim czasie zapewni silnikowi komfortowe warunki pracy
 

IMG-0637-2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, borge napisał:

nawet budzetowy olej, zmieniony po takim czasie zapewni silnikowi komfortowe warunki pracy

Stwierdzenie w sedno .

Każdy olej ,który będzie zgodny z parametrami producenta wymieniany w interwałach 10-15 tys.km/lub co rok ,czy za 60zł/5l bańka czy za wielokrotność tej sumy dokladnie taki sam efekt kocowy dla sinika przyniesie.

A w Twoim przypadku kiedy wymiany robisz jeszcze częściej co 5-6 tys.zł to nawet i zwykły olej mineralny na ten czas doskonale da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, borge napisał:

wlasnie chce sie przekonac jak to rzeczywiscie z ta  'magia' i najblizsza zmiana oleju
na LM i Purflux'ie (ktory zreszta montuje od poczatku)

po roznych olejach, poczynajac od Motula, poprzez Valvoline i Millersa, przyszedl czas na LM
zastanawiam sie tylko czy w moim przypadku jest sens kupowac drogi olej, kiedy zmiany olejowe
sa robione raz w roku po 5-6 000 km a wiekszosc przebiegu to trasa
nawet budzetowy olej, zmieniony po takim czasie zapewni silnikowi komfortowe warunki pracy
 

IMG-0637-2.jpg

Zacne oleum, będziesz zadowolony.
U mnie roczny przebieg to 10-12 tys km, mniej wiecej po równo trasa i miasto, więc olej należy zmienić bez dyskusji.
Znalazłem jakiegoś Millersa z normą C4, może spróbuję...
 

3 godziny temu, piotrek3 napisał:

(...)

Każdy olej ,który będzie zgodny z parametrami producenta wymieniany w interwałach 10-15 tys.km/lub co rok ,czy za 60zł/5l bańka czy za wielokrotność tej sumy dokladnie taki sam efekt kocowy dla sinika przyniesie.
(...)

Nie. 
Na tym możemy zakończyć, mnie nie przekonałeś.
...Lej co uważasz, to Twój samochód i Twój olej.
Szerokości :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, piotrek3 napisał:

A w Twoim przypadku kiedy wymiany robisz jeszcze częściej co 5-6 tys.zł to nawet i zwykły olej mineralny na ten czas doskonale da radę.

nie szalej ; ) zaraz moze wrzecionowy polecisz ; )

14 minut temu, Wojtek_GD napisał:

Znalazłem jakiegoś Millersa z normą C4, może spróbuję...

Millers'a C4 polecam, teraz go bede spuszczal i musze napisac ze bylem z niego zadowolony,
jesli sie nie myle to ma zmieniona nalepke ale to ten sam C4, oczywiscie Long Life nie traktuje powaznie

IMG-0997.jpg

Edytowane przez borge
ort.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, borge napisał:

nie szalej ; ) zaraz moze wrzecionowy polecisz ; )

Nie szaleje -przy interwale 5-6 tys.km olej mineralny -i to każdy swobodnie da radę w niczym nie ustępując półsyntetykom czy 100% syntetykom.

Te ostatnie w tym są lepsze od poprzednich ,ze o wiele dłużej od nich trzymają parametry w czasie ,dlatego w większości są klasyfikowane jako Long-Life do 30tys.km.

A konkretnie już co do logo oleju a co za tym idzie  różnych nt opinii ,które w zdecydowanej większości są pochodną intensywnych działań marketingowych mam ściśle określony pogląd-bo tu akurat w miare dobrze znam temat od"kuchni"

W krajach ,gdzie najwięcej przerabia sie ,konfekcjonuje oleje  np.w Holandii można na półce w markecie znaleść obok siebie  te same oleje ale różniące w cenie do 100% i wiecej tylko pod innym Logo.

Dzieje sie tak dlatego ,ze dopuszczana jest hurtowa sprzedaż uznanej i silnie reklamowanej  marki oleju ,tylko pod inną nazwą -bo ta pierwotna jest zastrzeżona,gdzie równolegle producent w cenie końcowej uwzględnił  nawet i >40% kosztów agresywnych działań marketingowych.

Detaliczny odbiorca ma dzięki temu odczuwać poczucie komfortu psychicznego kiedy zapłaci znacznie wiecej za olej ze znanym logo..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...