Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pulsar w rodzinie :D


DINO
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polonus, nie po to tak piszę by kogoś pouczać czy oświecać (czytaj zgrywać cwaniaka). Silnik był w autach Renault chyba przez prawie rok przed pulsarem i były już różne informacje w pierwszym roku produkcji pulsara. Ja kupując wiedziałem na co się piszę. Wolno nie jeżdże, ale dość spokojnie. Nie przeciążam niepotrzebnie silnika. Jak walnie to walnie. A to co piszę to nie tyle do osoby co już walnął silnik, tylko tym, którym jeszcze nie - przecież czytają. Jeśli jest jakiekolwiek prawdopodobienstwo, że styl jazdy, częstotliwość wymiany filtra i oleju, spokojniejsza jazda na zimnym, sprawne chłodzenie silnika itp, itd zmniejsza ryzyko awarii lub opóźnia w czasie to warto wg mnie brać to pod uwagę. Tak samo jak to co tu pisały inne osoby o nagarze nieraz - warto sprawdzić... Jednym silnik walnie bo jest gówniany, innym walnie bo jest gówniany i dodatkowo eksploatacją go zarżną, innym nic się nie stanie. Loteria. Pech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tomkek1912 napisał:

Polonus, nie po to tak piszę by kogoś pouczać czy oświecać (czytaj zgrywać cwaniaka). Silnik był w autach Renault chyba przez prawie rok przed pulsarem i były już różne informacje w pierwszym roku produkcji pulsara. Ja kupując wiedziałem na co się piszę. Wolno nie jeżdże, ale dość spokojnie. Nie przeciążam niepotrzebnie silnika. Jak walnie to walnie. A to co piszę to nie tyle do osoby co już walnął silnik, tylko tym, którym jeszcze nie - przecież czytają. Jeśli jest jakiekolwiek prawdopodobienstwo, że styl jazdy, częstotliwość wymiany filtra i oleju, spokojniejsza jazda na zimnym, sprawne chłodzenie silnika itp, itd zmniejsza ryzyko awarii lub opóźnia w czasie to warto wg mnie brać to pod uwagę. Tal samo jak to co tu pisały inne osoby o nagarze nieraz... Jednym silnik walnie bo jest gówniany, innym walnie bo jest gówniany i dodatkowo eksploatacją go zarżną, innym nic się nie stanie. Loteria. Pech...

Jak ja kupowałem w 2016 roku, to doniesienia, że to bubel były skąpoobjawowe 😉 w życiu bym tego nie kupił, jakbym wiedział to co chwilę po moim zakupie zaczął pisać np. @JACKO29n/t konsumpcji (określenie nader lapidarne) oleju. Oczywiście, że loteria. Powiem więcej mój się rozleciał wyjątkowo szybko, a jedyne co mogę zarzucić eksploatacji, że spora jej część odbyła się w mieście. Jak widać wymiany oleju co pół roku/10tys. km na niewiele się zdają - no może silnik był - poza komora spalania - raczej czysty. Po awarii też nie było niewiadomo jakiej choinki na desce. Ot, nierówno pracował w pewnym zakresie obrotów, a jak się turlalem do domu, to na chwilę wyskoczyło wypadanie zapłonów w jednym cylindrze. Z tego co wiem, to na ludziach od remontu głowicy nie zrobiło to żadnego wrażenia, więc będzie się takich awarii coraz więcej powtarzać. Ot, najpierw jaja z olejem, teraz wypalania zaworów, ciekawe co dołączy do triady. Rekonesans zagranicznych forów wcale nie napawa optymizmem, bo są i atrakcje w silnikach po zmianie w 2016 roku, a nawet informacje, że nieznikanie oleju w niektórych silnikach to efekt mieszania go z paliwem w równym stopniu co jego zużywanie. Natomiast lekko irytujące są prawdy typu: jak się dba tak się ma, co sugeruje, że tym co się silnik rozsypał, to jeździli jak wariaci. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci Polonus, że jeszcze niedawno obstawiałem że ten silnik jest faktycznie z gatunku jak dbasz tak masz. Ale skoro wszystkie wyżej wspomniane wymagania optaszkowałem, może poza wymianą oleju co 10 bo robiłem co 13-15 to chyba jednak wina jest Tusk.... znaczy silnika :). Ciekawej ostatnio się rzeczy dowiedziałem,  że silnik turbo nie lubi jazdy ze stałą, choćby nawet dużą prędkością bo turbo wtedy mało pracuje. Turbobenzyna podobno lubi sinusoidę czyli warunki zbliżone bardziej do DK niż do S/A. Może więc jest tak, że autostradowe zasuwanie bardziej wpływa na zawory tak jak i na turbo?

Ja jak kupowałem w 2018 r. Z rynku wtórnego to pierwsza myśl była Ki czort. Oceny miał raczej niezłe a oleju doczytałem już po kupnie chociaż jego skala jakoś mnie nie przerażała. Wiedząc to co wiem teraz i znowu szukając auta i mając do wyboru te co wtedy wybrałbym znów Pulsara...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kravvsebb napisał:

Powiem Ci Polonus, że jeszcze niedawno obstawiałem że ten silnik jest faktycznie z gatunku jak dbasz tak masz. Ale skoro wszystkie wyżej wspomniane wymagania optaszkowałem, może poza wymianą oleju co 10 bo robiłem co 13-15 to chyba jednak wina jest Tusk.... znaczy silnika :). Ciekawej ostatnio się rzeczy dowiedziałem,  że silnik turbo nie lubi jazdy ze stałą, choćby nawet dużą prędkością bo turbo wtedy mało pracuje. Turbobenzyna podobno lubi sinusoidę czyli warunki zbliżone bardziej do DK niż do S/A. Może więc jest tak, że autostradowe zasuwanie bardziej wpływa na zawory tak jak i na turbo?

Ja jak kupowałem w 2018 r. Z rynku wtórnego to pierwsza myśl była Ki czort. Oceny miał raczej niezłe a oleju doczytałem już po kupnie chociaż jego skala jakoś mnie nie przerażała. Wiedząc to co wiem teraz i znowu szukając auta i mając do wyboru te co wtedy wybrałbym znów Pulsara...

Teraz jest jeszcze gorzej z autami. W zasadzie nie ma w tej klasie czterocylindrowych (wytwory Renaulta ja jednak odpuszczam), a trzycylindrowe pokroju 1.0 też nie wróżą wielokilometrowej bezproblemowej (bez padu silnika) eksploatacji. W sumie się cieszę, że nie rozkraczył mi się za granicą. Dwa dni temu na OtoMoto wisiał Pulsar z uszkodzonym silnikiem, rocznik 2015/15, przebieg 160 tys. km. Miałem zrobić screena, ale już go ni ma (rymy 😎). Kosztował 22tys., więc raczej dość rozsądnie, ciekawe czy się tak szybko sprzedał 🤔 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi renówka pojeździ trochę na 1,0 to dam znać...i to jeszcze z syfiastym xtronic'em który ponoć hałasuje jal cholera, choć jak na jeździe próbnej 140 po autostradzie jechałem to dla mnie było ciszej jak w pulsatze, a przynajmniej nie gorzej...

Opinie o 1,0 są nienajgorsze z tego co czytam, inny sposób podawania paliwa też ma znaczenie. O wtrysku bezpośrednim jak w pulsarze są też opinie, że czasem go trzeba porządnie przegonić. Może to bzdura, ale ja czasem przegonię potządnie. Na angielskim forum wielu  którym padł ten silnik zwracali uwagę na problem z braniem oleju.

Pisałeś Polonus o paliwie w oleju i masz rację, ale objawem paliwa w oleju jest raczej przybywanie i zmiana w spalaniu na gorsze. W każdym turbo, którym zaglądałem pod korek i wąchałem mniej lub bardziej dało się wyczuć zapach paliwa. Z resztą to zagadmienie jest poruszane na forum każdej marki jak czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G
59 minut temu, tomkek1912 napisał:

Jak mi renówka pojeździ trochę na 1,0 to dam znać...i to jeszcze z syfiastym xtronic'em który ponoć hałasuje jal cholera, choć jak na jeździe próbnej 140 po autostradzie jechałem to dla mnie było ciszej jak w pulsatze, a przynajmniej nie gorzej...

Jeszcze nie jechałem autem lepiej wyciszonym od Pulsara. Ale zauważyłem też, że duży wpływ na ciszę mają opony. Te fabrycznie montowane 17-ki Conti słyszałem, a jak wymieniłem przed zimą na całoroczne Pirelki, które mają 68 dB, to dopiero się przekonałem co znaczy cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem continentale, te eco 5coś tam. Zmieniłem na nokiany i wg mnie są lepsze, a prawie połowe tańsze wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, polonus napisał:

Teraz jest jeszcze gorzej z autami. W zasadzie nie ma w tej klasie czterocylindrowych (wytwory Renaulta ja jednak odpuszczam), Dwa dni temu na OtoMoto wisiał Pulsar z uszkodzonym silnikiem, rocznik 2015/15, przebieg 160 tys. km. Miałem zrobić screena, ale już go ni ma (rymy 😎). 

Jest 1,3 z tej stajni podobno całkiem dobry. Jest pancerny 1,4 boosterjet też z turbiną, jest toyotowy 1,6 lub 1,8, jest podobno całkiem niezły 1,5 lub 1,6 ecoboost no i znakomity 1,5 nowy vtec.

Ja szacowałem że, za swojego z uszkodzonym wziąłbym 15 i proszę jak bym się przeliczył.

9 godzin temu, tomkek1912 napisał:

O wtrysku bezpośrednim jak w pulsarze są też opinie, że czasem go trzeba porządnie przegonić. Może to bzdura, ale ja czasem przegonię potządnie. Na angielskim forum wielu  którym padł ten silnik zwracali uwagę na problem z braniem oleju.

A no trzeba bo od dziadkowania zamulają się takie silniki, ponadto co wcześniej pisałem turbo lubi zmienność.

U mnie brał olej co nie miało wpływu na awarię zaworu, ale miało wpływ na to że nagar z tloków i zaworów można było nożem zeskrobywać.

A co gonienia wtrysku bezpośredniego to są tacy, którzy olej do pił (ale nie mixol) do baku wlewają nawet do common raila i podobno dobre efekty przynosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kravvsebb napisał:

Jest 1,3 z tej stajni podobno całkiem dobry. Jest pancerny 1,4 boosterjet też z turbiną, jest toyotowy 1,6 lub 1,8, jest podobno całkiem niezły 1,5 lub 1,6 ecoboost no i znakomity 1,5 nowy vtec.

Ja szacowałem że, za swojego z uszkodzonym wziąłbym 15 i proszę jak bym się przeliczył.

A no trzeba bo od dziadkowania zamulają się takie silniki, ponadto co wcześniej pisałem turbo lubi zmienność.

U mnie brał olej co nie miało wpływu na awarię zaworu, ale miało wpływ na to że nagar z tloków i zaworów można było nożem zeskrobywać.

A co gonienia wtrysku bezpośredniego to są tacy, którzy olej do pił (ale nie mixol) do baku wlewają nawet do common raila i podobno dobre efekty przynosi.

Za Renault podziękuję 😁 boosterjet jest tylko w s-crosie z aut klasy C, chociaż akurat z Suzuki mam dobre doświadczenia, no może poza rdzą, ale na tym polu też się Nissan nie popisał 😎 ecoboosty są teraz 3 cylindrowe, w tym ten 1.5. Jednak wolałbym coś turbo, więc Toyota odpada, zresztą jakoś mi te auta nie leżą. Zostaje Mazda z silnikiem bez turbo, ale za to 150 konna. 😁

Co do braku wpływu spalania oleju na zawory, to nie jestem taki pewny, bo serwis twierdzi, że osady się przyczyniły to tego. Poza tym auto ma/chwilowo miało ewidentny problem z lspi, bo wielokrotnie to słyszałem, a tutaj olej ma sporo do rzeczy. Btw z ciekawostek, to po naprawie mi zaczął licznik średniego spalania zawyżać, zamiast zaniżać 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Andrzej G napisał:

Jeszcze nie jechałem autem lepiej wyciszonym od Pulsara. Ale zauważyłem też, że duży wpływ na ciszę mają opony. Te fabrycznie montowane 17-ki Conti słyszałem, a jak wymieniłem przed zimą na całoroczne Pirelki, które mają 68 dB, to dopiero się przekonałem co znaczy cisza.

Pulsar ma ok wyciszenie wg mnie tak do 100km/h, później jest zwyczajnie głośno. Nie wiem jak to się ma do aut innych w tej klasie, ale mnie ten hałas męczy, nawet przy przepisowych 120km/h... na gps, bo to co pokazuje licznik to jakiej kuriozum w ogóle jest.

Ps. Mam Goodyear efficientgrip performance 2, niby 69dB, ale nie w oponach tu rzecz, a w szumach opływu.

 

11 godzin temu, tomkek1912 napisał:

Jak mi renówka pojeździ trochę na 1,0 to dam znać...i to jeszcze z syfiastym xtronic'em który ponoć hałasuje jal cholera, choć jak na jeździe próbnej 140 po autostradzie jechałem to dla mnie było ciszej jak w pulsatze, a przynajmniej nie gorzej...

Opinie o 1,0 są nienajgorsze z tego co czytam, inny sposób podawania paliwa też ma znaczenie. O wtrysku bezpośrednim jak w pulsarze są też opinie, że czasem go trzeba porządnie przegonić. Może to bzdura, ale ja czasem przegonię potządnie. Na angielskim forum wielu  którym padł ten silnik zwracali uwagę na problem z braniem oleju.

Pisałeś Polonus o paliwie w oleju i masz rację, ale objawem paliwa w oleju jest raczej przybywanie i zmiana w spalaniu na gorsze. W każdym turbo, którym zaglądałem pod korek i wąchałem mniej lub bardziej dało się wyczuć zapach paliwa. Z resztą to zagadmienie jest poruszane na forum każdej marki jak czytałem.

Stawiam, że branie oleju jest jednym z kluczowych problemów w tym silniku. Może masz już nowy silnik, nie jesteś chyba pierwszym właścicielem tego auta? 😉 Jeśli chodzi o benzynę w oleju, to u mnie nie śmierdzi tylko zaraz po wymienię, później i owszem, a nie mam jakiegoś wybitnego węchu ;) ostatnio wąchałem ecoboosta 1.0 i też pachniało, no ale to kolejny niepełnosprawny silnik 🙃🤣

 

Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jestem pierwszym właścicielem, nie pytałem o pełną historię serwisową, ale zażądałem historii serwisowej jeśli chodzi o silnik i bezpośredni osprzęt, auto było jeszcze na gwarancji. Wg tego co widziałem nie było nic robione przy silniku lub z silnikiem przed tym jak go kupiłem. Poprosiłem też o stosowną deklarację dealera, że tak faktycznie jest, jakie by to miało skutki prawne w przypadku moich roszczeń nie rozstrząsałem. Nagar zbiera się w każdym silniku, ale w tym ze względu na podawaniw paliwa i odmę szczególnie może. Jednak dalej upieram się ze styl jazdy ma znaczenie - słuchanie ekoniańki, krótkie dystanse na nienagrzanym silniku, jazda na niskich obrotach czy rzadsza wymiana filtra powietrza, oleju i to czy bierze czy nie. To wszystko dokłada cegiełki. A odkąd ustaliliśmy, że jest to silnik specjalnej troski to niestety oprócz wady konstrukcyjnej wszystko będzie mieć jakieś znaczenie w eksploatacji i tym, że nagar się będzie odkładać szybciej. Tyle, że nie w każdym przypadku musi to doprowadzić do takiej awarii jak u was. To jest podobna sytuacja jak z aku s/s i ładowaniem (choć szkody raczej nie takie). Milion postów o tym, a ja już 5 lat prawie od wymiany aku i u mnie nic się kompletnie nie dzieje. Ale żeby nie było tak cukierkowo to w naprawę klimatyzacji 4 tysiaki wpakowałem, a i napinacz rozrządu też wymieniałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomkek1912 napisał:

Nie, nie jestem pierwszym właścicielem, nie pytałem o pełną historię serwisową, ale zażądałem historii serwisowej jeśli chodzi o silnik i bezpośredni osprzęt, auto było jeszcze na gwarancji. Wg tego co widziałem nie było nic robione przy silniku lub z silnikiem przed tym jak go kupiłem. Poprosiłem też o stosowną deklarację dealera, że tak faktycznie jest, jakie by to miało skutki prawne w przypadku moich roszczeń nie rozstrząsałem. Nagar zbiera się w każdym silniku, ale w tym ze względu na podawaniw paliwa i odmę szczególnie może. Jednak dalej upieram się ze styl jazdy ma znaczenie - słuchanie ekoniańki, krótkie dystanse na nienagrzanym silniku, jazda na niskich obrotach czy rzadsza wymiana filtra powietrza, oleju i to czy bierze czy nie. To wszystko dokłada cegiełki. A odkąd ustaliliśmy, że jest to silnik specjalnej troski to niestety oprócz wady konstrukcyjnej wszystko będzie mieć jakieś znaczenie w eksploatacji i tym, że nagar się będzie odkładać szybciej. Tyle, że nie w każdym przypadku musi to doprowadzić do takiej awarii jak u was. To jest podobna sytuacja jak z aku s/s i ładowaniem (choć szkody raczej nie takie). Milion postów o tym, a ja już 5 lat prawie od wymiany aku i u mnie nic się kompletnie nie dzieje. Ale żeby nie było tak cukierkowo to w naprawę klimatyzacji 4 tysiaki wpakowałem, a i napinacz rozrządu też wymieniałem.

Z którego roku masz auto, jaki masz numer silnika? W sumie ciekawe, że jedne auta ten problem toczy, a inne są od niego wolne, z pewnością eksploatacja ma znaczenie, u mnie to niestety jazda miejska głównie lub autostrada/s-ka. Akumulator Fiamm to mi roku nie wytrzymał, a teraz mam już 5 rok i nic się nie dzieje. Na razie odpala bez problemu, chociaż ja odruchowo wyłączam ss przy rozruchu. Napinacz u mnie był wymieniony z resztą badziewia i pompą oleju teraz przy remoncie. Oryginał był wysunięty, więc pewnie by jeszcze trochę pochodzi i do wymiany. W sumie większość aut z łańcuchem ma go zrobionego teraz z gownoleum i trwałością w najlepszym razie dorównują paskom 🤣

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wolnej chwili poszukam. Mogli mi naściemniać? No chyba takich numerów nie robią? Ale po kolejnym przypadku i tym co tutaj piszemy to może zorientuję się czy nie warto wyczyścić to i owo na wiosnę. Z drugiej strony trochę się boje grzebać. Nic się nie dzieje, a i spalanko jest luks. Razem z miastem poniżej 7 litrów. Na 37-38 litrów robie czsem nawet ponad 600 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 1.5 dCi. Pulsar z 2015 r. ma 165 tys na liczniku.Dzisaj na S3 70km dałem mu w palnik 160-170. Opony mam Goodyear Vector 3 bez problemu jest pewnie i bezpiecznie. Niestety nie udało się wypalić dpf chyba za zimno i turbo rozgrzało się do 450 st. Kiedyś latem podczas podróży do Augustowa udało mi się wycisnąć 195 licznikowe i to był już max. Podsumowując jestem zadowolony z Pulsara dla mnie jest komfortowo bo mam 194 cm wzrostu, denerwuje mnie tylko nieraz kontrolka silnika czujnik różnicy dpf zwłaszcza zimą coś z tymi przewodami na czujniku jest nie tak będę musiał to zlecić do naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tomkek1912 napisał:

W wolnej chwili poszukam. Mogli mi naściemniać? No chyba takich numerów nie robią? Ale po kolejnym przypadku i tym co tutaj piszemy to może zorientuję się czy nie warto wyczyścić to i owo na wiosnę. Z drugiej strony trochę się boje grzebać. Nic się nie dzieje, a i spalanko jest luks. Razem z miastem poniżej 7 litrów. Na 37-38 litrów robie czsem nawet ponad 600 km.

 Nie sądzę, żeby ściemniali. Który masz rocznik i w którym  kupiłeś? Wyczyścić od strony dolotu na pewno nie zaszkodzi, są metody czyszczenia łupinami orzechów i nawet się za dużo nie rozkręca. Jak samo auto jest dla mnie ok, to sposób rozwijania mocy i spalanie jest takie sobie, ale nie jakieś tragiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rocznik jest 2014, samiutki początek produkcji czyli potencjalnie największa mina. A zarejestrowany pierwszy raz na początku 2015. Ja go kupiłem jakoś pod koniec wakacji 2017.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomkek1912 napisał:

Rocznik jest 2014, samiutki początek produkcji czyli potencjalnie największa mina. A zarejestrowany pierwszy raz na początku 2015. Ja go kupiłem jakoś pod koniec wakacji 2017.

Może potem coś "udoskonalili", z tego co widzę 2015, czyli mój jest jakiś felerny (choć jeździ od 2016). 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G
6 godzin temu, tomkek1912 napisał:

Rocznik jest 2014, samiutki początek produkcji czyli potencjalnie największa mina. A zarejestrowany pierwszy raz na początku 2015.

Dokładnie jak mój i jak się okazuje obaj nie narzekamy. Nie wierzyłem plotkom jakie usłyszałem od jednego z pracowników ASO Nissana, że początek produkcji w Barcelonie to był montaż na podzespołach skośnookich, a później jak widać po opiniach nowszych egzemplarzy zaczęły się problemy ...

3 godziny temu, polonus napisał:

Może potem coś "udoskonalili", z tego co widzę 2015, czyli mój jest jakiś felerny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, tomkek1912 napisał:

Rocznik jest 2014, samiutki początek produkcji czyli potencjalnie największa mina. A zarejestrowany pierwszy raz na początku 2015. Ja go kupiłem jakoś pod koniec wakacji 2017.

Tak jak i mój tylko ja kupiłem w styczniu 2018.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, w środę Pulsara po miesiącu nieobecności udało mi się w końcu odebrać. Wrażenia? Ciężko powiedzieć. Jeździć jeździ, jak był cichy tak jest cichy. Może trochę słabiej się z niskich obrotów zbiera ale może to tylko moja autosugestia. Kluczowy będzie następny 1000 km bo wtedy będę widział ile oleju mi zeszło, czyli jakiś obraz sytuacji będzie.

Samochód tak jak mówiłem: wyczyszczony z nagaru z wymienioną uszczelką, wyremontowaną głowicą, wymienionymi trzema zaworami, świecami i wszystkimi uszczelkami, zalany nowym płynem i olejem - tym razem 5w30 niskopopiołowym. Wymianę mam robić za 4 000 km pierwszą i kręcić się w temacie olejów A5 lub c3.

No i ze wskazówek, odejść od świec NGK i przerzucić się na Denso. No i wymiany oleju robić co 10 000 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Przyszła pora na drobne refleksje w kwestii jakości paliwa w odniesieniu do dystansu jaki możemy przejechać.

12-13.04 zaliczyłem traskę Poznań - Śląsk - Poznań

95 Pb -ka na wszystkich stacjach w granicach 6.39 - 6.45. Wyjeżdżąjąc z domu miałem jeszcze ok. pół baku "orlenowskiej 95-ki". Po dojeździe do Olesna dotankowałem na Shellu 31 ltr 95-kę V-Pover, bo we wtorki tankujesz Shell V-Power 95 w cenie Shell FuelSave 95, więc zalałem do pełna V-Pover, ale nie do końca "pod korek", bo okrągła kwota 200 zł na dystrybutorze mi się "spodobała" :dribble:
Jadąc w tym samym stylu na paliwie orlenowskim komp. pokazywał w granicach 5,1 ltr/100 km. Po zatankowaniu na Shellu V-Pover komp zszedł do 4,1. Jak widać różnica ogromna. Dodam, że fotka nie została zrobiona na "okazjonalnej chwilówce", czy podczas jazdy w stylu "żółwika", ale podczas normalnej jazdy. Tą fotkę cyknąłem wracając do domu po przejechaniu ok. 200 km. Dodam, że jazda odbywała się generalnie DK 11 w godzinach 12 - 17, więc nie było luzu na drodze. Kilka razy już wcześniej tankowałem to paliwko na Shellu i efekty były podobne, więc tym razem postanowiłem się z towarzystwem podzielić swoimi spostrzeżeniami. Jak łatwo zauważyć, komp pokazuje, że po przejechaniu 449,2 km od chwili zatankowania na Shellu (bo wtedy wyzerowałem "B"), możemy na tym paliwie przejechać jeszcze 390 km. Niezły wynik 839,2 km na baku

c17668b02425b28163d6f42edccd9c38.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile przejechałeś km na "Orlenowskiej" z wynikiem 5.1 ? Tyle samo co na Shellu z wynikiem 4.1 ? Czym dłużej jedziesz, tym niższy wynik pokazuje średni zużycia. Musisz powtórzyć aby wynik był bardziej wiarygodny :) Z mojego doświadczenia na dojeździe do pracy 30km, średnio mam 5.5, dziś pokazał 5.4 a innego dnia 5.8, 6.3 a i zdarzyło się raz na miesiąc 6.9(!). A raczej jazda 90km/h i w trakcie wyprzedzaniu tak max 120. Paliwo tankuję na Intermarche i czasem z powrotem na Shell. Jakoś większej różnicy nie zauważyłem w jakości/ilości km do przejechaniana na jednym tankowaniu. Co ciekawe, żona wykręciła 4.2 na odcinku 15 km. Teoretycznie, lepsze paliwo powinno dawać lepsze efekty. Ale najczęściej są to warunki drogowo/pogodowe. Wiatr/opór auta już zwiększa wynik zużycia. Co nawet odczuwa się w prowadzeniu, jak się jedzie samemu, wielkości tej budy.

Edytowane przez ExploRer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ExploRer napisał:

Musisz powtórzyć aby wynik był bardziej wiarygodny

Osobiście, to mi to "LOTTO", czy dla kogoś moje doświadczenie będzie wiarygodne, czy też nie. Opisałem co stwierdziłem, a wnioski każdy wyciągnie sobie sam. Wiem, że mając trochę doświadczenia można z łatwością dostosować swój styl jazdy by osiągnąć taki, czy inny wynik testu.

 

7 godzin temu, ExploRer napisał:

Ile przejechałeś km na "Orlenowskiej" z wynikiem 5.1 ? Tyle samo co na Shellu z wynikiem 4.1 ?

W obu przypadkach w granicach po 200 km.

 

7 godzin temu, ExploRer napisał:

Co ciekawe, żona wykręciła 4.2 na odcinku 15 km. Teoretycznie, lepsze paliwo powinno dawać lepsze efekty. Ale najczęściej są to warunki drogowo/pogodowe. Wiatr/opór auta już zwiększa wynik zużycia. Co nawet odczuwa się w prowadzeniu, jak się jedzie samemu, wielkości tej budy.

15 km w zupełności wystarczy by zobaczyć na kompie taki wynik, po spełnieniu kilku podstawowych warunków:
- dobre paliwo

- tłok na drodze

- temperatura otoczenia > 10 st.

- start z wcześniej rozgrzanym silnikiem

Gdyby wymienione przez Ciebie warunki jazdy były różne, to bym się tutaj nie "produkował", tym bardziej, że to nie był typowy test "pod wynik", ale typowa jazda w niemal identycznych warunkach zarówno drogowych, jak i pogodowych.

Tylko nie pytaj proszę ile samochodów w tym czasie było na drodze, bo nie liczyłem:laie_67:

Natomiast chętnie zobaczę fotkę z Twojego wyświetlacza na której po zatankowaniu do pełna i przejechaniu ok. 450 km, komp Ci pokaże że na pozostałym paliwie zrobisz jeszcze 390 km. Życzę powodzenia :emot060:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Panowie, Panowie toż teraz tankowanie na Shellu jest bardzo niepoprawne politycznie z wiadomych powodów, a Wy tu się tym chwalicie. Swoją drogą mówicie o jakichś nieosiągalnych wartościach spalania jak dla mnie. 4,1? 4,2? 5,1? Ja od remontu silnika średnie spalanie z tankowań mam nastepujące: 6,98 dzisiaj, 8,21, 8,21, 7,98, 6,86. Ktoś kiedyś mnie pytał czy więcej mi pali. Odpowiedź brzmi: tak i to zdecydowanie. Przed remontem rzadko przekraczałem 7 teraz regularnie. Ale wiem z czego to wynika. Dłużej go ciągnę na biegach, tak żeby nagaru dziadkowego nie produkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kravvsebb napisał:

Oj Panowie, Panowie toż teraz tankowanie na Shellu jest bardzo niepoprawne politycznie z wiadomych powodów, a Wy tu się tym chwalicie. Swoją drogą mówicie o jakichś nieosiągalnych wartościach spalania jak dla mnie. 4,1? 4,2? 5,1? Ja od remontu silnika średnie spalanie z tankowań mam nastepujące: 6,98 dzisiaj, 8,21, 8,21, 7,98, 6,86. Ktoś kiedyś mnie pytał czy więcej mi pali. Odpowiedź brzmi: tak i to zdecydowanie. Przed remontem rzadko przekraczałem 7 teraz regularnie. Ale wiem z czego to wynika. Dłużej go ciągnę na biegach, tak żeby nagaru dziadkowego nie produkować.

Z czym do ludzi, to ma być spalanie? 😁 Patrzajcie 🙃 i zapłacicie/zaplaczcie ze mną. Ja po naprawie nie widzę wzrostu spalania, za to komputer je namiętnie zawyża 🐸

 

Screenshot_20220415-083835.png

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...