Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Czy jesteś zadowolony ze swojej Almery ?


Gość strzelec
 Udostępnij


Rekomendowane odpowiedzi

Ja swoją kupiłem w październiku bieżącego roku, dokładnie to N15 1999 1,4 75KM, wersja S 3-drzwiowa. Wcześniej było Clio I, na które nie narzekałem ale po przesiadce jest niebo, a ziemia. Nic nie stuka, nie puka, silnik chodzi cichutko i miarodajnie, wszystkie przełączniki lekko i bez zgrzytów, fotele lekko kubełkowe, bardzo wygodne, wyciszenie wnętrza też nie jest najgorsze. Jeśli chodzi o zawieszenie to świetnie pokonuje się zakręty i to dość dynamicznie, choć na większych nierównościach nie jest różowo z komfortem. Na razie odpukać nic nie szwankuje, jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

N16 2002 1.5 90 KM - przesiadka z Audi 80 B4

ściągnięta Z Italii

póki co przejechane ok 2000 km i śmiga, nic się nie dzieje wszystko sprawne

Jestem zadowolony zarówno ze spalania , komfortu jazdy i ogólnie z całokształtu samochodu.

Wiadomo silniczek 1,5 nie pozwala na zbyt wiele lecz jest stosunkowo wydajny i wystaczający do przemieszczania się choć na pewno brakuje ciągu na autostradach ale nic za darmo nie ma ;)

Jak się nie ma co się lubi to sie lubi co się ma :D

Ogólnie jest OK i mam nadzieję iż posłuży parę lat

 

ps. na trasie spalił przy spokojnej jeździe 6,5 l. PB

jazda autostradowa ok 140-160km/h 8 l.

jazda miejska nawet 10 l. sie udało ;P

Edytowane przez slawek.n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Użytkowniku Nissana Almery, podziel się z innymi forumowiczami Twoją opinią na temat Twojego auta...

Wszyscy jesteśmy ciekawi wyników tej ankiety...

 

Witam wszystskich, moje odczucia jeśli chodzi o Nissana Almere N16 1.8 są dwojakie. Jest to bardzo przyjemne autko, mam na mysli tu wyglad jak i komfort i wrazenia z jazdy. Jednak trafilem na model, który bierze olej i to jest troche uciażliwe w użytkowaniu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kuba Beski

Witam, ja swoją almerkę mam od 1 maja 2009 roku. Zakupiłem ją z przebiegiem nieco ponad 143000 tys. km. Aktualnie mam 178500 tys. W tym czasie trzy razy musiałem wymienić żarówki w pozycyjnych ( dwa razy w prawej lampie, raz w lewej. Poza tym regularne wymiany oleju i filtrów, raz klocki hamulcowe z przodu (starych już praktycznie nie było) i na samym początku tylne amortyzatory. Poza tym nie dołożyłem grosza, autko śmiga aż miło (mimo pojemności 1.4 75KM w sedanie, na autostradzie pojechałem 175 km/h według nawigacji), jego stylistyka też mi się podoba. Przy spokojnej jeździe potrafi spalić 5.1 litra na 100 km i jest to wynik potwierdzony kilkukrotnie. Jedyny poważny mankament to aktualnie blacha (tylne prawe nadkole do gruntownego remontu) i fakt, że od tej zimy dziwnie spadły wolne obroty ( z ok 900 do niecałych 500 na min. - jak ktoś wie co to może być prosiłbym o odpowiedź). Podsumowując całość, nie żałuję pieniędzy wydanych na zakup.

Edytowane przez Kuba88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gawędziarz

Witam

 

Jestem zadowolony ze swojej almerki bo szybko jeździ (autostradą Łódź Poznań prędkość trzymam między 160 a 200) a przy tym dużonie pali (poniżej 7 litrów), jest bardzo wugodny (wygodniejszy od A6 którym jeździłem wcześniej) choć trochę za mały dla mnie (mam ochotęę na maximę ewentualnie tino), wymiany robię sam. Bogatą wersje mam z webasto włącznie, wszystko działa i nie ma problemów z elektryką. Z tego co wiem to drogie są części (mnie to nie spotkało ichciałbym aby tak zostało), mam znajomego który bardzo chwalił sobie ten samochód (i dlatego też takiedo sobie kupiłem), nagle PECH... przeguby, maglownica i to co najgorsze pompa. Grube tysiące go to kosztowało...

Edytowane przez Gawędziarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Znalazłem w necie taką oto stronkę:

http://www.autocentrum.pl/oceny/nissan/almera/ii/

Może macie ochotę wypowiedzieć się tam na temat swoich almerek?

Wkleiłem tego linka ponieważ jest tam wszystko ujęte zwięźle i w telegraficznym skrócie, co zdecydowanie ułatwia podjęceie decyzji potencjalnym nabywcom. Pamiętam, że jak ja szukałem porady to takie stronki były pomocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość skoczekx

Ja mam swojego Dino od października 2009 roku, czyli już prawie 1,5 roku. Przejechaliśmy razem już ponad 25 000km. Silnik 1.8 benzyna, oleju bierze około 0,8 litra na 20 000, więc nie jest źle. Silnik, trochę mułowaty jak na Tino, szczególnie przy ruszaniu. Auto z zainstalowanym gazem, więc bardzo ekonomiczne, pali około 11 litrów gazu/100km, benzyny około 9,5l/100. Gaz zainstalowany przy przebiegu 117 000, więc od niedawna... Wcześniej jeździłem dużo mniejszym Hyundaiem Atosem, więc w porównaniu do niego Tino wypada o niebo lepiej, w szczególności w zakresie wyposażenia (klima, elektryka)oraz miejsca w środku. Awarii odpukać nie było żadnych, no może poza zamkiem w tylnych drzwiach, ale to banał. Wymiana przednich amortyzatorów, opon, klocków, filtrów, oleju w silniku i skrzyni oraz ostatnio akumulatora - to koszty jakie poniosłem. Auto bardzo pakowne, przestronne wnętrze, bardzo dobra widoczność, mało awaryjne, dobre hamulce. Na minus? Ceny nowych części, plastiki w środku do wymiany, bardziej doprecyzowana skrzynia biegów-szczególnie bieg wsteczny i trójka. Podsumowując - jestem zadowolony :rolleyes:

Edytowane przez skoczekx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariomen

Hej mam almerke 1.8 00r od niedawna generalnie jestem zadowolony z tych 114 km, wszak jest spora różnic od 1.5 ale i tak szału na światłach nie robi,lecz silnik na łańcuchu to bardzo dobre rozwiązanie wnętrze,puki co to narzekać można jedyne na orginalny zestaw audio jest beznadziejny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie temu oddałem swoją Almerę rodzicom, więc myślę, że czas na małe podsumowanie. :)

 

Jeździłem N16 1.5 dCi w wersji Acenta+ z roku 2005. Gdy ją kupiłem miała 40.000 km, a przy rozstaniu z nią, miała prawie równo 102.000 km. Byłem jej posiadaczem przez ponad 3,5 roku i złego słowa nie dam powiedzieć na to auto. A mam jeszcze świeżo w pamięci, jak bardzo odradzano mi zakup tego modelu, a zwłaszcza z tym silnikiem.

 

Przez te ponad 3,5 roku eksploatacji jedyne co mi padło (a nie powinno), to łożyska w skrzyni biegów około 95.000 km przebiegu. To jedyna usterka, która w zasadzie nie powinna wystąpić, ale na szczęście nie była zbyt kosztowna. Innym przypadkiem była wymiana zaworu EGR, ale to standard w tych silnikach, ponieważ akurat tam nie da się go zaślepić. ;) Wiedziałem, że w tym silniku prędzej czy później ten wydatek mnie czeka.

Nie robiłem natomiast nic z zawieszeniem. Ponad 3,5 roku po naszych drogach i zawieszenie cały czas się trzyma.

 

Poza tym tylko lałem paliwo i jeździłem zjawiając się na przeglądy. Samochód pali tyle co nic. Średnio wychodziło mi po mieście jakieś 5,5 litra na 100 km, a w trasie zszedłem do 3,6 l./100 km, ale to była jazda cały czas 90 km/h i w zasadzie bez hamowania i gwałtownego przyspieszania.

 

Almera nigdy mnie nie zawiodła. Odpalała nawet przy -25 stopniach, zawsze dowoziła mnie do celu i nigdy nie odmówiła posłuszeństwa. Tym samochodem po prostu nie bałem się wyjeżdżać w najdłuższe trasy (choć jest to jednak bardziej miejski samochód).

Jakość wykonania i materiały na pewno nie są jej najmocniejszą stroną, samochód na wybojach jest dość głośny, ale bez przesady. Tragedii nie ma. Kupiłem dobrze wyposażoną wersję, więc niedostatków opcji wyposażeniowych nie odczuwałem. :)

 

 

Ogólnie auto według mnie bardzo udane wbrew temu co się mówi o "angielskich" Almerach wyprodukowanych w czasie, gdy Nissan był już w aliansie z Renault. Samochód mało awaryjny, z doskonałym silnikiem, który z niemałą masą auta (1270 kg) radził sobie doskonale paląc przy tym śladowe ilości paliwa.

Wraz z żoną i synkiem rozstaliśmy się z nim z pewnym ukłuciem w sercu, ale na szczęście został w rodzinie. Obecnie jeżdżę czymś znacznie większym, ale tu już potrzeby rodziny decydowały. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich forumowiczów i posiadaczy almerek, jestem posiadaczem almery n16 1.8 z 2002 roku kupiłem ją od gostka 7dmio letnią czyli w 2009r z przebiegiem 90 tyś obecnie mam 120 tyś w pierwszy rok przejechałem 15tyś w tym roku będzie chyba 1000 więcej bo cały miesiąc został do 2 go roku użytkowania. Po dwuletnim okresie użytkowania stwierdzam że jest ok!! a nawet bardzo ok!! w porównaniu do tego co o tym modelu piszecie, ale niestety i mnie nie omineła wymiana słynnego czujnika połozenia wału (jaki byłem zły jaka siara była jak ojciec swoja starą skoda felicją cholował mnie do salonu nissana hahaha eh wielki nissan z angli ) kolejny minus ale to też za słynny dziwnie działajacy alarm i niestety za wnętrze żle poskładane trzeszczace chyba że to niestety z winy twardego zawieszenia jak wy uważacie ? problem z rdzą wsumie na klapie standard i coś tam na progach ale szybko zrobiłem i jest ok i na tym wsumie kończńczę zbiór minusów reszta jest ok niewiem czy mam w miare dobrze wykonany egzemplarz czy poprostu mało nim jeżdzę i jeszcze nie wyszły nieprzyjemne niespodzianki. !sorki za błędy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Almere 1.5 dci z 2005 roku (140 000 km).

 

Obiektywnie oceniając, samochód jest mocno przeciętny i raczej nie polecił bym go innej osobie.

 

Największe wady to:

- głośne i niekomfortowe zawieszenie

- duży hałas w kabinie przy większych prędkościach

- kiepsko wykonane wnętrze - plastiki trzeszczą, wpadają w rezonans, przecierają się.

- tapicerka wykonana z materiału, gdzie nawet oblanie wodą pozostawia zacieki.

- niekomfortowa pozycja za kierownicą, fotele mało wygodne, po dłuższej jeździe wszystko boli

- sporo niedoróbek (parujące lampy, nieszczelności kabiny, deformujące się podszybie)

- słabe światła mijania

- rdza (nawet na mocowaniach fotela kierowcy !!!)

- ciężko wchodzące biegi

- silnik mułowaty na niższych biegach, duże wibracje na postoju

- drogie części i naprawy

- mało pojemny bagażnik

 

Zalety:

- niskie spalanie

- pewny układ kierowniczy

- niska cena samochodu

- nie kradną tego modelu

- dobre wyposażenie w standardzie

 

Ogólnie jakość adekwatna do ceny - czyli daje radę ale komfortu jazdy nie ma co się spodziewać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam :) Jestem uzytkownikiem Almerki N15 1997r 1.6 SLX od prawie roku. Przejechalem ponad 15tys. Super Autko, bezawaryjne, dosyc dynamiczne i oszczedne. Jedna z wad jest blacha... ;/ no troche klopotow mialem i mam, lecz to mnie nie przeraza, wole miec autko do jezdzenia niz do super wygladu. Jestem w 100% pewny swojej Almerki, ze nigdy mnie nie zawiedzie!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość suzino666

Przede wszystkim witam!

Kupilem wlasnie Almere 1,5 benzyna z 2002/2003 roku w hatchback'u 5d(wczesniej Focus sedan z 2000r) , uzytkuje od 2dni, ladna masywna sylwetka, niezle wykonczenie(choc szalu nie ma), dobre wlasciwosci jezdne, co do spalania i osiagow jeszcze za wczesnie, mam nadzieje, ze nie bedzie problemow z rdza gdyz w Fordzie byl dramat.

Faktycznie nieco glosno w srodku ale miekko chodza biegi i pedaly, generalnie jestem zadowolony!

Pozdrawiam

Edytowane przez suzino666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,

pierwsza Almere kupilem w zeszlym roku, jezdzilem nia 9 miesiecy, zrobilem 28000 km. Byla to wersja 3 drzwiowa,z 2002 roku, z silnikiem 1.8. Zagazowalem ja, przez ten czas wymienilem drazek z prawej strony, lozysko, piaste z tylu, tlumik, 3 razy olej z filtrami i tylne zawieszenie bo miala sportowe. Bylem bardzo z niej zadowolony, spalanie ok, dynamika tez. Ale oprocz tych rzeczy inwestowalem w nia troche wiecej pieniedzy, juz tyak po prostu mam:P sprzet audio ponad 1000zl, przyciemnienie szyb, ladne felgi, lampy z przodu z modelu po fl i takie tam pierdoly. Autko sprzedalem i..... kupilem Almere, 5 drzwiowa, z 2004 roku z silnikiem 2.2 dCi 136km. Uzytkuje go 3,5 miesiaca, zrobilem 9000km(bardzo duzo, tym bardziej ze to traktuje go jako drugi samochod, do pracy jezdze fordem:P), przez ten czas zmienilem filtry, olej, mam problem z maglownica cieknaca, wiec idzie do wymiany i znowu inwestuje w czyszczenie klimy, zalozenie nakladek na progi i lotki na klape, oczywiscie ulepszenie sprzetu audio, ten typ tak ma. ale generalnie jestem bardzo z tego samochodu zadowolony, moglby byc bardziej komfortowy, ale wytrzymalem w nim trase ktora pokonalem w ciagu jednego dnia-1100km. Miewa problemy z rdza, ale z tego okresu bardzo duzo aut sie z tym zmaga. Polecam

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć jestem właścicielem Almery N 16 z 2003 z przebiegiem przy zakupie sto jedenaście tysięcy ten samochód to porażka, nie wiem czy ja trafiłem taki egzemplarz ale dopiero teraz się z nim dogadałem co prawda bardzo dobrze się prowadzi ale czasem to już mam dość. Najpierw podła mi skrzynia dobrze że nie jestem laikiem bo chyba bym śpiewał płynę, potem okazało się że trzeba wymienić łańcuch rozrządu bo jest naciągnięty, wymieniłem też oba łożyska kół na przedniej osi i amortyzatory tył, nie wspomnę o świecącej kontrolce od poduszek z która co prawda też sobie poradziłem, kilka razy tez zapalała mi się lampka od kontroli silnika /z komputera wychodziło że mam do wymiany katalizator co przyprawiło mnie o ból głowy a mój portfel mówił mi że znacznie schudnie po naprawie tego ustrojstwa/ ale zmieniłem stacje benzynowa i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacenty1910

witam. Ja ze swojej almerki jestem takze zadowolonyn(posiadam n15 2.0 D 96r). Uzytkuje ja 3 lata i jak narazie jest bezawaryjna oprocz obrotomierza(ale to chyba juz standard w tym modelu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kroliczek

Witam,

 

użytkuję N15 1.4 GX (1997) - samochodzik super, czasami poszła guma na przegubie na naszych polskich drogach. Japończyk myślę nie do zajechania :) Jedyny minus to bierze go rdza :(

Edytowane przez kroliczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

1998 bita z każdej strony a do tej pory jeździ .mieli mi ją skasować ale się nie dała. IDEALNA niezniszczalna chodź trochę słaba maszynka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bodzio 0077

Witam serdecznie, jestem nowy na forum, posiadam od paru miesięcy Almerke n16 2,2 di z 2000r.przebieg 180tys., i jestem bardzo średnio zadowolony, może dlatego, że po prostu sporo musiałem w nią wsadzić tzn

-zaraz po zakupie padło wspomaganie kierownicy-pękła rurka, naprawa 150zł

-zdechł akumulator-300zł

-tarcze i klocki z tyłu (przestał działać ręczny)-ok 500zł

-ciekł olej ze skrzyni-wymiana simerigu-200zł

-przyszło lato, przestała działac klima, naprawa 400zł

-nie wspomne o filtrach(były zapchane jakby nigy nie wymianiane), paskach-piszczały, też jeszcze oryginalne 10 lat nie wymieniane!)

ogólnie jak 8 tys. km to sporo, wczesniej miałem Honde Accord 1994r.przez 4 lata uzytkowania, wsadziłem tylko gaz i uszczelniłem silnik(grosze)

i te spalanie po mieście-ok.7-8l.troche duzo, silnik tez troche muł jak na 2,2 litra, dostaje na starcie od cordoby z 2000r.1,9 90 kM

to takie moje spostrzezenia, najgorsze jest to,ze zona polubila tą almerkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

swoja almerę (N16 FL, 1.5 16V 98KM, rocznik 2003) w sumie mam od marca 2009, ale tak na stałe tylko ja jeżdżę nią od stycznia 2010. Przebieg obecnie 147kkm i stoi w warsztacie ze względu na wymianę sprzęgła i oczekiwanie na skrzynię biegów, bo łożyska się posypały były.

Prócz tego wymieniałem bodaj wahacz któryś, poduszkę pod skrzynią i tłumik środkowy bo też był się posypał. Obecnie widać, ze tylny też pewnie niedługo pójdzie w cholerę... Prócz tego miałem cholernie nieprzyjemną przygodę związaną z uszczelką miedzy drzwiami lewymi tylnymi a bagażnikiem. Lekko uszczelka się odkleiła, a pod nią ukazał się dziura o wielkości 1mm na 1cm... Kosztowało mnie to ok 3 dni siedzenia w aucie, suszenia, rozkręcania, zabezpieczania przed korozją (bo już zaczynała się pojawiać) oraz malowanie podłogi. No i ostatnio doszła wymiana górnych mocowań amortyzatorów (na razie przód) bo telepało kierownicą trochę, ale już jest pięknie :) został tył, ale to pewnie za 2 tygodnie.

Po prostu taki egzemplarz się trafił trefny nieco, ale on był służbowy przez 4 lata w Polkomtelu i mu nastukali 100kkm w 4 lata.

 

Miałem już nie raz chęć sprzedac to to w cholerę, bo za dużo nerwów było, ale w tej chwili pewnie się zejdzie zanim ją sprzedam. Co do spalania to róznie bywało, na mieście poniżej 8l nie zszedłem, natomiast w trasie rekordowo najniżej to miałem 6,67, a tak srednio wychodzi ok 7,1l. Max po mieście w zimie wyszło 10,5, ale to była ta największa zima w grudniu 2010 ;)

 

W ogólności samochód całkiem całkiem, dobrze się jeździ, mogłoby być nieco więcej kucy ale już trudno, ale przez te niektóre incydenty jak suszenie i skrzynia można mieć jej dosyć. Almerę bym kupił raz jeszcze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Auto do jazdy to jak najbardziej.. Wkurza tylko brak klimatronika.. Jezeli ktos chce miec duzo warznie z jazdy to zapewnia mu je zawieszenie i hamulce. Reszta nie bardzo. Malo mocy a jak cisniesz to potrafi lyknac hektolitry paliwa..

 

Jak dla mnie ocena: DOBRA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

słaba blacha ... w astrze była 2 razy lepsza

silnik dobry bo bardzo bardzo ekonomiczny chociaż francuski

zawieszenie sztywne dobre trzymanie się drogi

bagażnik dość mały jak na takiego hb

tapicerka i deska rozdzielcza nudna jak flaki z olejem

fotele dość wygodne

podłokietnik to kpina ... to tylko schowek chociaż CB się tam nawet nie mieści

widoczność średnia

 

ogólna moja ocena od 1 do 5 to 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich

 

W ramach przedstawienia się na forum dodaję opinię o naszej Almerze:

Nissan Almera 1.5 benzyna, 98 KM, 2004 r. 5 drzwiowa, wersja Visia+.

Przebieg 130 000 km.

Jazda - 80% miasto, 20% dłuższe trasy (nawet po 4 000 km.).

Samochód kupiliśmy: bo był miły sprzedawca, auto było dostępne od ręki, cena była przyzwoita i najważniejsze - kolor podobał się żonie.

Samochód kupiliśmy nowy i zamierzamy nim jeździć 10 lat. Jak się o niego dba to długo pojeździ.

Z zakupu auta JESTEM ZADOWOLONY.

 

ZALETY

- auto może się podobać;

- mało dynamiczne w mieście i na trasie, tak do prędkości 100 km/h (mnie akurat to nie przeszkadza), za to jak już się wkręci na obroty przy większej prędkości to radzi sobie całkiem przyzwoicie;

- średnie spalanie na trasie wyszło mi tak jak w instrukcji. Przy tankowaniu nie płaczę;

- trwały silnik i skrzynia biegów;

- bardzo dobre hamulce i dobre zawieszenie (dużo elementów wziętych z Primery);

- nie ma kłopotów z elektroniką;

- komfort podróżowania odpowiedni do klasy auta;

- nie kusi złodziei;

- można samemu wymienić żarówki ;-)

- pozostałe cechy i parametry auta, nie wymienione w uwagach i usterkach, należy przyjąć jako zalety. Jakoś zawsze tych wad człowiek znajdzie więcej.

 

GŁÓWNE UWAGI, USTERKI I NAPRAWY (wzorowanie się na przedstawionym poniżej sposobie postępowania – tylko na swoją odpowiedzialność ;-):

- w okresie gwarancji nie było poważniejszych usterek, a te które się pojawiały były usuwane w ASO bez problemów;

- moim zdaniem ASO w Bydgoszczy ma lepszy dział sprzedaży niż serwis. Za każdym razem, jak naprawiałem u nich auto, czułem się jakby mnie zrobili lekko w bambuko (zazwyczaj potwierdzało się to z czasem). Nie czuję pełnego zaufania do ASO w tym mieście, a może jestem jakiś przewrażliwiony – trzeba było iść na kawkę i nie zaglądać pod maskę;

- od paru ładnych lat słychać stuki przedniego zawieszenia przy wolnej jeździe po nierównościach – za radą mechanika podgłaśniam wtedy nieco muzykę i wtedy stukania nie słyszę;

- dostęp do części nie jest najgorszy (gorzej niż do popularnych aut europejskich, a lepiej niż do Hondy czy Mazdy). Oryginały są drogie, a dostać dobry zamiennik ciężko;

- na długich trasach daje się boleśnie we znaki wystający kant po prawej stronie kolana kierowcy (szczególnie osobom wysokim);

- po pięciu latach padł fabryczny alarm (załączał się bez powodu - w zakładzie, gdzie montowali nowy alarm, nie mieli dobrej opinii o fabrycznym);

- szybko przepalające się żarówki świateł mijania (dobra żarówka np. Bosch Long Life oraz zapalanie i gaszenie silnika bez włączonych świateł praktycznie usuwa problem);

- wypalająca się soczewka i obsada żarówki świateł mijania w przednich lampach (auto zostało objęte akcją serwisową bezpłatnej wymiany lamp – niestety po kolizji obie lampy musiały być wymienione (jedną dostałem dobrą, a drugą złą z wypalającymi się elementami). Tu ciekawostka – auto naprawiałem w ASO w Bydgoszczy;

- korozja (szczególnie tylna klapa bagażnika i elementy foteli – auto garażowane). Na innych elementach nie zaobserwowałem takiego problemu np. na błotniku rdza nie wyszła, chociaż przez całą zimę jeździłem z ubytkiem lakieru sięgającym aż do ocynku;

- ciężko wchodzą biegi (zerwana tylna poduszka silnika, a także pękająca sprężyna pod lewarkiem zmiany biegów);

- po włączeniu klimy moc auta zauważalnie spada;

- na ostatnim przeglądzie mechanik coś wspominał, że rozrusznik trzeba przeczyścić i nasmarować;

- inne typowe czynności eksploatacyjne, np. wymiana oleju, filtrów, klocków hamulcowych, tarcz, łożysk kół itp. nie zaliczam do wad;

- myślę, że jak na siedem lat jeżdżenia po polskich drogach ilość usterek jest niewielka.

 

Mam nadzieję, że moja opinia komuś się przyda.

Moim zdaniem warto kupić ten samochód – POLECAM.

Trochę Renault dodał, Anglicy spieprzyli ale silniczek pozostał jak u rasowego Japońca.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ambaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jestem zadowolony z mojego N16 1,5 dCI mam przejechane 185tyś Czytam niektóre wypowiedzi na temat pompo wtryskiwaczy i uważam że trzeba mieć trochę szczęścia przy zakupie używanego auta bo nie wiemy jak poprzedni właściciel się z nim obchodził i co wlewał do baku .U mnie wszystko ok chyba słychać łożysko na sprzęgle A tak ogólnie fajnie śmiga mało pali Do mojego mechanika przyjeżdża gość taką samą N16 1.5dCI 2003r ma przejechane 400tyś i żebyście zobaczyli to auto piach z kabiny to można łopatą wywalać nie wiem czy gość sprzątał go od nowości ale jeżdzi nie narzeka na awarie również jest zadowolony .Miałem wcześniej Peugeota 2.0HDI 2001r nie narzekałem sprzedałem i mam kontakt z właścicielem póki co jeżdzi już 2 rok i też nie narzeka na pompo wtryski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość krzysieksz

Miałem dwie Almery: 3dr 1997 - N15 wersja GX (w latach 1999-2005) 1.4, a później 5dr 2002 - N16 wersja Tekna po lifcie 1.8 w latach 2005-2012 (sprzedana w ostatnia srode).

 

N15 była bezawaryjna. Przejechałem nią od 37k do 105k, czyli prawie 70k. Jedyna "poważna" awaria to nieszczelność w układzie wspomagania. Słabe blachy - zaczęła rdzewieć - wciąż ją mam okazję oglądać - wizualnie jest w kiepskim stanie - ma zjedzone progi, ale mechanicznie bez zarzutu. N15 była golutka - nie miała nawet CZ, tylko wspomaganie.

 

N16 był autem z innej epoki już. Przejechałem nią od 40k do 100k, czyli prawie 60k. Miał więcej elektroniki - w tym super automatyczną klimatyzację. Standardowo wymiana lamp na gwarancji. Nie zaliczył poważnych awarii. Same drobiazgi: wypięcie czujnika ręcznego, nie zwijający się pas kierowcy. Od ponad roku zaczął się starzeć: padły wieszaki od wydechu, sprężyna od lewarka. Drobiazgi - naprawy po 20 zl.

 

W trakcie posiadanie tych autek jeździłem okazyjnie wieloma innymi i Almerki wypadały bez wstydu (Suzuki, Mercedes, Toyota, VW, Opel).

 

Kolejnego Nissana już nie ma i raczej nie będzie - teraz jest Honda Accord Tourer 2.0 MY2009.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...