Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mi tem nie bierze, a przynajmniej nie widzę tego  na bagnecie. 12kkm rocznie. Prawie 100kkm, silnik z sierpnia 2014 roku. 3 wymiany oleju do tej pory, 0 dolewek. Ale poprzedni właściciel to nie wiem co ile wymieniał. 

Edytowane przez tomkek1912
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, nikt nie pisze jeśli zużycie oleju jest w normie. Rozumiem tych co mieli pecha ale nie można generalizować. Wystarczy wejść na inne fora  by się przekonać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, krzysrob napisał:

Wystarczy wejść na inne fora  by się przekonać. 

Lepiej nie wchodzić ...  na inne fora  :D  człowiek spokojniejszy będzie.

Edytowane przez Radex9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć ,jakiś czas temu jeden forumowicz opisywał że ma problem z szarpaniem między 2 a 3 tyś obrotów w 1.2 ,mam to samo,muszę trzymać silnik pow.3tys wtedy nie szarpie.Na początku wchodziła w grę jakość paliwa ,ale teraz już nie ma znaczenia,sprawdzone na kilku stacjach bp,Orlen,itd.

JACKO pisał żeby wlać STP, ktoś już to wlewał,wie coś ktoś na temat tych środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie ma żadnej różnicy.Jedynie my wsłuchując się w pracę silnika zauważamy subiektywnie poprawę,nie mającą nic z rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, rogu22 napisał:

Cześć ,jakiś czas temu jeden forumowicz opisywał że ma problem z szarpaniem między 2 a 3 tyś obrotów w 1.2 ,mam to samo,muszę trzymać silnik pow.3tys wtedy nie szarpie.Na początku wchodziła w grę jakość paliwa ,ale teraz już nie ma znaczenia,sprawdzone na kilku stacjach bp,Orlen,itd.

JACKO pisał żeby wlać STP, ktoś już to wlewał,wie coś ktoś na temat tych środków.

Moja historia jest dość długa i nie do końca rozwiązana do dziś.
Przez 6 miesięcy od zakupu samochodu było dobrze (albo tylko tak mi się wydaje, bo nie zwracałem wtedy na to uwagi).
Przez kolejne 1,5 roku próbowałem już:
- wymiana filtra powietrza na nowy oryginalny nasączony (było zauważalnie lepiej przez jakiś miesiąc, może dwa)
- zmiana stacji paliw z shell'a na statiol (było delikatnie lepiej przez 1-2 tankowania)
- zatankowanie za radą ASO dwukrotne v-power pb95 (we wtorki cena jest taka sama jak zwykłej pb95) - poprawa tylko psychologiczna, poza zmniejszeniem zużycia paliwa ok. 0,2l/100km
- wymiana rury turbo na gumowy zamiennik, bo ją 3 razy "coś" poszarpało, ale nie było dziur na wylot i tłustych plam (znacząca poprawa, ale prędzej po wizytach tego "czegoś" szarpało już dość mocno)
- wlanie Liqui Moly do czyszczenia wtryskiwaczy za 40zł (poprawa jedynie psychologiczna) https://allegro.pl/oferta/liqui-moly-do-czyszczenia-wtryskiwaczy-benzyna-5552905977

Jakie są moje wnioski:
1. czyszczenie wtryskiwaczy paliwem z dodatkami (v-power) oraz dodatkiem Liqui Moly nie pomaga, więc to raczej nie wina brudnych wtryskiwaczy, tym bardziej, że jeżdżę choć po mieście, ale na obrotach 3-4 tys.
2. lepsze dostarczenie powietrza pomaga, bo wymiana filtra powietrza i uszczelnienie rury turbo daje zauważalną poprawę
3. paliwa pb98 nie wlewałem, bo nie widzę żadnego wskazania na tę dolegliwość, dźwięk silnika 1.2 jest żałosny, terkocze, chrobocze, brzęczy, piszczy, więc nie słucham, zamykam maskę i wtedy mało go słychać
4. objaw poszarpywania pojawia się i znika, po moich zabiegach jest chwilę lepiej, a potem znowu gorzej; jakby np. rura turbo się przesuwała na uszczelkach raz lepiej uszczelniała, a raz gorzej
5. jednak podejrzewam jakiś problem z wałkami rozrządu lub napinaczem, który może napinać mniej lub bardziej po starcie, stąd może być czasem różnica (olej w silniku jest pomiędzy 70-100% miarki i nie ubywa, poza docieraniem, gdzie zeszło 0,3l na 4 tys. km)

Znaczące skoki mocy przy mocnym przyspieszaniu wyeliminowałem.
Objaw obecnie mam taki, że czuję bardzo delikatne poszarpywania/przerywania przy spokojnym przyspieszaniu lub jednostajnej jeździe na niższych obrotach np. 2,5 tys.
Komputer niczego nie wykrywa. Serwis nie czuje tego oczywiście.
Co jeszcze mogę posprawdzać? świece? cewki? akumulator, bo mam zazwyczaj 12,3V?

No chyba, że TTTM i "cyfrowy" samochód nie będzie jeździł "analogowo" i więcej nie da się zrobić?

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektronika, przepływomierz - może szwankować, a komputer jeszcze błędu nie pokaże. Pewnie to przepaść w konstrukcji, ale almera tak mi potrafiła działać. Zaczynało szarpać, jeździłem tak pół roku, rok. Wywalało błąd sondy, kata i przepływki. Wymiana i spokój na jakieś 2-3 lata. Ale to był samochód, który w momencie zakupu przeze mnie miał prawie 9 lat, więc ciężko to porównywać do młodszego czy wręcz nowego auta. Napinacz niczego nie zmienia. Jeździłem 3 miesiące ze zrypanym napinaczem i nic w pracy silnika poza dzwonieniem i ocieraniem się łańcucha o "prowadniki" nie zauważyłem. Nie szarpał, przyśpieszał normalnie, palił normalnie. Na wakacjach przy rozrządzie do naprawy wykręciłem na ponad 5000 km najlepsze wyniki spalania, choć fakt nie świrowałem bo bałem się mandatów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki aquariusmax za twój opis, bo już sam zacząłem myśleć że tylko u mnie jest z ten problem i TTTM, przez trzy lata on zakupu nic takiego nie miało miejsca.Teraz nie odpuszczę mam gwarancję dodatkową niech serwis szuka. 

Mam takie same objawy z tym delikatnym poszarpywaniem , przy spokojnym przyśpieszeniu albo spokojnej jeździe ok 2,5 tyś czuć szarpanie,  wkur..... mnie to bo

kiedyś miałem fiata UNO 1.0 gaźnik, to jak był zimny to się tak zachowywał.    

Napiszę również że przed wymianą napinacza i pompy oleju oraz po ich wymianie nic nie zmieniło.

  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam... nie mogłem się powstrzymać.... ;)

Kosiarka zaczyna się rozsypywać... ?  :( 

Sprzedawać, sprzedawać! TTTM

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz zmiana tematu. Piszę tutaj bo nie chcę nowego tematu zakładać a tyczyć się to też może QQ z silnikiem 1,2.

W miniony weekend udało mi się wymienić rurę intercooolera na taką, którą dzięki pewnego kolegi z forum udało mi się nabyć (stara zaczynała się przecierać i minidziurki się robiły). No i gdy zdjąłem starą rurę to zobaczyłem wręcz kałuże oleistej cieczy, które zalegały. Czyżby problem zużycia oleju został znaleziony i przyczyną nie są pierścienie lecz turbo?

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten problem poruszyłem w serwisie gdy zauważyłem wyciek oleju z rury icka,na dole.Ale zaproponowano mi tylko wymianę rur,z moim udziałem połowy kosztów.Coś około 500 zł. Ale wolałem założyć gumowe oringi(jest podpięty temat) i olałem łaskę serwisu.Tak,turbo daje olej,ale to nie są ilości ,które sprawiałyby ,że olej znikał z silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2020 o 20:35, rogu22 napisał:

Dzięki aquariusmax za twój opis, bo już sam zacząłem myśleć że tylko u mnie jest z ten problem i TTTM, przez trzy lata on zakupu nic takiego nie miało miejsca.Teraz nie odpuszczę mam gwarancję dodatkową niech serwis szuka. 

Mam takie same objawy z tym delikatnym poszarpywaniem , przy spokojnym przyśpieszeniu albo spokojnej jeździe ok 2,5 tyś czuć szarpanie,...

  

 

Wrócę jeszcze do tematu, bo uściśliłem moment występowania poszarpywania.

Mianowicie, jest to odczuwalne przy spokojnej jeździe pomiędzy 2-2,5 tys. obrotów. Powyżej 2,6 tys. obrotów problemu nie ma żadnego, jak ręką odjął. Wtedy jest super.

Dlatego prosiłbym o jakąś wskazówkę osoby, które znają się na takich silnikach, co to może być? Czy to kwestią koła zmiennych faz rozrządu, wałków rozrządu, turbiny, luzu zaworowego, kolektora, czy może źle wyważonej dwumasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem w swoim J11 podobne wrażenie w okolicy 100.000 km. Jako, że planowałem sprzedaż nic z tym nie robiłem jak usłyszałem koszt w ASO.

Po sprzedaży nowy właściciel wymienił sprzęgło i chyba dwumasę. Problem poszarpywania został rozwiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

W skrócie:

- Pulsar 1.2 Accenta z systemem kamer,
- Dotychczas nie było z nim większych problemów oprócz awarii elektroniki,
- Zakup grudzień 2015, przebieg niewiele ponad 100 tys. km.

Użytkowany głównie w trasie. Dotychczas nie było problemów z silnikiem. Czytałem o serii wadliwych silników ale temat zignorowałem, bo pomiędzy przeglądami robiłem góra jedną dolewkę i żadnego zwiększonego zużycia oleju nie obserwowałem. Od ostatniego przeglądu w czerwcu zrobił 7 tyś. km. Żonie na trasie się rozkraczył (żadnych ostrzeżeń wcześniej nie było).

Z serwisu dostałem coś takiego:

Cytat

Po demontażu zespołu napędowego i zdjęciu głowicy stwierdzono

1. pęknięcie jednego zawory ssącego , nadpalenie na innych zaworach ssących - głowica do remontu z wymianą uszkodzonych zaworów - koszt ok 2100 zł,
2. zapieczone pierścienie tłokowe  - do wymiany kpl na wszystkich cylindrach,
3. uszkodzenia w układzie rozrządu - do wymiany zestaw rozrządu oraz zestaw paska wielorowkowego z rolkami.

W trakcie prac wszystkie uszczelki na silniku i de/montowanym osprzęcie zostaną wymienione. W trakcie prac do wymiany również olej silnikowy i ciecz chłodząca.

Koszt wszystkich części 6790 zł, olej silnikowy to 315 zł, ciecz układu chłodzenia 160 zł, regeneracja uszkodzonej głowicy 2100 zł, robocizna całości 7840 zł.

Całość kosztów zamyka się kwotą ok 17205 zł

I teraz pytania:

1) Ktoś tu pisał, że Nissan wydłużył gwarancje na te silniki do 5 lat pod warunkiem regularnych przeglądów w ASO (były robione w moim przypadku). Prawda to czy tzw. "fake news" ?,

2) Za ile można to cudo techniki upchnąć w takim stanie jak jest bez zabawy w remont.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze kolega,wymień silnik.Dopytaj sprzedającego o przebieg,stan ,rok... i wymień w normalnym serwisie u pana Władka .Zostanie Ci duuużo kasy w kieszeni.Ja tak zrobiłem z Micrą córki.Kompletny rozrząd 2400zł a nowy!!!! kompletny blok kosztował mnie 950 zł.Wymieniałem sam.Jeździ do tej pory bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam jakoś w połowie 2017r., w ramach procedury "GoodWill" Nissan wydłużył gwarancję do 150kkm / 5 lat dla problemów dot. ECM 1.2 DiG-T J11,  F15, C13. Objawy: zapalona kontrolka MIL, brak mocy, zbyt duże zużycie oleju, hałas silnika, dymienie z układu wydechowego.

Ale czy to działało, działa w praktyce od str serwisów...??? :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja po tym co przeczytałem zaczynam codzienne modlitwy o bezawaryjność silnika. Dobrze, że są jakieś na allegro. Zawsze to mniej niż 17 tysiaków i jakaś szansa, że silnik będzie akurat ok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, tomkek1912 napisał:

No to ja po tym co przeczytałem zaczynam codzienne modlitwy o bezawaryjność silnika. Dobrze, że są jakieś na allegro. Zawsze to mniej niż 17 tysiaków i jakaś szansa, że silnik będzie akurat ok. 

Ja nie wytrzymalem presji.. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, elsebo napisał:

Dobrze, że są jakieś na allegro.

No ... wszystkie pewnie niemal nówki i w 101 % sprawne no i oczywiście żaden nie żre oleju :dribble:

3 godziny temu, elsebo napisał:

Zawsze to mniej niż 17 tysiaków

Z tym akurat trudno się nie zgodzić :)

3 godziny temu, elsebo napisał:

... i jakaś szansa, że silnik będzie akurat ok.

Podziwiam Twój optymizm.

Jednak mam nadzieję, że Twoje modlitwy będą efektywne i ominą Cię nieszczęścia, które Cię dręczą po nocach :hug: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nadzieja, że mi się nie przytrafi. Wszak dolewek nie robię, stan oleju jest ok i pali mało... Byle dwa lata, w razie czego kupie coś z 1,3, o ile też się nie sypią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Wy się allegro nie boicie? Sami wiecie jakiej to renomy Mirki tam potrafią handlować i jaki to blok możnaby kupić. A jakby po stacjach rozkładania samochodów pojeździć? Przecież tam mogą całkiem nowe samochody być przyprowadzane, których pech polega na tym, że ktoś przeciął im drogę w niewłaściwym miejscu i czasie.

Myślę że najlepiej jest nie panikować i nie modlić się. Rachunek prawdopodobieństwa mówi że jakiś egzemplarz na ileś zawsze może dokonać żywota. I co wtedy? Przecież to samochód jest dla człowieka a nie odwrotnie, więc pewnie trzeba będzie szukać czegoś innego. Mój brat w ciągu dwóch lat już trzeci samochód kupuje i jakoś żyje.

W dniu 13.11.2020 o 23:04, Piotr_S napisał:

Witam,

W skrócie:

- Pulsar 1.2 Accenta z systemem kamer,

Piotrze,

Moim zdaniem bez powodu nic się nie dzieje i ktoś gdzieś musiał coś zaniedbać. Może w warsztacie na oleju przyszczędzili, może za mało wlali. Może ktoś interwał wymiany sobie przedłużył. Nawet najbardziej wyżyłowane samochody bez powodu się nie psują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...